Pojawił też się wianek z krzyżem na domu i zrobiliśmy takie powiedzmy małe wiankowe. Jak stwierdził jeden z majstrów - Pogaństwa w narodzie nie będzie!
Musiłem też wykonać delikatną przecinkę w swoim lasku. Niestety 2 brzozy musiał zostać usunięte. Kupiłem sobie siekierę rozłupującą Fiskars i jestem w trakcie przygotowywania drewna do kominka - pozyskanego z tej właśnie przecinki:
Na kominy kupiłem klinkier, który się nazywa SAHARA, a na główki kominów poszła cegła STRATUS. Największym jednak problemem okazał się zakup pliastikowych kratek wentylacyjnych - i tu szok, są tylko albo brązowe albo białe, a ja koniecznie upierałem sie przy czarnych. Ze względu na korozję nie chciałem montować kratek metalowych - dlatego w tym przypadku musiałem pójść na ugodę i zamontowałęm kratki brązowe:
Korzystając z dnia wolnego od pracy oraz początkowego stadium grypy /coś mi się tak wydaje/ postanowiłem troszke ten dziennik jeszcze uzupełnić.
Murarze skończyli fundamenty u Uruszlli i przybyli znowu do mnie murować kominy. Musiałem oprócz klinkieru dokupić cegłe zwykłą - objechałem kilka hurtowni oglądając nie cenę, a jakość cegły. Okazał się, że u wszystkich jest ten sam klop - na temat jakości tej cegły nie powiem ani jednegho dobrego zdania.
No ale w kończu kupić trzeba więc kupiłem /potrzebowałem tylko 100 sztuk/ po 1,70 brutto za sztukę - wyględa tak: