zbigmor

Pompę możesz podłączyć z układem grzewczym przez wymiennik ciepła. Wtedy pompa może być w układzie zamkniętym.

Fundament pod rolki dajesz na głębokość strefy przemarzania. Górna powierzchnia na takiej wysokości, aby zmieścić kostkę. W miejscu montażu wózków bramy mocujesz do fundamentu dystanse o wysokości mniej więcej zabudowy kostką. Do nich mocujesz wózki co spowoduje, że brama będzie unosiła się około 10 cm nad kostką. Regulując wysokością dystansów można bramę zamontować niżej, ale koniecznie trzeba wziąć pod uwagę ewentualne wysadzanie kostki zimą.

Nie prościej okleić przedniej części jakimś materiałem izolacyjnym? Nie musi być gruby. Wystarczyłby płachta styropianu zagrzejnikowego.

Jeśli chcesz, aby ocenić twoją koncepcję to warto by ją podać. Jeśli by chodziło o zastosowany profil to można takiego użyź, ale jeśli chodzi o wytrzymałość równie dobrzę może się sprawdzić profil 40x40x2mm.

A czy koniecznie musi być kocioł na pelet? Za cenę tego kotła kupiłbym tanią pompę ciepła. Wtedy miejsce nie jest problemem, brak obsługi zaletą, a koszty eksploatacyjne pewnie podobne.

Zadaniem rolki jest odciążenie wózka nośnego i po najechaniu bramy powinna się ona nieco unieść. Ile to zależy głównie od jej długości, masy i sztywności.

Upewnij się jak solidnie te płyty są przymocowane do stropu, aby po dołożeni kleju z siatką wszystko nie spadło

Może zadziałać. Mam prostą pompę on/off 11kW, wymiennik 45kW i przy odpowiednim przepływie po stronie pompy wszystko działa prawidłowo. Przy mniejszym przepływie niż zalecany dla pompy występowało taktowanie. Jeśli masz pompę z falownikiem to nie widzę ryzyka.

Dolna płytka umożliwia regulację. Przy zamontowanej bramie dojście do śrub w celu regulacji jest nieciekawy, zwłaszcza przy tej górnej płytce.

Dla regulacji wysokości i poziomowania

Jeśli zamknięta brama opiera się o gniazdo najazdowe to można to przeżyć,, ale po co? Nie lepiej dokupić rolkę i przykręcić?

Oszczędność raczej niewielka jeśli już to poprawi się komfort na dole ceną ryzyka zamarznięcia instalacji na górze.

Kocioł 65 stopni, a grzejniki letnie? Zaczałbym od sprawdzenia, czy pompka pompuje (a nie tylko się kręci). Jeśli to nie ta przyczyna to zakładam, że układ jest gdzieś przytkany. Jedyna inna możliwość to to, że wcześniej był kocioł o dużo mniejszej mocy. Podaj jeśli coś jeszcze było zmieniane poza kotłem.

Dodam, że miałem na myśli przycisk do otwierania furtki z zewnątrz, ale to chyba oczywiste. Do wpuszczania gości oczywiście przycisk w domu.

Jest to dość proste. Odblokowanie przyciskiem musi być w dostępnym miejscu. Jakie to zabezpieczenie skoro każdy może go użyć? Oczywiście można tłumaczyć, że tylko domownicy wiedzą o tym przycisku Klamka ma zwykle możliwość użycia wkładki i wtedy można ją naprawdę zamknąć oraz kluczem otworzyć z zewnątrz. Jaką wyższość ma przycisk? Nie potrzeba nosić klucza. To prawda. Prościej wtedy wcale nie zamykać furtki. Dodatkowy argument jest taki, że w przypadku braku zasilania furtki przyciskiem nie otworzymy. Zepsuć też ma się co w takim przypadku, ale to nie ma większego znaczenia.

Profil bramowy 80x80x5mm. Przy tej przeciwwadze i tak bardzo długo nie wytrzyma, ale czy to będą 2 lata, czy 10 to nikt nie zgadnie. Przy tym jaki proponujesz na pewno wytrzyma sporo krócej. Problemem nie jest sztywność, a obciążenia i siły występujące.Pomagać będzie niska masa, ale przy takiej wielkości 220kg to nie jest już niska masa. Trzeci wózek rzeczywiście zbędny. Więcej by dało zamiana na mocniejsze wózki, ale to ograniczyłoby światło o kolejne centymetry. Jak nie ma innego wyjścia to cóż poradzić. Montować i przygotować się na częstszą wymianę rolek i profila nośnego licząc, że to szybko nie nastąpi. Asymetryczność montażu w praktyce nic nie zmieni. Zadbaj o solidne prowadzenie bramy.

Ten piasek na betonie jest właśnie po to, aby zniwelować nierówności kostki. Po zawibrowaniu powinno się wyrównać. Jeśli było zawibrowane i tak wygląda po czasie to sam jestem ciekawy co się stało.

Nie sugerowałbym się zbytnio bezpieczeństwem. Jeśli ktoś planuje nas okraść to ani furtka, ani brama nie jest żadnym zabezpieczeniem. Można zabezpieczyć klamkę od wewnątrz, aby nie było możliwości otworzyć ją z zewnątrz. Wejście dla osoby uprawnionej za pomocą klucza. Typowy zamek tak działa. Dodatkowy guzik do otwarcia furtki jest wygodny, ale nie ma najmniejszego sensu. Wtedy lepiej wcale nie montować elektrozaczepu.

Nowe szpilki i kotwa chemiczna to najprostrze i najlepsze rozwiązanie.

Montowałem kiedyś taki napęd i rzeczywiście jest delikatny i ma kiepską konstrukcję. Nie wydaje mi się, że będzie możliwe opasowanie czegoś solidniejszego. Poza tym nie widzę sensu zapłacić 60-70 procent ceny całego zestawu na same siłowniki i zostać z całą elektroniką, która pewnie jest na zbliżonym poziomie jakości jak same siłowniki. Główna praca i tak będzie polegała na zmianie ich mocowania. Moja sugestia - albo ryzykować i założyć nowe, oryginalne siłowniki i liczyć, że sytuacja się nie powtórzy, albo zmienić cały zestaw na jakiś solidniejszy.

Brama po otwarciu zawsze się obniży. Wynika to głównie z luzu jaki jest między kółkami wózków, a profilem nośnym. Prawidłowo wyregulowana brama jest w poziomie po zamknięciu i jej koniec opada po otwarciu. Opadnięcie o 10cm (jeśli rzeczywiście to tyle) wydaje się sporo za dużo.

Na tak opisany problem poradziłbym wkleić pręty gwintowane za pomocą kotwy chemicznej w ścianę i do nich zamontować listwę montażową. Powinno zdać egzamin

Bęben jest zawieszony na tłumikach drgań oraz jako element stabilizujący jest zamocowany kloc betonowy.

Zależy jak to zaplanuje i wykona. Gdyby miało być jak przewidujesz to po każdym większym wietrze wszystkie blaszane garaże fruwałyby w powietrzu.

Są różne bramy (masa i wymiary), różnej jakości bloczki i różnie wymurowane i różny może to dać efekt końcowy. Reasumując czasami można powiesić na takich bloczkach, czasami nie. Ja bym dał na osobnych słupkach.