Witam wszystkich ,chociaż ostatnio jest tu bardzi cichoo i spokojnie.U mnie też się nic nie dzieje.Praca,dzieci,dom ...A teraz niedługo święta.U nas etap budowy skończył się na podmurówce i zasypaniu jej piachem.Ostatecznie zrezygnowaliśmy z piwnic,ze względu na teren-glina.Ludzie,którzy w pobliżu maja domki podpiwniczone mówią ,że zdarzają się lata ,że mają mokro w piwnicach.Uznaliśmy,że nie warto ryzykować.Tak się nam ułozylo,że męża nie było całe lato i właściwie jesień,a ja jestem za mało odważna ,aby całą budowę poprowadzić.Ale jakoś to przeżyłam.Materiał mamy,teraz czekamy do wiosny.Wymurowaliśmy tylko budynek gospodarczy.Nasza działka ma 30 arów więc jesienią zasadziłam trochę drzewek owocowych,malin,porzeczek,tak żeby było dla siebie.mam nadzieję że jakoś będę to pielegnowała ,bo jak narazie chęci mam wielkie ,ale wiedzy właściwie żadnej.obiecałam sobie że w zimie ,jak będzie wiecej czasu zdobedę przynajmiej jakąs wiedzę teoretyczną.Mariola ,powiedz mi czy jadąc na giełdę do sandomierza od strony dwikoz widac twój domek?Pozdrawiam i życzę wesołych ,sopkojnych Świąt Bożego Narodzenia