wrozansk

M5. Właśnie zastanawiam się czy nie zrobić filtra samemu. Nie. Ale przyszło nam do głowy...od jakiegoś czasu używamy nawilżaczy, gdzie do wody dodajemy trochę solanki. Zastanawiam się teraz czy ta sól nie osadziła się na filtrze bo jak dzisiaj sprawdzałem, to był jakby "zapylony". Aczkolwiek nie pomyślałem żeby ten pył liznąć. Chyba nawet mam kilka takich w piwnicy. Spróbuję z nimi i zobaczę czy będzie poprawa.

Cześć, Problem okazał się być najprostszy z możliwych - filtr na kanale wywiewnym. Po wymianie wszystko wróciło do normy...na najbliższe 2 tygodnie. Od wczoraj znowu problem. Dzisiaj wyjąłem filtr - sprawność podskoczyła momentalnie. Nie wiem jak to jest możliwe, że po dwóch tygodniach filtr nadaje się do wymiany. Jeszcze jakby to był nawiewny, bo z zewnątrz może przyjść jakiś szajs. Ale tu mówimy o powietrzu wyciąganym z domu. Żadnych remontów nie robiliśmy, nic pylącego się nie działo. Nie będę co 2 tygodnie wymieniał filtrów bo zbankrutuję :/

Ok, jestem niemal pewien, że to coś z rekuperatorem. Sprawdzając organoleptycznie stwierdzam, że praktycznie nie ma wywiewu. Nawet na 100% mocy wentylatorów. Coś tam ciągnie, ale bardzo słabo. No i rekuperator jest stanowczo za cichy - przy otwartym strychu i ustawieniu 100% mocy był go zawsze słychać jak mały odkurzacz. Teraz jest dużo, dużo ciszej. O dziwo nawiew dmucha całkiem dobrze, więc być może to kwestia tylko jednego wentylatora. Nie zostaje mi chyba nic innego jak napisać do producenta. Aczkolwiek jest już po gwarancji więc może być z tym różnie

Tak, jest na pewno zatkany. Przed zimą po wymianie bypassu wsadziłem tam kłebek skarpet. Z pomiarami to będzie problem bo nikt w pobliżu takowych nie wykonuje. Jedyna osoba, jaką znalazłem jak szukałem, zażyczyła sobie prawie 1000 zł za pomiar. To już chyba wolałbym samemu kupić anemometr Testo i liczyć na to, że po pomiarach będę w stanie go sprzedac :/ Tempratur jednak nie sprawdzę. Myślałem że znajdę jakiś łatwy sposób ale chyba będę musiał się przewiercić przez rury przy kroćcach. No i muszę kupić jakiś czujnik temperatury.

Bypass jest w pozycji zawsze zamkniętej, dodatkowo kanał jest zatkany. Balans jest ustawiony na 50/50 i od dłuższego czasu nic tam nie było zmieniane. Temperatur dzisiaj nie sprawdzę bo obudziłbym dzieciaki, co najwyżej jutro.

Sprawdziłem temperatury przy anemostacie. Niestety w kanale jest poniżej 15^. Więc zgadzałoby się z wskazaniami czujników

Cześć, Nie wiem co się stało i mam nadzieję, że ktoś pomoże. Jeszcze tydzień temu było wszystko ok, sprawność reku na poziomie 85 - 90%. A tu ni z tego, ni z owego nagle spadło nawet poniżej 50%. Filtry świeże. Wyjąłem wymiennik żeby go obejrzeć, nic niepokojącego nie zauważyłem. Ktoś ma pomysł co może być tego przyczyną? Wymiennik do wymiany? Pozdrawiam, Wojtek

No więc tak. Odkręcenie talerzyka od anemostatu nic nie dało. Anemostaty wyciszone już są. Jeśli chodzi o wymianę rur...powinienem być w stanie w miare bezproblemowo wymienić ten sonodex, który biegnie od rekuperatora do skrzynki rozdzielczej, z założeniem że przy skrzynce zamontowałbym redukcję 160 -> 200. Trochę więcej roboty byłoby z wymianą anemostatu, ale też do zrobienia, kwestia powiększenia otworu w suficie podwieszanym. Tylko czy to ma sens. Anemostaty mam standardowe 125ki, do których podłączone są dwa peflexy 75. Więc musiałbym i tutaj dać redukcję z 125 na coś większego. Pozdrawiam, Wojtek

Cześć, Szukam sposobu jak, o ile jest to w ogóle możliwe, wyciszyć anemostaty. Niestety szum z nich jest dość słyszalny. W nocy słychać już szum powietrza przy ustawieniu wydajności na 30%. Do tej pory próbowałem: - przepustnice/tłumiki z pianki tuż przy anemostacie - tłumik na kanale nawiewnym za reku I w zasadzie nie mam więcej pomysłów... Od reku do skrzynek rozdzielczych mam poprowadzony przewód elastyczny izolowany SONODEC CLASSIC. Rury typu peflex od skrzyń rozdzielczych do anemostatów mam poprowadzone: - na poddaszu - w warstwie wełny między sufitem podwieszanym a podłogą strychu - na dole - w warstwie styropianu pod wylewką I najbardziej mi chodzi o wyciszenie właśnie na poddaszu bo jednak w sypialniach ten szum najbardziej dostkwiera. Niby nauczyliśmy się z tym żyć i nie mamy większych problemów z zaśnięciem przez to, ale miło byłoby trochę zwiększyć moc na noc. Ktoś ma jakieś pomysły? Pozdrawiam, Wojtek

Decyzja podjęta, będzie zestaw Longi + Sofar. Dzięki za podpowiedzi. Pozdrawiam, Wojtek

Ok, trochę dodatkowych informacji. Jeszcze jedna ważna rzecz: instalacja będzie na gruncie. Zapewne powinienem o tym wspomnieć od razu. Przy instalacji Longi + Sofar mamy zabezpieczenia i nadprądowe (Hager/Eaton) i ochronniki przepięciowe (Dhenguard). Po stronie DC - zabezpieczenia Wiedmeller. Przy JA Solar + Growatt: - nadprądowe ETI - przepięciowe CITEL Więc na szczęście nie jakaś tania chińszczyzna. @gawel Zużycie roczne wychodzi niecałe 5k kWh. Więc tak, taka instalacja jest nam potrzebna. Dopłaty mam gdzieś, już walczyłem z czystym powietrzem i nie mam zamiru drugi raz się męczyć. Raczej skorzystami z ulgi podatkowej dla rolników. Pozdrawiam, Wojtek

Jeśli chodzi o panele to mamy JA Solar 340 Wp Half Cut vs longi lr6-60hph-365m. Inwerter Growatt: 9000TL3-S 2 MPPT. Modelu Sofar niestety nie znam. Jeśli chodzi o inne komponenty, to oferta JA Solar / Growat zawiera: - Zabezpieczenia AC: Zabezpieczenia trzyfazowe AC 1 szt - Zabezpieczenia DC: Zabezpieczenia DC Typ II 2 łańcuchy 1 szt - Przewód DC: Kabel DC 4mm 150 m - Przewód AC: Kabel AC YKY 5x6 Ziemny (trzy fazy) 20 m Druga oferta jest niestety bardzo ogólnikowa. Koszt: odpowiednio 38k oraz 40k brutto za instalalcję o mocy 9.48 oraz 9.52 kWp. Mogę postarać się o bardziej szczegółowe dane, tylko muszę wiedzieć o co pytać.

Cześć, Zdecydowalismy się na zamontowanie fotowoltaiki i po wstępnym odsiewie zostało dwóch wykonawców na placu boju. Jeden zaoferował nam panele JA Solar oraz inwerter Growatt. Drugi - panele Longi oraz inwerter Sofar. Różnica w cenie relatywnie niewielka. Czy ktoś jest w stanie się wypowiedzieć która konfiguracja jest lepsza? Pozdrawiam, Wojtek

Jeśli chodzi o izolację, to wygląda to tak (instalacja na zielony pe-flex): - rury na dole są schowane w warstwie styropianu - rury na poddasze są schowane między sufitem podwieszanym a podłogą strychu w warstwie wełny (30cm) Zmieniłem z powrotem na standardowe ustawienia i przy mocy 40% na nawiewie i wywiewie wygląda to tak: - czerpnia: 6 - wyrzutnia: 10 - nawiew: 16 - wywiew: 20 Więc sprawność jest taka, jak przed operacją uszczelnienia bypassu. Więc wygląda na to, że nic mi to nie dało...

A, sorry:) Czerpnia: 6 Wyrzutnia: 11 Nawiew: 17 Wywiew: 19 Coś ten wywiew mi nie pasuje. Podejrzanie mało...

W zależności od pomieszczenia, od 21 do 24 stopni. Z tym że cały czas jestem na etapie zabawy krzywą grzewczą i rotametrami. Spróbuję jeszcze zrobić dokładniejsze pomiary. Mam pewien pomysł i zobaczymy, czy wypali.

Niestety nie jestem w stanie stwierdzić ze 100% dokładnością ile brakuje do "zrównoważenia" wywiewu i nawiewu u mnie. Szukam właśnie firmy, która może mi albo wypożyczyć sprzęt albo wykonać pomiary bo wydawać 2k PLN na tester, którego użyję najpewniej raz mi się nie widzi. Próbowałem sam zmierzyć, ale niestety moje pomiary są znacznie zaniżone. Pisałeś o tym w moim wątku dotyczącym pomiarów metodą amatorską. Więc według tych pomiarów wywiew mam o około 20% mniejszy niż nawiew, i dlatego była decyzja żeby zmniejszyć moc nawiewu na rekuperatorze. Więc nie wiem czy podbicie nawiewu w moim przypadku jest najlepszym rozwiązaniem. Bez prawidłowych pomiarów to niestety ciężko będzie coś zrobić. Ta opcja z wymontowaniem bypassu...może i niegłupie to. Aczkolwiek wydaje mi się, że kanał będę w stanie zatkać nawet z wpiętym bypassem więc może nie będzie to konieczne. Po ostatnich doświadczeniach boję się trochę wyjmować / wkładać go bo boję się o kable od bypassu.

Dzisiaj podjąłem się próby uszczelnienia bypassu. Operacja udana, pacjent żyje. Ale nie wiem co sądzić o efektach. Tą szparę za bypassem zakleiłem zwykłą taśmą, natomiast na ścianach bypassu pod klapką przykleiłem najzwyklejszą uszczelkę okienną. Wygląda to teraz tak, że przy bypassie zamkniętym klapka jakby opiera się na tych uszczelkach. Więc bokami powietrze nie ma jak ominąć wymiennika. Klapka bez problemu chodzi góra / dół i tak, jak się przyglądałem, to wygląda wszystko ok. Niestety nie mam zdjęć bo nie miałem obok telefonu. Może jutro uda mi się je zrobić. Po całej operacji sprawność wzrosła o około 10% i utrzymuje się teraz na poziomie 82%, przy mocy nawiew/wywiew ustawionej na odpowiednio 32%/40%. Nie mam pojęcia czy to jest dobry, akceptowalny wynik czy jest gdzieś jeszcze miejsce do poprawy. Zauważyłem też jedną niepokojącą rzecz. Otóż na styku bypassu i wymiennika na dole rekuperatora jest dość wilgotno. Chyba Kaizen miał ten sam problem, z tym że u niego to jeszcze spływało na ściankę z racji poziomego montażu. U mnie reku stoi pionowo więc nic nie ścieka i jest to tylko to jedno miejsce, gdzie jest wilgotno. Natomiast najbardziej martwi mnie fakt, że mimo odzysku wilgoci nie jestem w stanie w dzień osiągnąć wilgotności na poziomie 40%. W większości pomieszczeń jest to około 37% - 38%. Wcześniej widywałem wartości 45% i takie by mnie zadowalały. Jednak poniżej 40% to już ciut mało. Sprawdzę jeszcze dzisiaj przed samym pójściem spać i rano jak to wygląda. Niżej już raczej z mocą zejść nie mogę bo ten reku, nie ukrywając, jest i tak za mały na mój dom. Pytanie: jaki wpływ na odzysk ciepła mogą mieć zabrudzone filtry? Przy zabawie z bypassem dało się zauważyć, że możnaby je wymienić.

Niestety masz rację. Po podliczeniu wszystkiego i zsumowaniu wyszło mi: - nawiew: 60 m3/h - wywiew: 47 m3/h I to przy 100% mocy rekuperatora 300 m3/h. Bez przesady, chyba nie da się aż tak skopać instalacji Ciekawe czy faktycznie te pomiary można przyjąć jako punkt odniesienia. Mam 10 anemostatów nawiewnych i 6 wywiewnych więc może i ma to ręce i nogi. @Kaizen Czy wg. Ciebie warto w moim przypadku ustawić korekcję nawiewu na 20% w iZZi? W przyszłym tygodniu powinna się ze mną kontaktować firma, która mi może zrobić profesjonalne pomiary więc będę miał bardziej miarodajne wyniki.

Cześć, Chciałbym wykonać u siebie pomiary wentylacji żeby spróbować ją wyregulować. Zanim wezmę się za szukanie w okolicy kogoś, kto mi takie pomiary by wykonał, chciałbym spróbować zrobić to sam za pomocą narzędzi, które sam posiadam. Otóż posiadam lejek do pasz, który całkowicie przykrywa mi termostaty. Na samym dole lejek ma ujście fi 22 mm. Posiadam również anemometr (tani noname z Allegro). Średnica wewętrzna wiatraczka wynosi 26 mm, ale średnica samych łopatek to około 22 mm, więc pokrywałoby się z ujściem lejka. Nie wiem czy to jest istotne ale na wszelki wypadek podam. Jak zakryję anemostat lejkiem i przyłożę anemometr, to ze względu na jego konstrukcję, powietrze nie ma jak uciec "naokoło" więc wszystko leci przez wiatrzaczek. Pytanie do Was czy taka amatorszczyzna ma w ogóle sens? Jak do tej pory wykonałem testowe pomiary na jednym anemostacie nawiewnym, oraz na jednym anemostacie wywiewnym. Przy nawiewnym anemometr pokazuje 1.6 m/s. I teraz nie wiem jaką średnicą przyjąć do obliczeń. Jeśli przyjmę średnicę lejka, czyli 22 mm, to daje mi to przepływ około 2.2 m3/h. To jest przy mocy rekuperacji ustawionej na 40% więc wynik jest...całkiem sensowny wg. mnie. Natomiast jak przyję średnicę 26 mm, to już przepływ rośnie do 3 m3/h, więc różnica jest dość znacząca. Przy anemostacie wywiewnym anemometr pokazuje 3 m/s. Po odpowiednich obliczeniach mamy: - przy przyjętej średnicy 22 mm - 4,1 m3/h - przy przyjętej śrenicy 26 mm - 5.7 m3/h Taka różnica pomiędzy nawiewem a wywiewem jest zrozumiała ze względu na przewagę anemostatów nawiewnych nad wywiewnymi. I z tego względu pomiary są konieczne żeby wiedzieć jak ustawić wentylatory w rekuperatorze. Załączam zdjęcie jak to połączenie lejka i anemometru wygląda. Czy według Was jest sens się w to bawić, czy lepiej szukać kogoś z profesjonalnym sprzętem, kto mi wykona pomiary? Ze względu na moją lokalizację może nie być to takie proste i szybkie. Pozdrawiam, Wojtek

Swój dość dawno kupowałem bo bodajrze w Sierpniu 2018, razem z rurami, skrzynkami itp. Teraz pewnie bym tak nie robił i bym poczekał.

Dzięki za tip. Faktycznie, mam iinny kabel puszczony i nie pomyślałem, żeby z fabrycznym sprawdzić. Tak jak pisałem, wysłałem w sumie 3 wiadomości do producenta i od miesiąca czekam na odpowiedź. Co do tej pianki, to sugerowałbyś tylko na jednej "ściance", tej od kanału czy po bokach również? Pozdrawiam, Wojtek

Cześć. Podepnę się pod temat, ponieważ również użytkuję ten rekuperator i również mam zastrzeżenia do niego. Może ktoś poradzi co robić. 1) Również jak w przypadku Kaizena, moja jednostka ma tą dwucentymetrową "szparę" przy bypasie. Niestety w moim przypadku kontakt z nimi jest beznadziejny. Wysłałem im zapytanie przez ichniejszy formularz, po dwóch tygodniach bez odpowiedzi wysłałem maila, i dzisiaj, po kolejnych dwóch tygodniach bez odpowiedzi wysłałem kolejnego:/ Koniec końców będę pewnie sam musiał tam coś podziałać. Tylko nie wiem czy spróbować tam wnitować kawałek cienkiej blachy czy coś innego zrobić? 2) Drugi problem jaki mam to ustawienie zegara. Z jakiegoś powodu dla mojego rekuperatora czas płynie baaaardzo powoli. Gdy zsynchronizuję czas z telefonem, to po 15 minutach na telefonie rekuperator "poruszył się do przodu" o całe 4 minuty. Więc nie mam możliwości ustawić jakiegokolwiek harmonogramu. I boję się, że nic z tym nie zrobię ponieważ zapewne wymagane byłoby wgranie nowego oprogramowania. Oczywiście restartu do ustawień fabrycznych próbowałem. Nie pomogło. Pozdrawiam, Wojtek

Nikt nie ma pomysłów? O ile aż tak bardzo by mi to nie przeszkadzało, problem w tym że zimne powietrze, jakie leci w dół przez kanał wentylacyjny, dość mocno wychładza mi płytki w obu łazienkach, przez co same łazienki są chłodniejsze niż powinny być. Jak narzie chyba jedyne rozwiązanie to zatkać w ogóle kotłownie i albo w ogóle jej nie wentylować albo zostawić otwarte drzwi. A tego wolałbym uniknąć :/ Pozdrawiam, Wojtek

Rekuperator jest na poddaszu.