Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Prestigio86

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    4
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Prestigio86

  1. Na tą zalaną płytę chcą przymontować nową. Drzwi są drewniane i otwierają się do środka więc to ich problem jak będzie trzeba przyciąć. No cóż,niech robią jak uważają. Jak coś będzie gnić to przyjdą robić remont jeszcze raz. Trzeba być kretynem żeby se dokładać 2x więcej roboty
  2. Właśnie znowu kłóciłam się z tym całym inspektorem i on twierdzi że nie trzeba zrywać,że nic nie będzie skrzypieć i że to już dawno wyschło (zalanie było 11 stycznia). Powiedział że jak się to zerwie to tam będzie pełno syfu tak samo jaki z sufitu się wysypał i że kto to będzie sprzątał. Mieszkanie jest komunalne,z urzędu miasta.
  3. Czyli mydlą mi oczy. Ciekawa jestem jakbym sama te dechy oderwała to czy by się doczepili że dewastuje? Jak myślicie,moge to sama oderwać? Nie będzie rabanu ze strony administracji?
  4. Witam. Zalało mi mieszkanie. Na strychu który jest nade mną pękły kaloryfery więc mieszkanie było mega zalane. Zalało 4 piętra. Panowie z administracji którzy są temu winni podjęli się remontu. Wydaje mi się że chcą to robić jak najtańszym kosztem. Spuchnięte panele usunęli z podłogi. Pod nimi są płyty osb (chyba tak to się nazywa). Oczywiście one również napuchły a podłoga strasznie skrzypi. Jednak pan z działu technicznego nie chce zrywać tych płyt tylko na nie położyć nowe. Twierdzi że nic nie będzie skrzypieć. Moim zdaniem trzeba to zerwać,przecież niewiadomo czy tam się grzyb nie robi. Bo pod deskami sufitowymi był grzyb. Czy ja mam rację i trzeba zerwać starą podłogę czy rację ma pan z administracji i mam nie panikować?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...