
zielonylisc
Użytkownicy-
Liczba zawartości
53 -
Rejestracja
Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Pobrane
Sklep
Wydarzenia
Galeria
Zawartość dodana przez zielonylisc
-
Cześć Mam taką sytuację, jest spadek po dziadku w postaci działki, domu, budynku gospodarczego garażu i domu letniskowego. W skład spadku wchodzą 4 osoby po 1/4 : Pani K Pani A - jest zameldowana od 2004r Pani B - stała się niedawno właścicielem 1/4, przez testament. Wcześniej właścicielem była babcia Pani M Chcemy to w końcu zakończyć, jesteśmy wstępnie dogadani i docelowo ma zostać dwóch właścicieli którzy chcą to podzielić - Pani A i Pani B Pani A ma być właścicielem działki zaznaczonej niebieska linią, natomiast Pani B zaznaczonej żółtą. Czy będzie możliwość takiego podziału jaki sobie wyobrażamy i wytyczenie takiej granicy jak poniżej w załącznikach : 1 załącznik widok ogólny 2 załącznik, taką granicę działek chcielibyśmy wydzielić 3 załącznik, granice obecnie https://zapodaj.net/378ff1354e31c.png.html https://zapodaj.net/9bb23235b6de0.png.html https://zapodaj.net/e250965984410.png.html Od czego zacząć, co należy wpierw zrobić, jak to wszystko załatwić by zakończyć spór trwający od wielu lat... Póki co, jest 4 właścicieli i od czegoś trzeba zacząć? Proszę o porady będę wdzięczny, pozdrawiam.
-
Cześć wszystkim, Mam następujące pytanie, dlaczego na mapie w miejscu gdzie stoi dom, przebiega droga? Od czego mam zacząć by wyjaśnić zaistniałą sytuację. ~ jest to droga polna ~ obok granice pól sąsiadów z którymi dobrze żyjemy ~ jest to spadek po dziadkach Dla zainteresowanych działka nr 424, gmina Nasielsk, miejscowość Jaskółowo, powiat Nowodoworski Dziękuję z góry za pomoc
-
Póki co jeszcze nie , czekamy na znajomą.
-
-
Ten kontekst jest wyrwany z wątku , który tyczył się zalewania piwnicy. Mniejsza o to..
-
Dzięki za kilka słów i opinie od Siebie . Jaki szacunkowy koszt za Twoją piwnice Cię wyniósł?
-
Dzięki za numer będę dzwonić w poniedziałek - pozdrawiam serdecznie To prawda z tą studnią w domu...Myślałem o czymś takim też , jak zrobienie studni zewnętrznej i doprowadzenie do niej (rur drenarskich?) położonych wokoło fundamentów . I odprowadzanie z niej wody.. Złote rady z innych forum , tematów ( przypadków gdzie ludzie mieli wodę w piwnicy ) zasyp piwnicę i zapomnij o niej tak jak i o drenażu albo tak z 60 kafli przyszykuj i rób "wannę", bez 100% gwarancji na sukces aha Najlepiej skocz do Tarnobrzega. Tam mieli podobne problemy. I se poradzili. Trochę siarki wydobyli, teraz dołek zalali z powrotem. Trzy lata zalewali. Ale przez lat trzydzieści wcześniej zrobili lej depresyjny na ponad sześćdziesiąt kilometrów wkoło. Powiedzą Ci, jak się to robi. może trochę sprzętu im zostało... Się dziwi, że mu ludzie taką chatę sprzedali.. zasypac piwnice(25cm zasypywalem) i byle czym nie polecam ci tego robic, mi doradzil znajomy ktory jest inzynierem budowlanym zasypac zultym piachem i ubic zageszczarka a na wysokosc zasypu zrobic izolacje na scianie. zrobiliśmy drenaż w całej piwnicy : w starej posadzce wykuliśmy rowki ze spadkiem w jedno miejsce.Zasypaliśmy żwirem.Potem przyjechała firma i w tym miejscu ,gdzie schodziły się wszystkie rowki,zrobiła studzienkę betonową.W całej piwnicy położyli nową izolację i nowe posadzki.Gdy jest bardzo mokre przedwiośnie,to w studzience pojawia się woda-wtedy wypompowuje ją pompa pływakowa na odległy trawnik.Mamy spokój już 6 lat. A wcześniej zdarzało się,że było nawet pół metra wody w piwnicy.W ostatnich latach było sucho-i woda wcale się nie pojawiła w studzience. pomysł odprowadzenia tego szitu do "wód głebinowych" godzien porządnej nagrody takiej na kilka lat w anclu co najwyżej zrobić badania geotechniczne, czy glina jest do przebicia na tych kilku pierwszych metrach, do warstwy wodoprzepuszczalnej Najlepiej skocz do Tarnobrzega. Tam mieli podobne problemy. I se poradzili. Trochę siarki wydobyli, teraz dołek zalali z powrotem. Trzy lata zalewali. Ale przez lat trzydzieści wcześniej zrobili lej depresyjny na ponad sześćdziesiąt kilometrów wkoło. Powiedzą Ci, jak się to robi. może trochę sprzętu im zostało... Się dziwi, że mu ludzie taką chatę sprzedali..  Napisano 7 lutego 2011 zasyp piwnicę i zapomnij o niej tak jak i o drenażu al zasypac piwnice(25cm zasypywalem) i byle czym nie polecam ci tego robic, mi doradzil znajomy ktory jest inzynierem budowlanym zasypac zultym piachem i ubic zageszczarka a na wysokosc zasypu zrobic izolacje na scianie. zrobiliśmy drenaż w całej piwnicy : w starej posadzce wykuliśmy rowki ze spadkiem w jedno miejsce.Zasypaliśmy żwirem.Potem przyjechała firma i w tym miejscu ,gdzie schodziły się wszystkie rowki,zrobiła studzienkę betonową.W całej piwnicy położyli nową izolację i nowe posadzki.Gdy jest bardzo mokre przedwiośnie,to w studzience pojawia się woda-wtedy wypompowuje ją pompa pływakowa na odległy trawnik.Mamy spokój już 6 lat. A wcześniej zdarzało się,że było nawet pół metra wody w piwnicy.W ostatnich latach było sucho-i woda wcale się nie pojawiła w studzience
-
.
-
Ogólnie caly czas mysle nad tą studzienką w piwnicy , bądź na zewnątrz przed piwnicą by sciągała wodę . < miedzy młotem a kowadłem >
-
Witaj Możesz coś więcej powiedzieć?
-
Dobrze że chociaż w tej całej sytuacji humor nie opuszcza No nic póki co pozostaje teraz tylko czekać do weekendu.. Będę działać.
-
Komisję?A mógłbyś coś powiedzieć więcej na ten temat.. Tak , mamy znajomą która się tym zajmuje .
-
Dostałem dzisiaj z rana odpowiedź z NW - Nowy Dwór Mazowiecki (W odpowiedzi na e-maila przesyłam fragment mapy z urządzeniami figurującymi w ewidencji wód i urządzeń melioracji wodnych. Jak pokazuje mapa, Pana działka nr ew. 424 jest położona wysoko i podtopienia nie powinny występować. Przyczyną pojawiania się wody w piwnicy może być wysoki poziom wody w gruncie, który miał miejsce jeszcze miesiąc temu. Obecnie poziom ten powoli obniża się i sprzyja temu brak silnych opadów i śniegu. Pozdrawiam. ) Poniżej link do dokumentu który dostałem : https://megawrzuta.pl/download/761e7d376ce2f45c4d6e691c42f141f0.html I z tego co widzę ten rów o którym rozmawialiśmy jest zaznaczony i naniesiony na mapie - jest w ewidencji. Czyli że to jest rów melioracyjny? Aktualizacja Dostałem telefon od Pana z NW - Nowy Dwór Mazowiecki Powiedział mi że jest to rów melioracyjny , natomiast twierdzi że zbyt dalekiej odlległości ode mnie ( 1 km ) i jego funkcjonowanie nie ma wpływu na moja działkę i piwnice . Stwierdził znacząco że to wina poziomu wód gruntowych i odprowadzanie jej ( przykładowo gdzieś dalej ) nic nie da dlatego , że ona znów swój poziom wyrówna - będę pompować tak całe życie bez skutku . Radził zrobić tak jak jego kuzyn ( nie chcąc mi dawać dobrych rad ) ale jego kuzyn zasypał piwnice i problem z głowy.. Eh , czuje że jestem w punkcie wyjścia...
-
:jawdrop: I co teraz? Nawet jak jakimś cudem uda się zwalczyć tą wodę , to ona i tak może kiedyś znów napłynąć z jakiś innych powodów. Bawić się we wszystko co możliwe by mieć suchą piwnice? Czy może jest jakiś racjonalny sposób na pozbycie się jej , tak aby nie narobić sobie większych szkód. Ciężko przewidzieć co będzie działo się z tymi wodami za dobre kilka/kilkanaście lat .A pozbycie się piwnicy zażegnałoby ten problem , jest w ogóle taka możliwość? Chwytam się czego mogę i staram się wziąć wszystko pod uwagę..Aczkolwiek pozbycie się piwnicy jest teraz niemal niemożliwe.
-
Ogólnie po przejrzeniu sobie widoku z góry w Google Earth i zmian zachodzących z tym rowem - wnioskuje z tego co widzę że 2/4 jego długości zostało skrócone reszta zarosła , czy też zrobiła się płytka w latach 2008-2017. A na przestrzeni lat ( z mapki od 1965 ) prawie 70% jego długości już nie istnieje . Natomiast nie mogę stawiać żadnych stwierdzeń , że to właśnie on jest przyczyną moich problemów póki nie dowiem się czy czemuś służył < nie mam punktu zaczepienia > . Lecz na moją logikę i z tego co czytam i uczę się tutaj , musiał on po coś być . Skoro wcześniej był w miarę jeszcze ''dobry'' i u nas nie było problemów , a potem problemy się zaczęły jak rów zaczął być niepotrzebny/zaniedbywany. Sam już nie wiem co myśleć o tym... Po prostu próbuje to jakoś sobie to racjonalnie powiązać - im bardziej rów zanikał tym więcej wody zaczęło do nas spływać . Innej teorii nie mam Ale póki co ręki nie dałbym sobie uciąć..
-
Na tej samej wysokości co działka? Jeśli tak to jest to wysypisko śmieci , niebawem kompostownia (może)
-
Pan sprowadził się tutaj w latach 80 , a co do tego rowu z mapy nigdy nic nie wspominał. Właśnie na geoportalu on po prostu sobie jest , nie jest w żaden sposób wyodrębniony ani inaczej oznaczony. A map późniejszych po 1965r póki co nie znalazłem. Natomiast jeśli chodzi o pola , to wszystko powyżej mojej działki nie należy do mnie ani nikogo z rodziny. < czyli tam gdzie jest ten niby rów > I zastanawia mnie to czy faktycznie on był i służył - mapy niby nie kłamią , ale nie mówią do czego był przeznaczony. Aktualizacja Jednak na tych mapach jest on zaznaczony ale nie ma żadnego punktu odniesienia do niego jakiejś ewidencji czy coś : http://mapy.geoportal.gov.pl/imap/?gpmap=gp0&actions=acShowWgButtonPanel_kraj_RASTER http://mapy.geoportal.gov.pl/imap/?gpmap=gp0&actions=acShowWgButtonPanel_kraj_TOPO
-
Trochę po dzwoniłem i dowiedziałem się kilku rzeczy - jeżeli rów istniał to będzie w ewidencji , to jest szansa na odnowę i czyszczenie ale oczywiście na mój koszt - jeżeli rów nie będzie w ewidencji , to szanse na odnowienie go są małe - mój teren/obszar miejscowości nie powinien mieć problemów z wodą - tak stwierdził Pan z NW - Nowy Dwór Mazowiecki Dzisiaj mam mu wysłać dane a on na dniach da mi odpowiedzieć . Jeżeli będą jakieś problemu to będę musiał wystąpić z pismem do Powiatu Nowy Dwór Mazowiecki , bądź gminy Nasielsk która nimi sprawuje . Bynajmniej tak to zrozumiałem - jest straszny bałagan bo zlikwidowali Wojewódzki Zarząd Melioracji i obecnie zajmują się tym Wody Polskie . Straszne masło maślane z tego.