Witam, jestem na etapie adaptacji części poddasza na cele mieszkalne i mam problem z podłogą. Dom z lat 70 strop drewniany, na dzień dzisiejszy to przekrój wygląda tak że do belek stropowych od dołu przybite deski i zaszpachlowane (na dole pomieszczenie mieszkalne). Mam pytanie odnośnie kolejnych warstw od dołu: 1. folia paroizolacyjna na deski 2 .wełna 20 cm między belki 3. legary mocowane do belek 4. wiatroizolacja która ma ograniczyć pylenie wełny 5. płyta osb Czy taki układ jest dobry czy powinienem zrezygnować z foli paroizolacyjnej na deskach?
