
beaokey
Użytkownicy-
Liczba zawartości
61 -
Rejestracja
Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Pobrane
Sklep
Wydarzenia
Galeria
Zawartość dodana przez beaokey
-
Komentarze do Dziennika mieszczanki
beaokey odpowiedział aha26 → na topic → Dzienniki budowy - komentarze
Zuzza...Rzeczywiście prawie równo wystartowałyśmy , tyle że Ty masz juz stropik a ja nie To pewnie przez te "wysychanie betonu" co mi serwują moi magicy , niby tak dla naszego dobra (czyt.dla zdrowia naszego domku) , a tak naprawdę to przez te roboty co kilka prowadzą jednocześnie i tak robią etapami. Z tymi planami budowlanymi to bywa różnie, na pewno nie budowa na kilka lat , ale i nie w pół roku.Zależy ile starczy kasy W tym roku ciągniemy stan surowy zamknięty. A pewnie na wiosne jak uzbier się troszke kaski będziemy kombinowac w środku , chyba że jakaś "6" w LOTKA A projekcik to APS 119 z Archi-projektu http://www.archi-projekt.com.pl/ramka.php?i=projekty -
Komentarze do NiecoDziennika Zuzzy :)))
beaokey odpowiedział Aga J.G → na topic → Dzienniki budowy - komentarze
Zuzzzaa, ale masz fajniutko,strop wylany więc juz za chwileńkę będzie więżba.Ja się już nie moge doczekać i w ogóle dla mnie to te całe budowanie to uczy dużej cierpliwości (co nie jest moja najmocniejszą stroną) . Ja to z tych że jak mi sie cosik zamarzy to szybko i natychmiast a tu trzeba tyyyyle czekać Domek masz fajniutki -
Wszystko wskazuje na to ,że będziemy na Polnej ok godz. 19,30.Jeśli możesz o tej porze to zapraszam
-
Wszystko wskazuje na to ,że będziemy na Polnej ok godz. 19,30.Jeśli możesz o tej porze to zapraszam
-
Allllleeee miałam wczoraj dzień Wszystko zaczeło się od ...kawy mojego męża , kiedy to własnie popijając sobie małą czarną wziął projekcik do ręki (a rzadko mu się to zdarza z braku czasu) i zaczął sobie tak luzacko przeglądać i ...NAGLE coś go olśniło ,że nasi magicy spieprzyli podłogę w kotłowni i klatce schodowej. Patrzy przegląda te wszyskie przekroje i nic mu nie pasuje. Wie jedno schody nie mogą być w garażu a ponieważ nie moga to i podłoga na klatce schodowej i w kotłowni musi być obniżona. A nie jest Bierze phona i do majstra.A on na to, że juz wie bo tez na to wpadł , że przeoczyli ten szczegół. -Jak to p r z e o c z y l i ?! Toć to się nazywa spieprzone ! A on ,że "przeoczone " No to wypada zasięgnąć języka u KIERBUD. No tak, rzeczywiście , powinno być niżej , ale problemu nie ma da się naprawić , trzeba odkuć "chudziak" (przyda sie jako gruzo...coś tam na balkony) wybrac trochę piachu i zalać znów. Więc jedziem do majstra , który to jest tego samego zdania. No to problem rozwiązany .Dołożyli sobie roboty na pół dnia.Teraz będą już DOKŁADNIEJ analizowali projekt. Ale niestety dzień się jeszcze nie szkończył Około 15 po długich i mozolnych ponaglaniach dostawcy cegieł transport w końcu przyjechał.Nie omieszkam wspomnieć ,że magicy od rana siedzieli pili kawkę i kleli na czym świat stoi bo cegły miały dojechać na 10 rano.Ale cóż to ?!- to nie nasze cegły ! Są o 1 cm węższe od tych wczorajszych. Majster do kierowcy ZABIERAĆ TO G...NO ! Dzwonię do dostawcy, ten przeprasza , tłumaczy zawzięcie ,że Łężany jeszcze do nich nie dojechał a dali nam w zastępstwie Lewkowo co by robotnicy nie stali, bredzi coś że i tak są stratni bo Lewkowo jest o 50 gr droże a oni po tamtej cenie itd...ale co mnie to....one nam nie pasują i już. Łężany ponoć mają dziś w nocy dojechac i u nas będą o 8 rano. Ja to jakos przełknęłam ale magicy sa dzień do tyłu.Wściekli bo przeciez oni bez roboty to jak ja bez szczoteczki do zębów Ale to jeszcze nie finish wieści cegłowych.Okazało się ponad to że "dziewiątek " i "dwunastek" (takie jakieś połowinki) to wogóle nie będzie , bo fabryka nie wyrabia się ze standardowym rozmiarem takie szaleństwo cegłowe na rynku. Strategia powidziałabym NIE ZŁA , tylko jak to sie ma do potęcjalnych klientów.Ano trochę nijak,bo to tak jak ja w "gorącym" okresie przedświątecznym powiedziałabym swoim klientom ,że robimy i realizujemy tylko okna powyżej 4 metrów ponieważ takich ot dla przykładu wypierdków kuchennych nam się nie opłaca, bo przecież i tak roboty od metra , a zarobek na "wypierdkach" żaden. Aaaa.... jeszcze na sam koniec dnia Kacpik nabił sobie guza na połowę czoła a Klaudia wtedy na to : mamo ! - dziś dzień diabła ! toś Ty nie wiedziała przecież mamy 06.06.06 r. No tak..., nie wierzę w jakieś tam takie i owakie ale dziś chyba zrobię wyjątek Dla bezpieczeństwa reszty mojego wieczoru poszłam sobie spać 10 min po Kacpiku...
-
Allllleeee miałam wczoraj dzień Wszystko zaczeło się od ...kawy mojego męża , kiedy to własnie popijając sobie małą czarną wziął projekcik do ręki (a rzadko mu się to zdarza z braku czasu) i zaczął sobie tak luzacko przeglądać i ...NAGLE coś go olśniło ,że nasi magicy spieprzyli podłogę w kotłowni i klatce schodowej. Patrzy przegląda te wszyskie przekroje i nic mu nie pasuje. Wie jedno schody nie mogą być w garażu a ponieważ nie moga to i podłoga na klatce schodowej i w kotłowni musi być obniżona. A nie jest Bierze phona i do majstra.A on na to, że juz wie bo tez na to wpadł , że przeoczyli ten szczegół. -Jak to p r z e o c z y l i ?! Toć to się nazywa spieprzone ! A on ,że "przeoczone " No to wypada zasięgnąć języka u KIERBUD. No tak, rzeczywiście , powinno być niżej , ale problemu nie ma da się naprawić , trzeba odkuć "chudziak" (przyda sie jako gruzo...coś tam na balkony) wybrac trochę piachu i zalać znów. Więc jedziem do majstra , który to jest tego samego zdania. No to problem rozwiązany .Dołożyli sobie roboty na pół dnia.Teraz będą już DOKŁADNIEJ analizowali projekt. Ale niestety dzień się jeszcze nie szkończył Około 15 po długich i mozolnych ponaglaniach dostawcy cegieł transport w końcu przyjechał.Nie omieszkam wspomnieć ,że magicy od rana siedzieli pili kawkę i kleli na czym świat stoi bo cegły miały dojechać na 10 rano.Ale cóż to ?!- to nie nasze cegły ! Są o 1 cm węższe od tych wczorajszych. Majster do kierowcy ZABIERAĆ TO G...NO ! Dzwonię do dostawcy, ten przeprasza , tłumaczy zawzięcie ,że Łężany jeszcze do nich nie dojechał a dali nam w zastępstwie Lewkowo co by robotnicy nie stali, bredzi coś że i tak są stratni bo Lewkowo jest o 50 gr droże a oni po tamtej cenie itd...ale co mnie to....one nam nie pasują i już. Łężany ponoć mają dziś w nocy dojechac i u nas będą o 8 rano. Ja to jakos przełknęłam ale magicy sa dzień do tyłu.Wściekli bo przeciez oni bez roboty to jak ja bez szczoteczki do zębów Ale to jeszcze nie finish wieści cegłowych.Okazało się ponad to że "dziewiątek " i "dwunastek" (takie jakieś połowinki) to wogóle nie będzie , bo fabryka nie wyrabia się ze standardowym rozmiarem takie szaleństwo cegłowe na rynku. Strategia powidziałabym NIE ZŁA , tylko jak to sie ma do potęcjalnych klientów.Ano trochę nijak,bo to tak jak ja w "gorącym" okresie przedświątecznym powiedziałabym swoim klientom ,że robimy i realizujemy tylko okna powyżej 4 metrów ponieważ takich ot dla przykładu wypierdków kuchennych nam się nie opłaca, bo przecież i tak roboty od metra , a zarobek na "wypierdkach" żaden. :wink: Aaaa.... jeszcze na sam koniec dnia Kacpik nabił sobie guza na połowę czoła a Klaudia wtedy na to : mamo ! - dziś dzień diabła ! toś Ty nie wiedziała przecież mamy 06.06.06 r. No tak..., nie wierzę w jakieś tam takie i owakie ale dziś chyba zrobię wyjątek Dla bezpieczeństwa reszty mojego wieczoru poszłam sobie spać 10 min po Kacpiku...
-
Cezary Brzozowski Ojjjj....ojjj...to te karczowania jednak nie za moim płotem Moja działeczka jest równiez po prawej stronie ul.Polnej , troszkę dalej za Twoja tak może ze 3-4 działki dalej.Łatwo ją rozpoznać najpierw jest działka z wielkim drzewem ,potem z nowobudującym się domem (robią obecnie więżbe dachową) a następna MOJA na której stoi lokum M1 w postaci niebieskiego baraczka i budujący sie domek ( rosną ściany parteru ). Dzis wieczorem jadę zerknąć jak postepy prac , więc sobie popatrzę jak Ty daleko odemnie. Odnośnie pozwolenia na bud. to teraz rzeczywiście czeka się dość długo ,ponieważ ruszyło szaleństwo budowania.My składaliśmy 29 marca i czekaliśmy tylko 3 tygodnie.
-
Cezary Brzozowski Ojjjj....ojjj...to te karczowania jednak nie za moim płotem Moja działeczka jest równiez po prawej stronie ul.Polnej , troszkę dalej za Twoja tak może ze 3-4 działki dalej.Łatwo ją rozpoznać najpierw jest działka z wielkim drzewem ,potem z nowobudującym się domem (robią obecnie więżbe dachową) a następna MOJA na której stoi lokum M1 w postaci niebieskiego baraczka i budujący sie domek ( rosną ściany parteru ). Dzis wieczorem jadę zerknąć jak postepy prac , więc sobie popatrzę jak Ty daleko odemnie. Odnośnie pozwolenia na bud. to teraz rzeczywiście czeka się dość długo ,ponieważ ruszyło szaleństwo budowania.My składaliśmy 29 marca i czekaliśmy tylko 3 tygodnie.
-
Cezary Brzozowski skoro wycinasz krzaczory na Polnej to może ta cała operacja odbywa się za moim "płotem" (którego oczywiście jeszcze nie ma ) tam jest tego towaru "od metra" , ktosik kupił sobie w tym roku tą działeczkę ale jeszcze nie zarządził dzika przyrodą Aha 26 Skoro już rozpoczęły sie u Ciebie sprawy koparkowe , to pewnie będziesz bywała częściej w Chotomowie i uda nam sie spotkać,prawdę mówiąc to ja ciągle się domyślam , która to Twoja działeczka, ale żółte bliżniaki na rogu są chyba dwa U nas budowanie pełną parą ...mury pną się już do góry !
-
Cezary Brzozowski skoro wycinasz krzaczory na Polnej to może ta cała operacja odbywa się za moim "płotem" (którego oczywiście jeszcze nie ma ) tam jest tego towaru "od metra" , ktosik kupił sobie w tym roku tą działeczkę ale jeszcze nie zarządził dzika przyrodą Aha 26 Skoro już rozpoczęły sie u Ciebie sprawy koparkowe , to pewnie będziesz bywała częściej w Chotomowie i uda nam sie spotkać,prawdę mówiąc to ja ciągle się domyślam , która to Twoja działeczka, ale żółte bliżniaki na rogu są chyba dwa U nas budowanie pełną parą ...mury pną się już do góry !
-
http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img352.imageshack.us/img352/1647/kacperobobbudowniczy3bt.jpg BOB BUDOWNICZY W AKCJI - we właściwej roli -na właściwym miejscu ( A TAK POZA TYM TO UKŁADANIE BLOCZKÓW BETONOWYCH) http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img96.imageshack.us/img96/9292/rysunek15gw50ek.jpg Widok na zakończony etap prac ZERO , GARAŻ TO PRAWIE NOSEM PO ZIEMII , GDZIE TE 90 CM ? http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img77.imageshack.us/img77/1305/dsc0407kkkkk3vn.jpg MOJA WSPANIAŁA KANALIZACJA http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img258.imageshack.us/img258/5451/rysunek15mb.jpg A tu PODSYPKI 90 centymetrowe , które to po podsypaniu coś mi zmalały A tak z innej beczki to PANOM Z KOPARAMI zakręciło sie trochę w głowie i ceny śpiewają jak z kosmosu i co najbardziej działa na mnie alergizująco to fakt ,iż sami przyznają iż w lutym marcu to samo zlecenie wykonaliby za 50 % ceny Po drugie NIENAWIDZĘ tych ludzi z betoniarni , bo zadzierają nosa i myślą ,że są tu monopolistami. Po trzecie wkurza mnie elita hydraulików , bo ich cennik nie jest adekwatny do wykonywanej pracy i już i chyba u mnie nie zarobią A po czwarte to polubiłam BARDZO moją ekipę
-
http://img352.imageshack.us/img352/1647/kacperobobbudowniczy3bt.jpg BOB BUDOWNICZY W AKCJI - we właściwej roli -na właściwym miejscu ( A TAK POZA TYM TO UKŁADANIE BLOCZKÓW BETONOWYCH) http://img96.imageshack.us/img96/9292/rysunek15gw50ek.jpg Widok na zakończony etap prac ZERO , GARAŻ TO PRAWIE NOSEM PO ZIEMII , GDZIE TE 90 CM ? http://img77.imageshack.us/img77/1305/dsc0407kkkkk3vn.jpg MOJA WSPANIAŁA KANALIZACJA http://img258.imageshack.us/img258/5451/rysunek15mb.jpg A tu PODSYPKI 90 centymetrowe , które to po podsypaniu coś mi zmalały A tak z innej beczki to PANOM Z KOPARAMI zakręciło sie trochę w głowie i ceny śpiewają jak z kosmosu i co najbardziej działa na mnie alergizująco to fakt ,iż sami przyznają iż w lutym marcu to samo zlecenie wykonaliby za 50 % ceny Po drugie NIENAWIDZĘ tych ludzi z betoniarni , bo zadzierają nosa i myślą ,że są tu monopolistami. Po trzecie wkurza mnie elita hydraulików , bo ich cennik nie jest adekwatny do wykonywanej pracy i już i chyba u mnie nie zarobią A po czwarte to polubiłam BARDZO moją ekipę
-
AAAA
-
Aaaaaa.... zapomniałabym , jutro z rana melduje się u nas na budowie "SIEDMIU WSPANIAŁYCH" (czyt. budowniczy Janek i reszta) i roboty ruszają pełną parą !!! Niech się mury pną do góry !!!!!!!!!!
-
Aaaaaa.... zapomniałabym , jutro z rana melduje się u nas na budowie "SIEDMIU WSPANIAŁYCH" (czyt. budowniczy Janek i reszta) i roboty ruszają pełną parą !!! Niech się mury pną do góry !!!!!!!!!!
-
Tyyyyyle mnie tu nie było... , ale wszystko przez te wysychanie ław. Nudne są przeokropnie takie czekania i czekania i patrzenia wciąż na to samo , dlatego z patrzenia zrezygnowałam, na działeczkę nie jeżdziłam i zajmowałam się innymi tematami aby schnące ławy nie wkurzały mnie jeszcze bardziej. Ot i tak w innych kwestiach dopieła się sprawa dachu i firmy z którą umowa już podpisana. Dachóweczka będzie ceramiczna (choć chwilami po głowie chodził mi BAARS ) , w sumie to zdecydowaliśmy się na ROBENA miedzianego , któego w swoich rozważaniach wcale nie braliśmy pod uwagę. Czemu ta ? ...no właśnie , z prostej przyczyny - dobra cena. Fineska KERA zawsze pozostanie NAJPIĘKNIEJSZĄ NA ŚWIECIE ! i może kiedyś jak wygram w totolotka to sobie ją kupię ,ale póki co czas pokumać się z miedzianym ROBENEM Temat numer dwa to okienka. I tutaj nie potrafiłam sobie odpuścić. Dziś podpisaliśmy umowę w firmie FERNO na cudeńka z drewna mahoniowego -meranti w kolorze dębu Szprosiki wiedeńskie , szybki P4 , okucia antywłamaniowe WK2 , do tego drzwi wejściowe zewnętrzne , również z meranti w/g mojego wzoru jak szaleć to na całego !!!! Okna i podłogi zawsze były dla mnie NUMBER ONE ! prędzej zabiłabym je dechami czekając na lepsze czasy , niż zdecydowała się na jakiś pseudo wyrób.Obadaliśmy rynnek dość szybko. W sumie trwało to całe 3 dni. Tak naprawdę to nie bardzo było co oglądać . Naprawdę , dobrych okien , wykonanych precyzyjnie w każdym detalu jest niewiele. A przy tym trza jeszcze zerknąć na cenę coby nie kosztowały fortuny I tak zatrzymaliśmy się na dłużej przy produkcie GEBAUERA i FERNO. Jakość bardzo porównywalna ,technologia również, obie firmy pracują na tych samych okuciach więc pozostała sprawa ofert. Gebauer niewiele zszedł z ceny , natomiast FERNO okazało się bardziej elastyczne i po expresowych ale dość burzliwych negocjacjach stanęlo na sumie 35 tyś za wszystko łącznie z drzwiami. Czasu niestety nie było zbyt wiele , ponieważ od 1 czerwca w więkoszści fabryk meranti drożeje o 8-10 % . Jestem BAAAAAARDZO SZCZĘŚLIWA ,że będę miała tak cudne okienka. O uroku okien drewnianych decyduje ich orginalność ,układ słoi ,barwa -w domu są jak mebel , który musi współgrać nie tylko z elewacją ale i wnętrzem. A co tam najwyżej będę łaziła ze dwa lata po betonowych schodach ale okienka będą THE BEST
-
Tyyyyyle mnie tu nie było... , ale wszystko przez te wysychanie ław. Nudne są przeokropnie takie czekania i czekania i patrzenia wciąż na to samo , dlatego z patrzenia zrezygnowałam, na działeczkę nie jeżdziłam i zajmowałam się innymi tematami aby schnące ławy nie wkurzały mnie jeszcze bardziej. Ot i tak w innych kwestiach dopieła się sprawa dachu i firmy z którą umowa już podpisana. Dachóweczka będzie ceramiczna (choć chwilami po głowie chodził mi BAARS ) , w sumie to zdecydowaliśmy się na ROBENA miedzianego , któego w swoich rozważaniach wcale nie braliśmy pod uwagę. Czemu ta ? ...no właśnie , z prostej przyczyny - dobra cena. Fineska KERA zawsze pozostanie NAJPIĘKNIEJSZĄ NA ŚWIECIE ! i może kiedyś jak wygram w totolotka to sobie ją kupię ,ale póki co czas pokumać się z miedzianym ROBENEM Temat numer dwa to okienka. I tutaj nie potrafiłam sobie odpuścić. Dziś podpisaliśmy umowę w firmie FERNO na cudeńka z drewna mahoniowego -meranti w kolorze dębu Szprosiki wiedeńskie , szybki P4 , okucia antywłamaniowe WK2 , do tego drzwi wejściowe zewnętrzne , również z meranti w/g mojego wzoru jak szaleć to na całego !!!! Okna i podłogi zawsze były dla mnie NUMBER ONE ! prędzej zabiłabym je dechami czekając na lepsze czasy , niż zdecydowała się na jakiś pseudo wyrób.Obadaliśmy rynnek dość szybko. W sumie trwało to całe 3 dni. Tak naprawdę to nie bardzo było co oglądać . Naprawdę , dobrych okien , wykonanych precyzyjnie w każdym detalu jest niewiele. A przy tym trza jeszcze zerknąć na cenę coby nie kosztowały fortuny I tak zatrzymaliśmy się na dłużej przy produkcie GEBAUERA i FERNO. Jakość bardzo porównywalna ,technologia również, obie firmy pracują na tych samych okuciach więc pozostała sprawa ofert. Gebauer niewiele zszedł z ceny , natomiast FERNO okazało się bardziej elastyczne i po expresowych ale dość burzliwych negocjacjach stanęlo na sumie 35 tyś za wszystko łącznie z drzwiami. Czasu niestety nie było zbyt wiele , ponieważ od 1 czerwca w więkoszści fabryk meranti drożeje o 8-10 % . Jestem BAAAAAARDZO SZCZĘŚLIWA ,że będę miała tak cudne okienka. O uroku okien drewnianych decyduje ich orginalność ,układ słoi ,barwa -w domu są jak mebel , który musi współgrać nie tylko z elewacją ale i wnętrzem. A co tam najwyżej będę łaziła ze dwa lata po betonowych schodach ale okienka będą THE BEST
-
http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img258.imageshack.us/img258/5923/zbrojenie4eg.jpg style="color:#FF0000;">mistrzowskie zbrojenie naszych magików http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img232.imageshack.us/img232/2509/wisielec4tk.jpg style="color:#FF0000;">wisielec czeka sobie na gruchy http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img328.imageshack.us/img328/5158/pierwszagrucha8ib.jpg style="color:#FF0000;">pierwsza grucha http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img328.imageshack.us/img328/8011/laniebetonu4kr.jpg style="color:#FF0000;">lanie betonu
-
http://img258.imageshack.us/img258/5923/zbrojenie4eg.jpg mistrzowskie zbrojenie naszych magików http://img232.imageshack.us/img232/2509/wisielec4tk.jpg wisielec czeka sobie na gruchy http://img328.imageshack.us/img328/5158/pierwszagrucha8ib.jpg pierwsza grucha http://img328.imageshack.us/img328/8011/laniebetonu4kr.jpg lanie betonu
-
Uffffffffffffff .... !!! ŁAWICE ZALANE ! A działo się, oj działo. Ale od początku... -4 maja ,godz. przedpołudniowe -dobija busik z ekipą budowlaną i w składzie zamiast planowych 3... AŻŻŻŻ 7 chłopa ! O rany, myślę gdzie oni będą spali ???? Nasz skromny baraczyna przecie nie pomieści tyyyle towaru I tu byłam w wielkim błędzie. Panowie w kilka chwil zmajstrowali sobie ogromniaste piętrowe łoże niemal że I klasy i nie myśląc długo złapali za łopaty i ruszyli do kopania rowów pod fundamenty. - godz. popołudniowe, mąż wraca z budowy i uświadamia mnie jak WIELKIE rowy pokopali te oszołomy. Jak to wielkie , pytam? 75-80 cm głębokie czyli wychodzi 1,2-1,25 od poziomu gruntu. COOOOOOOOOOOOO ????!!!!!!!!!!!!! Jeszcze wykopali doła na 80 cm w tym naszym dole???????????? SZOK !!!! Oni chyba pogłupieli !!! Każ im zasypywać ! Teraz to juz nie można , trzeba by piach ubijakami ubijać.... Co za barany, wywalamy ich , chyba ich kariera skończy się u nas na etapie fundamentów. Telefon do majstra Janka. Ten bardzo grzcznie tłumaczy ,że tak trzeba ,że punkt przemarzania gruntu na tym terenie na poziomie 1,2 m ,że inaczej budynek będzie "chodził" bo tereny wysadziste , powyżej coś zamarza i rozmarza i powoduje drgania budynku itd itd... Kurcze co on bredzi ,co ma wspólnego przemarzanie ław z ruchami budynku i pękaniem ścian? ! Telefon do architekt (czyt. kierownika budowy) Hmm.....chyba ten Janek nie taki głupi ,głębokość wykopu jest ok , no może z 5-10 cm na zapasik Jakoś w to nie wierzę. Pędzę do kompa i wertuję tematy fundamentowe , chyba po raz n-ty . I zaczynam widzieć coś czego wcześniej nie widziałam. Chyba nie najlepiej u mnie z rozumieniem tekstu Teraz już wiem ,że strefa przemarzania niewiele ma wspólnego z marznięciem fundamentów http://www.muratordom.pl/6735_5016.htm" rel="external nofollow">http://www.muratordom.pl/6735_5016.htm wiem również ,że na takich terenach lanie betonu do poziomu gruntu jest jedną z najlepszych opcji . No cóż chyba mam jednak mądrą epipę a oberwało się im tak na zapas Może jednak ich zostawimy.... Dziś z rana popedałowali po stal i ruszyli do wyginania zbrojenia.Godz. 14 już wsio było gotowe i czekało na pierwsze gruchy z betonem.Oczywiście zabrakło im 9 prętów "12" i kilka zwojów "6" więc bardzo zaradni chłopcy "pożyczyli" je sobie samowolnie od sąsiada , który to przygotował sobie materiał na zbrojenie stropu Było 5 gruch i coś co nazywali "pompą" z wielkim wisielcem skierowanym do naszego wykopu. I był jeszcze pan , który stał nad okopem ,zdalnie sterował wisielcem i kontrolował czy któryś z naszych magików i nie spływa w wykopie razem z B15 W sumie poszło 39 m 3 betonu z domieszką poprawiającą humor Popłynęły z nim prawie wszystkie moniaki jakie miałam A potem... a potem zawisła pierwsza wiecha ..i tu trochę zaniemówiliśmy , no bo jak to wiecha na fundamentach? gdzie jeszcze do więżby ....a nasi magicy ,że my nie na czasie i szybciutko nas uświadomili , kiedy będzie druga a kiedy ta ostatnia A taraz kilka fotek z dzisiejszymi gruchami. Jutro jadę zobaczyć jak tam przetrwały pierwszą nockę nasze ławice i chyba rozsiądę się w salonie
-
Uffffffffffffff .... !!! ŁAWICE ZALANE ! A działo się, oj działo. Ale od początku... -4 maja ,godz. przedpołudniowe -dobija busik z ekipą budowlaną i w składzie zamiast planowych 3... AŻŻŻŻ 7 chłopa ! O rany, myślę gdzie oni będą spali ???? Nasz skromny baraczyna przecie nie pomieści tyyyle towaru I tu byłam w wielkim błędzie. Panowie w kilka chwil zmajstrowali sobie ogromniaste piętrowe łoże niemal że I klasy i nie myśląc długo złapali za łopaty i ruszyli do kopania rowów pod fundamenty. - godz. popołudniowe, mąż wraca z budowy i uświadamia mnie jak WIELKIE rowy pokopali te oszołomy. Jak to wielkie , pytam? 75-80 cm głębokie czyli wychodzi 1,2-1,25 od poziomu gruntu. COOOOOOOOOOOOO ????!!!!!!!!!!!!! Jeszcze wykopali doła na 80 cm w tym naszym dole???????????? SZOK !!!! Oni chyba pogłupieli !!! Każ im zasypywać ! Teraz to juz nie można , trzeba by piach ubijakami ubijać.... Co za barany, wywalamy ich , chyba ich kariera skończy się u nas na etapie fundamentów. Telefon do majstra Janka. Ten bardzo grzcznie tłumaczy ,że tak trzeba ,że punkt przemarzania gruntu na tym terenie na poziomie 1,2 m ,że inaczej budynek będzie "chodził" bo tereny wysadziste , powyżej coś zamarza i rozmarza i powoduje drgania budynku itd itd... Kurcze co on bredzi ,co ma wspólnego przemarzanie ław z ruchami budynku i pękaniem ścian? ! Telefon do architekt (czyt. kierownika budowy) Hmm.....chyba ten Janek nie taki głupi ,głębokość wykopu jest ok , no może z 5-10 cm na zapasik Jakoś w to nie wierzę. Pędzę do kompa i wertuję tematy fundamentowe , chyba po raz n-ty . I zaczynam widzieć coś czego wcześniej nie widziałam. Chyba nie najlepiej u mnie z rozumieniem tekstu Teraz już wiem ,że strefa przemarzania niewiele ma wspólnego z marznięciem fundamentów http://www.muratordom.pl/6735_5016.htm wiem również ,że na takich terenach lanie betonu do poziomu gruntu jest jedną z najlepszych opcji . No cóż chyba mam jednak mądrą epipę a oberwało się im tak na zapas Może jednak ich zostawimy.... Dziś z rana popedałowali po stal i ruszyli do wyginania zbrojenia.Godz. 14 już wsio było gotowe i czekało na pierwsze gruchy z betonem.Oczywiście zabrakło im 9 prętów "12" i kilka zwojów "6" więc bardzo zaradni chłopcy "pożyczyli" je sobie samowolnie od sąsiada , który to przygotował sobie materiał na zbrojenie stropu Było 5 gruch i coś co nazywali "pompą" z wielkim wisielcem skierowanym do naszego wykopu. I był jeszcze pan , który stał nad okopem ,zdalnie sterował wisielcem i kontrolował czy któryś z naszych magików i nie spływa w wykopie razem z B15 W sumie poszło 39 m 3 betonu z domieszką poprawiającą humor Popłynęły z nim prawie wszystkie moniaki jakie miałam A potem... a potem zawisła pierwsza wiecha ..i tu trochę zaniemówiliśmy , no bo jak to wiecha na fundamentach? gdzie jeszcze do więżby ....a nasi magicy ,że my nie na czasie i szybciutko nas uświadomili , kiedy będzie druga a kiedy ta ostatnia A taraz kilka fotek z dzisiejszymi gruchami. Jutro jadę zobaczyć jak tam przetrwały pierwszą nockę nasze ławice i chyba rozsiądę się w salonie
-
Ruszyły sprawy koparowo-wykopowe! W strugach deszczu WIELKA WIELGAŚNA KOPARA robiła "kuku" mojej działeczce. Niespodzewałam się nawet tak ekologicznego przebiegu wydarzeń. Glinka była na prawo humusik na lewo - profesjonalizm na najwyższym szczeblu. Póki co mamy wielkiego doła (czyt. doła piachowego ) i modlimy się co by się chmura nie urwała i nie zrobiła nam z piękniutkiego doła jeszcze piękniejszego basenu . A teraz kilka jpg-ów z moim projekcikiem (dla pytających ludzików) Frontowa elewacja : http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img352.imageshack.us/img352/6648/119b7ao.jpg Tylna elewacja: http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img352.imageshack.us/img352/7919/119bc0gk.jpg a teraz rzuciki PODDASZE: http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img455.imageshack.us/img455/2582/119bk0wd.jpg i PARTER : http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img455.imageshack.us/img455/7374/119bo4hp.jpg
-
Ruszyły sprawy koparowo-wykopowe! W strugach deszczu WIELKA WIELGAŚNA KOPARA robiła "kuku" mojej działeczce. Niespodzewałam się nawet tak ekologicznego przebiegu wydarzeń. Glinka była na prawo humusik na lewo - profesjonalizm na najwyższym szczeblu. Póki co mamy wielkiego doła (czyt. doła piachowego ) i modlimy się co by się chmura nie urwała i nie zrobiła nam z piękniutkiego doła jeszcze piękniejszego basenu . A teraz kilka jpg-ów z moim projekcikiem (dla pytających ludzików) Frontowa elewacja : http://img352.imageshack.us/img352/6648/119b7ao.jpg Tylna elewacja: http://img352.imageshack.us/img352/7919/119bc0gk.jpg a teraz rzuciki PODDASZE: http://img455.imageshack.us/img455/2582/119bk0wd.jpg i PARTER : http://img455.imageshack.us/img455/7374/119bo4hp.jpg
-
Iga,narmalnie ZAZDROSZCZĘ takich postępów w budowie i w ogóle tego i tamtego czytam sobie Twoje zmagania z oknami , roletami i tak sobie myslę ,że skoro u Ciebie w wykuszu już takie schody to u mnie gdzie masę okien nietypowych z łukami too już w ogóle mogę sobie pomarzyć o roletkach zewnętrznych , pewnie mi zostana jakie dechy lepiej wyheblowane B.