Witam
Po rodzicach został mi w spadku stary dom z około 1880 roku, jest oczywiście wiele do roboty.
Fundamenty z kamienia, ściany zewnętrzne murowane z czerwonej cegły oparte na zaprawie wapiennej, strop z bel wypełniony gliną i czymś jeszcze.
Jak przyszedł murarz powiedzial że można robić ale bedzie trochę kosztowało. Napewno najszybciej trzeba będzie zrobić dach bo ściany pekają i trzeba to trochę odciążyć usuwająć glinę ze stropu i wypełnić watą mineralną, bele na dachu są trochę zgnite (niestety nie mam zdjecia), nie przecieka i nie jest wogóle powyginany. Co byście poradzili na ten dach (głównie materiał) i czy obejdzie sie bez wymiany belek albo chociaż ich części (strych nie będzie wogóle używany), w stodole schowanych jest kilkanaście bel świerkowych może da sie je wykorzytać????
P.S.
Postaram się w najbliższym czasie dołaczyc zdjecia strychu i pękniec na ścianach