Jakieś "fachman" se chciał polepszyć wygląd, niestety malowane. Niektóre miejsca prześwitują jasną bejcą. Ogólnie to kredens z rozpadającego dziurawego domu w którym było mokro i wilgotno wszystko zgnite tylko nie ten kredens nawet kornik nie tkną, troszkę tam tylko płyta z tyłu a tak solidna i bardzo ciężka nie to co dzisiejsze meble... Szkoda mi ją zniszczyć i oddać na gabaryty więc chyba ją oddam komuś komu posłuży np w garażu.