Witam wszystkich forumowiczów.
Ponieważ jestem tutaj zupełnie nowy(do tej pory tylko czytałem a nie udzielałem się) nie będę na samym początku się wymądrzał))
Jednak muszę skomentować wpisy odnośnie pewnego "wynalazku" o którym mowa od jakiegoś czasu. Byłem na tyle naiwny,że dałem się tej firmie namówić na ten ekogroszek (jestem ich klientem od kilku sezonów i zawsze rozmowa z ich sprzedawcami przebiega bardzo profesjonalnie) i...nie żałuję wydanej kasy.
Czy jest jeden procent popiołu...tego nie wiem ale popielnik około 15 litrowy opróżniam raz na 2 tygodnie. I jeszcze jest w nim dużo luzu. Jeśli chodzi o moc...JEST MOC!!! Jeśli chodzi o spieki...brak. Wkleję zdjęcia w wolnej chwili bo z takim wynalazkiem spotkałem się po raz pierwszy. Jedyny minus,węgiel wilgotny ale jak na luty to i tak było dobrze. Bywało gorzej. Otwarte worki w kotłowni po 5-ciu dniach = suchy węgiel gotowy do zasypu.
Zasyp mam na 140kg.
Wcześniej paliłem ich żółtym,wesołą a kiedyś nawet miałem sianym jak był tańszy i nie było zle. Jednak to co mam teraz to faktycznie igła.