Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

smiejus

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    1 202
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez smiejus

  1. jak proporcje były właściwe to twarde będzie w ten sam dzień. jak niewłaściwe to i ze 3 dni Czas zachowania właściwości roboczych: 45 minut Czas oczekiwania przed profilowaniem: około 20 minut Obciążenie ruchem pieszym: po około 24 godzinach Pełne obciążenie: po 4 dniach. Po 4 dniach spoiny mogą być narażone na działanie agresywnych środków chemicznych.
  2. smiejus

    Grupa Wrocławska

    nasz chwast to "chwastnica jednoroczna" i nie wiem czy to nie ta świńska trawa. Jest tego mnóstwo ale kosimy, podlewamy, nawozimy, mąż co sie da wydłubuje.. jak sie nie da to obcina to co ma się wykłosić i nawet jak wszystkiego w tym roku nie wydłubie to w przyszłym już tego nie będzie. No i musimy pogonić sąsiadów coby zechcieli wykaszać swoje zarośnięte działki bo to od nich mamy ten prezent. ja mam na razie luz od trawniczka bo jestem w zaawansowanej ciąży, więc niestety nie możemy przypuścić zmasowanego ataku ... ale już niedługo ... więc chwasty ..... drżyjcie
  3. nasz chwast to "chwastnica jednoroczna" i nie wiem czy to nie ta świńska trawa. Jest tego mnóstwo ale kosimy, podlewamy, nawozimy, mąż co sie da wydłubuje.. jak sie nie da to obcina to co ma się wykłosić i nawet jak wszystkiego w tym roku nie wydłubie to w przyszłym już tego nie będzie. No i musimy pogonić sąsiadów coby zechcieli wykaszać swoje zarośnięte działki bo to od nich mamy ten prezent. ja mam na razie luz od trawniczka bo jestem w zaawansowanej ciąży, więc niestety nie możemy przypuścić zmasowanego ataku ... ale już niedługo ... więc chwasty ..... drżyjcie
  4. smiejus

    Grupa Wrocławska

    BK... toś mnie pocieszył... bo my zakładaliśmy sami i też połowa to chwasty (najgorsze ze chwasty trawiaste) i nie można ich chemią potraktować... i już myślałam że to nasza amatorszczyzna wyszła nam bokiem.. a tu widzę że w porównaniu do firmy ogrodniczej efekt jakby podobny a parę złociszy zostało w kieszeni
  5. BK... toś mnie pocieszył... bo my zakładaliśmy sami i też połowa to chwasty (najgorsze ze chwasty trawiaste) i nie można ich chemią potraktować... i już myślałam że to nasza amatorszczyzna wyszła nam bokiem.. a tu widzę że w porównaniu do firmy ogrodniczej efekt jakby podobny a parę złociszy zostało w kieszeni
  6. smiejus

    Grupa Wrocławska

    dla wprawnych 2 ludzi 20 m2 podłogi to 2 h pracy. czyli 200 zł w 2 h po twojej stawce. To samo jest w stanie ułożyć 1 osoba tylko w 4-6 h. Montaż listew liczony zawsze osobno. Wg mnie cena normalna. Jak kupujesz w wielu sklepach panele to montaz jest gratis (tzn. mieści się w różnicy między stawką VAT 22 a 7%)
  7. dla wprawnych 2 ludzi 20 m2 podłogi to 2 h pracy. czyli 200 zł w 2 h po twojej stawce. To samo jest w stanie ułożyć 1 osoba tylko w 4-6 h. Montaż listew liczony zawsze osobno. Wg mnie cena normalna. Jak kupujesz w wielu sklepach panele to montaz jest gratis (tzn. mieści się w różnicy między stawką VAT 22 a 7%)
  8. A możesz podać jakieś ceny, modele, koszty użytkowania ? koszt coś koło 3000-3500 model NSC 17 ED http://www.joro.pl/zmiekczacze_domowe.html koszty użytkowania - sory ale nie wiem, na pewno trochę prądu, woda przy regeneracji złoża no i worek soli z castoramy co pół roku. na razie używamy pół roku - niekłopotliwe to ustrojstwo, stoi i działa a ja cieszę się że szorowanie kamienia nie spędza mi snu z powiek PS. oprócz kosztów są też zyski.. - sypię do pralki połowę proszku - do mycia używamy o wiele mniej żelu/mydła/szamponu no i trzeba sie przyzwyczaić że skóra już nigdy po spłukaniu nie będzie "tępa", zawsze będzie lekko ślizga, a jak się za dużo mydła weźmie to nie do spłukania. ale mi to nie przeszkadza, jak pisze anjamen, woda jak w górach
  9. smiejus

    Grupa Wrocławska

    A możesz podać jakieś ceny, modele, koszty użytkowania ? koszt coś koło 3000-3500 model NSC 17 ED http://www.joro.pl/zmiekczacze_domowe.html koszty użytkowania - sory ale nie wiem, na pewno trochę prądu, woda przy regeneracji złoża no i worek soli z castoramy co pół roku. na razie używamy pół roku - niekłopotliwe to ustrojstwo, stoi i działa a ja cieszę się że szorowanie kamienia nie spędza mi snu z powiek PS. oprócz kosztów są też zyski.. - sypię do pralki połowę proszku - do mycia używamy o wiele mniej żelu/mydła/szamponu no i trzeba sie przyzwyczaić że skóra już nigdy po spłukaniu nie będzie "tępa", zawsze będzie lekko ślizga, a jak się za dużo mydła weźmie to nie do spłukania. ale mi to nie przeszkadza, jak pisze anjamen, woda jak w górach
  10. smiejus

    Grupa Wrocławska

    Trociu, myśmy umyli auto na budowie. Po spłukaniu woda zostały krople nie do usunięcia praktycznie. To był kamień = twarda woda. Teraz też mam na zewnątrz wyprowadzoną wodę nieuzdatnianą i jak myję auto to na końcu spłukuje woda z domu (wiadereczko i kubeczek), bo inaczej autko całe w ciapy. Po prostu widać osad a zbadać to na pewno można choćby testami dla rybek akwariowych
  11. Trociu, myśmy umyli auto na budowie. Po spłukaniu woda zostały krople nie do usunięcia praktycznie. To był kamień = twarda woda. Teraz też mam na zewnątrz wyprowadzoną wodę nieuzdatnianą i jak myję auto to na końcu spłukuje woda z domu (wiadereczko i kubeczek), bo inaczej autko całe w ciapy. Po prostu widać osad a zbadać to na pewno można choćby testami dla rybek akwariowych
  12. Co do telewizora to u nas będzie wciśnięty między kominek a ścianę (niezbyt to szczęśliwe, ale z uwagi na to że ściankę między salonem a kuchnią zajmuje akwarium innego miejsca nie było) . Tylko jak pamiętam to ty masz inaczej niż my salon zorganizowany i wyjście na taras przeniesione... i nie wiem gdzie by u ciebie można było dać TV (nie pamiętam projektu niestety ) co do dzieci ... w ciągu najdalej miesiąca spodziewamy się dwóch małych potworów i się zacznie ...
  13. strix jeśli masz taras od strony pd-zach to zadaszenie faktycznie jest koniecznością. co do przedłużenia daszku na garażu tu bym się zastanowiła czy jest sens. Bo patent faktycznie fajny tylko przy przewadze wiatrów z zachodu będzie to miejsce w którym drewno będzie wiecznie narażone na deszcz i śnieg ... my mamy drewno w "szopce" która jest otwarta właśnie na pd-zach i tak naprawdę to mimo szopki w ogóle nie jest ono chronione przed opadami bo zacina tak że deszcz dolatuje na 2m pod daszek. Więc może lepiej wykorzystać to miejsce na przedłużenie garażu jak na twoim ostatnim szkicu.
  14. Mieszka się bardzo fajnie . Szykujemy się w końcu do odbioru budynku. Kominka na razie nie ruszaliśmy bo były inne pilniejsze sprawy. Niedługo powiększy nam się rodzinka więc kończyliśmy drugą sypialnię na górze, no i walczyliśmy trochę z terenem wkoło żeby założyć trawnik (mówię wam zakładanie trawnika to straszna harówa.... nawet sobie człowiek nie wyobraża ile to równania, równania, równania i jeszcze raz równania ) A u ciebie to pewnie już dach stawiają albo nawet dalej..
  15. Xena, my mamy zmiękczacz wody. Powód bardzo prosty, woda jest tak twarda że bez tego mogłabym po roku wyrzucić wszystko co sie z nią styka. Sąsiedzi nie mają i klną że po każdym prysznicu muszą szorować kabinę. Wyrzucili też już jedną baterię i zmywarkę.
  16. smiejus

    Grupa Wrocławska

    Xena, my mamy zmiękczacz wody. Powód bardzo prosty, woda jest tak twarda że bez tego mogłabym po roku wyrzucić wszystko co sie z nią styka. Sąsiedzi nie mają i klną że po każdym prysznicu muszą szorować kabinę. Wyrzucili też już jedną baterię i zmywarkę.
  17. z tymi wgniotkami to jest tak że .... kładliśmy sami GK na skosach na poddaszu... jedna z płyt trochę poleżała no i nabawiła sie uszkodzeń (a to drabina stała na niej, a to coś upadło)... zrobiły się płyciutkie wgniotki. no i jest problem coby to zaszpachlować bo przy szlifowaniu potrafi gipsik z tego wypaść. Jak dziura jest głębsza to spoko, trzyma się wszystko dobrze. Przy tynkach gipsowych uszkodzenia też się łatwo robią ale do tej pory nie mieliśmy kłopotów z naprawą. Każda dziurka mała czy duża daje sie szybko i ładnie załatać. no i kwestia dobrego zaszpachlowania połączeń między płytami. Nie jest to nawet kwestia tego żeby nie pękało ale tego że przynajmniej nam (ludkom bez doświadczenia i wprawy) strasznie trudno zrobic to tak żeby nie było widać gdzie jest połączenie bo albo wychodzą góry albo doliny. A widać to dopiero po malowaniu... Ja bym nie chciała robić we własnym zakresie wszystkich tynków z GK. Ale jak kaski szkoda i są chęci to czemu nie
  18. tynk, tynk i jeszcze raz tynk nerwy można stracić przy gładzeniu tych połączeń na płytach. Nie mówiąc o robiących się wgniotkach których wcale tak łatwo sie nie naprawia bo gips sie nie trzyma i wypada
  19. darekw127 a gdzie w projekcie w... występuje ściana ryglowa, bo jakoś nie kojarzę
  20. a cóż ci szkodzi zamontować okna bez dachu..... nie no wiem że nóg mogą dostać, ale poza tym to zasadniczo nie przeszkadza. Widziałam domki z oknami i bez dachu. Cóż na budowie różnie bywa i kolejność nie zawsze jest optymalna..
  21. smiejus

    Grupa Wrocławska

    a cóż ci szkodzi zamontować okna bez dachu..... nie no wiem że nóg mogą dostać, ale poza tym to zasadniczo nie przeszkadza. Widziałam domki z oknami i bez dachu. Cóż na budowie różnie bywa i kolejność nie zawsze jest optymalna..
  22. a ja bym zostawiła schody jak w projekcie. Tam jest mały spocznik żeby dało się na stryszek wejść i wyjść bez łamania nóg. Co do starszej osoby - po co przewidywać dla starszej osoby pokój na piętrze, chyba raczej na parterze. Schody jakie by nie były będą dla niej dużym utrudnieniem w życiu. A schody 20 cm sa nie do przyjęcia, nawet w piwnicy sie po takich nie chodzi. Jak dla mnie nawet 18 cm to wysokie schody. koledzy dobrze radzą. Jak juz musisz mieć schody dwubiegowe to wysuń je o jeden stopień do przodu. Ładnie obrobione będą wyglądały ślicznie.. (tylko nie zapomnij o fundamencie pod te schody)
  23. gładzie na nowe tynki spokojnie mozna kłaść (pół roku to już nie takie nowe ). Czy wyrzucone pieniądze - nie, ale wydane na pewno bo gładzie tanie nie są. Czy warto robić - zróbcie jedną ścianę, pomalujcie tę wyszpachlowana i tę tylko z tynkiem i zobaczysz czy tynki dalej ci sie podobają. Moje podobały mi sie bardzo, do momentu kiedy zobaczyłam je w świetle dobrze ustawionego halogenu, no i jak założyliśmy kinkiety to widok falującej ściany też nie był zbyt powalający. Gładzi typowych (3 warstwy + szlifowanie) nie robiliśmy, ale "przetarliśmy" ściany jedną warstwą Cekolu. Wyglądają dużo lepiej niż z samym tynkiem choć jakość gładzi to jeszcze nie jest. Do malowania polecam lateksową Tikkurili. Mój mąż się zbuntował i powiedział że zwykłymi malować już nie będzie bo robi się, wygląda i czyści Tikkurile dużo lepiej niż Dulux czy Dekoral. Dekoralem lecieliśmy sufity - był ok. Nie łuszczy się, kryje w miarę. Tylko nie zepsuć ściany wcześniej gruntem wymaga nieco zabawy.. nie wiem może lepiej gruntować rozwodniona farbą a nie gruntami.
  24. co do wartości działki... żebyście się nie zdziwili jak od wartości działki odejmą wam zapłacony VAT - bo wartościa jest tylko wartość netto i jeszcze skorygują wg cen działek okolicznych. U nas np. przy robieniu oparatu okaząło się że działka jest mało co warta bo nie ma aktów notarialnych zawartych po cenach rynkowych (ludzie zawierają umowę np. na 50% wartości działki a resztę płaca pod stołem). bankowi nic nie udowodnisz. Kredytu dadzą ci tyle na ile wyjdzie oparat szacunkowy i na ile pozwoli zdolność - na ile wyceni twój dom rzeczoznawca na podstawie sprzedanych domów w twojej okolicy. Jak nie ma sprzedanych domów z ostatniego czasu to jest duży problem, bo wyceni na podstawie cen np. sprzed roku! A taka mała uwaga dotycząca wyceny poszczególnych etapów budowy.. Należy zawyżać etapy początkowe, mocno! żeby potem nie stracić płynności jak się bank tydzień dwa opóźni z wypłatą, albo żeby móc zaliczkować kolejne materiały. U nas bank wypłacał kaskę po odbiorach inspektora i niestety bez własnych 'wolnych" 20 tys. mielibyśmy spore przestoje na budowie (okna, drzwi).
  25. smiejus

    Grupa Wrocławska

    co do wartości działki... żebyście się nie zdziwili jak od wartości działki odejmą wam zapłacony VAT - bo wartościa jest tylko wartość netto i jeszcze skorygują wg cen działek okolicznych. U nas np. przy robieniu oparatu okaząło się że działka jest mało co warta bo nie ma aktów notarialnych zawartych po cenach rynkowych (ludzie zawierają umowę np. na 50% wartości działki a resztę płaca pod stołem). bankowi nic nie udowodnisz. Kredytu dadzą ci tyle na ile wyjdzie oparat szacunkowy i na ile pozwoli zdolność - na ile wyceni twój dom rzeczoznawca na podstawie sprzedanych domów w twojej okolicy. Jak nie ma sprzedanych domów z ostatniego czasu to jest duży problem, bo wyceni na podstawie cen np. sprzed roku! A taka mała uwaga dotycząca wyceny poszczególnych etapów budowy.. Należy zawyżać etapy początkowe, mocno! żeby potem nie stracić płynności jak się bank tydzień dwa opóźni z wypłatą, albo żeby móc zaliczkować kolejne materiały. U nas bank wypłacał kaskę po odbiorach inspektora i niestety bez własnych 'wolnych" 20 tys. mielibyśmy spore przestoje na budowie (okna, drzwi).
×
×
  • Dodaj nową pozycję...