Witam,
Od razu mówię, że póki co mam tą nieszczęsną wentylacją grawitacyjną - mój błąd. Nie zastanawiałem się nad tym przed budową domu, teraz bardzo żałuje, bo są zrobione kominy wentylacyjne. Obecny stan domu to SSZ, bez instalacji.
Pytanie mam odnośnie zrobienia wentylacji w kuchni. Wykonawca oraz kierownik budowy sugerowali, by usunąć jeden komin wentylacyjny, bo jest w takim miejscu, że taka wentylacja i tak nie da. Na parterze miały wychodzić w stropie trzy otwory wentylacyjne. Posłuchałem ich i nie zrobiłem jednego z kominów. Sugerowali by zastąpić to kominkami wentylacyjnymi w dachu i poprowadzić nad samym aneksem kuchennym (jak na screenie), czyli przy samej ścianie zewnętrznej. Takie poprowadzenie chyba nie ma sensu, bo prowadząc w linii prostej rurę wentylacyjną to wyjdzie na skraju dachu, druga sprawa to ukrycie tego w pokoju na poddaszu. Kupiłem kominki, ale nie zamontowałem ich na dachu. Chciałem przez zimę przemyśleć jeszcze temat.
Potrzebny jest kanał wentylacyjny dla kuchni + okap oraz dla spiżarni. Co proponujecie?
Cały czas myślę o rekuparacji, ale koszty instalacji obecnie mnie przewyższają. Myślałem o zrobieniu na razie samych kanałów dla reku, przed zalaniem posadzek, a resztę w przyszłości.
Bardzo proszę o pomoc, bo spać spokojnie przez to nie mogę