Witajcie,
mam problem z panelami, zdjąłem w jednym pokoju położone ok 10 lat temu i w trakcie zdejmowania rozszedł się bardzo silny kwaśny smród drapiący w gardło, trzeba było otwierać okna i zdjęte panele szybko wynieść z mieszkania.
Panele e motion niemieckiej firmy e egger, mają od spodu przyklejoną zielona matę wygłuszającą i to ta mata śmierdzi.
Panele były położone na wylewce betonowej odizolowane folią i dodatkową matą wygłuszającą FixPrix z pianki polistyrenowej.
Podłogę sam układałem i nie śmierdziało, nie była zalana.
Mam więcej takiej podłogi i dylemat, skąd ten smród, czy może być szkodliwy.
Podzielcie się swoimi doświadczeniami.
Załączam fotki podłogi