Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

jagoda555

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    69
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez jagoda555

  1. Posadz aktinidię (kiwi). Ma sporo zalet - odporne, nie atakują go mszyce czy inne paskuctwa. Są odmiany z zielonymi liśćmi ale są też aktinidie pstrolistne - liść jest zielono-biało-rózowy.
  2. Martyna1 - ceny w sklepach nie odbiegały zbyt wiele od normy, w restauracjach to nie wiem, bo mieliśmy pobyt z wyżywieniem, łacznie z deserami , kawami, itp. i nie było potrzeby uzupełniac
  3. Byłam niedawno, bo na weekend majowy. Z minusów - zdecydownanie za daleko do plaży a chodziliśmy tylko na spacery. Iść taki kawał z całym wyposażeniem plażowym, soczkami, jedzeniem dla dziecka to pomyłka. No chyba, że lubisz spacery po lesie. Na marginesie dodam, że mimo ładnej pogody komary już pokazały co potrafią. Z atrakcji jest wszystko, to co w większości nadmorskich miejscowości Blisko: rezrewat kormoranów, dziki na żywo - były na parkingu w Piaskach.[/i]
  4. U nas był domek ok.1,5m nad ziemią wykonany przez mojego męża. Nogami tej konstrukcji były belki 10x10 mocowane na wbijane w ziemię metalowe uchwyty do pergoli. Mocowania kupiliśmy najdłużdze jakie były tzn. wchodzące 30-40cm w ziemię. Konstrukcja była stabilna i nie było potrzeby zalewania jej betonem. Dodam tylko, że był to zadaszony domek bez huśtawki. W tej chwili domku juz nie ma, bo dziecię wyrosło i nie jest chętne do takich zabaw.
  5. Musiałam mocno przyciąć moje 2 kilkuletnie aktinidie. Zrobiłam to w lutym i wszystko byłoby dobrze gdyby nie fakt, że 2 gałęzie w każdej z nich musiałam dociąć niedawno jeszcze mocniej. Czy moglibyście mi podpowiedzieć w jaki sposób im pomóc, aby te oststnio cięte gałązki zabezpieczyć tak aby nie wypływał z nich sok? Może czymś posmarować?
  6. Jak wcześniej radzili forumowicze, trzeba ruszyć drogę formalną. Rada na szybko - jeżeli te psy są głodne, to możesz zrobić dobry uczynek i je trochę dokarmić . Psy mają dobrą pamięć i nie będą wyskakiwać na Ciebie z zębami. Uwierz, że wystarczy to zrobić kila-kilkanaście razy wcale nie taką dużą porcją, by poskutkowało.
  7. My w ubiegłym roku malowaliśmy sufit nobilesem - jest OK, teraz polecaną przez malarza śnieżką - też pozytywne wrażenia.
  8. Ostatnio trafiłam na mąkę EKO w cerrefour. Jest identyczna jak w sklepie EKO (te same torebki i oznaczenia) a ok. 2 zł tańsza. Orkiszowa też była .
  9. Ten robot jest faktycznie fajny, może też się skuszę . Jeszcze dodam, że mam stary piec i do d... piekarnik, może dlatego nie mam do niego serca, choć korci mnie chlebek pieczony na kamieniu. Ale do remontu kuchni w bliżej nieokerślonej przyszłości musi zostać.
  10. dompodsosnami - niestety nie mogę zgodzić się z Tobą co do uzyteczności maszynki . Ja piekę w niej chleb, wyrabiam różnego rodzaju ciasta np na domową pizzę, piekę drożdzowce (tutaj jedyny mankament to brak kruszonki), robię konfitury. A maszynka nie zajmuje wcale tak duzo miejsca, choć przyznaję że mam dużą kuchnię. Także co kto woli .
  11. Kup drzwi 60cm i obetnij je na dole jak radził beton44. Jeżeli musisz przenieść dolny zawias, to też bez problemu - wiercisz w wybranym miejscu otwór w ościeżnicy i drzwiach i po kłopocie.
  12. jagoda555

    mozaika i fugowanie

    Ja kłade identyczą mozajkę z Alabastrino. Właśnie dziś fuguje się moja łazienka - mozajka też. Fugę mam elastyczną.
  13. A jakiej szerokości macie fugi przy alabastrino? Moje zaczynają się układać od tego tygodnia, chiałabym dać jak najwęższe fugi ale mój płytkarz powiedział, że nie poleca 1-2 mm właśnie ze wzglęgu na nierówne płytki. Nie wiem czy chce iść na łatwiznę czy faktycznie te płytki są nierówne?
  14. U nas podobie - łóżko pod oknem dachowym, ale nie mamy w tym pokoju innego okna. Gdybym miała wybór, to nie zrobiłabym tak ponownie. Może i przyjemnie oglądać gwiazdy przed zaśnięciem, ale jak mocno pada w nocy, to sie budzimy. Pomimo, że mamy okno od wschodu, to latem mocno grzeje a zimą wieje z nawiewnika okiennego. Pomaga roleta i zamykanie nawiewnika.
  15. Stres to miałam, gdy z rocznym dzieckiem zaliczylismy łacznie 3 wieczerze wigillijne w jednym dniu - bo jakoś wydawało się nam, że wszystkich trzeba uszczęśliwić i z nimi pobyć w tym wyjątkowym dniu. Byliśmy wieczorem tak umordowani, że powiedzieliśmy basta Teksty typu: jeszcze trochę z nami zostańcie - a tu czekają następi, zjedzcie kolejne 12 potraw - nie jecie, pewnie wam nie smakuje. Do tej pory mam dreszcze. Teraz w jednym roku jesteśmy u na wigilii u rodziców w drugim u teściów. I jakoś się z tym pogodzili.
  16. magpie101 - skoro mama Cię irytuje spędzając z Wami całe tygodnie, to ogranicz te wizyty. Jeszcze teraz przed jej wyjazdem zaproś mamę na święta podając konkretną datę, np. zapraszam cię mamo 22 grudnia. Czy pobyt u mnie do 28 będzie Ci odpowiadał? Bo później mamy inne plany. Ranyyy, więcej asertywności dziewczyno. Trzymam kciuki.
  17. No to panów też pozdrawiam
  18. Jak miło sie czyta takie wątki . Ja wczoraj upiekłam chlebek ze śliwką - właśnie zjadam spóźnione śniadanko . Też pycha. Pozdrawiam wzystkie wypiekające pyszne chlebki Panie .
  19. Dzikie odmiany są ponoć smaczniejsze od sadzonych w ogródkach - ale ja nie narzekam, moje (właśnie orkan) też sa pyszne, a nalewka jest super . Jeżeli możesz to wsadź je od południowej strony.
  20. U mnie zauważalna jest nawet różnica owoców w zależności od strony świata. Ta sama odmiana, ten sam krzaczek a od południa są duże, wygrzane w słoneczku a więc słodsze owoce. Druga strona - od północy idzie na przetwory.
  21. retrofood - cisz sie póki możesz Za kilka/kilkanaście dni pewnie sie dowiesz czego chce/potrzebuje Twoja żona - myślę, że bedzie to coś dużego .
  22. Daggulka - czy Twoja mama pracuje, czy tylko zajmuje sie przez chwile córą? Moja miała dokładnie takie same objawy po przejściu na emeryturę. Telefon do pracy w sprawie naprawdę nieistotnych pierdół był normalny. Ale jak dzwoniłam np. o 11.00 to słyszałam, że ma już posprzątane, druga kawa wypita i właśnie układa w szufladzie szpulki z nićmi wg kolorystyki. To niestety jest problem nadmiaru wolnego czasu. W tym okresie kontakty z mama nie były proste. Ale zaczeła sobie dorabiać, ma mniej wolnego czasu i jest w miarę.
  23. js, przejrzałam Twój wątek. Włos się jeży na głowie. Z technicznego punktu widzienia - jeżeli udział Twojej teściowej to kilkanaście procent, to spłać ją i nakłoń do wyprowadzki do swojego mieszkania. Argumenty: dzieci są już duże i samodzielne, powiedz wprost, że Ty już z nią nie chcesz mieszkać - a jeżeli nie zgodzi się na zwrot jej udziału w Waszym domu to go sprzedasz i sie wyprowadzicie. Zastanów się czy Twój i Twojej rodziny spokój jest wart tego domu. Może w miniejszym a spokojnym mieszakaniu byłoby lepiej ? Życzę dobrych decyzji.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...