-
Liczba zawartości
969 -
Rejestracja
Zawartość dodana przez madd
-
Ja bym brala Ale wzielabym tez dobra ekipe, bo sam to ty sie chlopie zajezdzisz... Spodobal mi sie temat z podkowa. My tez przez jakis czas mielismy podkowe pod kaloryfery, ale przy zimie kiedy temperatura spada ponizej minus 10 to sie nie sprawdza niestety....
-
Zapraszam do poczytania - Alkoholik i szesciomiesieczne dziecko z goraczka http://pulsmedyczny.pl/pl/strona-startowa/art/absurdy-sluzby-zdrowia-czyli-dramat-w-trzech-aktach-3.html Gdyby ktos chcial sie podzielic podobna histria, prosze o kontakt na priv. Pozdrawiam
-
Witam wszystkich Rozpoczelam tropienie absurdow polskiej sluzby zdrowia. Do poczytania tu; http://www.pulsmedyczny.pl/pl/strona-startowa/art/absurdy-sluzby-zdrowia-czyli-dramat-w-trzech-aktach-2.html Nie ukrywam, ze szukam podobnych historii. Nie tylko onkologicznych, ale roznych. Jezeli ktos z Was chce sie poskarzyc na sluzbe zdrowia, zostal zle potraktowany, miesiacami czekal do specjalisty - zapraszam do kontaktu. Pozdrawiam
-
Moja kolezanka postanowila nie szczepic dziecka i ma straszne przeboje z Sanepidem. Tu jest tekst: http://www.pulsmedyczny.pl/pl/strona-startowa/art/szczepionka-wrog-czy-sprzymierzeniec.html
-
Niech trafi jasny i niespodziwany te dluga zime: Dom z bala,nieocieplony, brak piwnic - 122 metry uzytkowej do grzania plus ciepla woda. Nie dogrzewamy kominkiem: grudzien - styczen - 700 metrow gazu poszlooooo luty - marzec - 604 - poszlooooo przez komin Myslalam, ze za ten luty i marzec bedzie mniej Temperatura - dzien - 21, noc - 19
- 15 421 odpowiedzi
-
- 01.17
- 12.16
-
(i 114 więcej)
Oznaczone tagami:
- 01.17
- 12.16
- abc instalacji
- alarmy
- antywłamaniowe
- architektura
- beton
- bezpieczeństwo
- bojler
- bramy
- bramy garażowe
- budowa
- cwu
- cyrkulacja
- dachy
- dom
- dom bez granic
- domek letniskowy
- domy drewniane
- drenaż
- drzwi
- działka budowlana
- dzienniki budowy
- eklektyczne
- ekogroszek
- ekologiczne
- elektryczność
- elewacje zewnętrzne
- fasada
- firany
- fontanny ścienne
- fundament
- fundamenty
- fundamenty i piwnice
- garaż
- garaże
- gaz
- gazem
- gazu
- gres
- grupy budujące
- hyde park cegła
- instalacje
- inteligentne instalacje
- izolacja
- izolacje
- jakie macie zużycie
- kaskady
- klimatyzacja
- kominki
- kominy
- koszenie trawników
- koszt ogrzewania domu samym gazem
- kotły
- lista płac wykonawców
- materiał
- miedź
- mieszkanie
- my z mieszkań
- nieruchomości
- o oblicówkach
- ogród
- ogrody
- ogrodzenia
- ogrzewanie
- ogłoszenia drobne
- okna
- osb
- oświetlenie
- pilawa
- piwnica
- plan
- poddasze
- podjazdy
- podłoga
- podłogi
- podłogówka
- pokój
- pompa ciepła
- pompy ciepła
- powierzchnia działki
- prąd
- projekt
- projektant
- projekty
- przemyślany
- przyłącza
- pustak
- płacicie?
- rachunek
- rekuperacja
- schemat
- schody
- ściany
- ściany wodne
- ścieki
- solary
- sswin
- stodo 12
- stropy
- taras
- thermobel
- tynki
- wentylacja
- więźba
- wizualizacja
- wnętrza
- woda
- współczynnik
- wykończenie ścian
- wymiana doświadczeń
- zasłony
- zewnętrzne
- zużycie
- zużycie prądu
- ławy
-
MAŁOPOLSKA - biała i czarna lista wykonawców.
madd odpowiedział vitooo → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
Na prośbę mojego stolarza aktualizuje dane, bo zmieniła sie mu strona internetowa: http://www.bdjstolarnia.pl Jakby ktos szukal dobrego stolarza - to polecam pana Domanskiego raz jeszcze- 4 266 odpowiedzi
-
- -niesolidny
- adagre
- (i 20 więcej)
-
Sama nie wiem Z jednej strony jest OK, z drugiem - kilkanascie rzeczy bym zmienila...A tak w ogole to marzy mi sie jeszcze jedna budowa...Wiem, wiem - glupia jestem - gory jeszcze nie skonczylam a i o dole nie mozna powiedziec, ze zrobiony na tip-top
-
A propos antybiotykow. Mala ma 21 miesiecy. Do tej pory obylo sie bez antybiotykow - raz miala trzydniowke, raz katar. A teraz...3 tygodnie po ugryzieniu przez kleszcza pojawil sie rumien no i wlasnie jestesmy na trzytygodniowej terapii natybiotykiem...Znosi dzielnie. Zeby jej tylko uklad odpornosciowy nie polecial. No i ta borelioza sobie poszla....
-
Tu masz fajny projekt http://www.polskadrewniana.pl/2,3,5,dom-wiartel.html Moze w 200 tysiacach na dzien dobry udaloby sie zmiescic Albo ten: http://www.polskadrewniana.pl/2,3,3,dom-krutyn.html Powodzenia!
-
Firmy budujące domy z bali - jakie polecacie?
madd odpowiedział martajacek1719508350 → na topic → Domy drewniane
Zbysiu - co masz na mysli? -
Firmy budujące domy z bali - jakie polecacie?
madd odpowiedział martajacek1719508350 → na topic → Domy drewniane
Jeżeli moge cos podpowiedziec Drewno to specyficzny material budowlnany, wiec nie oszczedzajcie na firmie, ktora bedzie wam budowac dom. I sprawdzajcie szczegoly i szczegoliki!!! Budowa domu z bala trwa krotko, przez co czasami mozna zawalic pewne sprawy. Tak jak u mnie - zachlysnelam sie domem, nie dopilnowalam m.in. uszczelnienia rogow domu i teraz mi tam pizdzi w zimie. Wiec do poprawki, a to kosztuje. Pozdrawiam A projekty z http://www.polskadrewniana.pl polecam jak najbardziej. Moze tam jakas firme dobra poleca? -
-
Podlacze sie do pytania. Moj chlop sie w delegacje do Gdanska na trzy dni wybiera, a jako ze wystartowaly tanie linie z Krakowa do Gdanska, pomyslalam, ze spakuje dziecie i polecimy. Znacie jakies miejsca w samym Gdansku, ale blisko morza? Help
-
NP: Zaklad stolarski Stanislaw Topr, Witow 80 B, tel. 018 20 717 87, 600 88 44 50 Firma Tatry Adres: Słowackiego 30, 32-400 Myślenice, tel. 012 274-36-33 Eug mag http://www.eugmar.pl/galeria.html
- 13 853 odpowiedzi
-
- abc instalacji
- alarmy
-
(i 105 więcej)
Oznaczone tagami:
- abc instalacji
- alarmy
- antywłamaniowe
- architektura
- beton
- bezpieczeństwo
- bojler
- bramy
- bramy garażowe
- budowa
- cwu
- cyrkulacja
- dachy
- dom
- dom bez granic
- domek letniskowy
- domy drewniane
- drenaż
- drzwi
- działka budowlana
- dzienniki budowy
- eklektyczne
- ekogroszek
- ekologiczne
- elektryczność
- elewacje zewnętrzne
- fasada
- firany
- fontanny ścienne
- fundament
- fundamenty
- fundamenty i piwnice
- garaż
- garaże
- gaz
- gres
- grupy budujące
- hyde park cegła
- instalacje
- inteligentne instalacje
- izolacja
- izolacje
- kaskady
- klimatyzacja
- kominki
- kominy
- koszenie trawników
- kotły
- lista płac wykonawców
- materiał
- miedź
- mieszkanie
- my z mieszkań
- nieruchomości
- o oblicówkach
- ogród
- ogrody
- ogrodzenia
- ogrzewanie
- ogłoszenia drobne
- okna
- osb
- oświetlenie
- pilawa
- piwnica
- plan
- poddasze
- podjazdy
- podłoga
- podłogi
- podłogówka
- pokój
- pompa ciepła
- pompy ciepła
- powierzchnia działki
- prąd
- projekt
- projektant
- projekty
- przemyślany
- przyłącza
- pustak
- rekuperacja
- schemat
- schody
- ściany
- ściany wodne
- ścieki
- solary
- sswin
- stodo 12
- stropy
- taras
- thermobel
- tynki
- wentylacja
- więźba
- wizualizacja
- wnętrza
- woda
- współczynnik
- wykończenie ścian
- wymiana doświadczeń
- zasłony
- zewnętrzne
- zużycie prądu
- ławy
-
przedsenna wieczorna linia zaufania :)
madd odpowiedział Mymyk_KSK → na topic → Dział Porad życiowych
I tak ci nie uwierzy...Ja tez nie wierzylam- 180 odpowiedzi
-
- linia
- przedsenna
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
przedsenna wieczorna linia zaufania :)
madd odpowiedział Mymyk_KSK → na topic → Dział Porad życiowych
Ta tesciowa to racje ma. Ja tez zmeczona jestem. Moze to przesilenie wiosenne. Jeszcze w pracy - do domu biegiem, dac chlopu jesc, zabawic dziecko, posprzatac, wyprasowac, cos na jutro przygotowac, wykapac mloda, dac jej jesc, uspic (chwile dychne), wykapac sie i...pasc na ryj. Takie plany na dzisiaj- 180 odpowiedzi
-
- linia
- przedsenna
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Dzien dobry Sie przypomne - moja Asia 17 miesiac juz ma, w dzien spi minumum 1.5 godziny, w nocy zasypia kolo 21, budzi sie kolo 8. A marzy mi sie, zeby w weekendy tak do 9 spala...))) Ale w kwestii zasypiania. Tez musze sie kolo niej polozyc wieczorem, ale...No wlasnie uswiadomilam sobie, ze to sie jej nalezy ode mnie. Caly dzien jest z babcia, widzimy sie rano godzine (ale wtedy bajke oglada bo ja sie musze zebrac do pracy) i wieczorem 2 godzinki. Wiec polezenia z nia nawet to 40 minut jak zasypia nie jest dla mnie jakas meczarnia wielka, a i tez dychne po calym dniu. Tyle, ze wczesniej sobie cos porobie w domu, zeby nie lezec w stresie ))))) A w kwestii butelki - rano dostaje mleko ze smoczka, wieczorem kaszke, tez ze smoczka. Reszte posilków je normalnie. Smoczek do zasypiania tylko. Na razie nie bede jej odbierac tej przyjemnosci, bo wiedze, ze przy tej wieczornej butli sie wycisza bardzo. A tak w dzien to szatan nie dziecko!!!!!
-
Felieton Agnieszki Chylinskiiej po urodzeniu pierwszego dziecka: Macierzyństwo to ściema! Wiem to na pewno! Poradniki, gazetki, reklamy pieluch nawet: wszyscy kłamią! To pułapka, w którą dałam się złapać i teraz zdezorientowana i zaszczuta chowam się po kątach, by mnie nie zauważył ssak, którego powiłam parę tygodni temu, by mnie nie wypatrzył, nie wyczuł, że jestem w pobliżu. Nawet nie o mnie ssakowi chodzi, ale o dwa nabrzmiałe balony, które przy delikatnym nawet ruchu sikają strugami mleka. Zostałam oszukana, uległam propagandzie, poleciałam na tysiaka i teraz mam! A tak ładnie wszystko szło. Kupowanie koszulki rozmiar 54 z napisem "Motorhead", wzdychanie i rozmyślanie nad tym, jak ukierunkuję ideowo syna mojego pierworodnego. Roztkliwianie się nad parą skarpetek, wzdychanie na widok uśmiechniętych bobasów widzianych przelotnie w centrach handlowych, zaczytywanie się poradnikami i wiara w to, że się jest uwarunkowaną genetycznie do bycia matką Polką, że się będzie stosować metody najbardziej delikatne, nieinwazyjne, naturalne przy pielęgnacji i wychowywaniu cudownego potomka. A tymczasem??? Dlaczego nikt mi nie powiedział o tym, że poród będzie potwornym cierpieniem, i że się będę wstydziła przeć, myśląc cały czas o tym, by nie narobić dziecku na głowę? Dlaczego darłam się w niebogłosy, tworząc najbardziej spontaniczny tekst nowej piosenki pod tytułem "ja już k**wa nie mam siły", naczytawszy się wcześniej o fantastycznych znieczuleniach, technikach relaksacyjnych i innych takich? Dlaczego mamiono mnie opisami fantastycznych przeżyć, wręcz erotycznych, podczas karmienia piersią, gdy tymczasem okazało się , że bezzębny dziamdziak może zmasakrować suty w try miga i domagać się co godzinę dalszej masakry, więcej krwi... I dlaczego dopiero pod koniec jednego z poradników małymi literami było napisane, że jeśli ma się chęć sprzedać swoje dziecko na allegro to powinno się zwrócić do osoby duchownej z prośbą o poradę lub od razu zamknąć się w psychiatryku... Ciekawe... I na czym miało polegać "wzmocnienie i rozkwit związku, gdy pojawia się dziecko", jeśli jedyne co mam do powiedzenia mojemu chłopakowi od miesiąca to: przynieś-wynieś-pozamiataj, nie rób tego tak, możesz mi pomóc?, a może ty go przewiniesz?, nie wk**wiaj mnie, to twoje dziecko, a to se go bierz, nie rozdwoję się, możesz tu łaskawie przyjść? Nigdzie nie przeczytałam o tym, że dziecko drze gębę. Znalazłam wzmianki o tym, że kwili, płacze, marudzi, gaworzy, ale nie ma nic o tym, że ma syndrom "Blaszanego bębenka", znaczy się, że szyby pękają, gdy zaczyna ryczeć od 16.00 do 23.30, by usnąć z uśmiechem i pozwolić mi zrobić siku, umyć się, zjeść coś szybko. Koleżanki mi mówiły: Och, wiesz przy dziecku szybko się chudnie. Teraz wiem dlaczego. Bo nie ma się czasu zjeść. Teraz też się drze, a ja muszę oddać ten felieton i musi być dobry, z puentą, na poziomie, a mam oczy na zapałki i piszę tę jedną kartkę jakieś sześć godzin, gdyż odskakiwać muszę co chwila, bo kupa, bo płacz, bo mleko, bo coś tam i do tego jeszcze burdel w mieszkaniu i kot zazdrosny porzygał się właśnie ostentacyjnie na środku pokoju. Rokendrol, nie ma co... I Anety Lipnickiej: To było nieuniknione. Wcześniej czy później musiało się stać. I stało się. Właśnie przechodzę pierwszy w swoim życiu kryzys macierzyński. Wydaje mi się, że jestem do niczego, nie rozumiem własnego dziecka i ogólnie talentami rodzicielskimi nie grzeszę. Wszystkie inne niemowlęta są takie radosne i grzeczne. Tylko jedzą i śpią na zmianę. Dlaczego nie nasza Pola? "Co jej jest?" - pytają ciocie patrząc na rozwrzeszczane oblicze mojej córeczki. "Może uroku dostała?" - zastanawia się babcia. "Jak ty ją trzymasz? Pewnie jej niewygodnie". "Chyba głodna, bo ciągle sobie łapki do buzi pakuje. Daj jej piersi!" "Ojej, jaki ma wzdęty brzuszek! Już jej nie karm, bo pęknie!". I tak dalej, i tak dalej, i tak dalej... Wystarczyły trzy dni spędzone z Polą w rodzinnych stronach, by moje poczucie i tak wątłej pewności siebie w roli mamusi, z hukiem legło w gruzach. Teraz John mnie reanimuje, dziecko nadal płacze, tyle że już "na luzie", bo u siebie w domu, a ja zastanawiam się ile jeszcze wytrzymam zanim skoczę z okna. (Na całe szczęście mieszkamy na pierwszym piętrze, więc jakby co, to po prostu trochę się poobijam i wrócę na górę schodami). Należę do osób ambitnych i zawsze starannie przygotowuję się do zajęć. Tym razem czuję się jakbym oblewała właśnie najważniejszy egzamin. Moje wyobrażenia o byciu mamą rozmijają się z rzeczywistością tak, jak sny polskiej reprezentacji o udziale w finałowych rozgrywkach mundialu. (Tyle, że ja wcześniej z dziećmi do czynienia nie miałam, a oni z piłką owszem! No nie mogę, że tak wcześnie odpadli.) Już po powrocie ze szpitala było jasne, że całą moją teoretyczną wiedzę, jaką posiadłam na temat obcowania z małym przybyszem z brzucha, mogę sobie między bajki odłożyć wraz ze stertą pochłoniętych zawczasu książek, pism i broszurek. Pola szybko okazała się egzemplarzem wyjątkowym, niemieszczącym się w żadnych standardach zachowań, ani statystycznie ujętych normach z życia noworodka. Nasze zacisze domowe z dnia na dzień przeobraziło się w plan zdjęciowy do filmu "Krzyk 2". Wydawałoby się, że dzidziuś z początku ma niewiele do roboty. Musi tylko spać, jeść i wydalać, czego nie potrzebuje. Wszystkie poradniki opisują różne sposoby jak wybudzać dziecko podczas karmienia, bo to ponoć podstawowy problem. Pisklak tylko chrapie i chrapie na okrągło i zapomina o jedzonku. Jeśli zaś już je, przyssany klasycznie do matczynego cycusia, okazuje oznaki zadowolenia i ogólnego błogostanu. Podobno. Cóż mogę powiedzieć. Dla naszej małej te, wydawałoby się proste fizjologiczne czynności, okazały się sztuką trudną do opanowania. Zaczęło się od kłopotów z karmieniem. Walka z materią trwała tygodniami. Ja skręcałam się z bólu i wyczerpania, Pola z frustracji (i z głodu podejrzewam). Sesje "pasienia się" trwały non stop, bywało że 5, 6 godzin spędzałam w jednaj pozycji z dzieckiem na rękach. Ja, myśląca istota ludzka, zostałam nagle zredukowana do roli całodobowego baru mlecznego oraz smoczka uspokajacza - wymiennie. Pola była tak zajęta wiszeniem na piersi, że nie spała wcale. Ja też nie, jak się łatwo domyślić. Za każdym razem, kiedy próbowałam ją od siebie odłączyć, piszczała jak zarzynany prosiak, więc sobie tak tkwiłyśmy w tej uroczej symbiozie. Zdesperowana szukałam pomocy. Przez nasz dom przewalił się tabun lekarzy, położnych i pań od laktacji. "Co robić?" - lamentowałam tuląc się z rozpaczy do pluszaków córeczki. "Karmić! Karmić na żądanie!" - zgodnym chórem nakazywali fachowcy. No tak. Tylko co wtedy, gdy dziecko żąda bez przerwy, tyle że nie wiadomo czy akurat o jedzenie mu chodzi? Terror "piersi" jest jednak tak dojmujący, że nie miałam sumienia sięgnąć po butelkę z mieszanką. To byłoby przestępstwo! (Zwłaszcza w naszym kraju, takim prorodzinnym ostatnio. Jeszcze by mi przyszło jakąś grzywnę zapłacić, albo w areszcie karę odsiedzieć). Kontynuowałam więc rytuał zgodnie z zaleceniami. W efekcie dziecko nabawiło się kolki i spało już tylko po 15 - 20 minut longiem. Czego myśmy nie wyprawiali, żeby uśpić Polusię! Były dyżury w wożeniu jej po mieszkaniu w wózku, noszeniu na rękach, bujaniu w foteliku samochodowym. Nasze starania przynosiły skutek wprost proporcjonalny do wkładanego wysiłku. Mała, owszem, zamykała oczka, ale nie do snu, a do histerycznego wrzasku, wywołującego z kolei napady konwulsji u zdezorientowanych rodziców. Na tym etapie w naszym domu zapanował totalny chaos, podobny do tego z boiska podczas występów polskiej reprezentacji na mundialu. (Tyle, że my z Johnem nie mieliśmy trenera, a oni - jak najbardziej. Panie Janas, co z tą taktyką? Dlaczego tak bez pomysłu? Wstyd, Panie Janas. Wstyd!). Tego już było za wiele. Bohaterem okazał się John. Oprócz wszystkich obowiązków domowych, które wziął na swoją głowę z chwilą narodzin Poli (i chwała mu za to!), przejął dodatkowo odpowiedzialność za wyprowadzenie rodziny z patowej sytuacji. Rozdzielił matkę w połogu i dziecko w szoku poporodowym od siebie i wprowadził w nasze życie niemalże wojskową rutynę. Wysłał mnie spać do drugiego pokoju, a Polę do jej własnego łóżeczka. Regularnie co 2,5 - 3 godziny przynosił mi córkę do karmienia, ograniczając czas biesiady do 20 minut. Przez chwilę wydawało się, że będziemy kręcić "Krzyk 3", ale po kilku dniach było jasne, że ten prosty plan działa! Ja po dwóch miesiącach wyskoczyłam w końcu z piżamy i odzyskałam człowiecze przywileje, a nasza pociecha wreszcie zaczęła spać, uśmiechać się do nas słodko i wydawać z siebie radosne okrzyki. (Jeszcze tylko spacery wychodzą nam średnio. Zdarza się, że po 15 minutach wracamy do domu z prędkością światła i to bocznymi ulicami, żeby nas nikt nie oskarżył o znęcanie się nad dzieckiem). No właśnie. Jakoś wcześniej, nawet gdy bywało bardzo ciężko, miałam lepsze samopoczucie. Prawdziwe problemy pojawiły się odkąd wyszłyśmy z Polą z domowych pieleszy wprost na spotkanie ze światem zewnętrznym. Kiedy wydawało się, że mamy już wszystko pod kontrolą, zewsząd dochodzą sygnały, że wcale niekoniecznie. A to obca kobieta w parku zwraca mi uwagę, że mam dziecko za lekko ubrane i się zaziębi niechybnie, a to jakiś nowo upieczony tatuś w przychodni u lekarza każe mi natychmiast wyjąć smoczek z budzi mojej córeczki, a to sąsiadka gani mnie za wkładanie Poli do nosidełka, że niby jej się kręgosłup powygina. Na dodatek zostaję zaproszona na wywiad w sprawie początkującego "matkowania" i niefortunnie przyznaję publicznie, że nie jestem zwolenniczką długoterminowego karmienia na żądanie, ani spania z maluchem w jednym łóżku i że uważam, iż dziecko potrzebuje stanowczości oraz przewidywalnego rytmu, który my - dorośli - mamy mu wyznaczyć, bo samo nie umie. Pani niemalże zabija mnie za te słowa wzrokiem, komentując moją wypowiedź oburzeniem - jak można wprowadzać dyscyplinę niemowlęciu! Jakie to okrutne i paskudne z mej strony! Tak więc kurczę się w sobie i przepraszam, że żyję. Widocznie nic nie wiem na ten temat. O tym, że nie zalecam karmienia piersią "za wszelką cenę" i że w niektórych przypadkach dla dobra dziecka (i swojego), lepiej odłożyć ambicje na bok i podać butelkę ze sztucznym mlekiem, już nie wspominam. Do tego jeszcze tysiące cudownych rad od cioć, babć, życzliwych znajomych i kryzys macierzyński gotowy! Akurat nakładający się w czasie z kryzysem polskiej piłki nożnej! Przed nami ząbkowanie Poli, przed PZPN-em - bolesne kwestie całkiem innej natury (bardziej przypominające wyrywanie zepsutych zębów z korzeniami!). Wiem, że mimo wszystko dam radę. Mam przecież Johna i jego Anglię! Więc kibicować na mundialu jeszcze jest komu. Martwię się tylko o inne Matki Polki. Zwłaszcza te, których mężowie cały dzień w pracy lub w delegacji jakiejś. Kto je wesprze w kryzysie? I komu one mają teraz kibicować??? Uff... To się przynajmniej wygadałam. Na tym koniec i basta. Kto przeczytał, ten z ciasta! Anita Lipnicka
-
Dzieki za rady, co 10 glow to nie jedna. Cos pokombinujemy i zeznam czy cieplej.
- 13 853 odpowiedzi
-
- abc instalacji
- alarmy
-
(i 105 więcej)
Oznaczone tagami:
- abc instalacji
- alarmy
- antywłamaniowe
- architektura
- beton
- bezpieczeństwo
- bojler
- bramy
- bramy garażowe
- budowa
- cwu
- cyrkulacja
- dachy
- dom
- dom bez granic
- domek letniskowy
- domy drewniane
- drenaż
- drzwi
- działka budowlana
- dzienniki budowy
- eklektyczne
- ekogroszek
- ekologiczne
- elektryczność
- elewacje zewnętrzne
- fasada
- firany
- fontanny ścienne
- fundament
- fundamenty
- fundamenty i piwnice
- garaż
- garaże
- gaz
- gres
- grupy budujące
- hyde park cegła
- instalacje
- inteligentne instalacje
- izolacja
- izolacje
- kaskady
- klimatyzacja
- kominki
- kominy
- koszenie trawników
- kotły
- lista płac wykonawców
- materiał
- miedź
- mieszkanie
- my z mieszkań
- nieruchomości
- o oblicówkach
- ogród
- ogrody
- ogrodzenia
- ogrzewanie
- ogłoszenia drobne
- okna
- osb
- oświetlenie
- pilawa
- piwnica
- plan
- poddasze
- podjazdy
- podłoga
- podłogi
- podłogówka
- pokój
- pompa ciepła
- pompy ciepła
- powierzchnia działki
- prąd
- projekt
- projektant
- projekty
- przemyślany
- przyłącza
- pustak
- rekuperacja
- schemat
- schody
- ściany
- ściany wodne
- ścieki
- solary
- sswin
- stodo 12
- stropy
- taras
- thermobel
- tynki
- wentylacja
- więźba
- wizualizacja
- wnętrza
- woda
- współczynnik
- wykończenie ścian
- wymiana doświadczeń
- zasłony
- zewnętrzne
- zużycie prądu
- ławy
-
karmienie sztuczne czy naturalne? Mam doła:(
madd odpowiedział agnieszkakusi → na topic → Dział Porad życiowych
A co tu taka cisza? Za dziecmi caly dzien biegacie czy co??? -
Ja mam 15-miesiecznego lobuza. Zywe srebro. Pracuje na dodatek zawodowo i tez czasami padam na ryj. Rano pobudka, ekspresowe zbieranie sie do pracy, odwozka malej do mojej mamy, potem 8 godzin w robocie (choc czasami uda mi si wyrwac wczesnie), wieczorem po Mala, w domu jestesmy kolo 18.30, prasowanie na nastepny dzien, kanapki do pracy na nastepny dzien, cos szybko zjesc, kapanie i,,,jestem juz nie do zycia. W weekend nadrabianie zaleglosci domowych. A oczy musze miec wiecie gdzie, bo to Male srebro jest wszedzie. Chodzi juz dosc dobrze, ale jeszcze nie za barzo umie np. z fotela schodzic, wie caly czas musze miec ja na oku. Maz niby pomaga, ale wiecie jak to jest...A potem sie dziwi, ze ja jestem wiecznie zmeczona... Tez mi sie marzy zeby w jeden weekend odpoczac, polezec do gory kolami i poczytac ksiazke, czy obejrzec dobry film... Dobrze, ze matki coraz czesciej mowia glosno, ze czasami nie daja rady. Ja mialam wyrzuty sumienia, ze moze powinnam nie miec mysli typu - „niech ktos zabierze dziecko na jeden dzien, ja chce odpoczac! Matka tez czlowiek przeciez”.
-
Czyli ocieplac na zewnatrz i wewnatrz - te narozniki. Bo i tak sie porozchodzily i wyglada to fatalnie. Ja juz sklonna byla plytami obkladac sciany...Ale, cholera, nie po to mam dom z bali zeby w gipskatronach mieszkac. Sama nie wiem. Dzisiaj lepiej - minus 9 w dzien, na dole cieplej, na gorze krop. Wody w lazience nad wanna dalej nie mam
- 13 853 odpowiedzi
-
- abc instalacji
- alarmy
-
(i 105 więcej)
Oznaczone tagami:
- abc instalacji
- alarmy
- antywłamaniowe
- architektura
- beton
- bezpieczeństwo
- bojler
- bramy
- bramy garażowe
- budowa
- cwu
- cyrkulacja
- dachy
- dom
- dom bez granic
- domek letniskowy
- domy drewniane
- drenaż
- drzwi
- działka budowlana
- dzienniki budowy
- eklektyczne
- ekogroszek
- ekologiczne
- elektryczność
- elewacje zewnętrzne
- fasada
- firany
- fontanny ścienne
- fundament
- fundamenty
- fundamenty i piwnice
- garaż
- garaże
- gaz
- gres
- grupy budujące
- hyde park cegła
- instalacje
- inteligentne instalacje
- izolacja
- izolacje
- kaskady
- klimatyzacja
- kominki
- kominy
- koszenie trawników
- kotły
- lista płac wykonawców
- materiał
- miedź
- mieszkanie
- my z mieszkań
- nieruchomości
- o oblicówkach
- ogród
- ogrody
- ogrodzenia
- ogrzewanie
- ogłoszenia drobne
- okna
- osb
- oświetlenie
- pilawa
- piwnica
- plan
- poddasze
- podjazdy
- podłoga
- podłogi
- podłogówka
- pokój
- pompa ciepła
- pompy ciepła
- powierzchnia działki
- prąd
- projekt
- projektant
- projekty
- przemyślany
- przyłącza
- pustak
- rekuperacja
- schemat
- schody
- ściany
- ściany wodne
- ścieki
- solary
- sswin
- stodo 12
- stropy
- taras
- thermobel
- tynki
- wentylacja
- więźba
- wizualizacja
- wnętrza
- woda
- współczynnik
- wykończenie ścian
- wymiana doświadczeń
- zasłony
- zewnętrzne
- zużycie prądu
- ławy
-
Interesuje mnie jak temperature utrzymujecie w domu. Bo u mnie przy mrozach na zewnatrz w granicach juz minus 15 jest kicha. Kaloryfery wyciagna max 20 stopni. Przy nizszych na zewnatrz (-25 w nocy) zeszla mi temperatura do 15 stopni!!! Wiem, ze wieje z rogow - nietety dom sie porochodzil tam. Dogrzewam kominkiem. Dom z bala 25 cm, nieocieplony. Gora docieplona welna i tam jest cieplo. I jeszcze pytanie - czym uszczelnic te nieszczesne rogi???????
- 13 853 odpowiedzi
-
- abc instalacji
- alarmy
-
(i 105 więcej)
Oznaczone tagami:
- abc instalacji
- alarmy
- antywłamaniowe
- architektura
- beton
- bezpieczeństwo
- bojler
- bramy
- bramy garażowe
- budowa
- cwu
- cyrkulacja
- dachy
- dom
- dom bez granic
- domek letniskowy
- domy drewniane
- drenaż
- drzwi
- działka budowlana
- dzienniki budowy
- eklektyczne
- ekogroszek
- ekologiczne
- elektryczność
- elewacje zewnętrzne
- fasada
- firany
- fontanny ścienne
- fundament
- fundamenty
- fundamenty i piwnice
- garaż
- garaże
- gaz
- gres
- grupy budujące
- hyde park cegła
- instalacje
- inteligentne instalacje
- izolacja
- izolacje
- kaskady
- klimatyzacja
- kominki
- kominy
- koszenie trawników
- kotły
- lista płac wykonawców
- materiał
- miedź
- mieszkanie
- my z mieszkań
- nieruchomości
- o oblicówkach
- ogród
- ogrody
- ogrodzenia
- ogrzewanie
- ogłoszenia drobne
- okna
- osb
- oświetlenie
- pilawa
- piwnica
- plan
- poddasze
- podjazdy
- podłoga
- podłogi
- podłogówka
- pokój
- pompa ciepła
- pompy ciepła
- powierzchnia działki
- prąd
- projekt
- projektant
- projekty
- przemyślany
- przyłącza
- pustak
- rekuperacja
- schemat
- schody
- ściany
- ściany wodne
- ścieki
- solary
- sswin
- stodo 12
- stropy
- taras
- thermobel
- tynki
- wentylacja
- więźba
- wizualizacja
- wnętrza
- woda
- współczynnik
- wykończenie ścian
- wymiana doświadczeń
- zasłony
- zewnętrzne
- zużycie prądu
- ławy
-
Maksymalnie na samych kaloryferach wyciagam max. 20 stopni. Dom z bali 25 cm, niestety porozchodzilo sie na rogach (laczeniach) i wiejje. Poza tym drzwi wejsciowe nieszczelne. Przy grzaniu kominkiem - 22 stopnie. Jeszcze te zime przebieduje i uszczelniam rogi na wiosne, bo rachunek za gaz przyprawi mnie o zawrot glowy (chodzi non stop)
- 80 odpowiedzi
-
Jakie szkody poczynił mróz w Waszym domu - na zewnątrz i wewnątrz?
madd odpowiedział Redakcja → na topic → Ogrzewanie
Nie mam cieplej wody w lazience nad wanna, zimna jest. Cuda.