Witam serdecznie. Postaram się krótko i na temat. Po około 15 latach stary piec zakończył swój żywot. Zakupiłem nowy kocioł defro optima komfort - http://www.defro.pl/p,60,optima-komfort.html i montował mi go podobno bardzo dobry fachowiec. Problem polega na tym że przy otwieraniu pieca w celu dołożenia węgla cały dym zamiast lecieć do komina wlatuje do piwnicy. Nie mówię tutaj o małych ilościach i na szczęście mam piwnicę a nie tak jak teraz w budownictwie kotłownie są robione na parterze razem z pomieszczeniami mieszkalnymi. Dzieje się tak przy w pełni otwartym przepływie spalin (ta rączka na rurze od komina). na początku jak otworzę drzwiczki to ogień przygasa, kumuluje się dym i następuję taki mały wybuch i ulatnia się masa dymu do kotłowni po czym ogień się zwiększa a dym zamiast uciekać do komina ucieka na zewnątrz kotła. Uwierzcie mi jest tak siwo że ciężko oddychać i czuć to w całym domu. Przy starym piecu problemu nie było jednakże był on połowę mniejszy. Zrobiłem zdjęcia i dodam je poniżej. Mam nadzieję że ktoś znajdzie jakiś błąd i podpowie mi co mogę zrobić aby tak się nie działo. Mój dom - Piwnica 60m2, Parter 100m2 Piętro 100m2 Poddasze 100m2. Komin wybudowany prawidłowo bo ostatnio miałem problem z sąsiadem który twierdził że mu śmierdzi w domu spalinami jak zapale w piecu ale był kominiarz wyszedł na dach i potwierdził że wszystko jest ok i problem prawdopodobnie jest po stronie sąsiada a raczej jego instalacji wentylacyjnej. Jedyne co mi przychodzi do głowy to to że za głęboko wsadził tą rure od pieca do komina i dla tego jest słaby ciąg. https://zapodaj.net/9a1b194293024.jpg.html https://zapodaj.net/168c7be5fd18b.jpg.html https://zapodaj.net/7460a1d1a6afb.jpg.html https://zapodaj.net/e8c78b5974323.jpg.html Liczę na was