Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Kelt

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    30
  • Rejestracja

O Kelt

  • Urodziny 15.04.1985

Informacje osobiste

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń

Dane osobowe

  • Miejscowość
    Kraków
  • Kod pocztowy
    30-611
  • Województwo
    małopolskie

Profil płatny

  • Kategoria
    usługi

Kelt's Achievements

 SYMPATYK FORUM (min. 10)

SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)

10

Reputacja

  1. Hej, U mnie w domu planuję rozbudowę instalacji elektrycznej w garażu i chciałem prosić o radę, którędy najlepiej jest przeprowadzić przewody i jak to zrobić. Kable chcę położyć sam i później elektryka ściągnąć żeby zrobił na to nową skrzynkę. Rozbudowa wynika z tego, że garaż zmieniłem w hobbystyczny warsztat stolarski. Maszyny jakie mam wywalają regularnie esy (instalacja jest stara na drutach 1,5mm), a planuję dokupienie dodatkowych sprzętów. Nie wiem jednak, którędy najlepiej przepuścić kable od skrzynki. Potrzebuję to zasilanie na lewej ścianie (zdjęcie poniżej). Pójdzie tam wiązka 2x 5 żyłowa i 3x 3 żyłowa na 2,5mm. [ATTACH=CONFIG]467810[/ATTACH] Normalnie w lewo iść nie mogę, bo mam po drodze komin, którego przewiercać nie chcę. Mógłbym iść naokoło komina górą w korytkach kablowych, ale tam z kolei idą rury spalinowe z kozy. Dołem naokoło komina nie chcę iść w korytkach, bo wydaje mi się, że byłby zbyt łatwy dostęp do przewodów przez dzieci + wygląd tego rozwiązania w mojej opinii kiepski. Mam na to 3 pomysły: Linia zielona. Natynkowo, rurki/korytka i puszczenie tego naokoło całego garażu (5mx7m) i dotarcie na drugą stronę i zejście do odpowiednich miejsc. Linia niebieska. W garażu jest sufit podwieszony, przestrzeń około 15cm. Byłby do dobre miejsce aby puścić kable, ale nie mam pojęcia jak można by to wykonać bez niszczenia całości. Linia czerwona. Zejście pod tynk i pod posadzkę. Posadzka ma około 10cm grubości, pod którą jest styropian. Myślałem, aby zagłębić się (wyciąć) jakieś 5-6cm, położyć tam kable i zalać to z powrotem betonem, doszczelnić połączenie beton/beton i tak zostawić.
  2. Hej, Z uwagi na to, że mój garaż wykorzystuję głównie jako warsztat do majsterkowania postanowiłem położyć na ścianach płyty OSB dla zmiany wyglądu na nieco industrialny, ale nie mam pewności jak to wykonać. Chodzi mianowicie czy płyty OSB przykręcić bezpośrednio na ścianę? Czy może zbudować szkielet z desek jaki się robi przy budowie domów szkieletowych i dopiero przykręcić płyty do szkieletu? Jakiej grubości płyty użyć? Zastanawiałem się nad najgrubszymi ~25mm, ale wyczytałem, że 8-12 wystarczy. Wyczytałem też że montuje się z dylatacją między jedną, a drugą - czy jest to konieczne jeśli w garażu jest ciepło? Na takiej ścianie docelowo chcę zbudować ramę z drewna (przykręcić do ściany przebijając się przez płytę OSB) i zrobić tam półki/szafki/blat roboczy itp. więc w zasadzie te płyty będą stanowiły tylko "tło". Każde wiercenie i tak będzie raczej do muru więc teoretycznie najlepiej przykręcić płytę do ściany bezpośrednio. Zastanawiam się tylko nad uchodzeniem wilgoci jeśli jakaś się pojawi czy nie lepiej zrobić jednak dystans - nawet niewielki między ścianą na płytą? Wtedy pasowałoby dać grubą płytę dla zachowania sztywności. Alternatywnie zrobienie z grubej płyty OSB na ścianę po to żeby w razie potrzeby można było użyć zwykłego wkręta do drewna i coś przywiesić do samej płyty. Jak to najlepiej zrobić? Czy coś pominąłem, a warto rozważyć? Garaż z żelbetu w bryle budynku ponad poziomem gruntu. Budynek jest docieplony (ściany garażu również). Wewnątrz garażu na ścianach mam tynk, sufit jest podwieszony z dodatkową izolacją wełną. W garażu jest grzejnik utrzymujący temperaturę na poziomie ok +10 stopni no i latem wiadomo cieplej, jak się bramę zimą otworzy to się na chwilę wychładza.
  3. A w takiej kotwie jak zwiąże to można wiercić i osadzić zwykły kołek?
  4. Chciałem prosić o radę związaną z wykonaniem kostki na mokrym (okresowo) terenie z wybijaniem wody. Na mapce w załączniku jak to wygląda. Po kliknięciu będzie większa. Idąc od strony małej rzeczki w górę terenu : jest około 100m łąki, linia zabudowań domków wzdłuż drogi gminnej, droga gminna widoczna na załączonym rzucie i później nasza działka z budynkiem. Za domem zaczyna się góra a raczej wielki „pagórek”, który się ciągnie przez jakieś 5 kilometrów cały czas w górę zanim dochodzi do najwyższego punktu. Mam taki problem, że woda z tej góry spływa działkami/polami i zatrzymuje się na drodze gminnej (tej na załączonym rzucie), która stanowi dla niej barierę i wybija na drogę wodę. Skutek tego jest taki, że w okresach intensywnych opadów lub w okresach roztopów cały czas wypływa woda na drogę. U mnie akurat wybija w jednym miejscu (zaznaczyłem na mapce w załączniku czerwonym punktem). Ta sytuacja dzieje się na całej drodze gminnej w różnych punktach więc to nie tylko u mnie tak jest. Wybijanie wody potrafi trwać np. 2-3 dni po zakończeniu obfitego deszczu latem. W miejscu zaznaczonym na zielono (rysunek) będę robić kostkę i w związku z tą całą wodą mam 2 zgryzoty: 1. Obawiam się, że woda wybije przez kostkę, wypłuka z czasem piasek pod spodem, kostka zacznie luźno latać i po jakimś czasie całość w dolnej części drogi z kostki szlag trafi. 2. Obawiam się też, że będzie wybijać krawędzią ułożonej drogi z kostki (czerwony punkt na rysunku) i wylewać się na drogę, a że będzie już kostka to jakiś sympatyczny sąsiad zgłosi, że wylewam wodę z mojego ternu utwardzonego na drogę gminną czego robić nie wolno. Nie wiem czy dało by się wybronić, że ta cała woda to nie z mojej działki. Aktualnie nie ma tam ani kanalizacji (sanitarnej ani deszczowej) ani zrobionego rowu odwadniającego, droga jest wąska, ogrodzenia są pobudowane zaraz przy drodze (kiedyś tak można było i tak już zostało) więc nawet jeśli za jakiś czas ktoś tam będzie chciał puścić chodnik i kanalizację to droga stanie się jednokierunkowa. Ziemia na działce to glina. Do tej pory zrobiłem podbudowę pod kostkę z odpadów z zakładu betoniarskiego (prefabrykatów). Ułożyłem tego ~70cm i na to gruby tłuczeń z pobliskiej kopalni ~10cm. To jest na odcinku około 15m od drogi, powyżej jest zrobione tego na grubość (łączną) 40cm. To wszystko leży na geowłókninie. Mam zbiornik na wodę z deszczu (dachu/rynien), który jest obok budynku oraz studnie chłonną za tym zbiornikiem do rozsączania nadmiaru wody. Sam zbiornik ma 10m3, studnia za nim jakieś 1m3. Ten zbiornik jest ułożony około 4m powyżej ternu drogi (rzędna włazu). Zastanawiam się jak temat ugryźć. Odnośnie pkt1. Myślałem czy nie wylać tam płyty betonowej w dolnej części drogi i na niej ułożyć kostki aby nie podmywało. Odnośnie pkt2. Zastanawiam się tam na dole nie zrobić studni chłonnej i odwodnienia liniowego na wjedźcie, a do samej studni wrzucić pompę z pływakiem i pompować do zbiornika na wodę jednak wydaje mi się że ostatecznie i tak będzie tej wody za dużo. Na „oko” oceniam że wybija około 0,1 litra wody / s czyli to jakieś 0,36m3 na godzinę. Sporo. Miał ktoś podobną sytuację i może coś podpowiedzieć?
  5. Tak blachę zaczepową mam większą. Trochę się obawiam że "oszpecę" te drzwi zmieniając na mniejszą - zakładając że wszystko będzie pasować. Dzięki za odpowiedź i radę.
  6. Witam, Chciałem prosić o radę. Mam drzwi wewnętrzne z zamontowanym zamkiem + klucz. Na tych drzwiach pracuje domykacz. To są drzwi do piwnicy. Przy zamknięciu bardzo hałasują. Pomyślałem o wymianie tego zamka na magnetyczny. Jednak z tego co widzę nie mają te zamki wyjścia na klucz (tego dodatkowego języka). W ramie drzwi są zrobione 2 otwory na język od klamki i na język od zamką. Czy da się to jakość obejść aby zamontować magnetyczny? Taki typ wkładki mam: https://ibb.co/KK7Pj9w Taki jest magnetyczny: https://ibb.co/Bsv5vmh Dziękuję
  7. Kelt

    Śnieg pod dachówkami

    Hej, Chciałem się podpiąć pod temat bo mam podobną sytuację. Dom jest stary, ma dach w postaci konstrukcji drewnianej i na niej bezpośrednio leżą betonowe dachówki. Nic tam więcej nie ma. Podłogę poddasza ociepliłem w tym roku wełną i przykryłem OSB. Przypadkiem odkryłem że nawiało śniegu przy ostatniej pogodzie. Nie wiem jak długo leżał, śnieg zebrałem i wyniosłem. U mnie nie będzie możliwości podczepienia folii i skierowania do rynien bez rozebrania dachówki. Po przeczytaniu całości wątku mam 2 pytania: 1. Czy ten uszczelniacz o którym pisze Jan P. czy chodzi o zaprawę taką z włóknem szklanym jakiej się używa do napraw tynków? 2. Czy zabezpieczenie takiej płyty OSB lakierobejcą pomoże na takiej sytuacje? Czy lepiej czymś innym?
  8. Ok, dzięki za pomoc.
  9. Czy zagruntować kominek jeśli farba ma być zwykła? Na kominku jest pył po szlifowaniu ręcznym "grudek" z tynku.
  10. Hej, Sorry, że odgrzewam starego kotleta ale przeczytałem temat i piszą o farbach silikatowych czy tam krzemianowych, ale nie pada żadna konkretna nazwa. Czytałem opisy, karty charakterystyki różnych farb: Caparol Sylitol silikatowa farba fasadowa Silikatowa Farba Wewnętrzna – Optomal Mineralin AQUATEX Farba krzemianowa Śnieżka Extra Fasadowa Nie ma tam słowa o malowaniu ciepłej powierzchni obudowy kominka z akubetu czy szamotu. W przypadku Śnieżki piszą, że trzeba to gruntować przed malowaniem więc sam nie wiem, bo jak zagruntuje to chyba sam grunt będzie śmierdział przy grzaniu kominkiem. W przypadku jednej z nich (nie pamiętam już której) pisali że nie trzeba. Czy któraś z tych się nadaje? Chodzi mi o kolor biały.
  11. Hej, Mam stary dom, który wykańczam. Jest poprowadzony pion kanalizacyjny z rury plastikowej do poddasza. Potrzebuję się przebić przez dach z tą rurą i szukam jakiegoś rozwiązania. Dach jest zbudowany 20 lat temu z dachówek betonowych robionych ręcznie z jakiejś kupionej formy do dachówek. Widziałem że są w sprzedaży dachówki z otworem wentylacyjnym np. ceramiczne ale ich kształt mocno odbiega od tego co jest u mnie. Poniżej zdjęcie dachu. Zastanawiam się czy da się jakoś sensownie przewiercić przez taką dachówkę aby zachować szczelność połączenia z rurą. Zostało mi trochę tych dachówek luzem w razie czego żeby wymienić. Czy da się jakoś wyjąć pojedynczą dachówkę w środku powierzchni dachu bez ściągania od góry do tego miejsca? Ewentualnie czy lepiej pociągnąć tę rurę pod sam szczyt dachu i tam zostawić po prostu otwartą? Dach ma tylko dachówkę, nie ma folii, ocieplenia itp (jest "odcięty" ociepleniem po powierzchni poddasza. Domyślam się że wtedy będzie sobie smrodek po poddaszu ganiał Najprościej byłoby pociągnąć ją do bocznej ściany i się przebić, ale byłby wtedy odcinek poziomy bez spadku około 3-4 metrów więc to chyba słaba opcja, ale może się mylę? Możecie coś doradzić?
  12. Trzeba je tak ustawić aby nie było martwego pola. Umiejscowienie kamery to jedno, a jeszcze trzeba wziąć pod uwagę kąt widzenia kamery. Np. jak kamera ma kąt widzenia 45 stopni to przy teoretycznym założeniu że mają pokryć cały teren potrzeba ich 360/45=8 sztuk. Jak 4 kamery to do montażu w rogach budynku, kąt widzenia aby objął z każdej strony całe podejście do domu i następną kamerę (aby było widać czy ktoś do niej podchodzi). Takie kamery na szerokim kącie nie dają nie wiadomo jakich szczegółów (im dalej od kamery tym gorzej bo obraz mniejszy) ale widać że ktoś idzie albo że "coś się dzieje". W słoneczny dzień widać b.dobrze. W nocy zależy od oświetlenia wokół domu lub podczerwieni w kamerach.
  13. Siatka jest na narożnikach i na łączeniach pomiędzy poszczególnymi płytami akubetu. Przetarcie mam na powierzchni akubetu, nie na połączeniach.
  14. Zrobił tak, że wziął tynk, rozrobił wg receptury podanej na opakowaniu i go położył na akubecie Z doświadczeń z tynkiem cementowym wiem, że inaczej się kładzie nowy na "gołą" powierzchnię, a inaczej się go naprawia. Stąd moje pytanie o metodę działania w przypadku takiego tynku, z którym nie mam żadnego doświadczenia. Gdybym znalazł jakąś informację na ten temat nie zakładałbym takiego tematu.
  15. Dzień dobry, Mam kominek Robi-ren obudowany płytami z akubetu i pokryty tynkiem zduńskim. Ten tynk podobnie jak zwykła cementówka na ścianach jest mocno chropowaty. Żeby go wygładzić przed malowaniem przecierałem go najpierw siatkami ściernymi, a później żeby było szybciej założyłem papier 40 na wkrętarkę i przesadziłem ze szlifowaniem w jednym miejscu. Generalnie zdarłem za dużo i dotarłem do akubetu. Warstwa tynku jest dosyć cienka jak się okazało - jakieś 5mm. Pytanie czym to naprawić i jak to zrobić? Czy wystarczy jak dokupię takiego tynku i nałożę na ten poprzedni? Czy trzeba to gruntować wcześniej zwykłym gruntem polimerowym np. Atlasem? Czy zedrzeć całkiem aż do akubetu na tym fragmencie i położyć nowy? Ze zwykłym tynkiem wiem jak sobie poradzić - jeśli tutaj takie same zasady obowiązują to prośba o info, nie chcę pogorszyć bardziej Dzięki
×
×
  • Dodaj nową pozycję...