Elfir, dziękuję za odpowiedzi dziękuję bardzo, że chcesz nam pomóc. Poniżej wstawię rzut z góry salonu - obecne ustawienie. I opiszę w kilku zdaniach jakie mamy oczekiwania no i przede wszystkim budżet.
Może zacznę od tego, że salon chcielibyśmy mieć w stylu nowoczesnym kolory, w których czujemy się dobrze, to wszystkie odcienie bieli, szarości, granatu, grafitu, czarnego interesują nas proste krawędzie frontów, najlepiej ostre, bez żadnych zdobień, raczej gladka okleina, bądź imitacja drewna. Raczej zdecydujemy się na "sieciówkę" i weźmiemy meble systemowe do pokoju dziennego. Ustawienie salonu i wykorzystanie potencjału wszystkich ścian, skłania nas aby meble zostawić w miejscu, w którym się obecnie znajdują. Z założeniem, że będą one tylko na ścianie wschodniej (jakaś szafa, witryna, komoda). W obecnej meblościance znajduje się cześć ubrań, dokumentów, kryształów i niestety nie będzie możliwości umiejscowienia ich gdzieś indziej. Do tego doszłaby jakaś dłuższa szafka rtv. Myślałem tutaj o ustawieniu jej typowo na ścianie zachodniej, pod oknami, bądź na ścianie północnej.
Jeśli chodzi o kwestię wypoczynku. Przeszło nam przez myśl kupienie dużego narożnika, ale im dłużej myślę o tym, to wydaje mi się, że mamy za mało przestronny salon na niego. Chyba zdecydujemy się na rozwiązanie typu 3+2+1. Z tym, że byśmy raczej skorzystali z zakupu 3+3+2 (lub zamiast 2 to 1), gdyż 6 miejsc to jest za mało dla nas przyjdą goście i nie mają gdzie usiąść na środku, przydałby się jeszcze niski stoliczek na poczęstunek, czy na pilota
Całkowicie rezygnujemy z pianina. Uczyłam się na nim grać w dzieciństwie, ale teraz jedynie służy jako stoliczek na szpargały. Pójdzie na sprzedaż, a my zyskamy jeszcze trochę miejsca na ścianie.
Oczywiście bierzemy wszystkie możliwości pod uwagę, nie zamykamy się na jedno rozwiązanie.
Budżet to ok 10tys, w porywach do 15tys.
Podłoga to parkiet, jest w dobrym stanie, także zostawimy. Na ścianach były parę lat temu robione gipsowki, także porobimy zaprawki i ładnie pomalujemy. Mamy również doświadczenie w klejeniu fototapet na ścianę, to może jedna ściana mogłaby być pokryta jakimś widokiem. Co do sufitu, to zrobimy tak jak pisałaś elfir. Nie mamy czasu, jak również tyle funduszy, aby bawić się w robienie ozdobnego sufitu z gk oraz montowanie halogenów. Zastosowalibyśmy powierzchniowy żyrandol, składający się np z 6, czy 8 żarówek, ale bardziej przyklejony do sufitu oraz bardziej rozłożysty (mąż ma 2m wzrostu ). Np w kształcie latorośli pnącej się po suficie. Myślę, że do 2tys spokojnie sie taki kupi, a dzięki niemu będziemy mieli więcej światła, a do tego bedzie dużo tańszy od podwieszanego sufitu.
Na tą chwilę tyle udało mi się napisać
Pewnie jeszcze sporo szczegółów brakuje, ale na bieżąco będę uzupełniać.