Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

annatulipanna

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    1 656
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez annatulipanna

  1. U nas kurzy się bardzo. Mieszkam prawie w lesie Owadów też jest cała masa (wiele z nich, pierwszy raz widziałam na oczy, po zamieszkaniu w nowym domu, choć ponad 10 lat mieszkam w tej okolicy). Mamy też mnóstwo piachu, nie tylko na wycieraczkach, ale i na elewacji, dachu, oknach (nie ma jeszcze żadnych utwardzeń, nawet droga dojazdowa leśna). Ale czarny osad na filtrach, to jednak głównie kominy i spaliny samochodowe, których u mnie nie ma. Stąd filtr nawiewu szary, a nie czarny. Zmierzam do tego, że chyba z reku wszystko w porządku, mimo braku czarnych pyłków na filtrze. Po prostu użytkowany w innym klimacie.
  2. No popatrzyłam na filtry użytkowników z wątku podanego przez Ciebie. Masakra! Właśnie o tym mówił mój instalator. U mnie nie ma czarnego pyłu, bo nie ma palaczy wokół mojego domu. W ogóle nie mam sąsiadów póki co, a i od najbliższej, zasiedlonej ulicy, dzieli mnie pas sosnowego lasu. I chyba tu jest wyjaśnienie, względnej czystości moich filtrów, które wyglądają tak, po kilku m-cach użytkowania: http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=435068 Tak, jak piszecie, filtr wywiewny, wygląda podobnie, jak worek w odkurzaczu, a filtr nawiewny, jest szary. Ja na widok moich filtrów, lekko się zdziwiłam, że takie zasyfione, a instalator stwierdził, że to są czyste filtry. Wystarczy odkurzyć i jeszcze trochę pochodzą. Nie wyobrażam sobie mieszkania w mieście. Zdecydowanie wolę swój las Choć w czasie pylenia sosny, chwilę trzeba się przemęczyć z wszechobecnym zielono-żółtym pyłem. Jednak to nic, w porównaniu z czarnym dziadostwem na waszych filtrach
  3. U mnie jest to samo. Filtr nawiewu znośny, a na wywiewie syf. Żadnych prac pylących nie robiliśmy. Ale myślę, że w nowo budowanym domu, niestety przez dłuższy czas będzie się pyliło. Szczególnie przy nie malowanych ścianach (jak u nas). Też mnie to zjawisko początkowo zdziwiło, szczególnie, że kratka czerpni na elewacji była mocno zapylona, a sam filtr w lepszym stanie, niż wywiewny. Chyba trzeba przeczekać... Co do samych filtrów i rodzajów włóknin filtracyjnych, mój instalator odradził mi maty F7 właśnie ze względu na opory. Stwierdził, że jeśli chciałabym montować takie filtry (dodatkowo myślałam o macie na czerpni i anemostatach wywiewnych), to musiałabym to uwzględnić wcześniej i dobrać mocniejszą jednostkę, albo użytkować rekuperator na sporo wyższych obrotach. W sumie odpuściłam temat. Filtry G4 nie są bardzo drogie i mogę je wymieniać częściej (myślę, że raz na rok - w międzyczasie odkurzam je ze 3 razy). Jak mój instalator zobaczył moje filtry po ponad 0,5 roku użytkowania reku, stwierdził, że jak przyjdzie na serwis za rok, to pewnie nadal nie będą wymagały wymiany . Takich czystych filtrów nie spotyka.
  4. Przepięknie! Gratuluję i cieszę oczy widokami. Do szczęścia brakowało mi tylko domu, w tle nowo powstałego ogrodu. Zaspokoiłeś moje chciejstwa Cudnie macie! Pozdrawiam
  5. dome, jak coś, dawaj znać. Pomogę Ci śpiewać
  6. dome, widzę, że niezłe masz przeboje z budowlańcami . W jakiej części prawobrzeża się budujesz? Żebym w razie czego nie wzywała odpowiednich służb, jak zobaczę te dymy A tak z innej beczki. Zbieram się do zakupu drzwi wewnętrznych i za cholerę zabrać się za to nie mogę. Może macie jakieś godne polecenia sklepy z drzwiami wewnętrznymi w Szczecinie?
  7. A teraz czas wracać do tematów forumowych . Listwy wokół schodów i malowanie klatki, chyba spadną na mnie Nie ma nikogo do pracy przy takich "pierdółkach". Wszyscy znajomi fachowcy zarobieni. A jak mam brać kogoś z zewnątrz i zapłacić mu extra, bo inaczej nie opłaca mu się za to zabierać, to chyba sama spróbuję. Tylko jak to spieprzę, to będę zła! I tu pytanie do doświadczonych w temacie. Czym najlepiej ciąć listwy MDF, żeby wyszło w miarę prosto i nie postrzępiło krawędzi? Nasza piła ukosowa jest za mała i niszczy lico listwy. Myślałam o ręcznej pile, ale mąż odradza mi ręczną (że niby nie mając żadnego doświadczenia nie podołam). Przy schodach jest mnóstwo docinania i każda mini listewka jest cięta z dwóch stron pod kątem 45 stopni. Słabo to widzę w moim wykonaniu Szczególnie, że kątów prostych na schodach brak, a ja słaba jestem z matmy Aydin, nie o to chodzi, że podglądam rozwiązania, tylko tam akurat listwy wyglądały bardzo dobrze. I myślę, że akrylowanie mogło by zaszkodzić temu wyglądowi. Tam były listwy w kolorze paneli, ściany w różnych kolorach, włącznie z tapetą. Nie dobrałbyś akrylu. Zresztą szpar od góry nie było, więc naprawdę nie było co akrylować. U nas to co innego, szczególnie na schodach. Przyjrzałam się montażowi listew mdf z bliska i rzeczywiście, tutaj bez akrylu się nie obejdzie. Z innej beczki. Prawie rozpoczęłam sezon grzewczy. W kilku pomieszczeniach już włączyłam termostaty z jakimiś symbolicznymi nastawami grzania na 10 min. 4 x/dobę na poddaszu i 2x/dobę na parterze (tylko na tyle pozwalają sterowniki). Powiedzcie proszę, grzejący kablami, jak to robicie u siebie? Bo szczerze mówiąc u nas, wygrzewanie wylewki zaczęło się z grubej rury. Przyszedł elektryk podpiął sterowniki, włączył ogrzewanie i tyle. Żadnych przerw w grzaniu, hulało kilka dni non stop, aż nie wzięłam się za nastawy na sterownikach. I nic się nie stało z posadzką. Poprzednią zimę, też grzaliśmy bez żadnych specjalnych przygotowań. Po kilka godzin dziennie w taniej taryfie. Żadna płytka nie pękła. Czy mam stopniowo przechodzić do pełnego grzania, czy mogę od razu włączyć grzanie na kilka godzin?
  8. Przybywam Wyjazd rodzinny zaliczony, baterie podładowane i znowu czas wracać do codzienności. Choć to nie łatwe zadanie. Dzieciaki rozchorowały się przed wyjazdem i nie było ich ponad tydzień w szkole. Masakra! Nie myślałam, że będzie tyle zaległości Z młodszym jakoś ogarnęliśmy, ale z pierworodnym odrabiam lekcje na raty i końca nie widać (4 klasa). Ale warto było. Góry stołowe skradły nasze serca. Już planujemy wyjazd w przyszłym roku http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=434795 http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=434797 http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=434798 Przecisnęłam się http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=434799 "Tatuś, zrób zdjęcie grzybka!" - no dobra!: http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=434800 Żmiję zobaczyliśmy dopiero na zdjęciu - wrrr... Nie mogę nie wspomnieć, o jakże ważnej atrakcji tego wyjazdu . Byliśmy w odwiedzinach u Raptora . Po raz pierwszy miałam okazję zobaczyć na żywo dom znany z forum i poznać jego mieszkańców (do tej pory to ja przyjmowałam forumowych gości ). Przemiłe doświadczenie, za które dziękujemy Raptorowej rodzinie .
  9. Rekuperację montowała mi firma ZCI Pajos. Mogę polecić Montują też pompy ciepła. Natomiast nie wiem, czy rozkładają podłogówkę i zajmują się hydrauliką. Namiar na mojego hydraulika: Grzegorz 509 634 662. Pozdrawiam Ania
  10. Dzięki Tomku za odzew. Taki był plan. Ale jeden z fachowców doradził mi, żeby najpierw malować ściany, a później założyć listwy. Mniej oklejania i zabawy (podobno). A kładąc akryl, dać taśmę na ścianę wzdłuż listwy, żeby równo go na ścianie położyć. Ehh... No zobaczymy, co z tego wyjdzie. W pokojach na poddaszu, nie kładliśmy akrylu, bo planowałam zdjąć listwy do malowania ścian. I w sumie wygląda to całkiem dobrze bez akrylu Ps. Właśnie siedzę sobie w apartamencie w Kudowie, zerknęłam na listwy i też są bez akrylu, a ładnie przylegają do ścian.
  11. Hehe Raptor, dzięki wielkie. Ja i rozpuszczalną i sypaną chętnie przyswajam (też nie mam ekspresu ale mam kawiarkę). Póki co, to kawa mi nie w głowie. I tak mam wystarczającego kopa. Jutro rano wyjeżdżamy, a ja nadal nie spakowana Ale to u mnie norma Jeszcze trochę czasu zostało...
  12. No helloł Oczywiście, że po obłożeniu panelami, schody stały się śliskie Surowy beton skutecznie hamował kroki, dywaniki na betonie również Jednak estetyka poprzednich rozwiązań była, delikatnie mówiąc, tragiczna!!! A tak poważnie mówiąc, nie wydaje mi się, żeby panele były bardziej śliskie, niż drewno, czy płytki (z takimi schodami miałam wcześniej do czynienia). Raz w życiu, zjechałam ze schodów na plecach Były to schody drewniane. Impreza urodzinowa u sąsiadów, dużo dzieci, dużo dorosłych i mój popisowy zjazd Ile ja się wstydu najadłam... Schodziłam ze schodów w skarpetkach, asekurując moje małe, wówczas dziecię i sama się poślizgnęłam. Zjechałam na sam dół, nogami do góry , sąsiadka próbowała mnie jakoś zatrzymać i oberwała moją stopą w twarz... Nawet, jak to teraz piszę, zaśmiewam się do łez Cała impreza zamarła, ja szybko wstałam (cała poobijana) i wiecie, udawałam, że nic się nie stało Także jestem uczulona na bieganie po schodach w samych skarpetach, ale moje dzieci, nic sobie z tego nie robią. Od kilku dni mamy listwy schodowe zamontowane i muszę powiedzieć, że znacząco poprawiły komfort chodzenia (szczególnie schodzenia) po schodach. Bardzo fajnie hamują ewentualny ześlizg ze stopnia. Są minimalnie wyżej niż panel, co utrudnia zjechanie. Co do natury - tak, chwasty czują się u nas doskonale. W czasie wakacji, miały czas, żeby sobie wyrosnąć do słusznych rozmiarów (niektóre nawet do metra wysokości). Dzięki temu z łatwością wyrywałam te dziady z korzeniami. Ze trzy dni z nimi walczyłam, żeby się nie przemęczać. Jakieś 2-3 tyg temu, mąż skosił trawę i póki co, w miarę spokój z chwastami. Nawet zrobiłam przed chwilą zdjęcia Ogólnie, ogród idealnie wpisuje się w obszar NATURA 2000 W tym roku zupełnie odpuściłam temat ogrodu, bo nie znalazłabym ani czasu, ani środków, to po co się stresować http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=434482 http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=434483 http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=434484 Ps. Pamiętam o materiałach, które mam Ci podesłać Nawet coś mi koleżanka podrzuciła, tylko nie wiem, czy to coś, o co Tobie chodziło. Nie mam czasu sprawdzić. Ale, jak wrócę z wyjazdu, przejrzę, co mam.
  13. No to będę miała nocleg 7 min od Ciebie Na ul. Dębowej. Aż grzechem byłoby nie podjechać Na pewno się odezwę, gdybym była w pobliżu. Ale, żeby była jasność, na żadną kawę się nie wpraszam Chętnie zerknę na dom forumowego kolegi, a i parę zdań zamienić na żywo, byłoby fajnie Będziemy w kontakcie Co do terminu, to łudzę się właśnie, że po sezonie będzie nieco mniej tłoczno. W zeszłym roku byliśmy w Karpaczu na przełomie września/października i tłumy mnie przerażały. Oby tutaj było inaczej
  14. Hej mrufeczko Cóż za szybka reakcja na mój post Dzięki za miłe słowa. Z tymi przebarwieniami to zapewne masz rację. Spróbuję do nich przywyknąć. Choć niektóre wyglądają, jak plamy na warstwie farby. Ps. Muszę zajrzeć do Ciebie, bo tam dużo ciekawych rzeczy się dzieje Dzięki Raptor1 Na Ciebie zawsze można liczyć Co do wyjazdu, noclegi mamy w Kudowie. Daj znać, gdzie się dokładnie wybudowałeś (może być na priv). Może zerknę na Twój dom z bliska
  15. Ogólnie klatka schodowa prezentuje się tak: http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=434461 http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=434462 http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=434463 Teraz myślę, żeby jednak pomalować ściany klatki schodowej, zanim przykleimy listwy przypodłogowe, więc praca stanęła. Rozmawiałam z kilkoma fachowcami i nastraszyli mnie, że na takich gładkich ścianach, malowanie wałkiem, a nawet już samo gruntowanie, może mi, delikatnie mówiąc, nie wyjść. Szkoda mi to skopać, także wezwę na pomoc kolegę, który wykonywał te gładzie. Wyraził chęć pomocy, w pokazaniu mi, jak to się robi. Może zgodzi się machnąć za mnie chociaż klatkę schodową? Aha, jeszcze miałam wspomnieć o barierkach, malowanych na biało. Gdzieś tam w dzienniku, 19TOMEK65, wspominał o żółknięciu sosny malowanej na biało. No i muszę przyznać, że nie spodziewałam się tego zjawiska tak szybko . Wszystkie sęki pociemniały i wyglądają jak brudne: http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=434464 Na zdjęciu słabo widać, ale strasznie mnie to raziło. Staram się do tego przyzwyczaić, bo nikt poza mną tego nie dostrzega. Ale chyba w końcu skuszę się na ponowne malowanie. Tylko czy jest sens w tak krótkim czasie, znowu malować?
  16. Hejka Wracam do Was po wakacjach Choć nie jest łatwo, muszę przyznać. I nie chodzi o forum (tutaj zawsze fajnie ), ale ogarnąć się znowu we wrześniowej rzeczywistości... ehhh... no nie jest łatwo. Szczególnie, że za dwa dni wyjeżdżamy w Góry Stołowe, żeby chociaż jeden wyjazd zahaczyć z tatusiem Mój mąż, jak to zwykle bywa, wyjechał na wakacje do pracy na morzu, a ja z dzieciakami, odbiliśmy sobie porządnie poprzednie dwa sezony spędzone na budowie . No powiem Wam, że takich wakacji, to jeszcze nie mieliśmy. Ciągle gdzieś bywaliśmy. Pierwszy tydzień półkolonie windsurfingowe, drugi - Międzyzdroje, trzeci - biwak (ja i moja siostra z dziećmi pod namiotami - powtórka z zeszłego roku), czwarty - Niechorze. A sierpień to już zleciał błyskawicznie - plażowanie, nocowanie u rodziny i przyjaciół. Strasznie się cieszę, że mogłam sobie pozwolić na prawdziwe wakacje. Należało się dzieciakom po poprzednich dwóch sezonach, spędzonych ze mną na budowie, albo w składach budowlanych... No ale... jak się pewnie domyślacie, z prac budowlanych niewiele się podziało (ale nie, że nic ). Miałam jakieś półki do sypialni stworzyć (materiały czekają), pomalować komodę, no i obłożyć te nieszczęsne schody. Jedyne, czym się mogę pochwalić, to schody, choć nadal nie wykończone. Tomku, ostatecznie zrezygnowałam z docinania czegokolwiek, więc użyłam tylko gotowych paneli (przyciętych przez męża), białych formatek i kleju. Praca szła mozolnie, jak to w wakacje. Tym bardziej, że mając dzieci w domu, nie jesteś w stanie pracować przy schodach (przecież ciągle muszą krążyć góra-dół ), a do tego nie obłożysz więcej niż dwa schodki naraz, bo przecież klej schnie ze dwa dni i trzeba te schodki jakoś omijać.Także nie było łatwo i w zasadzie listwy schodowe przykleiłam dopiero dwa dni temu, także nie było czym się chwalić. Ale stan aktualny mogę pokazać http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=434451 Weź tu pracuj, jak pchają się na świeże okładziny Chociaż muszę przyznać, że chłopaki starali się, jak mogli, żeby omijać świeże schody. Nawet kartki zrobili z czerwonym napisem :" Nie wchodzić", żebyśmy wiedzieli, które stopnie omijać Poniżej pierwsza listwa schodowa przyklejona Kolor dobrany całkiem przyzwoicie Ale naczekałam się prawie 3 m-ce na te listwy!: http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=434453 Tu zbliżenie: http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=434458 http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=434459 http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=434460 Na ostatnim zdjęciu kłopotliwe miejsce, które zostało na później. Nie chciałam tutaj dawać zwykłej cienkiej formatki, bo nie zgra się z listwami przypodłogowymi, które mają 1,5 cm grubości. Tutaj musimy wymyślić coś innego. Myślę, żeby dać formatkę na szerokość całego biegu, włącznie z murkiem i jakoś ją zlicować z listwą przypodłogową dolnego biegu. Albo kupić takie kołki (łączniki) do listw przypodłogowych, żeby estetycznie zakończyć listwę dolnego biegu. Jeśli macie pomysł, jak to estetycznie wykończyć, dajcie znać.
  17. Wojtku, ja nie powoływałam się na żadne artykuły źródłowe. Mam kontakt z ludźmi, którzy zajmują się tematem od lat. Jeśli jesteś zainteresowany, spróbuję zdobyć jakieś materiały. Ale to dopiero po wakacjach. Obecnie moja kumpela (mieszkająca w Stanach), jest na wakacjach w Polsce. Nie jestem specjalistą w temacie promieniowania elektromagnetycznego i nie zamierzam rozwijać tematu, szczególnie na forum. Cenię swój czas, a i przepychanki słowne, to nie moja bajka. Niefortunnie wspomniałam o tym, podczas rozmowy o robotach sprzątających (nie miałam na myśli odkurzaczy bezprzewodowych!!!). Jak się okazało, roboty, do których się odnosiłam, to nie podstawowa wersja, tylko jakiś super wypas. Także przepraszam za zamieszanie. Co poniektórzy próbują wmówić innym, że czepiam się odkurzaczy bezprzewodowych. Proszę przeczytać moje wypowiedzi od pierwszego zamieszczonego tutaj posta. Od początku podkreślałam, że nie chodzi mi o odkurzacze bezprzewodowe, a wszystko mające roboty sprzątające. Ja unikam takich sprzętów, ale nikomu nie narzucam swoich wyborów. Pozdrawiam czytających!
  18. Ja się nie boję tych urządzeń, tylko świadomie unikam pewnych nowinek technologicznych. Przecież mam do tego prawo. Czytacie nieuważnie moje komentarze i wyciągacie pochopne wnioski. Nikogo nie neguję, nikogo do niczego nie namawiam, nie mówię, że źle wybieracie. Po prostu wybieram inaczej. Chyba mogę? A wracając do roomby, widziałam te urządzenia u znajomych, którzy pokazują w telefonie, co już roomba posprzątała, gdzie jeszcze nie była, z czym ma problem itp. No to chyba jednak różni się takie urządzenie od odkurzacza bezprzewodowego? Sama znajduje bazę dokującą i wraca do niej, żeby się ładować. Nie znam się na tych urządzeniach i myślałam, że to standard. I do takich urządzeń się odnosiłam. Nie do odkurzaczy bezprzewodowych. Jak już pisałam wyżej, odnosiłam się do tych zaawansowanych robotów sprzątających. Nikogo nie straszę, źle odczytujesz moje wypowiedzi. Moją intencją nie jest namawianie, przekonywanie, udowadnianie, czy co tam jeszcze sobie wymyślisz. Pisałam wyraźnie, że wybrałam OC (mam prawo), jednocześnie nie neguję jakości sprzątania, czy komfortu, jakim dla wielu jest robot sprzątający. I tyle. Nie zamierzam nic nikomu udowadniać, bo nie zależy mi na przekonywaniu kogokolwiek do moich wyborów. Każdy powinien wybierać sam, bez nacisku osób trzecich. Ty śpisz z tel. kom. i dobrze Ci z tym. Spoko. Nie wypowiadam się na ten temat. Ale kiedy rzecz dotyczy moich bliskich, staram się uświadomić im pewne rzeczy, bo mnie też ktoś uświadomił. I nie były to informacje wyczytane w internecie, tylko ludzie, którzy na co dzień zajmują się tymi tematami (bądź co bądź, nie dotyczącymi odkurzaczy bezprzewodowych, a m.in. GSM i wi-fi ). Nie mniej, nie jest to temat dotyczący tego wątku, także już kończę Jak już pisałam, życzę powodzenia niezdecydowanym i wyborów dobrych dla was samych, a nie dla całej reszty
  19. Ale ja przecież nie neguję odkurzaczy bezprzewodowych. Rzecz dotyczyła robotów sprzątających, których zresztą też nie neguję. Po prostu nie zamierzam takich sprzętów posiadać. I wyraziłam swoją opinię.
  20. boratom, specjalnie dla Ciebie zdjęcie http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=432509 Widok moich łasuchów, małych i dużych, rozprawiających się z tortem, zaraz po niedzielnym śniadaniu, bezcenny A jaką mają radość, że to wszystko dla nas, a nie dla gości
  21. Nie chcę się rozpisywać w tym wątku o polu elektromagnetycznym, bo nie tego dotyczy. I nie zamierzam negować waszych wyborów, bo to nie moja sprawa. Jednak ja unikam wszelkich urządzeń bezprzewodowych, czy to z wi-fi, czy bez. Same stacje dokujące, bazy telefonów bezprzewodowych, czy innych urządzeń, skutecznie mnie od tych sprzętów odwodzą. Za dużo by pisać, o wpływie tychże na ludzki organizm, ale zainteresowanych odsyłam, choćby do internetu. Ja mam znajomych zajmujących się pomiarami smogu elektromagnetycznego, i informacje z pierwszej ręki, o tym, czego unikać i jak się bronić, przed promieniowaniem, którego nie możemy uniknąć. Mam kontakt z dziećmi o osłabionej odporności (m.in. z zespołem Aspergera) i na własne oczy widziałam, jak te wszystkie urządzenia wpływają na takie dzieci. Nie mniej, wracając do tematu robota sprzątającego, nie neguję urządzenia, jeśli chodzi o wygodę użytkowania i jakość sprzątania. Pewnie, jako jedyna osoba udzielająca się w tym wątku, rozpatruję te urządzenia w oparciu o możliwe negatywne działanie, którego nie widać gołym okiem. I mam do tego prawo I nie zamierzam nikomu nic udowadniać Świadomie wybieram odkurzacz centralny, wykluczając szufelki (które wymagają użycia zmiotek, co generuje kurz), rezygnując z vroom (ze względu na cenę), a w zamian, montując moje odkrycie sprzed dwóch lat, którym jest wallyflex (idealny do kuchni i wiatrołapu) . Niezdecydowanym, życzę powodzenia w wyborze odpowiednich dla Was urządzeń sprzątających Nawet nie wiedziałam, że są jakieś obostrzenia dotyczące mocy odkurzaczy. Mam przed sobą dwa odkurzacze. Jeden sprzed 5 lat, Amica Beris 2100 W i nowy zakupiony do nowego domu, Electrolux EASYGO 650 W. Nowy odkurzacz, mimo dużo mniejszej mocy, ma znacznie większą siłę ssania. Także nie trzeba sprowadzać odkurzaczy spoza UE, żeby odkurzały o niebo lepiej niż "jak dawniej" . Nowy odkurzacz wciąga mi dywaniki na schodach na minimalnej mocy. Nie ma szans odkurzać nawet na połowie mocy, podczas, gdy stary odkurzacz jedzie na maksymalnej mocy, wyjąc przy tym nieznośnie. Dzisiejsze urządzenia, mimo dużo mniejszej mocy, są często wydajniejsze, niż ich prądożerni poprzednicy.
  22. Aaaaa, myślałam, że mowa o robotach typu Roomba. Z ogromnym smutkiem patrzę na filmiki nieświadomych matek, nagrywających swoje pociechy, pełzające za iRobotem itp.
  23. Nie mam zdjęcia w przekroju. Głupio by mi było fotografować tort w trakcie imprezy u teściowej A poza tym ciemno już było. Ale w przekroju wyglądał bardzo dobrze. A smakował jeszcze lepiej. Ale, ale... dzisiaj robię kolejny Tym razem bez okazji (no dobra, mąż wyjeżdża na trochę i chciał skosztować tej pychoty przed wyjazdem). Mam nadzieję, że wyjdzie równie udany No i będę mogła zrobić zdjęcia bez krępacji U nas wakacje pełną gębą. Właśnie wróciłam znad morza. Kilka dni bez internetu to naprawdę relaks Chciałam się spiąć z obłożeniem schodów panelami, żeby mąż zdążył przed wyjazdem dociąć listwy przypodłogowe i schodowe, abym podczas jego nieobecności wykończyła te schody. Niestety ledwo 4 schody obłożyłam, także będę musiała przejść szkolenie z obsługi piły i ukośnicy. Spróbuję sama wykończyć te schody .
  24. Poczytaj, jak te wszystkie bezprzewodowe urządzenia działają na mózg 2 latka.
  25. Hej, hej! Zmywarkowicze . Temat widzę pociągnięty żywo. Ja tam dzisiaj nie mam czasu. Lecę się szykować na 60-tkę teściowej . Właśnie zakończyłam pracę nad nową kombinacją smakową: http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=431935 Specjalnie dla teściowej: Mocno czekoladowe spody, plus jeden blat "kokosanka", przełożone kremem śmietanowym z serkiem mascarpone z dodatkiem likieru pinacolada, przyodziane malinami zatopionymi w gęstej czekoladzie To tak dla oderwania od tematów domowo-budowlanych Miłego weekendu
×
×
  • Dodaj nową pozycję...