Miesięcznik Murator ONLINE

koszyk dostęp od 4,99 zł
Skocz do zawartości

Jolka Bobek

Użytkownicy
 Pokaż profil  Zobacz aktywność

  • Liczba zawartości

    461

  • Rejestracja

  • Wygrane w rankingu

    1

 Typ zawartości 

Zawartość dodana przez Jolka Bobek

  1. Jolka Bobek
    Po wykończeniu domu okazało sie że jest problem - plaga much. Dodam, że jeszcze nie mieszkamy tylko pomieszkujemy po tygodniu jeśli sa jakieś prace do wykonania. Mamy dom z antresolą z wielka witryną od południa. I tam jest ich najwiecej, gdzie od rana do wieczora tłuką się o szyby w jej najwyższym miejscu. Potem po jakimś czasie padają i wydaje sie, że problem zniknął ale po kolejnym przyjeździe (teraz np. po 2 tygodniach) znowu jest ich cała masa (część już padłych pod oknem, stado latajacych). Czy może to być pokolenie muchy jesiennej, która wleciała sobie do domu podczas prac wykończeniowych (okna otwarte były cały czas na przestrzał bo ekipie gorąco było, a wentylacja jeszcze nie uruchomiona) i teraz budzi się i wyłazi z zakamarków jak tylko robi sie cieplej na dworze, czy raczej są to nowe osobniki, które wlatuja do domu z zewnątrz, żeby tu przezimować? Dodam, ze elewacja jest, styropian dochodzi do nadbitki, wszystko poakrylowane wydaje sie szczelne. Okna oczywiście teraz zamknięte, jedzenia w domu nie ma w ogóle. W domu odkryta więżba bo ocieplenie nakrokwiowe. Dom wśród łąk i jest cała masa owadów na zewnątrz. Ale żeby w domu? Któredy te dranie mogą jeszcze wchodzić? Czy np. przez dach, przy płatwi np. która wystaje poza ścianę podtrzymując okap? Jak to sprawdzić? Będę wdzięczna za wszelkie rady. Najlepiej na bazie własnych doswiadczeń. Nie wyobrażam sobie mieszkania z muchami ani tym bardziej z lepami w salonie...
  2. Jolka Bobek
    Gratulacje, migiem Wam to poszło, tak jakoś płynnie każdy etap jeden po drugim. Aż do pozazdroszczenia porównując z przebiegiem u mnie. U mnie akurat elewacja się robi i mam pytanie o montaż anteny - kto Wam montował? Pytam bo jeśli to panowie od elewacji to musiałabym się sprężać z wyborem internetu pomimo braku wykończenia wnęrz. A jeśli ekipa od netu to luz.I która to antena od netu - talerz czy ta metalowa?
  3. Jolka Bobek
    U mnie zupełnie inne okoliczności kladzenia tynków ale też po roku zaobserwowałam parę podobnych pajaczków na ścianach działowych. Jak to naprawić, żeby nie wylazło spod gładzi?
  4. Jolka Bobek
    Budujący tu Anonim zatosował w tym celu angielski produkt marki Fiddes : Fiddes hard wax oil. On ma drewno modrzewiowe, też zależało mu na zachowaniu naturalnej barwy na długi czas. Zdjęcia sufitu przed i po znajdziesz w jego Dzienniku
  5. Jolka Bobek
    Masz na myśli płyte fundamentową? Ja mam tak wybudowany dom. Oczywiście konieczne przeliczenie płyty pod kątem ciężaru ścian i potem trzymanie się projektu (tzn. rozmieszczenia ścian, wysokości).
  6. Jolka Bobek
    A jak nie ma możliwości wyprowadzenia rurą przez dach? Po prostu otwór w ścianie na której zamonowany będzie okap? U mnie troche kiszka bo to ściana frontowa, na dodatek będzie elewacja z deski...
  7. Jolka Bobek
    Wg mnie najrozsądniej byłoby wrócić do stanu wyjściowego z ociepleniem czyli uskok na poziomie piwnicy (tam są chyba też normalne cegły a nie porotherm). Wtedy spokojnie zrobisz kamień na tej ścianie piwnicy widocznej a pozostałe jeśli powstanie ten mini cokolik można będzie ukryć podnosząc troche poziom obsypki lub sadząc jakieś fajne krzewy ozdobne. Rozumiem, że ten inny kolor tynku miałby ewentualnie zamaskować miejsce sztukowania? Może jednak ekipie udałoby sie tak połaczyć nowy ze starym, że inny kolor nie byłby potrzebny. O ile 5 cm białego na poziomie nieogrzewanej piwnicy jest ok to już na poziomie podłogi i ściany parteru nie za bardzo. Na pewno wtedy jest inny punkt rosy dla tej samej ściany co grozi problemem z wilgocią (można to jakoś obliczyć ale tu niestety nie pomogę).
  8. Jolka Bobek
    Te są piękne, moje są szaro bure i ponure, tak latem jak i zimą. Chyba to jest wierzba szara. Jak już będziemy mieszkać to postaram się poeksperymentować z wycinaniem odrostów tuż przy ziemi. Może uda mi sie chociaż ograniczyć powierzchnię którą zajmuje taka kępa i zmusić do wzrostu wzwyż zamiast wszerz.
  9. Jolka Bobek
    Też zwróciłam uwagę na dużą liczbę drzwi w tym projekcie...
  10. Jolka Bobek
    Pomyślcie o pralni na parterze (chyba, że już jest przewidziana). A co to za pomieszczenie nad kuchnią? Poza tym dość nieszczęśliwie usytuowanym wejściem do łazienki na parterze reszta jest okej. Skoro jesteście przyzwyczajeni do życia na dużej przestrzeni to drastyczna redukcja, choćby poprzez rezygnację z pomieszczeń gospodarczych nie wchodzi w rachubę bo bylibyście nieszczęśliwi. Może jeszcze jakoś pokombinujcie z architektem właczenie tej łazienki do waszej strefy nocnej i dołożenie małego wc z bardziej intymnym wejściem - może przesunięcie schodów by w tym pomogło?
  11. Jolka Bobek
    Dołożyć zawsze się da nie wiem tylko czy taki mikro 10 cm cokół z kamienia będzie fajnie wyglądał i czy nie lepiej po prostu z niego zrezygnować. Ale docieplenie tej strefy okołopodłogowej jest jak najbardziej uzasadnione bo nie wiem czy na dłuższa metę nie będzie tam ryzyka migracji wilgoci i w przyszłości grzyba (np. za meblami). Teraz sporo domów ociepla się bez robienia cokołu i dobrze to wygląda. Oczywiście dużo zależy od bryły ale chyba macie prostokątna więc powinno to wygladać spoko.
  12. Jolka Bobek
    Ja bym też rekomendowała raczej odrębne skrzydło, które na codzień można odciąć od głównej części domu ale na poziomie 0 niż dodane piętro. Pieniądze zamiast na okna dachowe i schody można wtedy przeznaczyć na fajne okna tarasowe co dla gości będzie super rozwiązaniem. Chyba, że ograniczeniem jest tu wielkość działki to wtedy nie ma wyjścia i poddasze. Sama niedługo będę seniorką 60+ i mówię to z punktu widzenia osoby, która już wybudowała i popełniła parę błędów - 2 sypialnie na poddaszu dla dorosłych dzieci (nie były jeszcze na działce ani razu od początku budowy!), antresola z ogromnym oknem - kierując się emocjami przy wyborze projektu, a nie zimną kalkulacją i zdrowym rozsądkiem. Jak teraz pomyślę o myciu tej witryny albo taszczeniu jakiegokolwiek mebla po wąskich niewygodnych zabiegowych schodach na piętro...
  13. Jolka Bobek
    Elfir, ja mam sporo wierzb samosiejek na działce ale są to takie nieładne krzaczory raczej niż drzewa. Czy można z nich zrobić takie piękne wierzby płaczące jak widuje się na Mazowszu przez jakieś zabiegi czy to po prostu inna odmiana i trzeba je polubić takimi jakie są? Niestety od razu powiem, że będzie to trudne przynajmniej w bezpośrednim sąsiedztwie domu...
  14. Jolka Bobek
    Też współczuję, bo mam niezwykle czuły nos i wszelkie niemiłe zapaszki to dla mnie istna tortura. A jeszcze takie bez określonej proweniencji...Niestety nie mam dla Ciebie żadnej mądrej rady tylko podobną historię jak opisana przez City Matica opisywaną tu na FM z budowy znad morza gdzie partacze z zemsty za wyrzucenie z budowy zamurowali w ścianach jajka. Szczęście w nieszczęściu, że inwestor to wykrył zanim poszedł dalej z pracami i jajka wydłubał choć niestety nie podzielił sie już z czytelnikami czy ze 100% skutkiem. A może i w chudziaku lub pod nim można takie zgniłe jajo umieścić? Może deweloper też miał na pieńku z jakąś ekipą i tak się zemściła...Tak czy inaczej czeka Cię niezła batalia czy to z deweloperem, czy z domniemanym źródłem smrodu. Trzymam kciuki i też chętnie poznam zakończenie oby pozytywne.
  15. Jolka Bobek
    Mnie czeka podobne doświadczenie. Pompę mają mi odpalać z końcem stycznia, tyle, że prace wykończeniowe zaczną się pod koniec lutego. Dom ocieplony w 3/4 tzn. jedna ściana bez styropianu. Ale też kilka szczelin przy szczytach i pod nieobrobionym oknem kolankowym, które zapewniają dodatkową stała wentylację. Czego mogę sie spodziewać w sytuacji do momentu rozpoczęcia robót oraz po? Niestety dokończenie docieplenia dopiero po zimie a wykończeniówka teraz z uwagi na terminy ekip. W swojej naiwności myślałam, że 3 letni budynek to już żadnej wilgoci technologicznej w sobie nie ma...
  16. Jolka Bobek
    Ja wybudowałam wg podobnego projektu i drugi raz bym się na pewno nie zdecydowała. Totalnie niepraktyczne i drogie w realizacji. Choć widoki piękne (ale wg mnie wystarczy tu okno na 2,4 m wysokości i na całą szerokość ściany). My mamy witrynę od strony południowej ale jeszcze nie mieszkamy więc co do dogrzania salonu zima się nie wypowiem (choć przy podłogówce raczej obaw nie mam) ale inne aspekty to same kłopoty i komplikacje. Wspomniane przez ciebie mycie czy jakiekolwiek inne interwencje (latem wlecą choćby muchy) - wejdź na 7 m wysokości i machaj scierką! Bez rusztowania się nie obejdzie bo z drabiny sobie po prostu nie wyobrażam. Ewentualnie raz do roku wynajem alpinisty - ale co z muchami?! Oczywiście szyby tylko hartowane. Ostatnio samoistnie pękła nam jedna z szyb (pęknięcie poszło od ubicia na krawędzi prawdopodobnie podczas transportu) - demontaż i wstawienie nowego pakietu to skomplikowana operacja. Co gorsza monter wkręcił się śrubą w nową szybę i ta znowu pękła. Kolejne 6 tygodni czekania i ponowny demontaż i montaż. Póki co nie mamy jeszcze ocieplenia ale jak będzie to zawsze jest ryzyko uszkodzenia. Itd.itp. Przeklinam dzień, w którym wpadł mi w ręce ten projekt i zakochałam się w jego wizualizacji. Tak, że przemyśl to jeszcze.
  17. Jolka Bobek
    Dom cudny, aż się prosi, żeby pomalować go jak w Szwecji tzw. czerwienią z Falun. Szwedzka farba do kupienia też w Polsce. Tylko nie wiem czy akurat taka estetyka by Ci pasowała.
  18. Jolka Bobek
    Ja jestem w podobnej sytuacji o ile nie gorszej. Na większości ścian mam już siatke zatopioną w kleju. Z tego co czytałam styropian spokojnie przezimuje. Na wiosnę starujesz 0,5 mm i polecisz z koksem. Ja albo muszę dołożyć finalną warstwę kleju i zagruntować - co nie jest raczej możliwe z uwagi na ilość metrów - albo zagruntować to co jest wskazanym przez producenta systemu gruntem, żeby położona już warstwa nie odpadła po zimie. Koszt bagatela 600 zł!
  19. Jolka Bobek
    Serdeczne dzieki za szeroki odzew już mieszkających i użytkujących różne podłogi. W takim razie gres na parter, i jak budżet pozwoli deska na piętro. Jak nie to panele. Ja mam 10 cm xps pod płytą i 10 cm eps na więc powinno być dobrze. Co do betonu lub mikrocementu to też rozważałam ale raz że koszt (chociaż np. taki gres wielkoformatowy to też straszne koszty) a dwa że wylewka została zrobiona pod grubsze wykończenie i miałabym problem z różnicą poziomów na parterze bo gres do łazienki, wiatrołapu i pralni już kupiony:( No i problem wymogu idealnie równej wylewki jak pisze Myjk - nie mam 100% pewności, że taką mam.
  20. Jolka Bobek
    Dzięki, teraz muszę w takim razie zacząć pracować nad mężem, który jest tradycjonalistą i gres na podłodze w salonie może być dla niego po prostu zbyt awangardowy. Panele ja z kolei odrzucam jako zbyt podatne na zniszczenia w wiejskim otoczeniu, w czym mnie tylko utwierdzasz. No i słyszy sie teraz mnóstwo negatywnych opinii co do trwałości. A jak mam płacić tyle ile za parkiet to ja dziękuję. Drewno mam na suficie więc w sumie ten gres chyba będzie dobrym kompromisem. Ale fugę jednak dam jasną tak jak Wy, nawet kosztem czyszczenia, bo bardziej chyba podoba mi się efekt jednolitej podłogi. Takie wyraziste fugi to będą w łazience i to wystarczy:) Jeszcze jedno pytanie - czy latem taka podłoga nie jest zimna? Można biegać na bosaka bez obawy o przeziębienie?
  21. Jolka Bobek
    Kaszpir, a ja mam pytanie o Wasz gres na podłodze w części dziennej. Czy po tym czasie od zamieszkania wciąż jesteście zadowoleni i ponownie wybralibyście ten materiał na podłogę czy poszlibyście jednak w coś innego? Stoję obecnie przed tym dylematem i szukam argumentów za gresem..oczywiście wszystkie za i przeciw "praktyczne" znam, chodzi mi raczej o odczucia subiektywne. Albo może jakieś doświadczenia zupełnie nieoczekiwane, które wyszły w praktyce, a zupełnie nie były brane pod uwagę przy wyborze.
  22. Jolka Bobek
    Też bym teraz chyba budowała bez garażu w bryle. Koszt niewspółmierny do pożytku, przynajmniej dla kogoś kto nie zamiaruje używać garażu jako warsztatu.
  23. Jolka Bobek
    Elektryczny pastuch to niestety must have bo już teraz znajduję solidne "prezenty" w bezpośredniej bliskości budowy. Mam też porysowane 3 szyby, które zaatakował tajemniczy stwór - albo bociek albo coś z porożem. Dom wśród łąk i lasów. Tak, że klimaty zdecydowanie nie miejskie. Niestety niski żywopłot nie będzie wystarczajacą zaporą. Oczywiście będą jakieś nasadzenia żeby ograniczyć teren przeznaczony pod ogród od tego gdzie przyroda pozostanie w stanie bardziej dzikim. Poza funkcją pastuchomaskujacą będą służyły jako osłony przeciwwiatrowe bo wiatry u mnie hulają spore. O dziwo najczęściej z południa. Trawnika nie planuję raczej łąkę, która się będzie sama pielęgnować.
  24. Jolka Bobek
    Też buduje w terenie gdzie na pewno będę miała wizyty dzikich zwierząt. Myślałam o elektrycznym pastuchu bo na ogrodzenie całej działki na pewno mnie nie stać.
  25. Jolka Bobek
    A ja mam inny problem. Otóż właśnie dzisiaj sie dowiedziałam, że mój wykonawca po położeniu pierwszej warstwy kleju i zatopieniu siatki ewakuuje się z budowy. Tzn. on się ewakuował już 3 tygodnie temu ale dopiero dzisiaj to wyszło. Uroki budowania z dala od miejsca zamieszkania. Czy budynek w takim stanie może w miarę bezpiecznie doczekać wiosny czy na gwałt szukać kogoś kto dociągnie prace przynajmniej do stanu klej+grunt? Będzie to graniczyło z cudem ale czasami cuda się zdarzają.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Forum:

Grupa ZPR Media:

Grupa Murator:

Serwisy internetowe:

Miesięczniki:

© 2024 Grupa ZPR Media, hosting: Supermedia