Witam wszystkich ekspertów,
chciałbym prosić o pewną radę zanim zaproszę fachowca do domu. Mianowice męczę się już od paru lat z moją podłogówką i moja żona już traci cierpliwość. W załączeniu widok na rozdzielacz. Otóż podłogówka ta ogrzewa moją łazienkę i tu wszystko gra, ciepło jest. Ogrzewa również cały parter (60 m2), lecz tutaj podczas budowy był Problem. Okazało się, że podłoga wraz z instalacją grzewczą była dość krzywa i wyrównano podłogę tak , że w jednej części parteru nadlane jest dodatkowo około 6 cm wylewki. Ogrzewanie zasilane jest najczęściej z kominka z płaszczem wodnym wodą o temperaturze 40-50 C. Niestety na parterze podłoga praktycznie siię nie nagrzewa. Patrząc na rozdzielacz pomyślałem, że zbyt duża część wody ciepłej nie wpływa do pętli, lecz poprzez pompę płynie do powrotu. Na pewno tak było, bo listwa górna była ciepła. W związku z tym, zakręciłem zawory przy pompie, a pompę odłączyłem, aby całość wody wpływała do podłogówki.W takiej konstelacji podłoga się nagrzewa. Jest problem jednak z tym, że słychać piszczenie w listwie górnej (na powrocie). Jak pompę wymuszającą obieg włączę na 2 lub 3 bieg, to piszczenie jest nieznośne. Wyhląda na to, że woda ma straszne opory, aby swobodnie przepływać przez pętle. Wsskaźniki przepływu zdają się nie działać, ponieważ wskazuję cały czas to samo.Co ja mogę z tym fantem zrobić? Dodam, że oprócz tych zamknietych zaworów, które widać na zdjęciu, cała reszta jest otwarta na maxa.
Pozdtrawiam i z góry dziękuję za pomoc.
Robert