Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

swieja

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    170
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez swieja

  1. My już mieszkamy. Inne słowo niż Armagedon nie przychodzi mi do głowy. Jak dotrwam do końca roku to zażądam min. tygodniowego wyjazdu do SPA w styczniu.
  2. Dach na pewno, ale ściany nie wiem. Liczę na łagodną zimę
  3. Ja też z końcem sierpnia się przeprowadzam. Tyle, że z połową kuchni, jedną skończoną łazienką i częściowo z betonem na podłodze (tam gdzie mają być panele ) Ani dach ani ściany nie ocieplone. Drzwi wejściowe będą do połowy września, stolarz mi obiecał... zobaczymy jak mu się to uda. Nie zmienia to faktu, że nie mogę się doczekać
  4. freethinker ja nie bardzo rozumiem co u ciebie z tą elewacją. Normalnie musisz przecież ocieplić i zaciągnąć klejem. Potem na to tynk, który póki co możesz odpuścić. A nie ma to żadnego znaczenia jeśli chodzi o wykańczanie środka i mieszkanie w domu. Poza tym, nie rozumiem też o co chodzi z tym tynkiem. Przecież okładzina drewniana jest w tej chwili dosyć popularna, nie sądzę by ktoś robił jakieś inne tynki pod spodem. No nie rozumiem za Chiny twoich rozterek
  5. Doli. WC to samo mam wybrane Cieszę się, że ktoś wpadł na genialny pomysł zrobienia toalety bez kołnierza. Na razie muszę kupić kafle na ściany. Po wylewkach, za dwa tygodnie mąż chce już zacząć je układać. Kafle na podłogę już mam od dawna w garażu. Umywalkę i szafkę też już wybrałam. Tylko ta nieszczęsna armatura mi została... Nie umiem się połapać w tych firmach i ich seriach martingg ale czy zwracałeś uwagę na to, żeby armatura była też z jednej serii? Czy to w ogóle musi być tak super do siebie dopasowane? Perfekcjonizm nie daje mi żyć
  6. Hejka ludzie. Czy zastanawialiście się już nad armaturą do łazienki? Część na pewno tak. Czy kupujecie wszystko z jednej serii? Próbuję znaleźć jakąś serię, która by mi się podobała a jednocześnie, oprócz prysznica i kranu przy zlewie, miała bidetkę, czyli ten mały prysznic koło WC. Coś komuś wpadło w oko?
  7. Te przestoje bardzo zniechęcające. Brak kasy tym bardziej U nas są tynki i na razie tyle. Na zewnątrz okropny bałagan, aż wstyd pokazywać. Wykończenie dachu mamy spieprzone. Nie mogę patrzeć na te wszystkie niedoróbki. Mąż już nie chce wykonawcy widzieć na oczy. Sam poprawi to co nas denerwuje. Na szczęście sama konstrukcja wyszła ok, ale skrajny brak dokładności i totalne olanie kwestii estetycznej. Facet był brany pod uwagę jako wykonawca całej budowy. Całe szczęście, że się na niego nie zdecydowaliśmy. Coś okropnego. Z powodu braku kasy muszę podzielić kuchnię na etapy. Zamówię główny ciąg kuchenny, a na resztę będę musiała poczekać do przyszłego roku. O elewacji mogę tylko pomarzyć Bepopięknie ci to wyszło. Ale jak już skończę też będzie pięknie. Na razie robię sobie wizualizacje w programie graficznym i zastanawiam się nad kolorem drzwi, które muszę niedługo zamówić.
  8. Super! Gratuluję i okropnie zazdroszczę... mam dwie córy i marzę o kolejnym maluchu. Ale historia moich ciąż jest na tyle zniechęcająca, że trudno mi się zdecydować na kolejne, a szkoda. Mąż wyjechał zarabiać na budowę a tymczasem budowa stoi. Na koniec maja mamy umówione wylewki, ale chyba będzie trzeba przesunąć na czerwiec. A nasza wizja szybkiej przeprowadzki znowu się odsuwa. Generalnie nastroje u nas kiepskie.
  9. Ja tez nie mam okna w łazience i żyję, ale jak już buduję dom to postanowiłam je mieć i do głowy mi nawet nie przyszło by nie móc go otworzyć. W ogóle wydaje mi się, że faceci nie doceniają tego co daje otwarcie okna. Delikatny wietrzyk, zapach deszczu, śpiew ptaków. Nie no, za nic z tego nie zrezygnuję. Mówcie sobie co chcecie
  10. W łazience też chcesz mieć FIX?! A jak prądu zabraknie, albo się reku popsuje? Łazienki nie ma jak wywietrzyć po zrobieniu, za przeproszeniem, kupy Nie odważyłabym się do łazienki dać FIXów!
  11. Drzwi Domilas ma właśnie Ruda maruda i ona mi je poleciłam. Pojechałam, sprawdziłam i jeszcze nie zamówiłam, ale jestem zdecydowana. Otwór 145/250 czyli będzie jedno naświetle boczne 40 cm, jedno górne 40 cm i skrzydło drzwiowe 100 cm. Lub skrzydło 90 i dwa naświetla boczne. Jeszcze nie wiem. Drzwi są drewniane, klejone z tego co pamięta z drewna, którego słoje się układają w różne strony by się drzwi nie wypaczały. Poza tym w środku jest pianka która izoluje i dzięki temu drzwi są ciepłe. Próg nie pamiętam jaki, jakiś metal gumową nakładką. W środku są jeszcze dodatkowo dwie stalowe szyny w kształcie litery H, żeby drzwi wzmocnić. Zamki, zawiasy, o tym za wiele nie powiem, bo nie pamiętam, ale wiem, że takie same były w każdych drzwiach, które oglądaliśmy. Jeden zamek, który otwiera bolce na dole i górze drzwi. Mało szczegółowy opis, ale najlepiej samemy pojechać i zobaczyć różne drzwi w kilku miejscach i zaczniesz zauważać różnicę. Albo wręcz przeciwnie, stwierdzisz, że to samo możesz kupić w bardzo różnych cenach Marzyły mi się drzwi kasetonowe, ale pan właśnie z Domilasu wyjaśnił, że przez to można wsadzić do środka dużo mniej tej pianki ocieplającej i drzwi będą zimne. A my tam koło tych drzwi, w wiatrołapie mamy drzwi do łazienki, więc wolę by było ciepło.
  12. Człowiek się troszczy o czyjeś zdrowie, o integralność czyjegoś jestestwa, a spotyka tylko niewdzięczność
  13. Moje drzwi, otwór podobny bo 144 cm, tylko wyższe bo 250 cm, czyli dodatkowo z naświetlem górnym będą kosztować 6500 (firma Domilas). To najtańsza wycena. Poprzednie były około 10000 (chyba Porta). Ale już odcisk z twojej własnej klamki łatwiej zdejmą
  14. Wiechy nie robiliśmy, ani żadnej imprezy. Ciągle coś z tymi dekarzami, nie mieliśmy już dla nich serca Co do świateł to robią się i jutro idę na inspekcję. Ledy u nas zupełnie nie pasują do klimatu bo wnętrza będą raczej w stylu retro. Z resztą ja nie bardzo lubię takie oświetlenie. Żadne lampy na szynach tez nie (bo rozumiem, że to raczej nowoczesne będzie), bo gustuję raczej w szklanych, wiklinowych, papierowych, porcelanowych kloszach. Za to daliście mi do myślenia, bo nad blatem wyspy, mimo, że planuję nad nim 2-3 lampy to może być ciemno. Podczas pracy będę zasłaniać sobie światło ciałem. W miejscu wyspy wypada nam słup i chyba każę na nim poprowadzić kabelek by sobie zrobić dodatkową lampkę z kloszem skierowaną na blat. No i jednak chyba zażądam światła na ostatniej nieoświetlonej ścianie domu. Panowie próbowali mi wybić to z głowy, ale nie zamierzam wędrować tam z latarką.
  15. Na parterze nie będzie sufitu podwieszanego, za to będą drewniane belki. Może w nich to światło puścić? Ale to trochę jak kwiatek do kożucha, ledy w drewnianej belce Przestrzeń jest całkowicie otwarta, kuchnia, jadalnia, salon z kominkiem. Boję się okropnego miszmaszu oświetleniowego. Lampy kuchenne, inne nad stołem, inne w części wypoczynkowej nad ławą a między tym wszystkim dosyć spora przestrzeń, tzw komunikacja, która też potrzebuje światła Kręci mi się w głowie Mąż zaplanował 120 punktów (gniazdka, przełączniki, lampy)... chyba oszalał jeśli myśli, że się w tym zmieszczę. Elektryk był za to mile zaskoczony łazienkami. Stwierdził, że zostawiamy to na koniec bo tu ludzie wymyślają cuda. A ja chcę tylko górne i kinkiety koło lustra. Robicie jakieś dodatkowe oświetlenie wokół domu na ścianach? Czy tylko przy wejściu i na tarasach? A, no i szyby nam zamarzły z zewnątrz Całe życie w mieście, w blokach. Pierwszy raz coś takiego widzę. Dzieciom się podoba bo rysują obrazki na szybach, ale jak tak będzie mi zamarzać przy każdym mrozie to trochę słabo, bo nic nie widać To normalne? (sorry za być może głupie pytanie )
  16. U nas na tapecie elektryk. Miał być po nowym roku, ale jednak jest już teraz. No i nie sądziłam, że to takie skomplikowane Mamy kuchnię otwartą i się zastanawiamy czy wystarczy oświetlenie pod szafkami i nad wyspą, czy jednak potrzebne będzie dodatkowe górne oświetlenie w samej kuchni... Kuchnia ma układ podobny do tego na zdjęciu: Obok tak jak na zdjęciu jest miejsce na duży stół i kolejny rząd lamp z sufitu nad stołem. Kolejny zgryz to schody i też nie wiemy czy tylko górne, czy może jakieś kinkiety na ścianach... zwariować można
  17. Cześć Zaglądam z przyjemnością! Ja bym zrobiła sztukaterię symetrycznie. Szafka teraz jest, może później przestawisz, a sztukateria zostanie.
  18. Za to znalazłam fajną stronę z niedrogimi lampami. Jestem na etapie planowania lamp i gniazdek więc drążę http://www.lampytanie.pl/
  19. Okna w tej chwili mają 250 cm wysokości. Wcześniej miały 270 cm i prawie sięgały sufitu (280cm). Myślę, że oszczędzę wam inne zdjęcia mojego domu, obecne czy przyszłe, a także inspiracje wnętrzarskie. Mam swoje widzimisię, które niekoniecznie musi się podobać
  20. Nie przepraszaj, mi też się już nie podoba . Zmieniłam na beże i jest o niebo lepiej. Co innego, że może się nie podobać koncepcja domu bez okapu. Z tym się nic nie zrobi bo mi i mężowi się akurat podoba. Od strony ogrodu dojdzie jeszcze drewniany taras i zadaszenie praktycznie na całej długości, to też zmieni mocno wygląd i proporcje domu. Dom nie był podwyższany, taki był od początku. Inna sprawa, że wizualizacje architekta były na tyle daremne, że nijak się mają do tego jak dom wygląda teraz i to jest, moim zdaniem, bardzo duży minus projektów indywidualnych. Poza tym trochę zmniejszyliśmy gigantyczne okna i to z pewnością też ma wpływ na proporcje. Musimy powiększyć okna optycznie wykończeniem.
  21. swieja

    #4

    Dach czerwony mi się podoba dalej. On tu jak najbardziej pasuje, tylko muszę coś do niego dobrać Wszystko mi psują te grafitowe rynny... miały być brązowe. Te szarości to było pierwsze podejście i próba dopasowania się do rynien. Ale te szarości za zimne i smutne jakieś. Drugie podejście w beżach jest faktycznie lepsze. Poprawiłam też obrys elewacji, bo po położeniu ocieplenia ściany zrównają się praktycznie z końcem dachu. Obrazek wrzuciłam do posta. Ale czasu mam na to sporo. Ocieplenie i elewację zrobimy dopiero pod koniec przyszłego lata. Teraz jesteśmy na etapie elektryki. W przyszłym tygodniu wchodzi elektryk i robi kabelki. Chociaż podobno lepiej jak by przyszedł najpierw hydraulik, bo łatwiej ominąć rurę kablami niż kable rurami. No ale cóż, grafik nam się mocno rozjechał. Fajnie, że zaglądacie :)
  22. Bo nie ma okapu. Na razie nie ma elewacji więc wizualizacja jest zrobiona na gołej cegle. Elewacja zrówna się z okapem. W sumie to nie musi się wam podobać
  23. No dobra, założyłam dziennik Dach już prawie gotowy więc rusztowanie od strony ogrodu zabrane. Można było zrobić zdjęcie i pobawić się kolorami elewacji w programie graficznym. Jak wam się podoba? Oczywiście elewacja i okiennice wirtualne.
  24. swieja

    #4

    Dziś same sukcesy. Mąż zamontował koguta na dachu Dachówki prawie ułożone. Od ogrodu już zabrane rusztowanie, więc można się pobawić kolorami elewacji w programie graficznym. Dom jest dosyć wysoki i nie ma okapu, więc konieczny jest gzyms między oknami a dachem. Myślałam o bardzo jasnej, prawie białej elewacji, ale nijak to wygląda. Za to szara prezentuje się bardzo ciekawie. Do tego szare okiennice, które mąż obiecał zmajstrować... kiedyś i dom zaczyna się ładnie prezentować. wersja #2
  25. Hehe sprawa zasadnicza, nie da się powiedzieć "jak zrobisz - tak będzie dobrze" a dwie skrajnie różne opinie. I w co wierzyć
×
×
  • Dodaj nową pozycję...