Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Stary Traper

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    32
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Stary Traper

  1. Zgłoś do nadzoru budowlanego że samowolnie podnosi teren na swojej działce oraz że samowolnie zrobił oczyszczalnię zbyt blisko Twojej studni z wodą pitną. To jedyne wyjście,drastyczne ale jedyne i sensowne
  2. Siatka......, może być plastykowa,lepsza metalowa........... dobierz pod kolor dachówki albo pomaluj na zbliżony kolor. Osadż na "wcisk " ,objedż kolorowym silikonem.Będzie trzymać.Sprawdzone. Poczekaj aż młode wylecą z gniazda.Nie słuchaj porad aby niszczyć gniazda z młodymi.wróble to sprzymierzeńcy i dzięki nim na podwórku nie będziesz rozdeptywał robactwa. Możesz dla równowagi powiesić na drzewie jakiś domek dla nich,tylko otwór wlotowy dobierz aby nie zakwaterowały się tam "jaszczembie"
  3. Sprawa wygląda inaczej jak mieszkasz i użytkujesz ,a inaczej jak jesteś właścicielem i raz na pół roku,jak ci się przypomni to zaglądniesz i może nawet skosisz . Napisałem wariant żartobliwy ale realny. W przypadku gdy mieszkasz i dbasz,chcesz mieć ładny,wykoszony trawnik a graniczysz z z działką gdzie właściciel raz na jakiś czas zagląda i rosną chwasty do pasa,to już tak wesoło nie jest,bo chwasty się rozsieją i masz to na swojej części,czy tego chcesz czy nie. Czeka cię wtedy walka z wiatrakami,bo na swojej części będziesz kosił,likwidował chwasty a one jeszcze szybciej będą wyrastały.i tak bez końca. Przerabiałem to....radykalny sposób to ogrodzenie betonowe albo inne ale całe.
  4. Na razie zwróć mu uwagę aby tego więcej nie robił,bo masz tam posiane zioła lecznicze i jak jeszcze raz to zrobi to wezwiesz policję że chce otruć Ciebie i może nawet kogoś z rodziny,gdy takie spryskane trucizną zioła zostaną użyte,zakładasz jednak że mógł nie wiedzieć że to zioła i pomylił z chwastami,ma jednak zwrócić np. 86 zł za nasiona. Powinno poskutkować . Nie wolno mu na trenie cudzej działki,bez zgody właściciela niczego nawozić ani rozpylać jakichkolwiek substancji Zrób wyrażne zdjęcia albo nagraj filmik ,jak to wygląda, na wypadek okazania jako dowód.
  5. Ciekawy pomysł,wrzuć jakiś rysunek,albo linka Węgiel zrobiłem z w miarę suchych,opadłych gałęzi,jakie się po drodze znalazły. Gruszy albo czereśni wycinał nie będę,ale jak kto ma dostęp do takiego drzewa to jak najbardziej. Eksperyment który przeprowadziłem miał na celu sprawdzenie czy każdy może to zrobić z dostępnych materiałów na każdym podwórku. kopce można zrobić różne ,od miniaturowych do takich co najmniej z dwa metry wysokości.Jak tylko materiał i fantazja pozwoli.Zalecam jednak rozsądek,bo temperatura w kopcu wysoka. Zapomniałem napisać że dobrze jest wymieszać rozrobioną ziemię z trawą,taką rwaną garściami,wzmacnia to konstrukcję podczas oklejania drewna..Trawy raczej z umiarem. Jedno jest pewne,że będzie to węgiel z samego drewna a nie ze ścinek meblarskich i obrzynów sklejki,bo i o takiej produkcji słyszałem. Czy tak jest?,nie wiem,nikogo za rękę nie złapałem. Przyjemnej zabawy.
  6. No i po eksperymencie. Rezultat przeszedł oczekiwania. Zrobiłem dwie próby,bo z pierwszej węgiel drzewny był taki jakby za mocno wypalony,kruchy i bardzo taki jakby lekki. Natomiast drugi "wytop" wyszedł taki jakby sklepowy.Zwięzły,twardawy i po przełamaniu mało się sypał. Zrobiłem tak; Nazbierałem trochę gałęzi,różnych w grubościach i długości.Ułożyłem stos,taki na sztorc. Łopatą rozrobiłem taką zaprawę z ziemi i wody .Oblepiłem tą ziemią ułożony stos zostawiając trzy wloty powietrza na dole oblepionego stosu i wylot na górze,taki szerokości dłoni. Podpaliłem od góry i czekałem aż ogień pojawi się w dolnych otworach. W między czasie przygotowałem taką "czapkę" z zaprawy z ziemi i trochę takich jakby kul ziemnych do zaklejenia otworów dolnych. Po jakichś piętnastu minutach jak pojawił się ogień na dolnych otworach,zakleiłem wszystkie otwory. Po stygnięciu kopca,rozwaliłem kopiec i wybrałem węgiel drzewny,trzy wiadra jak byk. Zadowolony z jakości za bardzo to nie byłem. Zrobiłem drugi kopiec.Taki prawie sam. Tu jednak gdy tylko pojawił się ogień w dolnych otworach to szybko zakleiłem wszystkie otwory. Po ostygnięciu rozwaliłem konstrukcję. Tym razem to było to. Za pierwszym razem za długo czekałem z zaklejeniem otworów,tak myślę i za mocno się wypaliło. Ciekawostka to fakt że ziemna zaprawa po zakończeniu palenia była twarda ale rękami szło rozerwać. Dzisiaj na grilu przetestowałem obydwa " wytopy" Każdy palił się dobrze,temperatura jak w skleowym,ale ten z pierwszego "wytopu" jakby szybciej się wypalił. Fakt pozostaje że węgiel mam dobry. Stopień trudności do opanowania od pierwszego razu.
  7. Czy ma sens samemu zrobić domowym sposobem węgiel drzewny? Oglądałem na YT ( link u góry,to jeden ze sposobów), myślę że to wykonalne i nie jest skomplikowane. W sobotę chcę zrobić eksperyment i zobaczę co z tego wyjdzie.
  8. Temat ciekawy i warty przemyślenia. Daj jakiś szkic,odręczny rysunek jak to widzisz Trzcina to chyba na całej powierzchni,tak myślę. W Wietnamie w takich oczyszczalniach sadzą jakiś gatunek bambusa i takie pływające rośliny,podobne do gąbki i co jakiś czas wymieniają te pływające,
  9. Dobre,bardzo dobre. W warunkach ekstremalnych jednak chyba mało kto będzie dysponował wiertarką a o prądzie to nie wspomnę. Sama idea,pomysł jest doby. Inny sposób to wypraktykowany i przetestowany.................. Siekierą rozłupujemy pieniek na cztery części, wyjdą takie jakby trójkąty. Ociosujemy je od środkowej części,ale z umiarem,tzn od strony gdzie będzie otwór palny,a na dwóch bliżniaczych robimy ,tak z pięć centymetrów od dołu nacięcia na otwór wlotowy. Całość składamy i skręcamy jakimś sznurem albo giętkimi i cienkimi gałązkami.Można też zaostrzyć cztery kawałki gałęzi i wbić do ziemi ,usztywniając konstrukcję.Do otworu palnego wkładamy suchą trawę,kawałki cienkich patyczków ,dobra jest kora brzozy,bo nawet wilgotna czy mokra to się zapali Reszta jak na filmie,najlepiej zapalić przez otwór na dole.Jest szybszy efekt.
  10. Niby masz rację Kilkanaście lat temu ,kilka domów dalej ,poszła z dymem altana w której był gril. Goście grilując na calego ,za mocno degustowali trunki i poszli spać. Obudzili się jak straż wjeżdżała na posesję na sygnałach, dogaszali rumowisko z altany. Był w nocy silny wiatr i iskry zapaliły altanę. Dobrze że tylko tak się skończyło. Byłem i widziałem zgliszcza, Od tego czasu zawsze gaszę grila
  11. Z tym mięsem to dobre,uśmiałem się Dzięki wszystkim za info na temat gaszenia grila wodą. Osobiście wychodzę z założenia że gila należy gasić,a nie zostawiać bez nadzoru aż się wszystko wypali.
  12. Witam Mam pytanie dla znawców tematu Na opakowaniu węgla drzewnego do grila zauważyłem napis Nie gasić wodą Dlaczego producent nie pozwala gasić wodą grila z palącym się węglem drzewnym? Od samego początku jak tylko pamiętam,zawsze po skończonym grilowaniu,gasiłem grila wodą i nic do tej pory się nie stało. O co może chodzić? Pytanie zadałem bo nie wiem co o tym sądzić Wie ktoś co na ten temat?
  13. Podest sobie jakiś na miarę zrobisz i będzie A jak przyjdzie kolega do pomocy a mierzył będzie tak ze 187 cm? Kanał ma być do napraw czy tylko taki weekendowy,aby okiem rzucić czy co się nie urwało?
  14. No nie jest taki lichy jak myślałem,a widziałem już różne wynalazki.Na własne oczy widziałem jak z lawety zdejmował kierowca HDSem ,poprawnie za uszy zaczepione liny i... ściana boczna pękła. Twój to mocarstwo,... najlepiej zrobić tak... Poświęć do wąskie raczej dłutko stolarskie,ale zaostrz go jak przecinak i raczej delikatnie staraj się rozkuwać ten kanalik. Do takich rzeżbień mam wąski i cienki przecinak ,zrobiony jeszcze w dawnych czasach,ale dłutkami tak zaostrzonymi też robiłem i szło nie najgorzej. Przecinak dostałem w prezencie po jakiejś robocie,...chyba jak rozkuwałem fugi w słupku przy bramie ,bo biały się robił po deszczu
  15. Można po kawałku wiercić,..np. centymetr czy dwa i oczyścić odwiert,najlepiej odkurzaczem,masz czysto i widzisz co się dzieje.. zawsze możesz korygować,.. czy po skosie ,czy w dół,w bok czy do góry,i tak kawałek po kawałku. Można co prawda użyć małego i wąskiego ,ale ostrego przecinaka... jednak istnieje ryzyko że może od uderzeń młotka coś popękać. Ściany gotowca to za grube nie są ,a zbrojenie jakie jest to wie tylko producent. Skoro wyciek nie jest duży,bo powstrzymał to towot,to możesz spróbować wyszorować ten wynalazek sztywną szczotką i gorącą wodą z ludwikiem. Wbić w ten kanalik czopa z folii i jak nie będzie wycieku to pomalować nawet pędzlem szkłem wodnym i zakitować zaprawą też ze szkłem wodnym.
  16. Jak to ma się do zaleceń producentów kotłów... że ekogroch ma być suchy?
  17. Wysmarowałeś to towotem? Myślałem że mnie już nic nie zdziwi.....,to żart,nie gniewaj się ---------------------- Silne detergenty i zmyj to dziadostwo,wyszoruj porządnie a najlepiej to skuj do żywego................. ten kanalik rozwierć,na wylot... np wiertło 12 lub większe,nic się nie bój ,gorzej nie będzie , Zrób tak..... w ten rozwiercony kanalik napryskaj szkła wodnego,najlepiej się do tego nadaje taki spryskiwacz ręczny z pompką,pół litra albo litr wody do tego wchodzi,w marketach,w sklepach ogrodniczych tego od groma,kilkanaście złociszy to kosztuje a przydaje się do wszystkiego,nawet oprysk tym na upartego zrobisz. Dyszę ostaw aby strumień leciał,nie mgiełka. Po napryskaniu szkła wodnego ,zrób zaprawę ,..cement-piasek.. proporcje to 1/3... kielnia cementu i trzy kielnie piachu, do tej zaprawy wlej tak około "pięćdziesiątki " szkła wodnego i rozrób z wodą ale nie za rzadką ale i nie za gęstą,wpychaj to do tej rozwierconej dziury....zaprawa będzie dosyć szybko "tężała".to efekt szkła wodnego,nie przejmuj się tylko wpychaj do dziury i co ważne ...wbijaj ten wynalazek do samego końca,do wbijania użyj jakiej grubszej śruby albo jakiego kołka drewnianego,pomagaj sobie młotkiem.Ma być ubite,ale z czuciem abyś ściany nie rozwalił. Na koniec taką samą zaprawą wyrównaj to co skułeś i pomaluj ścianę szkłem wodnym. Zacznij od podłogi i jedż w górę,taki pas pomaluj,tak z pół metra od podłogi,najlepiej przez całą ścianę,jak starczy szkła wodnego to możesz i całą ścianę machnąć,nie zaszkodzi. Odczekaj ze dwa dni aż wyschnie i możesz pomalować ścianę farbą olejną Natomiast gdy non stop sączy się woda....to procedury te same ale zanim zaczniesz wbijać zaprawę ze szkłem wodnym to .....zwiń kawałek folii może być z reklamówki i wbij taki korek foliowy,następnie zrób taki sam korek z folii ale upaćkaj ten korek zaprawą ,najlepiej upaćkaj kawałek folii i zwiń z tego kulkę .wbij to w dziurę i ubij,póżniej sama zaprawa ze szkłem wodnym. Szkło wodne dostaniesz w każdym markecie budowlanym. Powodzenia
  18. Naprawa kanału ..... to temat rzeka,ale jest do ogarnięcia nawet przez kogoś kto kielni czy szpachli nigdy w dłoniach nie trzymał. Szkło wodne Szkło wodne odgrywa w tym rolę nie do przecenienia. ------------------------------------------------------------------- Aby doradzić jak to naprawić to napisz co się konkretnie dzieje. Czy przepuszcza ściana,,czy podłoga. Są pęknięcia czy woda wchodzi "punktowo"?
  19. Temperatura na kotle 60* - 65* to podstawa i żywotności kotła i dobrego cugu w kominie. Nadal nie wyjaśnia tych wykwitów na kominie.,ale mogło być tak że do podłogówki była ustawiona na kotle za niska temperatura i na ścianach wewnątrz komina osadzało się jakieś dziadostwo i przechodziło na zewnątrz komina fugami między cegłami.Jeżeli tak było to wina zaprawy między cegłami. Za dużo wapna w zaprawie albo zamiast wapna plastyfikator,diabli wiedzą jaki. Na kilkunastu kominach tak było.,no i zawsze w tych przypadkach temperatura na kotle.... w porywach 40*, bo panie podłogówka i nie może iść więcej. Naprawa fug i tynkowanie komina,oraz podstawa ...zawór 3 albo i 4 drogowy rozwiązywało problem.
  20. Może i opowiadam głupoty ale... wykwitów żadnych na kominie nie mam i nie nigdy nie miałem,nawet jak paliłem śmieciuchem. Piec masz dobrej firmy i dziwne te wykwity. Jaką temperaturę utrzymywałeś na kotle?,.. pytam bo masz podłogówkę. Z drugiej strony nawet za niska temperatura na piecu by skutkowała raczej zanikiem "cugu",a wykwity to raczej na spoinach cegieł,czyli tam gdzie zaprawa.
  21. A co wspólnego ma kocioł klasy 5,czy nawet zwykły śmieciuch ... z wykwitami na kominie? Wymieniaj i ciesz się wolnym czasem,bo piec z podajnikiem to wygoda. Jak dograsz ustawienia to raz w tygodniu tam zaglądniesz,no może dwa,zależy ile masz do ogrzania. Też mam komin z cegły,nad dachem klinkier i nic tam nie wykwita. Na chłopski rozum,to co tam się ma wychłodzic jak kocioł będzie chodził całą dobę na okrągło? Wykwity będą jak zaprawa będzie do doopy albo cegła dziurawka
  22. Miałem na myśli ten kabel prądowy,ziemny,który chce puścić przez ścianę w piwnicy.... Zrobić to jak jakiś przedłużacz,tyle że zakopany w ziemi. Jak coś do roboty to po prostu wtyczka do gniazdka i po sprawie,Kończy robotę wyjmuje wtyczkę z gniazdka Wydaje mi się że to najprościej Kabel z atestem.
  23. Niby tak ale nie do końca,przerabiałem to Kotłowni nie wychlódzisz,bo piec chodzi całą dobę na okrągło i zawsze w kotłowni będzie na plusie. Chodzi o to że jak nie będziesz miał ze strychu rury albo innej zetki,to zimą na bank zassie powietrze z komina z wentylacji a wywali na strych przez dziurę w stropie.Na strychu będziesz miał wilgoć i kurz i wszystkie pyły z kotłowni. A zaciągnie przez kanał wentylacyjny w kominie bo komin będzie zimny i zadziała jak zetka,no jak pompa jaka. Zrób tak jak napisałem a będziesz miał spokój . Piec nie ma znaczenia,czy to zasypowy czy z podajnikiem czy na pelet czy na groch,czy jaki śmieciuch...
  24. Brencik ? Chyba z palestyny... powinien wiedzieć Wracając do tematu czy błędem by było gdyby ten przewód pociągnoł z gniazdka w domu?,na chłopski rozum to gniazdka powinien mieć uziemione... wszystko zależy co chce tym zasilać
×
×
  • Dodaj nową pozycję...