Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

wari

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    387
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez wari

  1. To trzeba opublikowac, pierwszy przypadek na świecie, aby łasica osiedliła się na strychu ! . Łasice kryją się w norkach, nie na strychach. Jesli juz coś na strychu, to kuna domowa. Mniej prawdopodobne, że to popielice. Wystarczą dobre głośniki na strychu i głośna muzyka przez 2-3 noce. Odejdą do sąsiadów.
  2. Oczywiście przy szambie nie ma opłaty za ścieki. To chyba normalne . Co do podliczników, problem polega na tym, że dostawca wody może, ale nie musi zgodzić się na ich montaż i użytkowanie.
  3. Albo kiepski trawnik albo martwe sosny - nie da się połączyć trawnika z sosnami.
  4. Niestety 8,50 za worek 80 litrów to dla mnie astronomiczna cena, zwłaszcza, że przydałoby mi się co najmniej 10 m3 tej kory czyli 125 worków.
  5. Szukam kory w okolicach Wrocławia (dokładniej Jelcz-Laskowice) w rozsądnej cenie.
  6. Całkowicie normalny objaw po przesadzeniu. Gorzej, gdy zaczną lecieć liście. Opadanie liści może być tez związane z zakupem (skoro niedawno kupiona) i zmianą warunków utrzymania rosliny (słońce-cień).
  7. W takiej sytuacji najlepiej zdecydowac się na rośliny znane z basenu Morza Śródziemnego (laury, cytrusy, figi, granaty,ołowniki, bougenville, hibiskusy, niektóre palmy, ale także górskie gatunki bananowców i wiele innych). Wówczas niska temperatura w zimie (ale dla większości powyżej zera) będzie korzystnie wpływała na ich przetrwanie w czasie krótkich i ciemnych dni. Warto więc mieć oprócz kozy, także grzejnik elektryczny z termostatem, który włączy się gdy temperatura spadnie np. do +5 stopni C.
  8. Różnie się ludzie dowartościowują, wsiuny patrzą na miastowych i zakłądają se trawniczki. Nic nowego
  9. Utrzymanie łąki (dlaczego od razu pastewnej - nie o takie chodzi, choć lepsze one 100 razy od trawniczka) jest prostsze (ale to raczej argument na rzecz tejże łąki), tylko dobranie odpowiedniego typu łąki do warunków środowiskowych jakie mamy jest nieporównywalnie trudniejsze. Wymaga jednak nie siły mięśni, ale pewnego zasobu informacji. Proponuję zapytać fitosocjologa. Bo co ? Jak rozumiem, to jedyna alternatywa.
  10. Nie deprecjonuje, po prostu informuję co na ten temat myślę. To zresztą w minimalnym stopniu kwestia gustu, ale raczej walorów przyrodniczych. Tak się akurat złożyło, że tutaj idzie to w parze. Ano przeszkadza i nie uważam, aby kwestia finansowania przeze mnie urządzania takich "cmentarzysk" odbierała mi prawo do wypowiadania się na ten temat. Przeszkadza, gdyż ogromne przestrzenie wokół dużych i małych miast są masowo zagospodarowywane na osiedla domków jednorodzinnych, a ogródki w większości wyglądają właśnie tak, jak na obrazku. Dla mnie to przede wszystkim degradacja środowiska naturalnego i to na ogromną skalę. Nie wspominam tu o przecięciu dróg migracyjnych większych i średnich zwierząt płotami, ale o drastycznym zubożeniu miejsc życia dla bezkręgowców, drobnych kręgowców, niszczenie naturalnej roślinności. Najwyższą formą tego zniszczenia jest betonowa powierzchnia i trawnik, jak już pisałem to mniej więcej to samo. W taki to bezmyślny sposób wielu ludzi chcących być deklaratywnie bliżej przyrody niszczy ją w sposób bezceremonialny. Nie chodzi o eliminację roślin egzotycznych, które się u nas zadomowiły, ale o zrobienie obok grządek np. wału pełnego traw i naturalnej roślinności, której oszczędzimy cotygodniowego widoku kosiarki, aby mogło tam bytowac choćby kilka gatunków naszych dzikich pszczół, jaszczurki i masa innych zwierząt. To co się dzieje w tej chwili to dziki pęd stada owiec do stworzenia biologicznej pustyni wokół miast. Na szczęście trafiają się czasem "szaleńcy", którzy cokolwiek z tego rozumieją, ale jest ich za mało, aby degradację powstrzymac.
  11. Oczywiście agrowłóknina czy folia ( ) jest dla osób które z nieznanych bliżej przyczyn wyprowadzają się z bloków na wieś i do domków z ogródkiem i chcieliby odrobinę tego bloku zabrać ze sobą. Zamiast betonu robią równe, jednogatunkowe trawniczki i sadzą tuje w równym rządku, apod trawniczkiem plastikowa siatka, a pod warstewką kory folia czy szmatka. Powstaje koszmarek, czego przykład jest na zdjęciu kilka postów powyżej. Z jakąkolwiek przyrodą nie ma to nic wspólnego, pod względem biologicznym jest to równe betonowej pustyni, o estetyce nie wspomnę, chyba, że ktos lubi nowo utworzone cmentarze. Ale de gustibus...
  12. Niestety chyba na odległość trudno ocenić apetyt drugiej osoby . Trudno więc o racjonalną odpowiedź. Ja posadziłem 12 krzaczków, ale bardzo lubie borówkę i mam zamiar mrozić, jak będzie wysyp. Dobrałem też tak odmiany, aby były od najwcześniejszych do najpóźniejszych (w sumie 5 odmian). Borówka właśnie kwitnie, więc na owocowanie w tym roku mają szanse tylko egzemplarze, na których sa kwiaty czyli zwykle odrobinę większe (u mnie kupowane były jesienią i chyba na 3 są kwiaty + jedna kupiona wiosną, wyraźnie większa i na tej kwiatów b.dużo). Kwitnące widziałem w OBI (po 18 zł).
  13. Może by książkę jakąś wziąć do ręki...naprawdę od tego nie dostaje się chorób . Zamiast wypisywać historie o szpakach wyjadających nasiona trawy
  14. Niektórzy to maja pomysły Może lepiej zabetonować lub wylać warstwę plastiku. A na poważnie warstwa kory musi być wyższa niż 10 cm, im większa tym lepiej. Niewiele chwastów się przez to przebije przynajmniej dopóki kora nie zamieni się w glebę.
  15. Źle i nie ma sensu ich wozić. Są na każdym ugorze w Polsce wykopać możliwie małe, z bryła korzeniową i możliwie szybko wsadzić.
  16. Mamy podobne Też bym wolał mieć spokój, ale wtedy pojawia się problem z odległością i dojazdami (nie zawsze dobrymi drogami). Zawsze są jakieś plusy i minusy (a jak nie ma minusów lokalizacyjnych, to pojawiają się cenowe ). Chyba jednak macie inne .Bo właśnie dla każdego inny plus i inny minus jest ważniejszy. Dla Ciebie istotna jest odległośc od Wrocławia, nawet kosztem hałasu. A hałas na łączniku Poznań-Warszawa będzie stale i będzie duży. W przypadku autostrady nie ma sensu kupować działki bliżej niż 1,5-2 km, przy takim łączniku na pewno nie bliżej niż 800-1000 m. Trzeba też pamiętać o jednym: hałas w mieście "smakuje" zupełnie inaczej niż na wsi. W mieście jest niejako "naturalny", natomiast na wsi wychodzisz sobie przed dom na ławeczkę, albo pijesz rano kawę na tarasie, a tutaj prawie bez przerwy atakują Cię decybele. To coś zupełnie innego niż w mieście. Ten hałas znacznie bardziej przeszkadza. Dla mnie kupic działkę za ok. 300 tys. zł "na szosie" to szaleństwo. Wolę taniej i dalej. Ale jak już pisałem - nie ma uniwersalnej porady, bo dla każdego co innego jest ważne.
  17. Mamy podobne Też bym wolał mieć spokój, ale wtedy pojawia się problem z odległością i dojazdami (nie zawsze dobrymi drogami). Zawsze są jakieś plusy i minusy (a jak nie ma minusów lokalizacyjnych, to pojawiają się cenowe ). Chyba jednak macie inne .Bo właśnie dla każdego inny plus i inny minus jest ważniejszy. Dla Ciebie istotna jest odległośc od Wrocławia, nawet kosztem hałasu. A hałas na łączniku Poznań-Warszawa będzie stale i będzie duży. W przypadku autostrady nie ma sensu kupować działki bliżej niż 1,5-2 km, przy takim łączniku na pewno nie bliżej niż 800-1000 m. Trzeba też pamiętać o jednym: hałas w mieście "smakuje" zupełnie inaczej niż na wsi. W mieście jest niejako "naturalny", natomiast na wsi wychodzisz sobie przed dom na ławeczkę, albo pijesz rano kawę na tarasie, a tutaj prawie bez przerwy atakują Cię decybele. To coś zupełnie innego niż w mieście. Ten hałas znacznie bardziej przeszkadza. Dla mnie kupic działkę za ok. 300 tys. zł "na szosie" to szaleństwo. Wolę taniej i dalej. Ale jak już pisałem - nie ma uniwersalnej porady, bo dla każdego co innego jest ważne.
  18. Uroda to jedno, ale ja przede wszystkim chcę tę jabłoń dlatego, że zamierzam jabłuszka zżerać . One mi po prostu bardzo smakują, choc są malutkie w porównaniu z jabłkami, no i niepodobne zarówno co do konsytencji jak i smaku.
  19. Dzieki za wyjaśnienia. Jesli ktoś kompetentny bedzie przypadkiem w zoo Zamość, to dokładnie chodzi mi o drzewka rosnące w alejce która jest za budynkiem dyrekcji (mija się go po lewej stronie) iść prosto i po skręceniu w lewo (drzewka sa po lewej stronie). A jesli ktoś mniej kompetentny to może zrobi zdjęcia. Nie wiem czy po liściach/kwiatach łatwo rozpoznać z czym mamy do czynienia.
  20. Podajesz za mało konkretów, a oczekujesz pomocy. Zeskanuj może to pismo albo zrób zdjęcie i umieśc na jakimś bezpłatnym serwerze, bo hasło: pomóżcie, nie wystarczy. Paragrafy i konkrety !
×
×
  • Dodaj nową pozycję...