Bardzo dobrze ze jest "kineskop" niech się przyzwyczaja do "polski klimat"
Z tą histerezą to bardziej myślę o sezonie letnim, nie jest też to jakaś tragedia ale bardzo fajnie że jest (takie cudeńko co robi takie robote).
A jak by piec miał regulacje to też by było co przestawić... hihi.
Piec bardzo fajny ale czemu by nie podyskutować co tam te makarony zmajstrowały;) , a co? ...
Bo dla niektórych zasobnik na 4 worki po 15kg to lipa na maxa... i nie polski? nie bedzie działać.
Pellet mam WIREX akurat w dobrej cenie był. Ale testowałem jeden "lokalny producent" i nie byłem zadowolony,
testowałem też jakiś mix lisciasto-iglasty (chyba import) i był dobry ale trafiłem ten certifikowany za nie wiele więcej, piec miał ledwie 2-3 tyg więc poszedłem taką drogą. Ale coś będę testować ale to już bliżej wiosny.
A jeszcze odnośnie zmian parametrów i pani domu ale nie na piecu tylko na termostacie pokojowym też już ze 4 razy mówiłem co i jak,,, ale to nie kolor farby do włosów...
Nie mam też parcia na milion parametrów, mam prost układ: piec, grzejniki i cwu.
Na początku chciałem bufory, sterowniki, itd (na bogato). Ale dobrze że ktoś poświęcił mi kilka godzin i wytłumaczył "jak debilowi"
że zaraz będą "koszty" a piec ma grzać i wymagać jak najmniej mojej atencji.
Wiem jak to jest mieć piec na olej opałowy ale wiem też jak jest mieć tzw śmieciucha na grawitacji i węgiel w piwnicy.
Patrząc z perspektywy czasu jak pierwszy raz zainteresowałem się peletem bo pojawiały się już palniki na pelet, które montowano w "olejakach" to wiele się zmieniło na plus bo to już pewnie z 10lat .