
seler2
Użytkownicy-
Liczba zawartości
354 -
Rejestracja
Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Pobrane
Sklep
Wydarzenia
Galeria
Zawartość dodana przez seler2
-
Czy magazyn energii jest rozwiązaniem?
seler2 odpowiedział ezg2014 → na topic → Fotowoltaika i magazyny energii
Mam Instalację 8,2kWp, Magazyn energii pylontech 7,5kWh i bufor 2,500L z grzałką 6kW i oczywiście problem z wyłączeniami w Tauronie, reklamacja zgłoszona, sąsiedzi również- czekamy. W międzyczasie kombinuję żeby jakoś optymalizować, Magazyn energii rozładowuje się przez noc dzięki temu rano mam baterię naładowaną tylko w 30%, rano załączam grzałkę zanim słońce pójdzie na pełną moc, w tym czasie panele wspomagają się trochę baterią i grzeją bufor wody do południa mniej więcej. Kiedy przychodzi pik, napięcie w sieci skacze do 260V i niezależnie od pracy grzałki odcina mi zasilanie odbiorów z fotowoltaiki. Natomiast fotowoltaika nadal ładuje baterię po stronie prądu stałego ale cały prąd zmienny jest już ssany z sieci. Po naładowaniu baterii fotowoltaika zdych całkiem do godziny mniej więcej 15stej. Chciałem przełączać aplikacją instalację w tryb offgrid w momentach przekroczenia napięcia, niestety coś nie tak jest z aplikacją i nie robi tego, szukamy dlaczego. Tak czy inaczej bateria i grzałka w moim wypadku jest częściowym ale nie satysfakcjonującym rozwiązaniem. Z ciekawości u nas nawet w nocy napięcie w sieci dobija 247V. -
Linie przerywane to komunikacja, dostarcza instalator. U mnie smart meter jest w rozdzielni ale nie mam problemu żeby był np w skrzyneczce gdziekolwiek obok. Tak czy inaczej jak nie ma się rozdzielni odpowiednio przygotowanej to i tak potrzebna jest niezła rewolucja w obwodach żeby rozdzielić to co idzie na zasilanie podstawowe od tego co na rezerwę. Ja miałem prosto bo w rozdzielniach obwody wchodzą na złączkach piętrowych i wystarczyło odpowiednio przekrosować.
-
U mnie pracuje Goodwe ET i Pylontech H2, schematu nie mam ale to łatwo w necie znaleźć
-
U siebie mam hybrydę i magazyn 7,5kWh. Pod backup mam podpięte prawie całe oświetlenie, większość gniazd ogólnych, pompy obiegowe, lodówki etc. Wyłączone z backapu są kuchenka, pralka, zmywarka, gniazda siłowe w garażu. Ograniczeniem jest moc falownika na trzech fazach. Przy zaniku zasilania z sieci system przełącza się niezauważalnie, nie zdążą się zresetować zegary w radiu czy sterownik domu.
-
Do limitu 2000kWh zużycia, potem wchodzi 0,69+vat+akcyza i plus 40gr opłat. Na razie plan mam taki żeby wiosenne i jesienne słońce przepalać całkowicie na użytek wewnętrzny i ogrzewanie, a resztę ogarnąć z nadwyżki letniej. Przydałby się bieżący dostęp do konta prosumenta żeby widzieć jak to kwotowo się rozkłada ale na razie chyba bez szans.
-
U mnie instalacja chodzi od miesiąca więc jeszcze mam czas się zastanawiać nad strategią, ale jesteś pewien że za sprzedaż energii nie ma opłat dystrybucyjnych? O ile pamiętam to była jedna z większych zmian w stosunku do poprzedniej wersji. W takim przypadku oczywiście masz rację ale żeby się przekonać muszę najpierw w końcu wyszarpać od taurona informacje jak to wszystko będzie wyglądać. Nie znam taryf, sposobów rozliczeń - nic i nie idzie się o to doprosić.
-
No właśnie nie jestem pewien. Na pokazanej fakturze opłata za dystrybujcę jest pokazana zero. Jeżeli dobrze rozumiałem założenia MP 4.0 to zarówno za oddanie porądu jak i za pobór powinna być liczona opłata sieciowa prawie 30gr/kWh i miało być niemożliwe opłacenie z konta prosumenta. Więc zużycie wyprodukowanej energii bardziej by się opłacałoby niż sprzedaż bo kwotę sprzedaży pomniejszyć trzeba o 30gr. Przy czym kwotowo można zrealizować tylko 20% "zarobku" więc trzeba zużyć to co się odłożyło i od tego zużycia znów zapłacić 30gr dystrybucji?
-
Akumulator mi służy tylko jako ups/backup dla domu i wykorzystanie energii ze słońca wieczorem, natomiast w bufor ciepła chcę wepchnąć całą możliwą nadwyżkę energetyczną zarówno tą produkowaną w ciągu dnia (ile się da) a w miesiącach jesienno-wiosennych nadwyżkę wyprodukowaną latem.
-
Dzięki za info, czy energia zbilansowana w godzinie podlega opłatom za przesył i czy przesył w obie strony można opłacić tylko gotówką z pominięciem konta prosumenta? Mając magazyn energii 7,5kWh i 120kWh bufor ciepła mógłbym sobie to sensownie zbilansować, dom stoi na sterowniku PLC więc wysterowanie grzałkami bufora tak by zmaksymalizować autokonsumpcję oraz skonsumować sprzedaną energię się da. Tylko nie mogę się na razie dogadać z inwerterem przez modbus...
-
To jeszcze tylko akcent świąteczny na koniec roku: I Wesołych Świąt Samorobom!
-
Takie były informacje, czy należy rozumieć że nie ma rozliczenia po średniej miesięcznej z rynku dnia następnego tylko godzinowo? Przebrnięcie przez ten bełkot jest ponad moje siły: https://sip.lex.pl/akty-prawne/dzu-dziennik-ustaw/odnawialne-zrodla-energii-18182244/art-4
-
Sam sobie odpowiem. Tauron na dzień dzisiejszy nie udostępnia tej informacji. Czyli nie dowiem się że WARTOŚĆ mojej sprzedanej energii np w danym miesiącu to 500zł i w następnym miesiącu mogę zużyć do grzania taką wartość energii, tylko muszę sam w excelu pilnować i sobioe przeliczać. Cwaniaczki. W sumie to się nie dziwię, Cena średnia miesięczna rynku dnia następnego dobija obecnie do 1000zł za MWh (na dzień dzisiejszy) a w nocy mogę odkupić za 300 więc Tauron byłby stratny. Zobaczymy jak będzie po nowym roku.
-
Mam instalację po nowemu. 8.2kWp i magazyn energii 7,5kWh z funkcją backup plus 2150L bufor ciepła z grzłką 6kW. Wszystko jest ok tylko nie wiem gdzie mogę sprawdzić wartość w PLN sprzedanej energii. Elicznik taurona pokazuje tylko kWh a w netbilingu to nie jest pełna informacja by móc ocenić bilans i odpowiednio kierować zużyciem. Od Tauronu nie udaje mi się uzyskać informacji więc może ktoś już to ćwiczył? pozdr s
-
Tam jest rozpiętość 6,5m. Wieńce są dodatkowo zbrojone na gięcie w bok.
-
Lato i jesień głównie minęło mi na budowaniu drewutni: Robota samemu z takimi przekrojami idzie wolno... więc zeszło aż do grudnia Dach z dachówki karpiówki z odzysku, na starość jeszcze musiałem się w dekarstwie wprawiać Nie chciałem rynny koszowej bo psułaby mi stylistykę i zrobiłem tzw kosz na nokach: W międzyczasie też porobiłem postępy w automatyce budynku, co wymagało podszkolenia się w programowaniu codesys a ja na programowaniu znam się jak wieprz na rynku papierów wartościowych... Ale podstawowe funkcjonmalności już działają, sterowanie oświetleniem, temperaturą, kotłownią, alarmówką. Zostało jeszcze trochę czujek do podpięcia, monitoring szamba, sterowanie podlewaniem czy bramą ale już mniej więcej wiem jak to robić tylko czasu brak. No i jakaś sexi wizualizacja by się przydała. Na razie system oparty jest o raspberry +codesys i moduły we/we na modbusie. docelowo, kiedyś jak już będą dostępne zawiścnie PFC200 ale dzięki temu że już całość na codesys wisi to przenosiny na wago powinny być nie takie trudne. Poprawiliśmy też taras przy kuchni letniej oraz zrobiliśmy bruk, rabaty i rolki z tyłu za garażem gdzie docelowo będzie miejsce na ognisko, basen i podniesione grządki a na przeciwko (po lewej na zdjęciu) będzie piec na pizzę i kuchnia zewnętrzna z fajerką. Po przeliczeniu i obserwacji rynku energii oraz biorąc pod uwagę chęć ucieczki przed inflacją zainwestowaliśmy w 8,2kWp na dachu plus magazyn energii z funkcją backup 7,5kWh który w przyszłym roku rozszerzymy do 10kWh. Ponieważ u nas często zdarzają się zaniki napięcia lub dłuższe wyłączenia i w planach i tak był duży UPS, to ten magazyn przy obecnych dopłatach nam się super opłacił. Na backupie wisi cały dom bez obwodów pralki, zmywarki i kuchenki oraz wiszą pompy w kotłowni. Więc przy braku napięcia mam światło, ogrzewanie, ciepłą wodę, internet a gotować mogę na gazie w kuchni letniej. Testowałem sobie taki "offgrid" i jak tylko jest chociaż 4h słońca to bez problemu funkcjonuję 24h (bez pralki i zmywarki czy maszyn w garażu oczywiście). A poza tym przy obecnych cenach sprzedaję po cenie uśrednionej miesięcznie 800-1000zł/MWh a kupuję w nocy po 300zł/Mwh (G12) i pakuję grzałką w bufor ciepła Docelowo chcę się dogadać swoim sterownikiem z falownikiem i sterować grzałkami tak by maksymalnie wykorzystać własną konsumpcję. Jeśli się nie walnąłem w obliczeniach to 3-4miesiące wiosenno jesienne powinienem móc przejechać na prądzie co da mi oszczędność 3-4 kubików drewna.
-
Dzięki za dobre słowo Jestem zupełnym amatorem, jak coś zrobić douczam się w trakcie realizacji Na szczęście w dzisiejszych czasach każda wiedza leży na ulicy, wystarczy się schylić
-
Żaluzje w upałach sprawdzają się nam doskonale, całe dnie i wieczory możemy teraz spędzać w przyjemnym cieniu nie pozbywając się widoku słonecznego ogrodu
-
Wiosna minęła szybciutko, szczepki jabłoni i śliw ładnie się poprzyjmowały. Na jednej z jabłoni mam w sumie pięć gatunków jabłek Chciałem kupić córce na urodziny domek ze zjeżdżalnią, ale jak zobaczyłem ile to kosztuje i jaka jest jakość to wziąłem i sam "wystrugałem" w majówkowy weekend: Resztę wiosny zajęło mi robienie żaluzji na taras. Sto pięćdziesiąt roboczogodzin... Rezultat I tyle wiosny, latem planuję skończyć drewutnię.
-
Zima minęła, wiosna przyszła wcześnie bo już pod koniec lutego Ale potem jej przeszło i się rozmyśliła Płoto-suszarnia sprawdziła się doskonale w dwa miesiące mokre drewno doschło do kilkunastu procent: A jak wyschło to się skurczyło, oryginalnie było zapakowane na ciasno: Czyli spokojnie w tym roku jeszcze drugą porcję wysuszę. Ale wpierw muszę wybudować drewutnię. Wymyśliłem sobie coś takiego, podstawa 2x8m, wysokość do okapu 2,5m Zacząłem od wylania fundamentów: Potem przyszedł czas na ciesiołkę podwaliny. Został mi materiał z pergoli, modrzew 12x12, wykończenie poprzez opalanie propanem i pokost. Podwalina gotowa Zrobiłem jeszcze nowy dekiel studni na deszczówkę: I zostaje czekać na zamówiony suszony modrzew do budowy drewutni. Czas oczekiwania 12 tygodni! Dziwnych czasów doczekaliśmy o cenach nie wspominając. W międzyczasie garażowo dobudowałem sobie frezarkę stołową do piły bo drobnych elementów nie da się frezować z ręki Działa świetnie. Rozszerzyłem również odkurzacz centralny na trzy punkty w garażu plus szczotkę stałą nad falbankiem bo mnie wkurzało bieganie z odkurzaczem. W ogrodzie na wiosnę trochę znowu szczepiliśmy, śliwy i jabłonie, na jednej z jabłoni mam pięć gatunków ciekawe czy to się uda Na rabaty i do sadu trafiło 20m3 zrębki i mało, trzeba domówić Zaczynamy zagospodarowywać taras żeby móc tam spędzać trochę czasu Niestety, ponieważ taras jest od południa, latem nie idzie tam wysiedzieć, zastanawialiśmy się nad różnymi metodami zacienienia, próbowaliśmy żagle, trzcine i inne, w końcu wymyśliłem drewniane żaluzje i dla testu zrobiłem próbkę: I to będzie kierunek w którym pójdziemy, pozostało wystrugać i pokleić jeszcze dwieście takich deseczek i wszystko zmontować Jeśli chodzi o naszą komodę łazienkową, to ja wykonałem roboty konstrukcyjne: A kochana Małżonka zajęła się renowacją i wykończeniem: Nas efekt bardzo cieszy i aż trudno uwierzyć że to nie było robione na miarę Tyle na dziś właściwie, bo drobiazgami typu skończenie listew podłogowych to nie ma co się tam chwalić
-
Ale my mamy już czterdzieści mb żywopłotu ze świerka i trzydzieści mb żywopłotu z cisu
-
Jesień minęła I trzeba by jakoś podsumować ale nie bardzo jest co bo ciągły niedobór czasu niepozwala podziałać. Ale jak to jesienią: Zbiory reszty owoców: Przeprowadzki niektórych roślin: Zacząłem uruchamiać sterowanie temperaturą w domu: I zaczynam dochodzić do wniosku że muszę napisać instrukcję obsługi budynku bo oprócz mnie to chyba nikt nie połapie się w tych kablach. Na początku września zacząłem wykańczanie ogrodu zimowego w postaci boazerii, parapetu i listew przyszybowych Zeszło mi do grudnia.... Bo zamiast kupić/zamówić gotowe listwy to sam wycinałem, frezowałem i szlifowałem z drewna które zalega mi na strychu po budowie... Udało nam się znaleźć idealną komodę która będzie pasowała do naszej łazienki pod umywalkę. Dębowa Kosztowała mniej niż jej transport Prace w toku, trochę trzeba będzie w konstrukcji porzeźbić żeby wpasować umywalkę ale pomysł jest: Jesienią zaczynamy sezon palenia w kuzniecowie: I pieczenia pizzy Taka drukareczka za parę złotych to cudo. NIesamowicie ułatwia zrobienie porządków: Plus trochę skrzyneczek norp-16 i większość drobiazgu ma swoje miejsce: Wziąłem się też za uprzątnięcie ostatniego gruzowiska by powstało grillowisko A wzdłuż płotu powstał gdzie miał być żywopłot z grabu zrobiliśmy płot z grabiny Taki "gabion" z grabu służy jednocześnie za ozdobny płot, osłonę przed wiatrem i suszarnię do drewna opałowego. Mieści 10mp drewna więc mniej więcej tyle co na jedną zimę palenia. Drewno po wysuszeniu będzie trafiało do drewutni gdzie będzie czekać na swoją kolej. I to by było na tyle.
-
A czy stuletnie stodoły i inne budynki które po wsiach polskich stoją były termowane? Nie można dać się zwariować, drewno które nie gnije w gruncie albo ciągłej wilgoci da sobie spokojnie radę, przy założeniu że nie jest świerk z marketu ale np modrzew. Taras zaimpregnowałem i pomalowałem raz olejem i wystarczy, ma sobie siwieć, to samo drewniane szczyty. Podobnie jak mech na dachówce. Taki wiejski styl, nie ma być swojsko a nie sterylnie i pięknie kolorowo jak z katalogu. Rynny klejone, to jest niewidoczne więc nie ma większego znaczenia, ważne żeby spadki były
-
Odległość słupów na taras
seler2 odpowiedział jan78 → na topic → Jak wybudować dom samemu. KLUB SAMOROBÓW
Legar 100x100mm2 jest ekonomicznie nieuzasadniony 120x60 da tą samą wytrzymałość i 28% mniej drewna. -
tam nie ma żadnej przeróbki, po prostu gniazdko ma przekaźnik z zasilaczem 5v ze sterego telefonu i reszta tradycyjnie, wetknięcie rury odkurzacza zwiera styki, 5v leci na przekaźnik który zwiera fazę 230V i jest prąd na ganiazdku, odkurzacz jest włączony więc się odpala. Żadna filozofia.
-
Lato się kończy to czas na małe podsumowanie. Czas mija a zachody słońca nieodmiennie nas zskakują na naszym bagnie Mały protip dla nieposiadających strugarki a potrzebujących od czasu do czasu coś tam wyrównać czy strugnąć jakąś listewkę: Swoją drogą dzięki maszynom odzyskałem mnóstwo drewna pobudowlanego które by poszło na opał. Np. z kawałków pozostałości po więźbie pokleiłem blaty na biurko nad którym pracuję Każda maszyna mi się zwróciła. Automatyka częściowo już działa, na razie na raspberry ale docelowo przepnę na PLC od Wago. Sterowanie kotłownią: Dużo rzeczy jeszcze zostało do uruchomienia, podlewanie, zaawansowane sterowanie kotłownią, część czujników temperatury, monitoring szamba, sterowania bramą itd. ale pomalutku dopinamy. Już teraz mogę zdalnie sterować czy to oświetleniem czy ogrzewaniem. Działa również odkurzacz centralny O dziwo sterany budową karcher radzi sobie wyśmienicie. nie wiem czy potrzebuję w ogóle oddzielną jednostkę. Muszę dołożyć jeszcze ze trzy punkty na garaż i jeden na kotłownię, to jest mega wygodne. W garażu podogę pomalowałem grubo epoxydem od tikurilli: Szpary uzupełniłem zaprawą epoksydową Sam jastrych gładki i równy wymagał tylko doszorowania przed malowaniem: i rezultat i rozlany olej już nie szkodzi. Zamiata się łatwiej i bez kurzu, mopem przejechać i czyśiutko jak w kuchni Wykończyłem też falbanek gumą olejoodporną i ocynkiem w spraju W ogrodzie w tym roku wszystko super. Szczepione jabłonie się poprzyjmowały: Śliwy niestety nie. Owocu dużo i dorodne: Borówki Brzoskwinie Równeż jabłek, wiśni, gruszek, jerzyn i porzeczek była masa. Na pewno pomogły pułapki na szerszenie zrobione z butelek plastikowych i piwa z cukrem. W zeszłym sezonie połowę zbioru nam skur.... zeżarły. W domu wziąłem się w końcu za dokończenie mebli w kuchni. Na pierwszy ogień poszły dębowe szuflady do jednej szafki. Moja przystawka do robienia czopów, z czasu robienia pergoli okazała się całkiem przyzwoitym stolikiem do frezarki: Pudła szuflad z płyty stolarskiej obłogowanej dębem, sztorce obłogowałem samodzielnie również dębiną: Fronty z litej tarcicy dębowej, niestety nie mam grubościówki więc wszystko na wymiar jechałem "z łapy" strugiem ręcznym I rezultat: Potem przyszedł czas na szafkę na wino: Próba oświetlenia I całość Dorobiliśmy się żyrandola w salonie Żona wypatrzyla w starociach za stówkę I całość kuchni po skończeniu Zostało jeszcze jakąś półeczkę może powiesić, wyspę zrobić, drzwi do spiżarki ale generalnie podstawowy zakres zrobiony. Swoją drogą, jakby tak rzucić robotę w korpo i robić meble, sprawia to dużo frajdy. Ciekawe czy z tego da się wyżyć...