Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

cockermanka

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    6
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez cockermanka

  1. I słusznie,że robią szum,bo szczenięta z takich miotów to przyczynek do zapełniania schronisk....bo gdy te szczeniaki urosną znów ktoś pokryje swoją bezpapierowa sunię i będą następne szczenięta itd...i to jest błędne koło...
  2. U mnie z dachem jest dodatkowy problem...bo mam pół domu,więc wszystko,co z dachem związane muszę robić wspólnie z sąsiadem...
  3. cockermanka

    KOMINKI nasze !!!

    Heh...to i ja pochwalę się moim komnkiem -coprawda fotka nienajlepsza...i kominek zwyczajny...ale co tam... http://img279.imageshack.us/img279/7384/kominek6ul.jpg
  4. Hmm..czy entuzjazm to bym polemizowała...po siedmiu latach ma się już trochę dość tych niedokończonych prac ... ale niestety..kasa,kasa... dlatego wiele rzeczy robię sama - jak coś zepsuję,to będę mogła mieć pretensje do siebie (i nie będę się wkurzać,że 'fachowiec' coś schrzanił) Jeśli chodzi o rozwiązanie problemów...czy też usterek budowlanych,to : - trzeba było podnieść poziom jednego pokoju,żby wyrównać różnicę - konieczne było wykucie i podniesienie okna w kuchni - całe szczęście,że to było przed wymianą okien i przed ociepleniem budynku... - a kable grzewcze zostały ułożone w wykutych rowkach,nad którymi,ten co to spartolił spędził ponad miesiąc - tyle tylko,że nie mam ogrzewania w kuchni - bo na tych 9 metrach chyba kułby te rowki przez rok,a to byłoby ponad moją cirpliwość (a instalacja została położona w łazience na górze...) Kombinuję własnie jakieś finanse,żeby znów coś porobić...a zostało tego trochę (to jest lista "pobożnych życzeń",bo ne ma szans na realizację wszystkiego): - "zrobienie" podłogi i ścian w łazience - drewniany taras - otynkowanie domu - położenie płytek na ścieżce do domu (płytki mam,ale chciałam najpierw otynkować chałupę) - zrobienie jakiejś sensownej balustrady na górze w przedpokoju i może na schodach - skończenie mojego pokoju (położenie podłogi,wykończenie ścian,balustrada przy schodach...) - odnowienie kuchni (meble-tu mam parę pomysłów,bo na nowe meble nie ma szans) - odnowienie przedpokoju w jakiś "antypsi" sposób - czyli tak,żeby szczeniaki nie zdemolowały (teraz mam wszystkie listwy przypodłogowe pozdejmowane z zaczepów i zgryzione na wiórki...) - zmiana paneli w pokoju dziennym na terakotę,czy coś podobnego... ..i tak mogłabym jeszcze pewnie długo pisać... ..acha!...kiedyś pewnie wymiana pokrycia dachowego,bo mamy dachówki z czasów Franciszka Józefa...całe szczęście,że są ok...
  5. Mnie nie tak łatwo dobić (poza tym "co mnie nie zabije,to mnie wzmocni") twrada baba jestem To było 7 lat temu ..a oni jaknajbardziej wykorzystali moje zaufanie,bo szefem tej ekipy był syn mojego znajomego...co nie zmienia faktu,że ekipę wywaliłam. Duzo rzeczy robię sama - maluję,tapetuję,kładę panele (no-teraz to je ściagam i wyrzucam...),kładę płytki na podłodze...i takie tam ... A remont jeszcze nie skończony,łazienka ciagle w stanie surowym i brak mojego wymarzonego tarasu...bo zawsze znajdą się ważniejsze wydatki... a jakbym opisała moje przygody z oknami,to nikt by mi nie uwierzył...
  6. Ano coś wiem.. rzeczywiście daaawno temu sprowadzono do Polski dwa jednomaściste reproduktory,które jak się później okazało przekazywały potomstwu fatalny charakter - z hodowli ZKwP zostały wycofane...ale ale w pseudohodowlach nadal krążą ich geny,bo tam nikt nie patrzy na charakter psa-tam liczy się sprzedana sztuka .Dlatego też cockery trafiające do schronisk ze wzgędu na charakter,to w 99,99% psy bez papierów... Generalnie z chrakrerami cockerów jest tak - oczywiście mam na myśli rasowe=rodowodowe ,że charakter jest współzalezny od umaszczenia (rzecz jasna,że są wyjątki) - i tak: złote - mają największą tendencję do dominacji czarne - mają mniejszą tendencję niż złote kolorowe - mają bardzo łagodny charakter,bez tendencji dominacyjnych. Róznice w charakterach widzę u moich psów - mam dwie czarne sunie. Generalnie cockery wymagają bardzo konsekwentnego,ale łagodnego wychowania. Ale nie zamieniłabym ich na żadna inna rasę
  7. Zgadza się - coś myśliwskiego...choc musze przyznać,że moje poluja tylko na miejsce na fotelu... To są cocker spaniele angielskie A tutaj dumna mama z synkami http://img460.imageshack.us/img460/7818/chlopcyzgaffa3mra2dl.jpg A tu sami chłopcy http://img397.imageshack.us/img397/9421/piatkapieskira7xh.jpg i jeszcze bracia i siostrzyczka w środku http://img453.imageshack.us/img453/4200/trojkabialoczarnara1wq.jpg Maluchy już rozjechały się do domów - ale dwa zostały u nas,więc teraz mam ośmiocockerkową sforkę
  8. Mam połowę blisko 100 letniego domu - oczywiście od siedmiu lat ciągle remontuję...i końca nie widać..głównie z powodów finansowych... Moje uwagi w temacie "czego nie robić" sa następujące: - absolutnie NIE wierzyć "fachowcowi",że nie potrzba pakować rur do wody w otuliny...efekt - część rur rozmrożona=wymiana i zalany parter,część rur przy mrozie większym niż -5 st zamarza,a co za tym idzie nie mam wody w łazience na górze... - koniecznie domagać się wcześniejszego sprawdzenia poziomu podłogi w sąsiednim pomieszczeniu (przewidziano wyburzenie 1/2 ściany i połączenie pokoi) - zanim zrobi się wylewkę...efekt - po wyburzeniu ściany różnica poziomów ok.15 cm (w połowie aneksu jadalnego ) - oraz zbyt nisko okno w kuchi (pod oknem miały być szafki i zlewozmywak - trzebabyło podnosić okno... - nie zostawiać "fachowca" bez dozoru,bo okaże się ,że kable grzewcze do trzech pomieszczeń NIE są zamontowane w wylewce,tylko spokojnie leżą sobie w kartonach.... Tyle mi się przypomniało tak na szybko...
  9. Witam nie wiem,jak to sie stało,że dopiero wczoraj odkryłam takie świetne forum...ale podobno lepiej późno niż wcale... Oto nasze maluchy... http://img73.imageshack.us/img73/7025/sniadanko4tygra7qj.jpg Fotki pozostałej części mojej sforki wrzucę wieczorem,z domowego komputera...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...