Witajcie. Mam kłopot. Wynajęłam ładne mieszkanie, do którego drzwi wejściowe są do niczego: - nieszczelne - wszystko przez nie słychać, dosłownie każde słowo (na klatce słychać nawet włączony czajnik w kuchni). - są tak zniszczone, że bez sensu je wygłuszać, ani zakładać nowego zamka (w środku drzwi są wypełnione taką jakby tekturą pomarszczoną). Problem mój polega na tym, że właściciel mieszkania pozwolił wymienić drzwi na nowe, ale nie pozwolił ruszać framugi. Czy da się wymienić same drzwi? Myślałam o kupnie używanych drzwi, jako że w tym mieszkaniu zostanę co najwyżej 3 lata, i nie chcę inwestować w cudze mieszkanie, a używane drzwi plus wygłuszenie będzie mnie kosztowało około 200zł. Pomożecie?