Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

jagoda555

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    69
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez jagoda555

  1. js - może porozmawiaj z żoną, ona może być zupełnie nieświadoma tego co czujesz. Może da się jakoś odseparować od Was teściową.
  2. Może i tak, ale nie bedziecie czuli się swobodnie .
  3. Eluś, ja przez dwa lata miałam liveboxa z TP (10zł/m-c). Teraz po zmianie umowy oddałam go i kupiłam ruter. I taką opcję polecam. Co prawda w TP masz do liveboxa od razu kartę bezprzewodową (w zestawie) i nie musisz jej osobno kupować.
  4. Możecie łatwo się pogodzić . Są w sprzedaży wanny łaczone z prysznicem. Wpisz w google, jest tego trochę. Ostatno widziałam jedną całkiem fajną w obi.
  5. jagoda555

    lodówka bez zamrażalnika

    Taki układ doskonale się sprawdza. Ja mam dużą lodówkę (bez zamrażalnika) + zamrażarkę szufladową. Miałam kiedyś dużą skrzyniową ale była zbyt duża na moje potrzeby. Polecam takie rozwiązanie.
  6. Nic w tym dziwnego. Każdy z nas ma mniejsze lub większe lęki gdy wchodzi w nowe środowisko. Na pocieszenie możesz powiedzieć synowi, że tylko od niego zleży jak będzie postrzegany - również przez nauczycieli. Może sie troszkę zmobilizuje.
  7. Wszystko zależy od dziecka. Zapytaj go jakie rozwiązanie by wolał, przecież to juz duży facet. Z Twojego punktu widzenia pewnie bez różnicy do jakiej chodzi szkoły - byle sie uczył. Ja też przenoszę swojego syna (jest w drugiej klasie gimnazjum) do innej szkoły - ale u mnie to zupełnie inny problem. Ja byłam za tym, żeby poszedł do tej szkoły już w ubiegłym roku. Ale cóż, nastolatkowi nie wszystko da się wytłumaczyć racjonalnie, musi poczuć na własnej skórze. Życzę trafnych wyborów (sama wiem, że nie jest łatwo ).
  8. Weź też pod uwagę, że przy Waszej córce mąż nie będzie mógł/chciał się tłumaczyć. To mogą być zbyt intymne sprawy.A wtedy nie masz szans na prawdę i szczerą rozmowę. Też jestem za niewłączniem córki w wasze sprawy. Trzymaj się.
  9. Ja na podłodze przy prysznicu mam dywanik anyposlizgowy (taki z dziurkami). Nadmiar wody przeleci i po chwili wyschnie. Nie stosuję już dodatkowego wycierania. Sprawdzone przez wile lat. Inna sprawa, że prysznic mam tak umieszony w łazience, że nie biegam po tym wilgotnym dywaniku.
  10. Dowiedz się czy któraś z firm wywożących śmieci na waszym terenie nie wywozi gratis bio-odpadów. U nas tak jest i nie ma problemu z trawą.
  11. Szukaj nowej pracy. Niestety my kobiety tak mamy - za bardzo się przywiązujemy do ludzi, miejsc, itd... i pracodawcy z tego korzystają. Ja odeszłam i w żadnym późniejszym momencie tego nie żałowałam. Ale też szkoda mi było prcy którą lubiłam, ludzi z którymi pracowałam.
  12. Podpowiedzcie - czy mogę malinę posadzić w obszernej platikowej donicy(donica zakopana równo z ziemią w ogrodzie) aby uniknąć rozprzestrzeniania się korzeni po działce? Czy jednak powinnam wsadzić ją bezpośrednio do gruntu? Bo malinę sąsiadów po naszej stronie płotu tępie juz od wielu lat - kiepską maja odmianę
  13. Polecam wapno. Dwa lata temu posypałam mój trawnik i liczba grzybków znacznie się zmniejszyła.
  14. Os niestety pełno w tym roku. U mnie też widać ich dużo więcej niż w ubiegłych latach. Znajomy pszczelarz powiedział, że teraz pracują (lepią gniazdka, zbierają zapasy na zimę) najaktywniej - taki czas. Ponoć za ok. 2 tygodnie się sytuacja uspokoi .
  15. jagoda555

    Trądzik

    Dzięki. Widzę też, że duży wpływ ma słońce (może woda). Największe nasilenie nastąpiło w trakcie urlopu, przedtem były tylko pojedyncze wypryski. Po tygodniu po powrocie jest duzo lepiej.
  16. Ja też mam takową . W jednej części (tej nizszej) mam schowek z wejściem z łazienki. Trzymam tam wszelkie proszki, mopy, wiadra itd. W drugiej wyższej cześci mam wnękę z prysznicem.
  17. jagoda555

    Trądzik

    Dziękuję za odpowiedzi . Na razie zaczniemy od zewnętrznych specyfików i zobaczymy jak będzie sie styuacja rozwijać.
  18. Mojemu 14 letniemu synowi właśnie wysypało cały nos i czoło . Jeżeli macie coś sprawdzonego w walce z trądzikiem to podpowiedzcie.
  19. U nas kilka lat temu też pojawił sie taki problem, no może w mniejszej skali niż u Ciebie. Akcje trzepania i psikanie nic nie dały. Te małe szkodniki są bardzo wytrwałe. Rowiązałam problem kompleksowo - przejrzana każda rzecz z kolejnych szaf/garderoby. To w czym się chodzi wyprane wszystko bez wyjątku (a nie jak nie widać paskud , to nie ma co prać), pozostałe rzeczy które leżą - bo może się jeszcze przydadzą - wyrzucone. Oczywiście dokładne umycie półek i rozwieszenie zawieszek anymolowych. Takiej akcji juz nie przeżyły i od tego czasu mam spokój. A napisze jeszcze, że po dokonaniu dogłębnej analizy z czym mogliśmy to przynieść do domu, padło właśnie na piękną narzutę wełnianą.
  20. Moje jak wstaję zbyt wczesnie nawet nie podniosą pyska, żeby zobaczyć co robię. Jak wołam je na dwór, widzę to niedowierzanie w ich oczach - dlaczego tak wcześnie nas budzisz .
  21. Za czysto by było w domu bez tych latających kudłów . U moich psic znowu okres linienia. Wczoraj z małej wyczesałam tyle kudłów, że dziwię się, że jeszcze coś na psie zostało i nie jest całkiem łysa.
  22. Kasiasza, teraz to już po sprawie, płot jak rozumiem postawiony. Żeby ułagodzić stosunki sąsiedzkie możesz grzecznie powiedzieć sąsiadowi, ze zrobiliście jak najlepiej mogliscie i kupić mu w prezencie 3 worki dobrej ziemi. Oczywiście jeżeli chcesz. U mnie kilka tujek rosło przez 5 lat w innym miejscu niż pozostałe aby sąsiad mógł otynkować swój dom (stoi w granicy). Dom otynkował juz dawno oczywiście oprócz tego kawałka ściany od naszej strony. Teraz (po 10 latach)wyraził chęć otynkowania tej ściany .
  23. ???? W ten sposób nigdy nie będziesz miała przyjaciół czy życzliwych sobie ludzi. Nie dziwi mnie wcale, że cierpisz na brak zaproszeń choćby na przysłowiowego grila. Sama zastanów sie dlaczego.
  24. Do domu to sie raczej od razu nie wybieraj. Potrzebne są zastrzyki przeciwbólowe przez kilka dni. Bo tabletki to nie ma sznas połknąć.
  25. Dzieciom przeważnie robią pod narkozą, a dorosłym dają głupiego jasia. Ja (po obejrzeniu mnie przez lekarza przed zabiegiem i komentarzu: stoi spokojnie - połowa dawki ) dostałam tylko pół jakieś tabletki do połknięcia. Majka nic sie nie bój, niepokój tylko wzmaga niepożądane odruchy. Nie jest to przyjemny zabieg ale da się przeżyć. Ale na jedzenie po zabiegu to raczej sie nie nastawiaj .
×
×
  • Dodaj nową pozycję...