Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

duende

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    2 023
  • Rejestracja

Wpisy blogów dodane przez duende

  1. duende
    Majster się wciąż miga
     

    Aparat fotograficzny trafił do serwisu autoryzowanego do Warszawy, gdzie po 2 tygodniach zaproponowali naprawę za 700 pln Oczywiście nie skorzystam....
     
     

    za to jutro wchodzi komunalka i przyłącza mnie do wody i kanalizacji!!!!! Hurra!!!!!
     

    W ogrodzie spedzam każdą wolną chwilę. Weekendy mam wreszcie wolne - wakacje nastały dla studentów i mogę spędzić je pracowicie odchwaszczając ogród. Powoli to idzie, gdyż chwaściory przez kilkanaście lat zdołały wytworzyć niesamowite systemy korzeniowe i chyba prościej byłoby zerwać humus spychem niż kopać ręcznie
     

    Zobaczymy.
  2. duende
    Trochę mnie nie było...
     

    Majster na budowę jeszcze nie wrócił. Obdzwoniłam wszystkie 'lepsze' firmy budowlane w okolicy i nabliższy termin jaki usłyszałam wypada na luty 2007. !@!#$&*()
     

    Słów brak. Nie mam wyjścia i muszę poczekać na 'naszą' ekipę, mimo, że na samą myś o nich krew mi się burzy.
     

    Mam za to na za dwa tygodnie zaplanowane podłączenie wod-kan. Udało mi się wreszcie zawalczyć z biurokracją i doszło do podpisania umowy z Zakładem Gospodarki Komunalnej. Oni też będą wykonywali przyłącze.
     

    Dzisiaj po pracy pojechałam z dziećmi na budowę i porządkowałam śmietnisko, pozostawione lata temu przez poprzednich mieszkańców.
     

    Jakie rzeczy ludzie gromadzą!!! I po co?? Chciałam to wszystko spalić, ale nie miałam zapałek ) Najbliższy wolny dzień mam we czwartek - wiem, że to święto, ale zamierzam popracować w ogrodzie - innych wolnych dni mam naprawdę mało. Nastęna po czwartku będzie niedziela...
  3. duende
    Wkurzyłam się dzisiaj
     

    nasz wykonawca nadal ma przerwę w pracach u nas - pojechał na jakąś inna robotę a u nas wszystko czeka!!!!!
     

    Mógł chociaż posadzki wylać i by sobie teraz schły a nie zostawił wszystko rozp...one i mam teraz czekać...
     

    Nienawidze straty czasu, zwłaszcza, jak mi sie spieszy do przeprowadzki.
     

    Dzisiaj zaczęłam szukać innej ekipy.
  4. duende
    Rozpakowałam i zainstalowałam sobie dzisiaj Garden Composer 3D :)
     

    Fajny programik! Jest do niego bardzo przystepna instrukcja ale sam program jest bardzo intuicyjny i nie potrzeba sie zastanawiać nad niczym.
     

    Cieszę się z tego zakupu
  5. duende
    minął tydzień, podczas którego na budwie NIC sie nie działo.
     

    Tylko roundup wypalał resztki traw i chwastów... Jedyny pracowity...
     

    To strasznie przygnębiające tak bardzo chcieć sie już przeprowadzić i nie móc przyspieszyć biegu spraw
     

    Mam nadzieję, że jutro, w poniedziałek, nasz KB i Wykonawca w jednym wróci i wyleje wreszcie posadzki.
  6. duende
    Nawiązałam dzisiaj stosunki dobrosąsiedzkie :)
     

    Sąsiadka, starsza kobieta, cieszy się, że się przeprowadzamy, bo teraz nie będzie tak pusto i cicho.
     

    Ciekawe, co miała na myśli
  7. duende
    Na budowie 2 dni przestoju...
    podłogówka położona ale nie zalane posadzki, bo wykonawca czekając na przelew naszej transzy kredytu (Multibank się bardzo ślimaczy w tym względzie - odradzam) podjął się innej roboty
    Kończy chyba jutro i wraca do nas.
  8. duende
    Mam warunki techniczne wod - kan !!!!
    Wreszcie
    Teraz projektant niesie to do ZUD (Z-D UZGODNIEN DOKUMENTACJI) ale biurokracja i potem wykonawstwo.
    _________________
  9. duende
    ale jaja :)
     

    Dzwonił dziś do mnie wykonawca przyłączy wod-kan, że mogę odebrać decyzje - zamiast w 30 dni wydali mi ją przez weekend
     

    No i ja, uradowana niezmiernie wsiadam do auta, pędzę 30 km do komunalki, wbiegam po schodach szczęśliwa jak nigdy, a tu mi kobieta mówi, że ja coś źle zrozumiałam, bo pan Stasiu to na jutro prosił, żebym przyjechała...
     


     

    Sami widzicie, że słyszy się to, co chce się usłyszeć
  10. duende
    Chciałam niedawno poprosić o projekt architekta krajobrazu. Ale po dzisiejszym pobycie przy domu już nie jestem pewna, czy chcę gotowego projektu. Może tylko ewentualnych wskazówek.
    Zakupiłam program do projektowania ogrodów, 3D z możliwością wizualizacji spaceru po ogrodzie zaraz po zrobieniu, po upływie kilku lat, jak rośliny podrosną. To może byc ciekawe. Czekam na przesyłkę. Program nazywa się Garden Composer 3D, wielokrotnie nagradzany. Znacie go?
  11. duende
    Zaczyna mi się wreszcie klarować wygląd mojego ogrodu, kiełkują pomysły, będę je zbierać do kupy i może coś fajnego w końcu powstanie. Obeszlismy też dzisiaj po raz pierwszy CAŁE nasze pole przyległe do ogrodu. Trochę czasu nam to zajelo, mam piękne pole... kamieniowe. :)
     

    Jak już będę miała taczkę, to nazwożę na skalniak pięęęękne okazy! Pozostałosci po zlodowaceniu, cudeńka prawdziwe. No to chyba tyle na dzisiaj, jak odbiore aparat z naprawy to pokaze zdjecia.
  12. duende
    Dzisiaj spędziłam moją wolną niedzielę w moim przyszlym ogrodzie - Mąż opryskał pozostałą z ubiego tygodnia resztę ogrodu roundupem a ja zbierałam z terenu wszystko, co dało się spalić i zrobiłam wielkie ognisko. Zostało mi 'materiału' na jeszcze 10 takich ognisk...
     

    Wyrywalam suche habazie i tez je palilam. Płonelo cudnie. Mam teraz żyzny popiół To dopiero początek. W tym tygodniu planuję zakupić taczkę, dwie łopaty, grabie i widły i przy najbliższej nadarzajacej się okazji zabrać się do dalszej pracy.
     

    Czuję się pozytywnie zmęczona Przy okazji zobaczylam, że mam na polu chyba cztery dzikie śliwki, dwie wiśnie, też dzikie, możliwe, ze samosiejki, znalazłam również dwa orzechy.
     

    Ślimaki, których miałam mnóstwo całe prawdopodobnie uciekly przed roundupem, bo nie było ich dzisiaj. Ciekawe, czy wypłoszy także nornice... Sądząc po ilości dziur w ziemi to są u mnie chyba wszystkie z calej okolicy ;-/
  13. duende
    jutro dla mnie jedyny dzień wolny od pracy w tym tygodniu - jadę odchwaszczać Roundupem dalszą część ogródka. Przyszłego ogródka. I wciąż szukam intensywnie chętnego na mój gruz....
  14. duende
    Zapowiada się, że nie będę musiała długo czekać na warunki zabudowy. W poniedziałek rano podobno mają być gotowe - tak przynajmniej zapewniają mnie dwaj faceci - projektant przyłącza - ten sam, co mnie olewał przez całą zimę a teraz próbuje naprawić co zaniedbał, oraz wykonawca przyłącza, który przełożył moje wnioski w biurze z jednej kupki na drugą co znacznie ma przyspieszyć sprawę
     

    Mam nadzieję, że sprawdzi się to co mówią i szybko będziemy podłączeni zarówno do wody jak i kanalizacji.
  15. duende
    Wizyta w zakładzie gosp. komunalnej nie wypadła dzisiaj już tak optymistycznie jak wczoraj... Decyzja o warunkach budowy przyłącza wodnego i kanalizacji może być wydana nawet za 30 dni (chociaz zwykle jest wcześniej).
     

    No i mam przynieśc projekt przyłącza. A projektanta miałam zmienić, bo na poprzedniego się obraziłam...
     

    No to wzięłam dwa głębokie oddechy i się odobraziłam, zadzwoniłam i powiedziałam mu co sądzę o jego postępowaniu wobec mnie i chyba sie tym przejął, bo w ciągu pół godziny przyjechał z projektem
     

    Zawiozłam go natychmiast do gminy więc teraz nic, tylko czekać...
  16. duende
    Aparat foto wciąż w naprawie - siadł jakiś bezpiecznik a przy wymianie uszkodzili lampę i teraz nie świeci (( Buuuu a juz myślałam, że jedyny fachowiec w mieście będzie dobry....
  17. duende
    W listopadzie ubiegłego roku dostałam namiary na człowieka, który miał nam zrobić projekt przyłącza wodnego i kanalizacyjnego. Gość z polecenia, solidny, najlepszy z województwa. Po rozmowie telefonicznej umówiliśmy się, że odbierze od znajomej geodetki mapkę i zacznie sprawy przyłącza załatwiać.
     

    Mijały tygodnie, nastała zima, jaka była, wiecie sami, wtedy o przyłączu nikt nie myślał.
     

    Kilkakrotny zimą kontakt telefoniczny z Gościem nie powodował przyspieszenia prac. A to nie dojechał na umówione spotkanie, a to coś mu wypadło. Nie lubię niesłownych ludzi.
     

    Dzisiaj sama pojechałam do komunalki i postanowiłam wziąć sprawy w swoje ręce.
     

    Pani przemiła urzędniczka zaprosiła mnie z mapką na jutro, wypiszę wnioski i nadamy sprawie odpowiedni bieg a "projekt pani zrobi jak juz wszystko będzie gotowe" Czy to nie piękne???
  18. duende
    Dzieci użyły dzisiaj swoich 'narzędzi' ogrodniczych. Młody tam mi pozamiatał schody swoją czerwono-żółta szczotką, że niemal błyszczały! Na tyle, na ile beton może byszczeć :)
     

    Wykopali też niebieską łopatą dół, w którym zasadzili bazie, które nam w wazonie wypuściły korzenie i listki. Ileż było radości!
     

    Zdjęć nie mam bo aparat wciąż w naprawie
  19. duende
    Dzieci użyły dzisiaj swoich 'narzędzi' ogrodniczych. Młody tam mi pozamiatał schody swoją czerwono-żółta szczotką, że niemal błyszczały! Na tyle, na ile beton może byszczeć :)
     

    Wykopali też niebieską łopatą dół, w którym zasadzili bazie, a które nam w wazonie wypuściły korzenie i listki. Ileż było radości!
     

    Zdjęć nie mam bo aparat wciąż w naprawie
  20. duende
    Podczas porządkowania ogrodu upitoliła mnie w nadgarstek czerwona mrówka. Takie małe gó...no a w ciągu kilku minut zdrętwiała mi cała dłoń wraz z nadgarstkiem aż do przedramienia!! I jaki ból! Nigdy wcześniej nie miałam do czynienia z tym paskudnym stworzeniem i wcale mi się teraz nie podoba to, że mieszka w MOIM ogrodzie!
  21. duende
    Pogoda dzisiaj cudowna, słońce takie powinno byc od początku długiego, majowego weekendu, ale co tam. Dobrze, że choć ten jeden dzień było cudnie
     

    Roundup poszedł w ruch. Mąż użył myjki ciśnieniowej - okazała się doskonała do oprysków. Użyliśmy dwóch największych opakowań herbicydu i wystarczyło nam to zaledwie na część działki za stodołą i kilka metrów tuż przed nią. To jakby... jedna trzecia żądanej powierzchni.
     

    Powyrywałam tez większe uschnięte chabazie i zrobiliśmy z nich ognisko. Dzieci miały frajdę Pewnie posikają sie z wrażenia do łózek dzisiaj
     

    Tego mi brakowało - może pewnego dnia będę miała dosyć pracy w ogrodzie, ale dzisiaj jestem szcześliwa bardzo, czuję zmęczenie w mięśniach i żałuję, że nie da sie jeszcze przenocować w domu i być tam codziennie po pracy.
  22. duende
    Co spartolili to naprawili.
    Tylko, że pomiędzy warstwą papy a styropianem zapomnieli położyć folii... No i po kilku rozmowach telefonicznych, gdzie wszyscy upewnialiśmy się, czy na pewno trzeba wszystko ściągać i kłaść od nowa, fachowiec od ogrzewania ściągnął wszystko i położył folię izolacyjną pod styropian...
    Od lat robi ludziom ogrzewanie podłogowe i nie wiedział, że papa wchodzi w reakcje ze styropianem w wyniku czego ten sie topi czy utlenia...
    Ja do tej pory też nie wiedziałam...
  23. duende
    Aparat oddałam do naprawy... Wiecie, że w Opolu jest tylko JEDEN punkt, gdzie przyjmuja cyfrówki do naprawy???? Miasto wojewódzkie
     
     

    Mam już ogrzewanie podłogowe - niestety fachowiec okazał sie niezbyt dokładny - pozostawiał między płytami styropianu duże szpary, powyrywał nie wiadomo po co izolację z papy - jak to zobaczył nasz główny budowniczy to się wściekł i opiórkował majstra na czym świat stoi. Poza tym facet od ogrzewania 'zapomnial' położyć rurki od ogrzewania na podłodze w małym wiatrołapie przy wejściu. Będzie poprawiał. Szkoda, że czas tracimy przez to
     
     

    Na szczęście nasz główny budowniczy to solidna firma. Taki spec to prawdziwy skarb.
  24. duende
    http://community.webshots.com/photo/2164746220052117535RQmuHF" rel="external nofollow">http://thumb15.webshots.com/t/55/155/7/46/22/2164746220052117535RQmuHF_th.jpg
     
    to widok na jeden z pokoi - po lewej fragment starego pięknego kaflowego pieca - niestety nie był sprawny, spękany i przepuszczający... szkoda, bo ładny...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...