Witam Wszystkich
Czytam i czytam...trochę kumam, bo w latach 80-tych wybudowałem dom (trochę wiem co i z czym) ale teraz to inna bajka...
Nie przepadam za styropianami i foliami...
Obecnie kupiłem domek do wykończenia, instalacje tynki wykonane. Posadzki podłogówka (po części grzejniki ) i reszta do roboty.
Na połowie domu piwnice, na drugie połowie na gruncie korytarz łazienka pralnia, garaż. Następne kondygnacje mieszkalne i strych.
Chodzi teraz o tą część na gruncie.
Fundamenty lane betonem wychodza 30cm nad poziom gruntu, izolacja pozioma papa, dalej suporeks.
Między fundamenty 20 lat temu wsypano 1m przelasowanego żużlu, chciałem to jeszcze zagęscić, zrobić chudziaka papa lepik i zasypać perlitem według recepty Adama perlit+gips itd. Fajny ten perlit ale...
Odkopałem dziurę w jednym z pomieszczeń na 90cm ukazała się woda(w tym roku wyjątkowo mokro),dalej poczytałem, trafiłem na szkło spienione (granulat)
Teraz pytanie czy tak będzie wystarczająco dobrze?
Nie robić chudziaka,wybrać z 35 cm żużlu, wysmarować lepikiem ściany fundamentu, zasypać i zagęścić szkłem pianowym (podobno nie podciąga wody) na to podłogówka na siatce z klipsami i wylewka. Dodam,że są już puszczone rury(zdjęcia)
Perlitem prawdopodobnie będę ocieplał strych, ale to następny temat.
Dziękuje za wszelkie sugestie, podpowiedzi.