Powiększyłem..., przyjrzałem się... i nabrałem jeszcze większego przekonania do Twojej porady. Dziękuję za wyczerpujące i smacznie podane informacje. Mojej katalpie oszczędzę jednak "rury", nie z powodów dwuznaczności ("katalpa na rurze) a dlatego, że jest na nią za stara. Musiałbym zatem dokonać penetracji sączkiem bez wyciągania jej z ziemi a to, mogłoby spowodować uszkodzenie korzeni. Co sądzisz o tym dżżownicowym nawozie zamiast gnojowicy...?? Dostrzegam u Ciebie pasję dendrologicznę w świetnym stylu, więc nie obiecuję, że nie trafię już na Ciebie z jakimś podobnym kłopotem. Pozddrawiam równie Ciepło. Stanisław