Witam Od roku jestem właścicielem mieszkania w bloku, w którym wentylacja działa w sposób mechaniczny. Od początku z tą wentylacja były problemy, nie tylko w moim mieszkaniu - chodzi o głośną pracę. Np u mnie w łazience prawie wogóle nie było nic słychać a w kuchni była słyszalna. Deweloper powiedział że jeszcze będą prowadzone regulacje. Nie powiem pierwsze regulacje coś tam dały. Potem problemy były zwalane na mieszkańców, że pościągali kratki w trakcie prac wykończeniowych i nie da sie wyregulować dobrze wentylatorów. Ostatecznie idealnie nie było ale w miare był spokój, aż do wakacji. Wtedy wentylacja w łazience zaczęła bardzo głośno szumieć. Deweloper zwalił winę że mieszkańcy maja nie właściewe kratki zamontowane - powinny być z anemostatem a zastosowali zwykłe bez niego. Dokonany był przegląd kratek w mieszkaniach i temat ucichł. Okazało sie że w nie wszystkich mieszkańach byli bo nie wszyscy właściciele w nich byli. Dopiero nie dawno dostaliśmy pismo informujące o tym. Dalej nic nie robi sie w tym temacie. Deweloper nie zaproponoał żadnego dodatkowego terminu. Minął rok gwarancji, problem wentylacji pozostał. Nie wiem za bardzo jak ugryźć temat. Jakie kroki poczynić. Spółdzielnia wymiguje się tym że to mieszkańcy powinni sami to z dewloperem załatwić. Zastanawiam się nad wezwaniem nie zaleznego fachowaca który przejrzy instalację i powie czy jest ok. Boje się że jego opinia i tak zostanie podwarzona przez dewelopera. Może ktoś miał podobny problem i udało mu się jakos z tego wybrnąć?