U mnie od początku sezonu (włączyłem piec gdzieś w środku października) do dziś (koniec lutego 2017): ~1500 m3 (bez cwu - mam bojler)
Piec: 20 letni Saunier Duval (szrot - pompa cieknie w tempie 5 litrów na tydzień)
Dom:
- nieogrzewana, wyniesiona 1m nad ziemię piwnica z garażem i starą bramą z dziurami na palec (zatkane gazetami)
- parter: 60 m2, część nad tym garażem (ocieplenie podłogi wątpliwe) w technologi "szkieletowej" (drewniana rama + 20-30 cm styro), usiłuję tam mieć 23 stopnie ale było problematyczne jak spadło na zewnątrz poniżej 5 stopni
- piętro: 40 m2, brak termostatów więc jak się piec włączy to mam z 30 stopni,
- poddasze nieogrzewana, dziury w drzwiach na poddasze (zatkane szmatami)
Większość to mur ceglany, 25 cm + 7 cm styro z siatką i klejem
Okna plastikowe, dwu szybowe, ale chyba źle osadzone, bez "węgarków", drzwi stalowe, zimne jak diabli
Wentylacja "grawitacyjna" (rozwalone drzwi na poddasze mają taki cug, że hej )
Polska Pd-Zach, duże miasto, osłonięte od wiatru (blisko stary las z dwóch stron), głoówna ściana na południe
Ciekawe ile będzie za rok jak to wszystko wymienię