Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

ms.

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    4 733
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez ms.

  1. ms.

    Piaseczno i okolice

    dzabij, również polecam magnolię. Projekt ogrodu daje duży komfort psychiczny - idę do szkółki po konkretne gatunki czy odmiany roślin. Nie kupuję oczami, tylko z zimną krwią. Wiem gdzie posadzić, w jakim rozstawie. Dlatego spokojnie sezon po sezonie (w miarę możliwości fianansowych) dokupuję kolejne rośliny. Kiedyś domknę całą kompozycję.
  2. My także kosiliśmy trawnik przed zimą. Oczywiście placki były. Piszę były, bo już wszystko wygrabione, z włosem i pod włos.
  3. mimo szczerych chęci i wiary w ludzi, posty alicce1 wyglądają mi raczej na autoreklamę. Żadnego konkretu, okrągłe zdania i namawianie do zakontraktowania kolejnych usług.
  4. ms.

    Piaseczno i okolice

    mimo szczerych chęci i wiary w ludzi, posty alicce1 wyglądają mi raczej na autoreklamę. Żadnego konkretu, okrągłe zdania i namawianie do zakontraktowania kolejnych usług.
  5. jakby to powiedzieć... wiem o kwocie sporo niższej.
  6. Teraz ja wsadzę kij w mrowisko - w gminie Piaseczno przeszedł fundusz sołecki. Wielkość kwoty zależy ściśle od liczby zameldowanych mieszkańców, więc jest różna dla każdego sołectwa. O sposobie wydania pieniędzy zadecydowano na zebraniu mieszkańców (w naszym przypadku stanęło na ogólnodostępnym terenie rekreacyjno-sportowym).
  7. ms.

    Piaseczno i okolice

    Teraz ja wsadzę kij w mrowisko - w gminie Piaseczno przeszedł fundusz sołecki. Wielkość kwoty zależy ściśle od liczby zameldowanych mieszkańców, więc jest różna dla każdego sołectwa. O sposobie wydania pieniędzy zadecydowano na zebraniu mieszkańców (w naszym przypadku stanęło na ogólnodostępnym terenie rekreacyjno-sportowym).
  8. Właśnie kombinuję jak odsunąć pas nasadzeń. Jak na złość krawędź dachu pokrywa się z brzegiem tarasu. Przy tarasie aż prosi się o roślinki, które umacniałyby skarpy-obwódki.
  9. Jeśli oczekujesz takiego rozwiązania to rzeczywiście sprawa może się przeciągać latami. Jak napisała Elfir o pozwolenie wycięcia drzewa występuje właściciel terenu (tu: drogi). Po uzyskaniu zgody wycina je na własny koszt.
  10. Jezier, trzymam za Ciebie kciuki. Niestety, jestem z innego sołectwa, a nawet innej gminy. W mojej wsi już dawno liczba mieszkańców nowych przekroczyła liczbę autochtonów. Z integracją jest różnie - brutalna prawda jest taka, że jeśli dzieci wozisz do Warszawy, przez swoją wieś przejeżdżasz tylko samochodem - niewiele dowiesz się o życiu lokalnej społeczności. Ewentualne ogłoszenia o zebraniach mieszkańców - pojawiają się w dziwnych miejscach, z reguły dzień przed terminem zebrania. Miejscowym takie rzeczy są niepotrzebne, wiedzą o wszystkim bez wychodzenia z domu, lub co najwyżej do najbliższego sklepu. W mojej wsi funkcjonuje nawet forum mieszkańców, ale i na nim widać przepaść między wszystkowiedzącymi miejscowymi i mentalnie ciągle dojeżdżającymi "nowymi".
  11. ms.

    Piaseczno i okolice

    Jezier, trzymam za Ciebie kciuki. Niestety, jestem z innego sołectwa, a nawet innej gminy. W mojej wsi już dawno liczba mieszkańców nowych przekroczyła liczbę autochtonów. Z integracją jest różnie - brutalna prawda jest taka, że jeśli dzieci wozisz do Warszawy, przez swoją wieś przejeżdżasz tylko samochodem - niewiele dowiesz się o życiu lokalnej społeczności. Ewentualne ogłoszenia o zebraniach mieszkańców - pojawiają się w dziwnych miejscach, z reguły dzień przed terminem zebrania. Miejscowym takie rzeczy są niepotrzebne, wiedzą o wszystkim bez wychodzenia z domu, lub co najwyżej do najbliższego sklepu. W mojej wsi funkcjonuje nawet forum mieszkańców, ale i na nim widać przepaść między wszystkowiedzącymi miejscowymi i mentalnie ciągle dojeżdżającymi "nowymi".
  12. Novatino, u nas z malowaniem było kilka podejść. Przed położeniem glazury wszystko zagruntowaliśmy. Dodatkowo strefy mokre posmarowałam folią w płynie. Pomalowaliśmy też sufit. Oczywiście po zakończeniu prac trzeba było jeszcze raz zająć się sufitem - ale na zasadzie kosmetyki i dopieszczenia. Biały montaż utrudnia swobodny dostęp do różnych zakamarków - dlatego lepiej większe prace wykonać wcześniej. PS. Panowie przycinali płytki w garażu. Tam był pieprznik, pył itp.
  13. ms.

    Piaseczno i okolice

    Novatino, u nas z malowaniem było kilka podejść. Przed położeniem glazury wszystko zagruntowaliśmy. Dodatkowo strefy mokre posmarowałam folią w płynie. Pomalowaliśmy też sufit. Oczywiście po zakończeniu prac trzeba było jeszcze raz zająć się sufitem - ale na zasadzie kosmetyki i dopieszczenia. Biały montaż utrudnia swobodny dostęp do różnych zakamarków - dlatego lepiej większe prace wykonać wcześniej. PS. Panowie przycinali płytki w garażu. Tam był pieprznik, pył itp.
  14. My gotujemy na gazie, ale do pieczenie to już prąd. Mamy też odkurzacz centralny, reku, silniki od rolet, a przed domem halogen na czujkę ruchu. Halogen ma chyba ustawiony na niski próg czułości - zapala się jak głupi, gdy wieje, pada śnieg, albo bez okazji. Latem dochodzi kosiarka...
  15. ms.

    Piaseczno i okolice

    My gotujemy na gazie, ale do pieczenie to już prąd. Mamy też odkurzacz centralny, reku, silniki od rolet, a przed domem halogen na czujkę ruchu. Halogen ma chyba ustawiony na niski próg czułości - zapala się jak głupi, gdy wieje, pada śnieg, albo bez okazji. Latem dochodzi kosiarka...
  16. witam, mi niedługo minie rok od momentu przeprowadzki. Wszystko jest OK. Zastanawiam się jak ja to robię, że prądu zużywam niemal dwa razy więcej niż w mieszkaniu. Ogrzewanie i ciepłą wodę mam "z gazu". Wiem, że trochę zaszalieliśmy z oświetleniem (duuużo punktów), doszły dodatkowe urządzenia plus utrzymanie tzw. infrastruktury, która wcześniej płacona była w cznszu i nie obciążała mojego rachunku za prąd. A jak to wyglada u Was?
  17. ms.

    Piaseczno i okolice

    witam, mi niedługo minie rok od momentu przeprowadzki. Wszystko jest OK. Zastanawiam się jak ja to robię, że prądu zużywam niemal dwa razy więcej niż w mieszkaniu. Ogrzewanie i ciepłą wodę mam "z gazu". Wiem, że trochę zaszalieliśmy z oświetleniem (duuużo punktów), doszły dodatkowe urządzenia plus utrzymanie tzw. infrastruktury, która wcześniej płacona była w cznszu i nie obciążała mojego rachunku za prąd. A jak to wyglada u Was?
  18. Tiaaak... najważniejsze zadanie przed wyjazdem na urlop - koszenie trawnika. I pierwsza rzecz do zrobienia po powrocie - koszenie trawnika. W międzyczasie myślenie jak to wszystko zarasta chwastami, albo schnie niepodlewane.
  19. Na własnej skórze przekonałam się, że brak doświadczenia wychodzi nawet... przy kupowaniu sadzonek. Miałam kupić po kilka sztuk (by tworzyć grupy) i zawsze zaplątała się inna odmiana jakiegoś gatunku. Przy zakupach robionych wczesną wiosną wyglądały identycznie, ale potem - inny kolor liści, inny kolor kwiatów, zupełnie inny pokrój. Potem trzeba było przesadzać, żeby kompozycja się zamykała. Albo pigwowce - kupiłam takie, które ładnie kwitną, ale słabo owocują. Już w myślach rozpijałam pigwówkę, a owoców było tyle co nic.
  20. nietrafiona decyzja - gres z mocną fakturą na powierzchi. Nie przeszkadza mi że jest jasny, ale... - brud (szczególnie widać w kuchni) dosłownie wżera się z zagłębienia; - jest "ostry" (inne określenie nie przychodzi mi w tym momencie do głowy) - ciągle zdziera podkładki filcowe przyklejone pod nogami krzeseł. W zastraszającym tempie kasuje podeszwy naszych kapci. bardzo pożyteczny - zlew w pomieszczeniu gospodarczym/garażu. Marzyłam o dużym zlewie laboratoryjnym (ale cena była kosmiczna). Skończyło się na dużej komorze pralniczej - jest większa i głębsza niż komora w zlewozmywaku kuchennym.
  21. I ja się zgłaszam do klubu. Kwoty za przegląd dokładnie nie pamiętam, ale i tak była wyższa niż te, które tu podano.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...