Dziękuję za odpowiedzi i nieśmiało proszę o więcej:) Próbujemy się coś więcej dowiedzieć, jeśli chodzi o sąsiadów, ale trudna sprawa, bo nie znamy tej okolicy i za bardzo nie mamy się kogo wypytać. Jeśli chodzi o powód sprzedaży to też będzie ciężko uzyskać prawdziwą odpowiedź, ale przypuszczam, że chodzi o finanse, bo w końcu jest to nowy dom, więc raczej się im nie znudził tak po prostu:) Byliśmy tam i widzieliśmy z zewnątrz, jest zadbany, tak samo jak ogród. Z takich pierwszych spostrzeżeń, sam dojazd do domu jest dość ciężki, jest droga utwardzona, ale strasznie dziurawa (zwłaszcza z jednej strony, są dwie możliwości dojazdu, z drugiej strony droga nie jest aż tak tragiczna), ale pewnie w czasie opadów można się tam "utopić" w błocie. Poza tym centralnie na środku działki (między garażem a wejściem do domu) stoi słup energetyczny, a drugi mieści się zaraz przy ogrodzeniu - tego akurat na zdjęciach nie widać Jeszcze jeden minus jak dla nas to ogrzewanie gazowe, ale to już kwestia indywidualnych upodobań Zastanawialiśmy się, czy nie byłoby lepiej "dogadać się" z właścicielami bezpośrednio, bo to jest oczywiste, że przez pośredników będzie drożej, ale z drugiej strony nie jest tak, że i bezpieczniej, bo biuro może sprawdzić wszystkie informacje na temat domu? Dom jest położony raczej w cichej, spokojnej okolicy, chociaż widoki niezbyt malownicze, bo niedaleko jest stara kopalnia:) Podsumowując, minusy, jakie widzimy, pomijając to ogrzewanie, to kiepski dojazd, średnie widoczki za oknem i te nieszczęsne słupy. Na tej podstawie chcielibyśmy "zbijać" cenę. Gdyby udało się zejść te wspomniane 10% to było by super. Chyba że w trakcie oglądania i rozmowy wyjdą jakieś "kwiatki" jeśli chodzi o sam dom to wtedy prawdopodobnie zrezygnujemy.