Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

madd

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    969
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez madd

  1. Aga - nie ma sprawy. Jak przezylas ten zlobek? Bo ja wracam do pracy 1 kwietnia, zostawiam Asie z moja mama i strasznie to przezywam. Cale szczescie, ze od czasu do czasu moge wczesniej wyjsc z pracy to sobie z nia pobede troche. A i tak sadze, ze 5 miesiecy macierzynskiego to zdecydowanie za malo - dziecko dopiero zaczelo sie uczyc kto jest kto (tak mi sie wydaje). Rok to minimum. Ale niestety wiadomo jak jest - z jednej pensji to malo kto wyzyje teraz. Siateczka do pokarmow????? Musze to obejrzec. Z jednej strony jestem na tak, ale z drugiej...Nie wiem cholera czy takie cuda sa dzieciom potrzebne. Tak samo jak grajace nocniki i inne cuda. Mysmy rosli w glebokiej komunie i jakos zyjemy. Inna sparwa, ze ta gadzetomania zaczyna mnie irytowac.
  2. Jak masz stale zrodlo ciepla i nie masz dwoch rozpuszczonych kotow to bedzie OK
  3. Jak przeszlam ten okres? Fatalnie, ale jakos zlecialo. Po pierwsze, wstajesz ciemno, o 16 juz ciemno, ani tego dziecka jak na spacer zabrac ani nic. Do tego jeszcze nam sie gazownia z podlaczeniem gazu nie spieszyla (od marca zalatwialam), wiec co chwile musialam dokladac do kominka zeby nie wygaslo, a cieplo bylo...Wiec pojechanie chocby do mojej mamy nie wchodzilo w gre, bo domu nie mogla zostawic, bo byloby zimno. Wiec juz dostawalam pierdolca. Jak juz nam ten gaz przed swietami w grudniu cudem zalozyli to odetchnelam. Pojechalam z dzieckiem do mamy, wyszlam na zakupy (!!!!!!!!), poogladalam normalny swiat. Depresja poporodowa odeszla w zapomnienie . I jeszcze musialam pilnowac dwoch kotow, ktore tylko patrzyly jakby tu do wozka i lozeczka wskoczyc Ale dalam rade!!!! Teraz juz wiosna, na spacer mozna wyjsc nie tylko kolo poludnia, wiec oddycham pelna piersia. Tylko mi zal, ze do pracy musze wrocic.
  4. Podpisuje sie „obiema recami” pod tym co pisze Iwek. I kciukasy trzymam - bedzie tak jak moje cos kolo listopada
  5. Bo jest najedzona - moja Asia jak wypije dziennie z 30 herbatki to swieto.
  6. A nie mowilam, ze nowy rok i nowe dzieci Ps. Owulacje sprzedam - dwa pecherzyki, blizniaki moglyby byc jakby co, jakby kto chetny to za symboliczna zlotowke... Zartowalam
  7. Aga - posmakuje jej, zawsze na poczatek mozesz troche doslodzic, zeby toto wyrazisty smak mialo. Ja gotuje raz na dwa dni, z cielecina caly czas dostaje, ostatnio dodalam jej troche selera. Wcina po 200 tej zupy, a czasami i wiecej. Wczoraj jablko dostala - posmakowalo jej. Kurcze - bede na szczepieniu to dopytam o to zezowanie. Aga - a dlaczego ty po polnocy jeszcze nie spisz??? Ja dzieki Bogu dziecko z babcia zostawiam, takze zlobek nas omija. Myslalam, ze po macierzynskim wezme jeszcze zalegly urlop z zeszlego roku, ale na gwalt jestem w pracy potrzebna. Maj mam miec caly wolny - moze to i lepiej...Ale i tak ciezko mi sie bedzie z Asia rozstawac.
  8. Stukus - jakie ten twoj maly duzy....Jak juz chce siadac, to pewnie za niedlugo zacznie stac Sliczny jest. Takiego ziecia to bym mogla miec. A Lilianka taki smieszek fajny. Ponowie pytanie o zeza...
  9. Stuk - co ty tak dlugo swojego malego do zdjec szykujesz??? A wracajac do tematu dzieci - czy waszym tez sie zdarza czasami jeszcze zezowac jak patrza na cos z bliska?
  10. Stuk - a ty tylko odpoczywasz...Dawaj zdjecia „malego”
  11. Aga - jak tylko bobek to mozna wyciagnac... Ja caly czas uzywam pampersow tych bialych - jestem zadowolona, a cenowo to nie wiem czy nie jeden pieron wychodzi. Te pampersy sa bardzo chlonne i nie trzeba zmienac co chwile. Na noc to juz troche przeginam - zakladam jej po kapani kolo 20, a zmieniam rano kolo 7 czy 8 (zalezy jak sie obudzi). Pampars napecznialy, ale trzyma. W dzien to przed karmieniami, wiec wychodzi plus minus co cztery godziny. Wiec tych pamersow nie schodzi tak duzo jak na poczatku. A pupa ladna, nie odparzona, wiec jest OK
  12. Nastepne powiadasz??? Ngdy w zyciu. Dzieci dziecmi, ale drugi raz ciazy to bym nie zniosla. I napisze wprost i bez ogrodek (takie jest moje zdanie i sie z nim zgadzam ), ze ciaza to nie jest zaden stan blogoslawiony. No PS. Znalazlam )) http://www.youtube.com/watch?v=nBU_V3S3teE
  13. Aga - a ty dajesz jej zupki juz? Bo jak tak, to moze kolorow od marchewki nabiera...
  14. Duza nie jest "Zasadniczo i pobieznie to nazywamy ja Joanna. Ale jest takie piekne imie dla dziewczynki....Tradycja"
  15. Juz wiem o co chodzi z tym zasypianiem. Ale nie powiem )) Dzisiaj rekord padl - zjadla o 20, o 23 przez sen ja zatankowalam i spala do 8.30!!!! Tzn. zaczela sie krecic o 6 rano, ale dalam jej smoka i sie nie darla do jedzenia (hmm. powinnam chyba napisac ze nie plakala...), tzn. ze nie glodna i sie z przyzwyczajenia budzi. I jeszcze taka ciekawostka - ja taki maly duperelek pamieta. Dwa tygodnie temu kupilam jej balsam dla niemowlat Ziajka. Wykapalismy, zaczelam ja smarowac a ta w ryk. Jakby ja ze skory obdzierali. Nie moglismy jej uspokoic. Stawialismy na ten balsam, ale nie bylismy pewni. Ale przeciez ani nie szczypie ani nic (probowalam na wlasnej skorze). Kilka dni pozniej lezalysmy sobie na lozku, jakos tak odruchowo siegnelam po ten balsam zeby sobie lapy posmarowac. A mala w ryk. Taki zalosny placz. Jakos nie skojarzylam tego z tym balsamem. Dzisiaj maz sobie kolo niej lezy, wrocilam z kuchni i cyk po ten balsam zeby te lapy natrzec. Znowu jak poczula zapach to sie nie mogla uspokoic...Teraz jestem pewna, ze wtedy po kapaniu musialo ja szczypac czy cos. Ale zeby taki maluch tak zapamietal zapach, ktory w jakis sposob jej krzywde zrobil????Szok I zeby nie bylo. Absolutnie nie uprawiam czarnego PR . Sama od czasu do czasu kupuje te kosmetyki i nigdy nic mi sie nie dzialo.
  16. Moja mala dwa miesiace temu...
  17. Dawno mnie tu nie bylo. Ale widze, ze wszystko dobrze A nawet lepiej I musze Ci powiedziec na ucho kobieto jedno - jestes cudowna matka. Jak moja mala marudzi, nie chce spac czy sie zlosci, a ja zaczynam sie zloscic na nia, wtedy sobie przypominam o Tobie. Ile w Tobie musialo byc i jest nadal sily, wytrwalosci i determinacji. I to mi pomaga przetrwac trudne chwile. Wszystkiego dobrego!!!! Dla Ciebie i Frania. Ps. A tak w ogole to niezly przystojniak ci rosnie
  18. Nic z zasypiania Asi nie rozumiem. Przebudzila sie wieczorkiem, zjadla, maz przyszedl z pracy, pogapila jak je, polezelismy na lozku, pospiewalam jej (smial sie na glos jak stary chlop), wykapalismy, dalam jej jesc, polozylismy do lozeczka i usnela bez zadnych problemow...To dlaczego w dzien ma takie problemy???? Ktos ma jakies pomysly? Bo ja juz nie wiem...Jeszcze dodam, ze standardowo po usnieciu sie przebudzila bo 40 minutach (wiem, bo akurat zagladnelam), ale nie plakala, nic nie chciala i usnlela sobie dalej spokojnie). Ktos ma jakies pomyly????
  19. Aga - Hania krotko spi, ale pewnie taki jej urok. jak nie marudzi, to pewnie sie wysypia. Moja jak juz ululam, to standardowo przybudzi sie po 40 minutach, daje smoka, pokolysze troche (w wozku, nie na rekach) i spi zazwyczaj do nastepnego karmienia. Moja cora czasami tez tak bulgocze, a jak wstanie po spaniu i chce cos „powiedziec” to czasami jakby zachrypnieta jest. Lekarka ja ogladala i wszystko OK. Asi zabek juz wychodzi na bank, bo tak „gryzie” paluchy, ze szok. Dzis mi w nocy spala do 6, zjadla, usnela blyskawicznie i przebudzila sie o 9, bo kupka.... Ps. Nie wiem dlaczego od jakiegos czasu jak sie zlosci mowi „a ku”. Nawet nie chce sie domyslac co chce powiedziec dalej
  20. A ja padam na pysk. Nie dosc, ze jej sie juz pierwszy zab wyzyna to jeszcze od szczepienia ma straszne problemy z zasnieciem. Tzn. wieczorem nie ma zadnego problemu - kapiemy, karmimy, dajemy do lozeczka i czesc. Ale w dzien inaczej niz na rekach nie usnie. Wozek czy lozeczko jakby ja parzyly... Nie mam juz pomyslu co zrobic. Do tej pory w dzien ladnie zasypiala, czasami musialam ja troche w wozku pohustac, ale zasypianie nie trwalo wiecej niz 15 minut. A ostatnio i godzine zdarza sie jej zasypac. Widze, ze spiaca, oczy trze, glowe do poduchy przytula, ale nie usnie. Pomocy!!!!!!!!!
  21. Wazyla (gdziej tam juz pisalam) - 6250. Lekarka mowi, ze dobra waga (jak na 3 miesiace i 12 dni). Nie wiem czemu nie mierza, ale na moje oko to duza jest - teraz wszystkie ubranka na 74 zmienilam, bo te na 68 jakies takie malawe...Musze ja tak plus minus metrem krawieckim zmierzyc
  22. Moja za to po szczepieniu cos marudna pol dnia...Dzis malo je, ledwo 60 o 17.30 wypila, pomarudzila i usnela i do tej pory spi. Mam nadzieje, ze to po szczepieniu a nie co innego.
  23. Ja nie wiem dlaczego nie mozna. Ale jakbym miala przygotowywac to mleko tak jak jest napisane na instrukcji to Asia na smierc by sie zaplakala. „Gotuj przez piec minut, nastepnie pozostaw do schlodzenia....” Ja mam przegotowana wode w garnku, jak daje sygnal, ze glodna, to wlewam ta przegotowana, dolewam wrzatku z czajnika i juz. Jakos jej nic nie jest. A maizene czy kaszke przygotowuje wczesniej i jak ja straszny glod wezmie to podgrzewam. Tyle
  24. Dziewczynki mniej jedza rano - to podobno kwestia hormonow. Aga - probowalam lyzeczka - jeszcze jej nie idzie, ale powoli, powoli... Dzis mi spala do 6 rano - od 21!!!! Bylysmy na szczepieniu - lekarka z niej zadowolona, mowi, ze silna i ze wszystko w porzadku. Zwazona - 6250
  25. Ja zupke tez gotuje raz na dwa dni. Przez pierwsze dwa dni dostala z samych warzyw - marchewka, ziemniak i pol pietruszki. Nastepnie na wywarze z cieleciny, a teraz juz z ta cielecina. Wcina az jej sie uszy trzesa. Tylko, ze robie taka, zeby z butelki pociagnela - smoczek NUKA dwoja L. No i dosladzam toto, zeby jakis smak mialo. Piec minut sie ta zupe robi, a przynajmniej wiem co daje. Warzywka w ekologicznym kupilam. Na drugi dzien zagotowuje dla pewnosci jeszcze raz. Mmelisa - widze, ze obydwie mamy Joasie i to w podobnym wieku )) Dzisiaj sie do meza smialam, ze nasza mala kolo 16 lutego rok skonczy - bo mnie wiecej tak w ciaze zaszlam...Ale ten czas leci
×
×
  • Dodaj nową pozycję...