Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Jelonek72

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    601
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Jelonek72

  1. Nie trzeba mieć ani ławy ani stopni - ja mam odbiór kominiarski bez tego - z czasem pewnie coś zakupimy , ale na pewno nie teraz bo budżet sięga dna:)
  2. Jelonek72

    Grupa łódzka

    Mam pytanie - jakie drzwi wewnętrzne macie ? lub macie na oku ? Bo ja mam w Łodzi jeden punkt - tam gdzie robiłam drzwi zew. i chciałabym trochę porównać się cenowo - aha do Makra-2 raczej nie pójdę bo jak byliśmy tam ostatnio to Pani robiła nam łaskę i było dosyć niemiło
  3. Mam pytanie - jakie drzwi wewnętrzne macie ? lub macie na oku ? Bo ja mam w Łodzi jeden punkt - tam gdzie robiłam drzwi zew. i chciałabym trochę porównać się cenowo - aha do Makra-2 raczej nie pójdę bo jak byliśmy tam ostatnio to Pani robiła nam łaskę i było dosyć niemiło
  4. Jelonek72

    Grupa łódzka

    Mój znajomy kilka lat temu napalił się bardzo na wiatrak , ma gigantyczną połać ziemi i forsy jak lodu i mimo to nie udało mu się wiatraka postawić - piętrzyli mu problem za problemem , że w końcu zrezygnował .
  5. Mój znajomy kilka lat temu napalił się bardzo na wiatrak , ma gigantyczną połać ziemi i forsy jak lodu i mimo to nie udało mu się wiatraka postawić - piętrzyli mu problem za problemem , że w końcu zrezygnował .
  6. Dzięki Ewa , pocieszyłaś mnie coraz bardziej realny czerwiec na przeprowadzkę tfu tfu żeby nie zapeszyć !
  7. Jelonek72

    Grupa łódzka

    Hmmm nie wiem co tam planujecie ale u nas wyszło chyba więcej za materiał niż robociznę , bez fajerwerków i jakichś świetlnych węży wydaliśmy ok 11 tys za całość mat+ rob. Mam pytanie odnośnie drewnianych pokryć tarasowych , zastanawiam się na takimi długimi , żłobionymi dechami - powiedzcie mi jak jest z "poślizgiem" , czy na nich poranna rosą , lub po deszczu można orła wywinąć ? EZS mam pyt do Ciebie , jak mówisz ,że suszyliście tynki itd mieszkając to czy mieliście rozłożone już panele ? Czy one się nie wypaczały od wilgoci ?
  8. chyba zmienię se nick na Y...elonek72 hihihihihi
  9. Jelonek72

    Grupa łódzka

    Kurcze , nie wiedziałam ,że budujący z ytonga wywołują taką wysypkę u forumowiczów:):) Bajanadjembe chyba stanowimy jakąs zakałę budowlana bo się skusiliśmy na droższy ytong, ulegając "chwytom marketingowym"... No ale coż , wolność Tomku w swoim domku ! chciałam miec z ytonga i mam za rok Wam powiem czy trzeba go docieplić( najważniejsze empiryczne przeżycie pierwszej zimy ) , póki co mam zamiar odebrać mój domeczek ze ścianą 1W o bloczku grubości 36,5. A niech mi pisną coś ,że nie - to się będę procesować Cała ta akcja energetyczna to tylko kolejny sposób na wyciągnięcie pieniędzy od nas - składałam wniosek termomodernizacyjny w pracy i wiem jak to wygląda - smiech na sali , ale wybulić trzeba . Mam dziś wojowniczy nastrój - czy przypadkiem nie chodzi gdzieś po forum jakiś temat a propos zaskarżenia całej tej energ-hecy ? No i ludzie - przecie tu nikt nikomu nie chce udowadniac wyższości świąt bożego narodzenia nad wielkanocą. Każde z nas ma pytania , każde ma jakieś opinie, jakieś swoje zdanie i już. Wydaję mi się ,że jesteśmy tu po to by sobie pomóc w i tak ciężkim zadaniu , jakim jest budowa własnego domu. Niech każdy mówi co chce , a reszta mając swój rozum niech go używa by "wyssać" to co się przyda a co mnie nie interesi howgh ,
  10. Kurcze , nie wiedziałam ,że budujący z ytonga wywołują taką wysypkę u forumowiczów:):) Bajanadjembe chyba stanowimy jakąs zakałę budowlana bo się skusiliśmy na droższy ytong, ulegając "chwytom marketingowym"... No ale coż , wolność Tomku w swoim domku ! chciałam miec z ytonga i mam za rok Wam powiem czy trzeba go docieplić( najważniejsze empiryczne przeżycie pierwszej zimy ) , póki co mam zamiar odebrać mój domeczek ze ścianą 1W o bloczku grubości 36,5. A niech mi pisną coś ,że nie - to się będę procesować Cała ta akcja energetyczna to tylko kolejny sposób na wyciągnięcie pieniędzy od nas - składałam wniosek termomodernizacyjny w pracy i wiem jak to wygląda - smiech na sali , ale wybulić trzeba . Mam dziś wojowniczy nastrój - czy przypadkiem nie chodzi gdzieś po forum jakiś temat a propos zaskarżenia całej tej energ-hecy ? No i ludzie - przecie tu nikt nikomu nie chce udowadniac wyższości świąt bożego narodzenia nad wielkanocą. Każde z nas ma pytania , każde ma jakieś opinie, jakieś swoje zdanie i już. Wydaję mi się ,że jesteśmy tu po to by sobie pomóc w i tak ciężkim zadaniu , jakim jest budowa własnego domu. Niech każdy mówi co chce , a reszta mając swój rozum niech go używa by "wyssać" to co się przyda a co mnie nie interesi howgh ,
  11. dokładnie tak , podpisuję się pod opinią "ręcamy i nogamy" styropian= termos , trzeba było z pustaka budowac , a nie wywalac forsę na ytong - po coś się w ten ytong inwestuje
  12. Jelonek72

    Grupa łódzka

    U nas też ytong 36,5 i nie planujemy ocieplenia - po pierwszej zimie zobaczymy czy decyzja była słuszna Tynk zewn. zrobimy jeśli starczy nam mamony , na razie zdaje się ,że sprawa odsunie się w czasie i będziemy tynkowac w przyszłym roku ... no chyba że jutro w totka wygram W każdym razie facet z ytonga mówił nam żeby kłasc klej , siatkę i na to tynk.... chyba możesz zadzwonić na infolinię i podpytac co proponują.
  13. U nas też ytong 36,5 i nie planujemy ocieplenia - po pierwszej zimie zobaczymy czy decyzja była słuszna Tynk zewn. zrobimy jeśli starczy nam mamony , na razie zdaje się ,że sprawa odsunie się w czasie i będziemy tynkowac w przyszłym roku ... no chyba że jutro w totka wygram W każdym razie facet z ytonga mówił nam żeby kłasc klej , siatkę i na to tynk.... chyba możesz zadzwonić na infolinię i podpytac co proponują.
  14. Jelonek72

    Grupa łódzka

    A my w sobotę po chorobowych "wypoczynkach" walczyliśmy dalej z żywiołem , czyli z działką :)dzieci udało się do dziadków wydać , a my za łopaty i wory i dawaj - cały przód uprzątnęliśmy ze śmieci ( a góóóóóóra była) , potem trzeba było nieco poprawić nasze tymczasowe ogrodzenie , bo juz bardziej leżało niż stało , ja musiałam zmienić lokalizację piasku żółtego , bo tam gdzie był usypany ma być rabata roślinno kwiatowa i ni w ząb by mi nic nie urosło na pustynnym podkładzie .... chyba że jakaś fatamorgana ... ale trawy jeszcze nie sadziliśmy , więc skąd by u nas wizje W każdym razie zmachaliśmy się jak bolki i dalej niewiele widać Ryjek mi nieco ogorzał od słoneczka , juz powoli robię się panią na włościach ,w gumniakach i zdrowiutkim kolorkiem na twarzy. Aaaaa no i w końcu mam schody do domu bo juz nie mogłam znieśc tych pustaków i desek podkładanych jako stopnie - tylko czekałam az ktoś fiknie i coś sobie zrobi. Mam pytanie za punktów 100 : czy macie jakiś pomysł co zrobić z bloczkami Ytong'a które mi zostały - są różnej wielkości ,grubości i nie wiem czy jest sens trzymac tą górę gruzu czy wydalić precz ....zostało mi ze 2 palety
  15. A my w sobotę po chorobowych "wypoczynkach" walczyliśmy dalej z żywiołem , czyli z działką :)dzieci udało się do dziadków wydać , a my za łopaty i wory i dawaj - cały przód uprzątnęliśmy ze śmieci ( a góóóóóóra była) , potem trzeba było nieco poprawić nasze tymczasowe ogrodzenie , bo juz bardziej leżało niż stało , ja musiałam zmienić lokalizację piasku żółtego , bo tam gdzie był usypany ma być rabata roślinno kwiatowa i ni w ząb by mi nic nie urosło na pustynnym podkładzie .... chyba że jakaś fatamorgana ... ale trawy jeszcze nie sadziliśmy , więc skąd by u nas wizje W każdym razie zmachaliśmy się jak bolki i dalej niewiele widać Ryjek mi nieco ogorzał od słoneczka , juz powoli robię się panią na włościach ,w gumniakach i zdrowiutkim kolorkiem na twarzy. Aaaaa no i w końcu mam schody do domu bo juz nie mogłam znieśc tych pustaków i desek podkładanych jako stopnie - tylko czekałam az ktoś fiknie i coś sobie zrobi. Mam pytanie za punktów 100 : czy macie jakiś pomysł co zrobić z bloczkami Ytong'a które mi zostały - są różnej wielkości ,grubości i nie wiem czy jest sens trzymac tą górę gruzu czy wydalić precz ....zostało mi ze 2 palety
  16. Jelonek72

    Fixy w wykuszach????

    U mnie otwierane są dwa boczne okienka a środkowe , największe jest fixem na razie wydaje mi się że tak jest ok
  17. Jelonek72

    Grupa łódzka

    Polanka73 okna salamnder posiadam w mym budowanym domostwie - na razie otwieramy je i zamykamy , jak to okna i one się otwierają i zamykają Ja nie narzekam , chociaż ostatnio jedno skrzydło otworzyła mi sie na raz jako - rozwierne i uchylne i długo się namęczyłam, żeby osadzić je w "zawiasach" - jak już znajdę chwilkę czasu to musze zadzwonić do Abatexu i zapytac , dlaczego mi się tak zrobiło to będzie sprawdzian czy sprzedawca dba o klienta czy ino łapie nowego poinformuję o sprawię jak już wykonam telefon
  18. Polanka73 okna salamnder posiadam w mym budowanym domostwie - na razie otwieramy je i zamykamy , jak to okna i one się otwierają i zamykają Ja nie narzekam , chociaż ostatnio jedno skrzydło otworzyła mi sie na raz jako - rozwierne i uchylne i długo się namęczyłam, żeby osadzić je w "zawiasach" - jak już znajdę chwilkę czasu to musze zadzwonić do Abatexu i zapytac , dlaczego mi się tak zrobiło to będzie sprawdzian czy sprzedawca dba o klienta czy ino łapie nowego poinformuję o sprawię jak już wykonam telefon
  19. Witam poświątecznie .... a u mnie jakby dziś święto bo właśnie wyszłam z młodszym ze szpitala Jelitówka nie dala za wygraną i w niedzielę wielkanocną popędziliśmy z jednym synkiem do CZMP i tam spędziłam w "pustelni" 3 i pół dnia . W pustelni , bo za szklaną szybką jedno schorowane dziecię , za drugą inne , my w pokoiku maleńkim, bidnie jak to w polskim szpitalu, a i bez radyja i tv - co w dzisiejszych czasach jest rzadkością . Ale ok - dzięki temu rodzice zajmowali sie swoimi chorymi pociechami, a nie gapili się bezmyślnie we wszystko-co-popadnie - jak to obserwowałam będąc poprzednim razem ze starszym synkiem w Biegańskim. No i jak to po wizycie w szpitalu dziecięcym , człowiek od razu wraca na właściwe tory , i przestaje martwić się duperelami , jakąś trwającą budową , i skupia się na sensie istnienia .... kurcze - jakimś filozofem mi tu zaleciało ( byle nie palikotem hihih) Aaaaale się rozgaworzyłam, 3 dni tylko gugania to nie dla mnie szczęśliwie choroba miała się już ku końcowi i dało się jakoś przeżyć te 3 dzionki... Alleluja !!!
  20. Jelonek72

    Grupa łódzka

    Witam poświątecznie .... a u mnie jakby dziś święto bo właśnie wyszłam z młodszym ze szpitala Jelitówka nie dala za wygraną i w niedzielę wielkanocną popędziliśmy z jednym synkiem do CZMP i tam spędziłam w "pustelni" 3 i pół dnia . W pustelni , bo za szklaną szybką jedno schorowane dziecię , za drugą inne , my w pokoiku maleńkim, bidnie jak to w polskim szpitalu, a i bez radyja i tv - co w dzisiejszych czasach jest rzadkością . Ale ok - dzięki temu rodzice zajmowali sie swoimi chorymi pociechami, a nie gapili się bezmyślnie we wszystko-co-popadnie - jak to obserwowałam będąc poprzednim razem ze starszym synkiem w Biegańskim. No i jak to po wizycie w szpitalu dziecięcym , człowiek od razu wraca na właściwe tory , i przestaje martwić się duperelami , jakąś trwającą budową , i skupia się na sensie istnienia .... kurcze - jakimś filozofem mi tu zaleciało ( byle nie palikotem hihih) Aaaaale się rozgaworzyłam, 3 dni tylko gugania to nie dla mnie szczęśliwie choroba miała się już ku końcowi i dało się jakoś przeżyć te 3 dzionki... Alleluja !!!
  21. Jelonek72

    Grupa łódzka

    Co za żywot święta, zaplanowany wjazd na Mazury, wyżerka i gó..... w przenośni i dosłownie ! Dopadła nas jelitówka - dzieciaki biedaki, my jakoś ze zrozumieniem podchodzimy do choróbska , ale synki się męczą . Wrrrrrrrrrrrrrrrrrrr Wesołych świąt wszystkim , i przede wszystkim ZDROWYCH ( czego i swojej rodzice życzę !)
  22. Co za żywot święta, zaplanowany wjazd na Mazury, wyżerka i gó..... w przenośni i dosłownie ! Dopadła nas jelitówka - dzieciaki biedaki, my jakoś ze zrozumieniem podchodzimy do choróbska , ale synki się męczą . Wrrrrrrrrrrrrrrrrrrr Wesołych świąt wszystkim , i przede wszystkim ZDROWYCH ( czego i swojej rodzice życzę !)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...