Kupiłem działkę, która przylega jednym bokiem do końcówki drogi gminnej. Końcówkę tą ok. 20m od kilkudziesięciu lat użytkuje mój sąsiad. I tak na drodze gminnej rosną duże drzewa i jest czynna studnia sąsiada. Zależy mi na tym by droga była przejezdna (chcę wydzielić część działki i do wydzielonej części zrobić osobny dojazd). Z sąsiadem ciężko się porozumieć, uważa on, że ta końcówka drogi gminnej jest jego własnością i nic mi do tego. Co robić? Czy to ja powinieniem oddać sprawę do sądu czy gmina, która jest właścicielem drogi?