Jelonek72
-
Liczba zawartości
601 -
Rejestracja
Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Pobrane
Sklep
Wydarzenia
Galeria
Zawartość dodana przez Jelonek72
-
Witam Was, obecnie szukamy sztachet olchowych (wys. 1,5 m) na nasze nowe ogrodzenie. Czy ktoś z Was takowe ostatnio kupował ? Jeśli tak, to gdzie i za ile ?
-
PARAPETIADA Opowiem Wam piękną „baśń” o parapetach , z przestrogą by uważać na firmę Budvar ze Rzgowskiej. Otóż 10 czerwca udałam sie do wyżej wymienionej firmy i zamówiłam parapety , wew i zew , najzwyklejsze – zew stalowe brazowe i wew pcv takie komorowe w kolorze orzech – nic wydumanego. Zapytałam ile będę czekac na realizację – wg pana Piotra 2-3 tyg max. ale zazwyczaj są już w tydzień. Ok. Zapłaciłam zaliczkę , podpisałam umowę i czekałam. Po tyg. zadzwoniłam sondażowo wywiedzieć się czy coś wiadomo – okazało się ,że moje parapety już są i czekają . Kurcze – ale się ucieszyłam , tak sprawnie i szybciutko ! Pytam kiedy przyjadą na montaż .... pan z biura stwierdził ,że muszę zadzwonić do montażystów i się umówić . Hmmm , no ok . Zadzwoniłam i zaczęły się schody – bo panowie montażyści są zarobieni i nie wiedzą kiedy będą mogli do mnie przyjść . Kazali zadzwonić za tydzień . Zadzwoniłam . Umówili się na kolejny tydzień na konkretny dzień. W końcu po dwóch przesunięciach terminu zjawili się pewnym piątkowym popołudniem lipcowym na montaż. Zewnętrzne poszły raz dwa a z wewnętrznymi zaczął się cyrk. Okazało się ,że zabrakło boczków do wykończenia parapetów. Panowie nałożyli więc 4 sztuki i finito. Jeszcze prosili ,żebym podpisała im fakturkę ,że wtedy uruchomia sobie płatność z firmy , a z brakującymi boczkami przypędzą w poniedziałek i szybciutko skończą. I ja durna naiwna podpisałam !!! W poniedziałek oczywiście nikt się nie zjawił, ani też nie zadzwonił ( bo po co). W kolejne dni tez nikt się nie kotaktuje - więc w końcu dzwonię do Budvaru. Pan Piotr rozkosznie stwierdza ,że on nic nie wie i ,że mam dzwonić do montażystów. Montażyści nie odbierają telefonów ... więc znów dzwonię do biura. No łaskawie zadzwoni i ktoś do mnie się odezwie. Czekałam kolejnych kilka dni i znów dzwonię .... tak tak przyjdą , boczki już mają . Po dwóch dniach zjawia się montażysta zadowolony jak Sw Mikołaj , dzierży w dłoni boczki – niestety nie w tym kolorze co potrzeba !!! Nawet nikt nie pofatygował się ,żeby sprawdzić jaki konkretnie kolor jest potrzebny. Znów usłyszeliśmy ,że oni następnego dnia przyjda , zamontują resztę parapetów .... i znów cisza . Pod koniec lipca skończyła mi się cierpliwość i zaczęłam warczeć na pana w biurze. Oczywiście nie zamierzałam zapłacić reszty dopóki nie skończą roboty, napisałam skargę i reklamację. I ... pan Piotr przy mnie od razu zadzwonił do montażysty i ,ze on juz pędzi leci , tego samego dnia przypędzi. No i przyszedł – zamontował kolejnych kilka parapetów, jeden zostawił luźno leżący na oknie no i dla odmiany ZABRAKŁO mu boczków do wykończenia jednego parapetu. Kończąc – dopiero we wrześniu udało mi się ściągnąć montażystę ,żeby zamontował ostatni parapet i dołożyć brakujący boczek. Owszem ostatni parapet został założony , a boczek ZNOWU był NIE W TAKIM KOLORZE jak trzeba :):) Firma Budvar mnie zaskakuje – zero zainteresowania klientem, to ja musiałam wydzwaniać wszędzie gdzie się da i prosić by ktoś wreszcie się zjawił. Nie polecam współpracy – skoro przy głupich parapetach są takie jaja to wyobrażam sobie co jest z oknami lub drzwiami. [/b]
-
PARAPETIADA Opowiem Wam piękną „baśń” o parapetach , z przestrogą by uważać na firmę Budvar ze Rzgowskiej. Otóż 10 czerwca udałam sie do wyżej wymienionej firmy i zamówiłam parapety , wew i zew , najzwyklejsze – zew stalowe brazowe i wew pcv takie komorowe w kolorze orzech – nic wydumanego. Zapytałam ile będę czekac na realizację – wg pana Piotra 2-3 tyg max. ale zazwyczaj są już w tydzień. Ok. Zapłaciłam zaliczkę , podpisałam umowę i czekałam. Po tyg. zadzwoniłam sondażowo wywiedzieć się czy coś wiadomo – okazało się ,że moje parapety już są i czekają . Kurcze – ale się ucieszyłam , tak sprawnie i szybciutko ! Pytam kiedy przyjadą na montaż .... pan z biura stwierdził ,że muszę zadzwonić do montażystów i się umówić . Hmmm , no ok . Zadzwoniłam i zaczęły się schody – bo panowie montażyści są zarobieni i nie wiedzą kiedy będą mogli do mnie przyjść . Kazali zadzwonić za tydzień . Zadzwoniłam . Umówili się na kolejny tydzień na konkretny dzień. W końcu po dwóch przesunięciach terminu zjawili się pewnym piątkowym popołudniem lipcowym na montaż. Zewnętrzne poszły raz dwa a z wewnętrznymi zaczął się cyrk. Okazało się ,że zabrakło boczków do wykończenia parapetów. Panowie nałożyli więc 4 sztuki i finito. Jeszcze prosili ,żebym podpisała im fakturkę ,że wtedy uruchomia sobie płatność z firmy , a z brakującymi boczkami przypędzą w poniedziałek i szybciutko skończą. I ja durna naiwna podpisałam !!! W poniedziałek oczywiście nikt się nie zjawił, ani też nie zadzwonił ( bo po co). W kolejne dni tez nikt się nie kotaktuje - więc w końcu dzwonię do Budvaru. Pan Piotr rozkosznie stwierdza ,że on nic nie wie i ,że mam dzwonić do montażystów. Montażyści nie odbierają telefonów ... więc znów dzwonię do biura. No łaskawie zadzwoni i ktoś do mnie się odezwie. Czekałam kolejnych kilka dni i znów dzwonię .... tak tak przyjdą , boczki już mają . Po dwóch dniach zjawia się montażysta zadowolony jak Sw Mikołaj , dzierży w dłoni boczki – niestety nie w tym kolorze co potrzeba !!! Nawet nikt nie pofatygował się ,żeby sprawdzić jaki konkretnie kolor jest potrzebny. Znów usłyszeliśmy ,że oni następnego dnia przyjda , zamontują resztę parapetów .... i znów cisza . Pod koniec lipca skończyła mi się cierpliwość i zaczęłam warczeć na pana w biurze. Oczywiście nie zamierzałam zapłacić reszty dopóki nie skończą roboty, napisałam skargę i reklamację. I ... pan Piotr przy mnie od razu zadzwonił do montażysty i ,ze on juz pędzi leci , tego samego dnia przypędzi. No i przyszedł – zamontował kolejnych kilka parapetów, jeden zostawił luźno leżący na oknie no i dla odmiany ZABRAKŁO mu boczków do wykończenia jednego parapetu. Kończąc – dopiero we wrześniu udało mi się ściągnąć montażystę ,żeby zamontował ostatni parapet i dołożyć brakujący boczek. Owszem ostatni parapet został założony , a boczek ZNOWU był NIE W TAKIM KOLORZE jak trzeba :):) Firma Budvar mnie zaskakuje – zero zainteresowania klientem, to ja musiałam wydzwaniać wszędzie gdzie się da i prosić by ktoś wreszcie się zjawił. Nie polecam współpracy – skoro przy głupich parapetach są takie jaja to wyobrażam sobie co jest z oknami lub drzwiami. [/b]
-
Helloł po "latach" - tu ja - Jelonek bez neta czasem pode mnie podszywał się mój mąż pisząc coś tam coś tam z pracy , ale ja nie byłam na forum , uuuuuuuuuuuuuuuu albo jeszcze dłużej Nie wiem czy mój zaobrączkowany donosił ale od 2 tyg z hakiem mieszkamy na swoi:) , jeszcze daleko do full wypasu , bo np nie mamy drzwi wewn, progów balkonowych itp i i sie kurzy , ale tam... nie ważne ... mieszkamy i sie uczymy nowego żywota . Mam piękną trawkę za domem i dzieciaki mogą latać , nie mam ogrodzenia a przód posesji to gliniaste pole na którym przy deszczach można jeździć jak na lodowisku , ale co tam .... mieszkamy :):) Był już pierwszy rodzinny grill - niestety w deszczu , aleeeee taaam , nie czepiajmy sie bo wreszcie u siebie .... Dzieci boją się przestrzeni znaczy starszy całkiem zbaraniał i chce spac tylko ze mną w swoim nowym łożu w kształcie wyścigówki ...niezła jazda od kilku dni bywam już w pracy .... i tu mam necik i kombinuję co tu zrobić ,zeby mieć neta w domu - macie jakieś bezprzewodowe patenty ? pozdrawiam serdelecznie Jelonek
-
Helloł po "latach" - tu ja - Jelonek bez neta czasem pode mnie podszywał się mój mąż pisząc coś tam coś tam z pracy , ale ja nie byłam na forum , uuuuuuuuuuuuuuuu albo jeszcze dłużej Nie wiem czy mój zaobrączkowany donosił ale od 2 tyg z hakiem mieszkamy na swoi:) , jeszcze daleko do full wypasu , bo np nie mamy drzwi wewn, progów balkonowych itp i i sie kurzy , ale tam... nie ważne ... mieszkamy i sie uczymy nowego żywota . Mam piękną trawkę za domem i dzieciaki mogą latać , nie mam ogrodzenia a przód posesji to gliniaste pole na którym przy deszczach można jeździć jak na lodowisku , ale co tam .... mieszkamy :):) Był już pierwszy rodzinny grill - niestety w deszczu , aleeeee taaam , nie czepiajmy sie bo wreszcie u siebie .... Dzieci boją się przestrzeni znaczy starszy całkiem zbaraniał i chce spac tylko ze mną w swoim nowym łożu w kształcie wyścigówki ...niezła jazda od kilku dni bywam już w pracy .... i tu mam necik i kombinuję co tu zrobić ,zeby mieć neta w domu - macie jakieś bezprzewodowe patenty ? pozdrawiam serdelecznie Jelonek
-
Pytanie do: 1. Osób, którym geodeta już naniósł gotowy dom na mapę terenu i zgłosił gdzie potrzeba: Czy cena 1000 PLN to dużo / mało ? 2. Osób, które uzyskały certyfikat energetyczny domu. Czy 600 PLN za dom 133 m2 użytkowej to dużo / mało ?
-
Pytanie do: 1. Osób, którym geodeta już naniósł gotowy dom na mapę terenu i zgłosił gdzie potrzeba: Czy cena 1000 PLN to dużo / mało ? 2. Osób, które uzyskały certyfikat energetyczny domu. Czy 600 PLN za dom 133 m2 użytkowej to dużo / mało ?
-
Witajcie, temat tynków zewnętrznych cd. Mamy wycenę robocizny: Gruntowanie, obróbka okien, klejenie, tynkowanie 25 zł/ m2 Szlifowanie / uzupełnienie ubytków na ścianach przed tynkowaniem po mojej stronie. Podbitka 25 zł/ mb. Drogo / tanio ? Człowiek z polecenia. Podobno fachowiec.
-
Witajcie, temat tynków zewnętrznych cd. Mamy wycenę robocizny: Gruntowanie, obróbka okien, klejenie, tynkowanie 25 zł/ m2 Szlifowanie / uzupełnienie ubytków na ścianach przed tynkowaniem po mojej stronie. Podbitka 25 zł/ mb. Drogo / tanio ? Człowiek z polecenia. Podobno fachowiec.
-
Kochani, nadszedł czas otynkować nasz domek. Stąd pytanie: kogo polecacie do tynków zewnętrznych. Chyba wybierzemy mineralne lub silikatowe jak budżet pozwoli. Ponadto nie możemy zdecydować się na drzwi wew. DRE / PORTA / Budrex a może inne ?
-
Kochani, nadszedł czas otynkować nasz domek. Stąd pytanie: kogo polecacie do tynków zewnętrznych. Chyba wybierzemy mineralne lub silikatowe jak budżet pozwoli. Ponadto nie możemy zdecydować się na drzwi wew. DRE / PORTA / Budrex a może inne ?
-
Hehehe to widzę ,że na forum są obiekty muzealne ja byłam w posiadaniu takowego "wychodka" - najpierw był u kogoś, potem u Canny , potem u mnie a teraz u Ya czy ktos z szanownych forumowiczów zamawiał sobie drzwi DRE ( wewnętrzne) - mam różne opinie i nie wiem co robić ... na razie będziemy żyć bez drzwi ... ale z czasem się przydadzą :)
-
Hehehe to widzę ,że na forum są obiekty muzealne ja byłam w posiadaniu takowego "wychodka" - najpierw był u kogoś, potem u Canny , potem u mnie a teraz u Ya czy ktos z szanownych forumowiczów zamawiał sobie drzwi DRE ( wewnętrzne) - mam różne opinie i nie wiem co robić ... na razie będziemy żyć bez drzwi ... ale z czasem się przydadzą :)
-
No muszę się pochwalić - położyłam dziś z siostrą panele w jednym pomieszczeniu - wyszło perfffect:):) faktycznie robota prosta jak machanie cepem - reszta pomieszczeń rozłożona przez firmę panelową i wcale nie piękniej -- no ale coż , jak się nie ma czasu na dłubaninkę to ma się co innego na firmę Majki bawiłeś się w hydraulika i zakładałeś zaworki na to co przygotowali fachmani nasi ? czy może nasz wspólny wykończeniowiec montował Ci kompleksowo bateryjki łazienkowe?
-
No muszę się pochwalić - położyłam dziś z siostrą panele w jednym pomieszczeniu - wyszło perfffect:):) faktycznie robota prosta jak machanie cepem - reszta pomieszczeń rozłożona przez firmę panelową i wcale nie piękniej -- no ale coż , jak się nie ma czasu na dłubaninkę to ma się co innego na firmę Majki bawiłeś się w hydraulika i zakładałeś zaworki na to co przygotowali fachmani nasi ? czy może nasz wspólny wykończeniowiec montował Ci kompleksowo bateryjki łazienkowe?
-
tak poczytałam o tych waszych wodach w kominach - sprawdziłam w swoich, bo moi fachmani tez nie raczyli nałożyć "czapek" i okazało się ,że cud miód wody w brud !!!!! jasna cholera by to ! potrzebuję jakiegoś alpinisty co się wdrapie na kominy i zaloży co trzeba wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr u nas szaleństwo - kuchnia już jest, łazienki prawie gotowe , schody tez już prawie, szafy na miejscu a ja sprzątam po kawałku i mi ręce opadają , bo jak skończę piętro to parter już od nowa do sprzatania i odwrotnie , zdaję się ,że ściągnęłam sobie na łeb niezłego babola może są jacyś maniacy co to charytatywnie lubią sprzątać u ludzi .... zapraszam do mnie , roboty że hej.
-
tak poczytałam o tych waszych wodach w kominach - sprawdziłam w swoich, bo moi fachmani tez nie raczyli nałożyć "czapek" i okazało się ,że cud miód wody w brud !!!!! jasna cholera by to ! potrzebuję jakiegoś alpinisty co się wdrapie na kominy i zaloży co trzeba wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr u nas szaleństwo - kuchnia już jest, łazienki prawie gotowe , schody tez już prawie, szafy na miejscu a ja sprzątam po kawałku i mi ręce opadają , bo jak skończę piętro to parter już od nowa do sprzatania i odwrotnie , zdaję się ,że ściągnęłam sobie na łeb niezłego babola może są jacyś maniacy co to charytatywnie lubią sprzątać u ludzi .... zapraszam do mnie , roboty że hej.
-
BAUMIT TYNK CEMENTOWO-WAPIENNY WEW.MPI 25
Jelonek72 odpowiedział dj_eksajdus → na topic → Przebudowy i remonty
Jeśli szukasz tynku z delikatną strukturą gorąco polecam te tynki. Malowanie na nich to czysta przyjemność. Jeśli masz skosy wykończone płytą g/k zastanów się nad sposobem połączenia struktury tynku ze strukturą gładzi. -
UFFF opuściliśmy wynajmowane mieszkanie hura!!!!! jeszcze jakieś 3 tyg tułaczki i wchodzimy do naszego domostwa - mam całą górę sprzątania , poza tym tysiąc kartonów do rozpakowanie i ani jednej szafy ale walę to ---- już za chwileczkę , już za momencik.... aaa bank dał nam w końcu forsę , i wszystko ruszyło z kopyta , nie wiem jak to wyjdzie bo działamy lekko chaotycznie , ale luuuuuz byle na swoim czy ktoś robił rozeznanie ile kosztuje podszykowanie ogrodu ? znaczy prace ziemne - równanie, dowalenie ziemi, ubicie, posianie trawki .... bo sama nie dam rady , mąż stwierdził ,że nienawidzi pracy w ogródku /hehehe szkoda ,że teraz to odkrył , bo optowałabym za jeszcze mniejszą działką /... no i muszę się coś skombinować. Ogłasza się teraz te łódzkie przedsiębiorstwo ogrodnicze- miał ktos z nimi do czynienia ?
-
UFFF opuściliśmy wynajmowane mieszkanie hura!!!!! jeszcze jakieś 3 tyg tułaczki i wchodzimy do naszego domostwa - mam całą górę sprzątania , poza tym tysiąc kartonów do rozpakowanie i ani jednej szafy ale walę to ---- już za chwileczkę , już za momencik.... aaa bank dał nam w końcu forsę , i wszystko ruszyło z kopyta , nie wiem jak to wyjdzie bo działamy lekko chaotycznie , ale luuuuuz byle na swoim czy ktoś robił rozeznanie ile kosztuje podszykowanie ogrodu ? znaczy prace ziemne - równanie, dowalenie ziemi, ubicie, posianie trawki .... bo sama nie dam rady , mąż stwierdził ,że nienawidzi pracy w ogródku /hehehe szkoda ,że teraz to odkrył , bo optowałabym za jeszcze mniejszą działką /... no i muszę się coś skombinować. Ogłasza się teraz te łódzkie przedsiębiorstwo ogrodnicze- miał ktos z nimi do czynienia ?
-
Nie ma za co :) zawsze jesteście mile widziani:) my ytongowcy musimy się trzymac razem hehehe
-
Nie ma za co :) zawsze jesteście mile widziani:) my ytongowcy musimy się trzymac razem hehehe
-
Help pleaaase! szukam wykonawcy balustrad , muszę zabezpieczyć schody przed dzieciorami - mam za sobą Rintal , Skalę i MetalStyl - Rintal jako tako - reszta odpada . Potrzebuję coś solidnego i nie za drogiego i nie moge już nic znaleźć ... kto wam robił balustrady na waszych klatkach schodowych ?
-
Help pleaaase! szukam wykonawcy balustrad , muszę zabezpieczyć schody przed dzieciorami - mam za sobą Rintal , Skalę i MetalStyl - Rintal jako tako - reszta odpada . Potrzebuję coś solidnego i nie za drogiego i nie moge już nic znaleźć ... kto wam robił balustrady na waszych klatkach schodowych ?
-
Może wejść ale podziurawi wszystko że hej - no chyba ,że instalacje będziesz mieć na wierzchu prowadzoną u mnie byli przed tynkami , a jak teraz okazało się ,że trzeba było przesuwać niektóre rury , to mi wyrobili dziury ogromne i trzeba je było łatać . Ja bym więc takiego hydraulika pożegnała "uprzejmnię" :)