hook01

W programie jest to napisane jasno. Budynki mieszkalne. Żadne szopy garaże altanki.

RD2011 Korupcję widzę we wpisywaniu na listę coś jak lista "leków refundowanych" tworzenie jedynych słusznych list jest bezcelowe, ale to tylko moje zdanie. Jedynie spełnienie norm i tyle by wystarczyło. Swoją drogą wielu ludzi zniechęci obowiązek wymiany starego pieca na nowy. Dużo więcej ludzi chętniej by przystąpiło do programu gdyby można było tylko ocielić ściany lub wymienić okna. Efekt i tak zostałby osiągnięty a liczba chętnych wzrosłaby znacznie.

I to jest to o czym pisałem. Duża część wniosków pochodzi od osób budujących domy i jak widać rząd się zorientował, że coś tu jest nie tak i obcina dotacje. Zamiast wyłączyć z programu nowe domy i zwiększyć ulgę dla tych starych gdzie "zysk ekologiczny" będzie największy zmniejsza prawie wszystkim. Możnaby rzec jak "Ludzie rządowi, tak rząd ludziom", "Kowal ukradł, cygana powiesili" itd.

Znamy szczegóły zapowiadanej już aktualizacji programu priorytetowego "Czyste Powietrze". Artykuł z Interii. Rząd chce dzięki niemu nie tylko rozprawić się ze smogiem, ale też zagwarantować nam swoisty skok cywilizacyjny - w ciągu 10 lat ocieplonych ma być do 4 mln domów jednorodzinnych w Polsce. Program, którego start był kilkukrotnie przekładany, a ostatecznie został tymczasowo wstrzymany z powodu "niezbędnej aktualizacji", był mocno krytykowany za niewydolność i słabe przygotowanie organizacyjne. W ostatnich tygodniach padało jednak coraz więcej sygnałów ze strony rządu, że zmiany są konieczne i wkrótce nastąpią. Wygląda na to, że rządzący dotrzymają słowa i szykują rewolucję w zasadach udzielania wsparcia. Świadczy o tym projekt nowego regulaminu Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW), do którego dotarliśmy. Kryteria dla dotacji Co w nim znajdujemy? W skrócie - dotacje na wymianę źródeł ciepła czy ocieplenie budynku mają być w tym roku niższe i bardziej zróżnicowane dla tych, którzy zdecydują się skorzystać jeszcze z ulgi termo modernizacyjnej. Wsparcie byłoby przyznawane na podstawie nowych, zmienionych wymogów. Poza dotychczasowym kryterium średniego miesięcznego dochodu na głowę o wysokości wsparcia będzie decydować też roczny dochód wnioskodawcy. Dotyczyć to będzie tych, którzy zarabiają powyżej 1,6 tys. zł miesięcznie w przeliczeniu na osobę. Stanowią oni ostatnią, siódmą grupę potencjalnych beneficjentów. I to ich czeka największa rewolucja. Solidnie po kieszeni dostaną najzamożniejsi. Ci, którzy wpadną w drugi próg podatkowy (powyżej 85 528 zł), zamiast 30 proc. dotacji uzyskają maksymalnie 18 proc. Kolejni, którzy załapią się na widełki 85 528 zł - 125 528 zł, będą mogli liczyć na maksymalnie 15 proc. Powyżej tych zarobków o dotacjach nie ma już mowy. Chętni będą mogli wtedy skorzystać tylko z preferencyjnej pożyczki i ulgi termomodernizacyjnej. Przyciąć najbogatszym... Jak ustaliliśmy, nowe reguły są próbą odpowiedzi na problem, który zaczął być widoczny po pierwszych miesiącach działania programu. Rządzący zorientowali się bowiem, że - największy w historii, bo wart aż 103 mld zł - instrument do walki ze smogiem zamiast pomagać przede wszystkim najuboższym, okazał się pomocny głównie dla najbogatszych. Mogli oni bowiem załapać się na 30 proc. dotacji (co dawało kilkanaście tysięcy złotych), a przy tym podobnie wysoką kwotę odliczyć od dochodu w PIT dzięki wprowadzonej od tego roku uldze termo modernizacyjnej (im wyższe dochody, tym wyższa ulga). W sumie, według różnych wyliczeń, mogli więc liczyć na zastrzyk gotówki w wysokości nawet 33 tys. zł. I nie są to pojedyncze przypadki. Przedstawiciele wojewódzkich funduszy mówią nam nieoficjalnie, że aż co trzeci składany wniosek o udzielenie dofinansowania (w sumie jest ich ponad 16 tys.) dotyczy nowo budowanych budynków, a wykazywane w nich dochody nie należały do najmniejszych. ...rykoszetem w najuboższych? Problem w tym, że spośród siedmiu grup beneficjentów nie tylko ci na szczycie dochodowej listy dostaną mniejsze dotacje. Zmian nie odczują najbiedniejsi, których miesięczny dochód wynosi do 600 zł (I grupa) lub 601-800 zł (II grupa) na osobę w gospodarstwie domowym. Dalej będą mogli liczyć nawet na 90 proc. dotacji. Powyżej tych zarobków (od 801 zł) maksymalne kwoty dotacji będą maleć. Przy czym trzeba zaznaczyć, że różnica w stosunku do obecnych regulacji wynosi kilka procent, które to - zgodnie z zapowiedziami ministra środowiska Henryka Kowalczyka - mają być uzupełniane przez nową ulgę termomodernizacyjną. W tych umiarkowanych grupach najwięcej straciliby zarabiający od 1401 do 1600 zł miesięcznie (zamiast 40 proc. maksymalna dotacja wyniosłaby 30 proc.). Eksperci obawiają się, że przy tak zakreślonych kryteriach dochodowych wielu mieszkańców zakwalifikuje się do osób rzekomo bogatych, podczas gdy ich sytuacja materialna wcale nie plasuje ich na szczycie finansowej drabiny. Przy dwóch osobach pracujących w domu o przekroczenie kryterium 1,6 tys. zł na głowę jest relatywnie łatwo - komentują. Istnieje też ryzyko, że wielu będzie zaniżało lub ukrywało swój dochód, żeby uzyskać wyższe dofinansowanie. Andrzej Guła, ekspert Polskiego Alarmu Smogowego, podkreśla, że idea ograniczenia wsparcia dla najbogatszych i zróżnicowania kryteriów jest jak najbardziej słuszna. Uważa jednak, że progi są po prostu nieprzemyślane, bo osoba o zarobkach rzędu 1,6 tys. zł nie jest bogaczem. Podaje też przykład osób samotnych, które mieszkają w niedocieplonych domach i mają niskie wynagrodzenie (np. emeryturę 2 tys. zł). - Dziś, gdyby zdecydowały się ocieplić dom i dzięki temu zaoszczędzić w przyszłości na ogrzewaniu, mogłyby dostać 30 proc. dotacji do termomodernizacji. W świetle nowych propozycji byłoby to już tylko 18 proc. - komentuje. Wątpliwości interpretacyjne Minister środowiska Henryk Kowalczyk zapewniał, że mimo planowanego zmniejszenia dotacji beneficjenci w praktyce nie stracą, a mogą wręcz zyskać dzięki zastąpieniu części dotacji nową ulgą podatkową. - Na przykład 60-proc. dotacja będzie zamieniona na dotację trochę mniejszą plus ulga podatkowa. Dla osób, które nie płacą PIT, dotacja będzie zachowana zgodnie z tym, co jest. Ta korekta będzie dotyczyć tylko tych, którzy będą mogli skorzystać z ulgi podatkowej - mówił Kowalczyk. Z naszych ustaleń wynika też, że wśród samych pracowników funduszu pojawiają się wątpliwości, czy i na jakich zasadach będzie można łączyć dotacje z ulgą termomodernizacyjną. Gdyby było to możliwe, to niewykluczone, że realna pomoc nie byłaby wcale obniżona, a mogłaby wręcz wzrosnąć o 1-2 proc. dla osób przeciętnie zarabiających. - Przy tym scenariuszu duża grupa beneficjentów z Grupy 7a i 7b mogłaby w istocie zyskać, bo teraz przy inwestycji wartej 53 tys. zł dostaliby oni dotację ok. 16 tys., a po zmianach przy niższej dotacji i wykorzystaniu ulgi termomodernizacyjnej mogłoby to być nawet 17,3 tys. zł - wylicza Guła. Zaznacza jednak, że na razie zasada łączenia ulgi i dotacji nie jest wyartykułowana wprost. A powinna być, żeby uniknąć niepotrzebnej uznaniowości, nie tylko tych urzędników rozliczających wnioski, ale także fiskusa, który będzie przyglądać się deklaracjom podatkowym.

Nie bardzo wiem czemu miałaby służyć taka lista. Przecież to jawne zaproszenie do korupcji. Kto dostanie się na listę, według jakich zasad. Przecież tu rozwiązanie jest proste, każdy producent spełnia przecież jakieś normy i tego wystarczy się trzymać. My jako kupujący powinniśmy mieć prawo swobodnego wyboru materiałów i wykonawcy po "zbadaniu rynku" (3 oferty) wybieramy dla nas najlepszą i tyle. Chcemy kupić pc panasa bierzemy oferty z 3 firm i wybieramy najlepszą dla nas nie najtańszą i przykładowo taka nam pasuje bo wykonawca jest blisko i dla nas jest to ważniejsze niż cena 1k niższa od wykonawcy z drugiego końca kraju.

Witam. Podpowie ktoś jaki tynk. Silikonowy? silikonowo-silikatowy? Czy może jeszcze jakiś inny wybrać aby wyglądał ładnie (brak glonów i nie stracił koloru) nawet po 10-20 latach. Zależy mi na opiniach osób, które mają już dany tynk długo lub widziały taki tynk, który był dawno położony i jest w fajnym stanie. Długo czyli minimum 10 lat.

Ja ocieplałem strop poddasza ursa 032 a teraz dach isover 040. Powiem tylko tyle że ursa przy isoverze to jak Bentley przy Fiacie. Fakt, że ursa była bardzo droga a isover bardzo tania więc można powiedzieć jaka jakość taka cena. Niemniej jak kogoś stać to polecam ursę o ile można tak powiedzieć o wełnie "aż miło dotknąć"

Edwars: w innym wątku ludzie chcą wyciągnąć kasę na nowe domy. Tu koleś kupił zamontował ale i tak chciałby dostać kasę. Przecież jak kupował to był świadomy że kupuje za swoje a teraz szuka jakiś tam kruczków że tak naprawdę to nie zamontował bo (upraszczam "nie odkręcił do konca zaworu") i najlepiej jakby urzędnik pochylił się nad jego tokiem rozumowaniai żeby mu dali jednak kasę na tę pc. W programie jasno jest napisane co i jak z zakupami wstecznymi.

Pisałem to już w innym wątku o CzP. Ludzie to jest program, który ma modernizować stare domy aby stały się ekologiczne/ciepłe a nie dotować nowe ekologiczne już domy i nowe pompy bogatym ludziom, których stać na ich zakup (budujesz dom czyli cię stać). Także skończcie już utyskiwać: "kupiłem pompę i teraz czuję się wyrolowany bo mi nie dali".

tomkam : weź sobie przeczytaj co napisałem wcześniej i się zastosuj i zacznij myśleć.

matitaki: Tak jak rzuciłem okiem na limity to powiem ci że są dość bezpieczne np PV do 6000zł Praktycznie nie ma takich cen bo na top sprzęcie z dużym Vat firmy robią po ok 5000zł. Docieplenia limit 160zł/ m2 nie wiem dokładnie ale obiło mi się o uszy że firmy za 120zł/m2 także chyba aż tak źle z tymi limitami nie jest. Poza tym nie bardzo widzę sens samemu szukać materiałów i płacić 23% Vat skoro możesz ustalić z firmą na jakim materiale ma robić i zapłacisz 8% za ten sam materiał. Pomijam kwestię o których tu ktoś raczył na linku wspomnieć mianowicie firmy typu szwagier i ja, które nie płacą Vat lub jakiś ryczałt. Bo jeśli tak rzeczywiście jest to może być problem aby znalazła się firma która zrobi z 8% Vat mam nadzieję że nie (aczkolwiek wiem że jak znajomy robi w hydraulice to tam każdy klient kupuje sobie sam towar a on co najwyżej opaski kupuje na siebie i jak mówi (jeszcze w życiu żadnego socialu nie straciłem) więc jak widać kręcą tam równo i może być problem z 8% Vat. Poza tym nie jestem aby aż tak bardzo pewien że będą się czepiać certyfikatów czy niewiadomo czego. Skoro napiszesz że 20cm styro delta 40 spełni wymogi na wt 2021 i taki kupi ci firma to cóż tu może być nie tak? Piec gazowy masz tylko wymóg kondensatu, więc też nie widzę problemu. Chyba za bardzo demonizujesz te niby wyśrubowane normy czepianie się itp. Czym innym może być natomiast dofinansowanie jeśli ktoś powie że wymieni kopciucha a tu na kontroli wychodzi że kopciuch stoi mimo iż dawno miał być już w hucie a ktoś sobie go odkupił i wstawił "na wszelki wypadek" wtedy pewnie będą problemy ale szukanie dziury w całym i naciąganie faktów/norm/wymogów nie ma szans.

Widzisz tylko, że wpierw umowa a potem roboty nie na odwrót. Wydatki z 2018 mogą się liczyć tylko dlatego żeby wszystko nagle nie stanęło bo jak było wiadomo o programie że taki będzie to nagle duża część ludzi by wstrzymała wszystkie roboty a to nie byłoby zdrowe dla sektora.

Tak sobie przeczytałem ten cały wątek i mam pewne przemyślenia. Każdy płacze że jakie to niskie progi dochodowe, że nie na nowe domy, że PV nie dofinansowują i wiele innych płaczów: Ludzie ogarnijcie się to ma być program, który wspiera osoby mało zarabiające aby zdecydowały się na wymianę starych piecy i ocieplenie starych domu tak aby po zmianie na gaz czy nowszy piec płaciły mniej za ogrzewanie niż teraz paląc węglem inaczej nigdy tego nie zrobią i dalej będą paliły węglem w starym piecu. Nawet nie mając pieniedzy mogą to zrobić (po to jest pożyczka na resztę wkładu). To ma być program modernizacji starszych domów aby stały się nowsze a nie jak ogromna część osób tutaj licząca że ich nowe domy (jeszcze nie zbudowane) mimo że już są nowoczesne i spełniają wyśrubowane normy mają spełniać jeszcze nowsze. Skoro stać Was na budowę nowego domu to nie liczcie że Państwo zabierze biedniejszym (podatki) i odda Wam Bogatym pieniądze tych biednych (nikt biedny nie buduje domu). Dziwicie się że są jakieś ograniczenia itp. Spójrzcie na siebie sami do tego doprowadzanie kombinowaniem jak się tylko da (pytania typu: czy dostanę dofinansowanie na 100 metrów rury gazu od sieci do swojego domu. Nie ku wa ludzie nie będą się składać na twoje przyłącze. Dostaniesz dofinansowanie na podłączenie od skrzynki gazowej w twojej działce do pieca tyle). Kolejne pytanie: Czy dostanę dofinansowanie na przyłącze elektryczne, na bezpieczniki w skrzynce. Nie k... na tej samej zasadzie co wyżej budujesz dom więc od razu robisz sobie przyłącze bez tego przyłącza raczej go nie zbudujesz. Czy jak buduję dom a jeszcze go nie ociepliłem to czy mi dofinansują jego ocieplenie. Weź się ogarnij przecież już na etapie budowy zobowiązałeś się że będzie ocieplony tak a tak abyś mógł dostać pozwolenie na budowę. Czy dadzą mi kasę na piec na węgiel i na piec gazowy? Nosz człowiek zastanów się masz rozdwojenie jaźni? co jeszcze może i pompę ciepła weź się zastanów czego ty chcesz. Jaki jest tu sens ekonomiczno logiczny bo ja nie widzę żadnego. Co będziesz zmieniał raz to raz to bo w tym roku węgiel staniał o 100 zł i zaoszczędzę 300zł/rok w stosunku do gazu lub odwrotnie a wydasz na piec 15.000? Następny: kupiłem pc w 2017 Czy dadzą mi pieniądz. Kupiłeś stać cię było ciesz się. Ludzie sami swoim kombinowaniem zmuszacie urzędników aby Was tak traktowali nie możecie żyć bez kombinowania. Powtórzę to ma być program dla ludzi biedniejszych mieszkających w starych domach aby mogli dorównać do Was i Waszych nowych domów a nie po to abyście swe nowe domy finasowali z programu, który nie jest skierowany do Was. Nie myślcie tylko o sobie popatrzcie może na sąsiada, który może bardziej niż Wy potrzebuje takiej pomocy Państwa i uświadomcie go, że jest taki program i dzięki niemu może przestać palić "starymi oponami" i że wcale więcej nie zapłaci za ogrzewanie niż za te "stare opony" Przepraszam za długi off-topic ale czytając wszystkie te posty nie mogłem już wytrzymać.

Dlatego posiadając już gaz przejdę po ociepleniu tylko na nowszy piec i tyle nawet jak będę płacił 2 tyś więcej na rok to w porównaniu z kosztami instalacji pompy 35k może mi się nigdy nie zwrócić biorąc pod uwagę ceny gazu/prądu dziś bo nikt nie wie ile w przyszłości bedziemy za to płacić. Niemniej bawi mnie sytuacja gadam ostatnio ze znajomą, która właśnie kończy budowę domu i pytam czym będzie grzać ta mi że pelletem pytam dlaczego a ta bo muszą się wykazać "ekologicznością" więc pytam czy nie mają gazu a no mają bo będą nim wodę grzać więc pytam czemu nie dom a ta mi że to drogo wychodzi więc podesłałem jej koszty orientacyjne z ciepławłaściwego a tam jak byk wychodzi że pellet jeszcze drożej ale ta i tak upiera się przy swoim. Także jak ktoś jest na coś zafiksowany to ciężko go przekonać. Nawet racjonalne argumenty do ludzi nie docierają taka już jest "Potęga irracjonalności".

Odświeżam, czy ktoś z forumowiczów zdecydował się na konwersję a jeśli tak to jakie oszczędności niech się pochwali może zachęci innych.

Bobrow PV przy obecnych cenach zwróci ci się w 8 lat nawet jak ci firma zainstaluje. Zaś różnica w wydajności względem stron świata to na idealne południe kąt 25 st wydajność 1100kWh/kWp/rok zaś na idealnie zachód kąt 15 stopni 900kWh/kWp/rok różnica w vacie 15%. Jakoże lubisz liczyć policz sobie wszystko sam to licz czy bardziej opłaci ci się grunt czy lepiej dach. Teraz co do gazu mimo, iż jestem zwolennikiem pc sam już po wszystkich dociepleniach, które robię pójdę w gaz. Tylko dla tego że inwestycja 35-40 tyś w pompę mnie się zwróci po bardzo długim czasie albo wcale. Piec na gaz już mam a pompy nie i tylko dlatego. Jedynie myślę nad tanią podmianą na kondensat.

Witam Fajnie, że ktoś odświeża ten temat. Sam wprawdzie na dzień dzisiejszy wyleczyłem/wstrzymałem myśli o pc koszty instalacji grubo ponad 30k odpadają biorąc pod uwagę że mam gaz w domu a nowy kocioł to jakieś 5k. Kolega bula258 jeśli dziś zużywasz 7 ton na tak mały budynek to nie ma szans żeby ci wystarczyła pc o mocy 9kw. U mnie z OZC wychodzi już po wymianie okien prawie 16kw a dom jest z lat 90 tych zaś zużycie węgla na ten rok przewiduję na jakieś 2 tony węgla plus już zużyte średnio niskiej jakości drewno w ilości ok 12m3. Niemniej najlepiej jest policzyć sobie zapotrzebowanie na ciepłowłaściwe (u mnie wyszło prawie identycznie z OZC) i wtedy pomyśleć czy nie wejść w pc bo przy takim dofinansowaniu to nic tylko brać. U mnie nie ma szans na takie dofinansowania zaś solary według mnie daruj sobie szkoda pieniędzy. Instalując większą PV o 1,5-2 kWp i zwykłą grzałkę będziesz dużo bardziej zadowolony bo wyprodukowaną energię z lata zużyjesz sobie w zimie a z solarów nadmiar wody z lata w ziemie nie odbierzesz. Ja już widzę/słyszę że sąsiedzi, którzy mają solary w lecie je zakrywają (stoją na dole) lub kąpią się na siłę żeby im wody nie gotowało (nie wiem czemu) a i o uzupełnianiu układu musisz pamiętać. Z PV masz bezobsługówkę praktycznie na lata. Niemniej przemyśl sobie jeszcze raz tą pc jakbym miał możliwość dostania takiego dofinansowania to brałbym w ciemno.

W kwestii instalatorów pod ręką. Znajomy brał pc atlatnica którą montował mu jego znajomy autoryzowany instalator atlantica, jak byłem ją oglądać to mówił że wszystko spoko przyjedzie kiedy będzie trzeba także przynajmniej o to się nie martwi. Tylko jak mu walnęła pompa tej zimy to mimo że instalator miał 3 km to jechał 2 tygodnie. Także reguły nie ma że jak blisko to zaraz przyjedzie.

Wpadłem odświeżyć "mój" post. Czytam dalej o PC niestety wychodzi że raczej w tym roku nie założę pompy czekam co wymyślą w gminie z tematem jakieś dofinansowania mają robić. Tymczasem podsumuję sezon grzewczy przy ozc policzonym na jakieś 19kw zużyłem przez cały sezon poniżej 3 ton węgla oraz jakieś 10 m3 jakiegoś lichego (prawie darmowego) drewna. Na przyszły sezon grzewczy wymienię tylko okna na 3 szyby i ocieplę całe poddasze. Tematu pc nie porzucę urzeka mnie bezobsługowość tego rozwiązania. I dodatkowo myślę nad reku niemniej złożoność/koszt instalcji w starym domu takiego rozwiązania odstrasza.

Zastanawia mnie czemu nikt nie bierze pod uwagę oprócz rachunku ekonomicznego, rachunku środowiskowego czyli smogu. Miloszenko dobrze napisał dom za 500 tyś. ale kotłownia jak najtaniej bo zawsze to 8tyś zostanie (albo i nie) w kieszeni, śmieszne. Tu się nie ma co zastanawiać i szukać wad na siłę bo takie zawsze i przy wszystkim się znajdą. Pc to są tylko plusy (dodatnie i ujemne).

No i o tym mówię. Licznik na falowniku tego ci nie powie. Widzisz tam tylko ile było wyprodukowane i tak może być że jednego dnia będzie to 15kWh a drugiego 1,5kWh z tego na pc poszło pewnie kilka % bo przecież pc pracują w II taryfie chyba że kolega ma sterowanie zrobione i jak jest produkcja to pc też się załącza. Jak już pisałem połączenie pv +pc bez taryfy g11 szału nie będzie. Natomiast za rok czy dwa lata jeśli ceny energii pójdą w górę a pv spadną to wtedy może się okazać że bez sensu jest taryfa g12 i lepiej będzie mieć g11 +pv bo ogólnie wyjdzie taniej.

Oto link do forumowicza o którym pisałem pv+pc http://pvmonitor.pl/user.php?idinst=100024 niestety chyba nie ma tam podanego zużycia na bieżąco niemniej jakieś tam wnioski z tego połączenia można już wyciągnąć.

Biję się w pierś bieżąco. Jednakże PV się przyjęło na całym świecie jako skrót od fotowoltaiki i tego się trzymajmy a nie wymyślajmy jakiś innych "bo po co". Jasiek zgadam się z tobą że trzeba ciułać ale nawet w styczniu może się trafić kilka dni gdzie w ciągu tych paru godzin z 5 kWp wyciągniesz i 15 kWh na dzień a to już coś. Niemniej biorąc pod uwagę cały okres grzewczy czyli październik-marzec bardzo dużą cześć produkcji z pv można wykorzystać na bieŻąco a że to tylko 20% produkcji z całego roku więc jak to mówią "szału nie ma".

Jak zużyjesz na bierząco to nie ma żadnych potrąceń tylko to co oddasz do sieci jest ci potem zwracane z potrąceniem. Także można tak wysterować PC aby jak najwięcej prądu z PV (nie FV, tak jak fotowoltaika a nie fotowoltanika) było zużywane na potrzeby własne a nawet w pochmurne dni z instalacji 5kWp można w ciągu godziny wyciągnąć 1kWh więc już coś. Dlatego należałoby rozpatrując inwestycję w PV patrzeć czy da się komunikować PV z PC (chyba bez solarloga sięnie obędzie tutaj) gdyż całorocznie poprawiłoby to zużycie własne z PV niemniej nie liczyłbym na jakieś super wyniki, jednak miałoby to plusy typu praca z wyższymi cop'ami na własnym prądzie. Ktoś na forum ma podpiętą PV +PC w monitoringu jedno z drugim i trzeba by go odszukać i zerknąć sobie jak to ma się w rzeczywistości. Jak macie możliwość wzięcia dotacji z gminy do 60%(bez podatku to jest) to nie patrzeć na sprzęt tylko brać, druga taka szansa może się nie powtórzyć.

przy g12 należy tak dobrać PV aby pokrywała zużycie z drogiej taryfy bo produkowanie dla taniej taryfy jest bez sensu.