Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

zimazima

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    5
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez zimazima

  1. Znaczy poddasze jest jakoś ocieplone (trociny na stropie pod podłogą? i wełna mineralna na dachu?)(uwzglednione w tej kalkulacji to na ciepłowlasciwe.pl) ale jest to zapewne pseudoocieplenie
  2. A w tym filmiku prezentacyjnym nie ma rozety w drzwiczkach - więc jest to element wymagany, czy nie jest? Aha, i czy stałopalność to jest czas "ile się będzie dobrze palić bez dokładania" czy "ile będzie się palić aż się wypali"? Znaczy w tym układzie, palenie od dołu, mamy tą stałopalnośc aż 2 godziny? (Dziękuję za dotychczasowe odpowiedzi)
  3. Węgiel kamienny orzech (więcej danych na razie brak), ale z wyglądu bardzo ładny, błyszczący. Cenowo nie najtańszy, nie najdroższy.
  4. Witam ciepło Czy ktoś podjąłby się choćby pobieżnej analizy problemu - zostałam palaczem całoetatowym (przedtem jedynie jako dorzucacz) w następującym układzie, jak poniżej podam. Właśnie się dokształcam i wychodzi że coś tu nie gra. Detale: -dom z poddaszem użytkowym około 90 mkw., lata 60 XX wieku, nieocieplony, -wg "audytu" na ciepłowlasciwe.pl maksymalna moc grzewcza potrzebna 25kW, przeciętna 12kW -piec Defro Optima Komfort-N (nie wiem co to za "N") 10kW -zużycie węgla na sezon 5-6 ton. -nie jestem w stanie uzyskać stałej temperatury większej niż 60st. bez ciągłego dokładania -ogólnie najlepsi(?) palacze na tym piecu osiągają jako-taką temperaturę w domu za pomocą dokładania co 2 godziny -mój maksymalny osiąg to mniej więcej stała temperatura na piecu 40-50 stopni, letnie kaloryfery, w domu "tak se" ciepło, był niebieskawy płomień i ładny żar, nie dymiło się -żeby się jakoś paliło, uchylam dolne drzwi, choć w instrukcji pisze że nie należy -ogólnie palacze inni w tym domu zostawiają klapę popielnika rozszczelnioną, a to okienko w klapie zamknięte całkiem. dzisiaj doszłam do wniosku że przecież ten węgiel się tam kisi, a może nie? -inni radzą sobie z tym też w ten sposób, że dają dużo węgla, jest trochę mocno ciepło, potem znowu jest zimno -z tego co widzę, chyba nie można w tym piecu palić od góry, bo ma tylko jeden wlot powietrza, w klapie przy popielniku (jako warunek podaja na stronach o paleniu od góry - wlot wtórny powietrza - nie ma nic na tych drzwiczkach do podawania węgla) -ogólnie to nie chciałabym zamieszkać w tej kotłowni, a na to się zanosi -aha, i jest jakiś problem z rurą do komina, była za krótka i ją zmontowali z dwóch(?) i zardzewiała, i jeszcze ten sterowniczek co tam jest (szyber?) też zardzewiał Co tu może nie grać? (Proszę o porady dostosowane do faktu że jestem raczej zielona, bywają w domu jacyś "fachowcy" niby też, ale ja nie wiem, czy oni są do końca fachowi.) PARDON, coś źle kliknęłam i dodałam 2 tematy, jakby jeszcze tego było mało.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...