Witam serdecznie, Obecnie wynajmuje dom w którym mam problem z grzaniem na poddaszu. Właściciel mieszkania póki co przysłał jakiś hydraulików którzy nie byly w stanie zlokalizować usterki dlatego zwracam się o pomoc (mieszkam w uk dlatego podejżewam że zostali przysłani jacyś brytyjscy partacze). Do rzeczy: - Piec to Vaillant ecotec, grzeje ciepłą wode oraz grzejniki, - Grzejniki na poziomie parter i piętro są ciepłe, poza poddaszem wszystko działa, - Z pieca wychodzi "pajęczyna rur". Wszystkie grube rury są gorące, nie zauważyłem też żadnych zakręconych zaworów przy piecu, - Rura wejściowa do grzejnika na poddaszu jest całkowicie zimna, - Zawory wejściowy i odpływowy z grzejnika zostały odkręcone na maksa, - Po okręceniu odpowietrznika z grzejnika bardzo powoli kapie woda...., - Długość rury piec -> grzejnik na poddaszu szacuje na ok 10m, nie zlokalizowałem nigdzie żadnej dodatkowej pompy, - Ciśnienie na piecu w momencie grzania ok 2 bary, Czy macie Państwo jakiś pomysł w jaki sposób można by ten problem zlokalizować? Czy problemem może być np, że na poddaszu już w ogóle prawie nie ma wody w układzie (dlatego słabe cisnienie wody przy odpowietrzniku)? Myślałem, żeby włączyć grzanie i odkręcić odpowietrznik. Może wtedy pompa w piecu "na-pompuje" wode do tego grzejnika i zacznie w końcu grzać czy ten pomysł ma sens? Czy może raczej jeśli rura zasilająca grzejnik na poddaszu jest całkowicie zimna to nie jest to kwestia zapowietrzenia a może jakiegoś zaworu którego jeszcze nie zlokalizowałem. Bardzo bym prosił o jakieś podpowiedzi. Pozdrawiam.