
zbig_wwl
Użytkownicy-
Liczba zawartości
63 -
Rejestracja
Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Pobrane
Sklep
Wydarzenia
Galeria
Zawartość dodana przez zbig_wwl
-
KORONAWIRUS - przydatne informacje, walka z mitami i plotkami
zbig_wwl odpowiedział d7d → na topic → Nie tylko budowa
Taki mi się niesmacznie skojarzyło https://thecovidblog.com/2021/06/22/jason-maurer-45-year-old-ohio-bartender-tells-world-shut-up-and-get-your-vaccine-dead-five-weeks-after-second-moderna-mrna-shot/ -
Pierwsze kWh z koszowego DZ "wpompowane" w CWU . Temp DZ po ok. pół godzinie 14.8/11.4
- 6 400 odpowiedzi
-
- dolnego
- temperatury
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Faktycznie, im więcej się Ciebie czyta, to dowodów coraz mniej potrzeba....
-
"Średnia obszarowa temperatura powietrza w zimie 2020/2021 roku (XII 2020 – II 2021) wyniosła –0,2°C i była o 0,2°C wyższa od średniej wieloletniej dla tego sezonu (klimatologiczny okres normalny 1991-2020). Według kwantylowej klasyfikacji warunków termicznych zimę 2020/2021 zaliczyć należy do termicznie normalnych, biorąc pod uwagę średnią dla Polski. " - tyle IMGW https://www.imgw.pl/wydarzenia/warunki-termiczne-w-polsce-w-sezonie-zimowym-20202021 , ale co oni się tam znają
-
Dwa najtańsze monobloki to ~20tys.zł. i też jestem zdania, że za tyle da się zrobić PC gruntową o mocy 6-8kW, tyle że "zamieszania" dużo więcej, niż z instalacją PC powietrznej, która jest szybka, łatwa i przyjemna. I tyle plusów . A jeżeli ma się miejsce na kolektor gruntowy, to kupowanie powietrznej za +30tys.zł (tyle wychodziłoby z kalkulacji -voymar-) żeby zapenić sobie jako takie bezpieczeństwo, to dla mnie nieporozumienie. Ale kto bogatemu zabroni
-
Nie wiem, co to za chaos informacyjny, więc tylko napiszę, że "zazdraszczam, bo ja mogę sobie pozwolić na picie tylko w weekendy
-
Jeżeli parownik PCPW ma ujemną temperaturę, a zawsze ma jak na zewnątrz jest w pobliżu zera, to nie wiem po czym wilgoć z powietrza poznaje, kto ma dobrze dobraną pompę, a kto źle i osiada tylko w tym drugim przypadku? Faktycznie w zależności od "przewymiarowania" i konstrukcji parownika czasy mogą się nieco różnić, ale co do zasady to parownik zamarznąć musi . Jak chcesz, to poszukam Ci relacje tych "zadowolonych" użytkowników PCPW, co odszraniali pompę za pomocą wiadra ciepłej wody (ciekawe skąd mieli ciepłą wodę ) Co do temperatur, to nie wiem gdzie mieszkasz i skąd te Twoje +7, ale tu masz z mojej okolicy https://www.ekologia.pl/pogoda/polska/mazowieckie/wolomin/archiwum,zakres,01-12-2020_31-12-2020,calosc,temperatura-avg - jak pisałem - połowa to okolice zera i wysoka wilgotność. Co do gruntowych, to śledziłem temperatury kolegów z gruntowym DZ i nadal twierdzę, że przeciętnie raportowali około +6*C w grudniu. masz inne dane - podlinkuj, tylko nie myl wyjścia DZ z wyjściem parownika/wejściem DZ. I ostatnia sprawa - jak ktoś tu przychodzi po poradę, to mało go obchodzą osobiste animozje pomiędzy userami, a Ty KRZYCZYSZ, jak się odnosisz do JEDNEGO GOŚCIA, a to brak profesjonalizmu i , sorry - nie gniewaj się, ale np ja w ogóle nie biorę opinii takiej osoby pod uwagę (no offence)
-
To dla tych, NIEKTÓRYCH, co za Powietrznymi. To co napisałeś, to jak to mówią, taka sama prawda jak to że ch*j połknął śliwkę i pestkę wypluł. Sam się o tym przekonałem w grudniu zeszłego roku, kiedy połowa miesiąca u mnie to temperatura w okolicach zera i mgła - parownik robił się biały chwię po defroście, defrosty co 50min. a sukcesywnie z narastającym szronem pogarszała się wymiana ciepła i malała temperatura odparowania a wraz z nią COP. Przypuszczam, że "gruntowcy" w grudniu to jeszcze mieli z +5 z ciepła zakumulowanego w gruncie z lata/jesieni, a te +1/-1*C o których wspominasz, to końcówka sezonu, czyli jakiś marzec. I tu się zgodzę, że powietrzne mogą wtedy górować sprawnością nad gruntowymi, tyle że ile wtedy tego ciepła trzeba pompować do domu? Matkę oszukasz, ojca oszukasz, ale fizyki nie oszukasz. Dziękuję
-
Pompę gruntową np. 9kW/-20*C (szacuję, że tyle wyjdzie zapotrzebowanie tego domu) da się pozyskać sporo taniej niż 9kW/-20*C powietrzną. Ponadto nawet 1000kWh rocznie mniej to PV mniejsza o 1kWp, co daje oszczędność ~3000pln, a za tyle to u szwagra na wsi zakopalibyśmy z 600m rury PE i zalali jakąś home-made solanką Czyli powtórzę - trzeba to wszystko przekalkulować dla danego przypadku, a już szczególnie właśnie kolektor gruntowy, który da się relatywnie tanio wykonać dopóki działka nie jest zagospodarowana, potem to "już po ptakach"
- 9 odpowiedzi
-
- docieplenie budynków
- fotowoltaika
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
A Ty tak na poważnie, czy zaczepnie? Ostatnia zima nieco obniżyła hurraoptymizm związany z powietrznymi PW, a przecież nie była aż tak znowu ciężka. https://pvmonitor.pl/user.php?idinst=100191&od=2021-2-01&do=2021-2-01#/pc0 tu statystyki jednego z użytkowników naszego forum, który ma to dobrze opomiarowane i również ma grzejniki + powietrzną PC. Na podstawie temperatur zewnętrznych i zmiany poboru energii z tym związanej można samemu wyciągnąć wnioski, ile kosztuje osiągnięcie tych grzejnikowych 40*C jak temperatura spadnie, a dane z lubuskiego, więc raczej z cieplejszej części Polski. W przypadku pompy gruntowej sprawa wygląda zdecydowanie lepiej, bo DZ nie ucieka w ujemne temperatury, więc COP pozostaje na przyzwoitym poziomie. Robiąc gruntówkę płacimy za DZ, ale można zrobić mniejszą instalację PV i kupić tańszą pompę, która potem będzie pracowała z dużo lepszym COP'em. Po prostu, moim zdaniem w przypadku tego domu, gruntowa byłaby lepszym rozwiązaniem, ale jak zwykle, wszystko trzeba przekalkulować, no i podstawowa sprawa - trzeba mieć ten kawałek gruntu na DZ
- 9 odpowiedzi
-
- docieplenie budynków
- fotowoltaika
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Pięć lat temu byłem w podobnym punkcie . Napiszę Ci, co zrobiłem i z czego jestem zadowolony, a co zrobiłbym inaczej 1. Już na etapie "oglądania" domów wiedziałem, że będę zakładał wentylację mechaniczną z rekureracją i to była pierwsza rzecz, którą zrobiłem. Istniejące kominy pozaślepiałem i częściowo wykorzystałem jako kanały wywiewnej części wentylacji, a następnie podczas wymiany blachodachówki zdemontowałem wyszystko, co wystawało ponad strop drudiej kondygnacji. Jeżli jeszcze o tym nie pomyślałeś to przeanalizuj przyszły "rozchód" energii, bo okaże się, że grawitacyjna wentylacja zimą to ~40% energii, którą będziesz dostarczał do domu, latem zaś będziesz zmuszony otwierać okna i wpuszczać gorące powietrze, które trzeba będzie schładzać, żeby jakiś komfort zachować. Dzisiaj nie wyobrażam sobie mieszkać w domu bez wentylacji mechanicznej 2. Zrobiłem tzw. GGWC - jestem zadowolony bo jest, ale korzyści mniej niż się spodziewałem, więc dzisiaj bym nie robił 3. Zrobiłem kominek z płaszczem wodnym - tu dużo subiektywizmu, bo dla mnie super sprawa i 4 zimy ogrzewanie tylko drewnem. Czy dzisiaj bym montował kominek - gdyby nie perspektywa zakazu palenia drewnem, to w ciemno drugi raz bym to zrobił. Z uwzględnieniem tych zakazów - też bym zamontował, bo wg mojej wiedzy drewno to jednak odnawialne paliwo, a poza tym wolałbym mieć takie zapasowe źródło ciepła na wypadek "W" 4. Status strychu z nieokreślonego zmienił się na nieużytkowy i w związku z tym został ocieplony strych oraz "wycieplony" korytarz na strych oraz zamontowane 2x drzwi - zarówno wejście na korytarz, jak i samo wejście na strych. Dodatkowo na strychu zostały od wewnątz ocieplone ściany na wysokość ok. 1m, aby zminimalizować mostki termiczne pomiędzy piętrem i nieogrzewanym strychem. Wszystko powyższe zrobiłbym ponownie i niczego nie żałuję 5. Ocieplenie z zewnątrz z likwidacją/ograniczeniem wszelkich mostków typu "balkonowego" i bez żałowania pianki w szczeliny pomiędzy płytami styro. Fudament również odkopamy na ok. 70cm, zrobiona hydroizolacja i izolacja cieplna. Tu również wszystko na "+" i raczej nic bym nie zmieniał 6. Na parterze była podłogówka + grzejniki, na piętrze same grzejniki. Grzejniki z parteru zniknęły i poszły na przewymiarowanietych na górze. Dzisiaj zrobiłbym wszystko, żeby mieć 100% podłogówki, np pofrezował podłogę na piętrze. Także tu, zrobiłbym inaczej niż zrobiłem 7. PV + PC - opisuję razem, bo jak wielu "panelistów" montując PV przewymiarowałem je z zamysłem wykorzystania nadwyżki do zasilania pompy ciepła. Regulacje przyjazne takiemu tandemowi PV/PV będą przynajmniej do końca bieżącego roku, potem może być różnie, więc jeżeli też planujesz tki tandem, to z montażem PV nie można zwlekać. Tu jeszcze nie napiszę Ci mojej opinii, bo PV mam od niespełna roku, a PC właściwie jeszcze nie mam, chociaż powietrzną PC grzałem od połowy stycznia do końca obecnego sezonu i na podstawie obserwacji ten sezon będzie już na gruntowej pompie ciepła. 8. Dwa miesiące temu odłączyłem gaz - jestem ;-) Natomiast krótko odpowiadając na Twoje pytania: ad 1: tak + likwidacja mostków ad 2: nie zaszkodzi, chociaż jeżeli nie planujesz podłogówki a piwnica będzie szczelna (bez najmniejszych przeciągów), to to ocieplenie niewiele da - piwnica sama w sobie stanowi bardzo dobre "ocieplenie" ad 3: jeżeli grzejniki będą przewymiarowane, pompa gruntowa a dom wyizolowany i z mechaniczną rekuperacją, to myślę, że nie więcej niż 40*C będzie potrzebne do zasilania grzejników, więc posedłbym w taki tandem PC+PV, szczególnie jeżeli masz sporo działki i możesz sobie wykonać tanie poziome DZ ad. 4: można jako awaryjne - inaczej przy tym domu, nawet po termomodernizacji i z PV, grzanie z COP=1 to spore ryzyko i na początek to pobaw się chociażby https://cieplo.app/ , to oszacujesz zgrubnie bieżące zapotrzebowanie i dowiesz się, które kierunki działań dadzą najlepsze stosunki koszt/efekt Pozdro
- 9 odpowiedzi
-
- docieplenie budynków
- fotowoltaika
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Miło mi, że mogłeś się dowartościować, a na poważnie, to naprawdę sądzisz, że policzenie paru proporcji i zrozumienie kilku zależności fizycznych rodem z licealnego kalorymetru to jakaś wiedza tajemna i trzeba do tego certyfikatu mensy? Kręcisz jak możesz, a i tak suche fakty mówią same za siebie . Szastasz argumentem ekonomiki, a sam popełniłeś ekonomiczne harakiri przewymiarowując akumulacyjność domu, pewnie też izolację i nabywając przewymiarowaną PW z punktem biwalentnym chyba gdzieś w okolicy -35*C (skoro przy -26*C nadal grzejesz 10h/24h). Ja rozumiem, że musisz sobie zredukować rozdźwięk pomiędzy faktem, że za własne pieniądze masz syfiaste DZ przypudrowane przewymiarowaną sprężarką (za którą też przepłaciłeś w cenie pompy ) i zracjonalizować swoje wybory, ale nie musisz tych teorii, wbrew fizyce, wciskać wszystkim innym, bo na forum technicznym to "nieetyczne" . Robisz za "eksperta", więc z pewnością doskonale musisz wiedzieć że zestaw za 33tys.zł ma sprężarkę 8.3kW i jest w -20*C "mocniejszy" niż Twój t-cap, a DZ z tego zestawu 6kW może być przeciążone do nominalnej mocy pompy przy pracy 10/24, o COP PG vs PW przy pracy w takich warunkach nawet nie wspomnę. Tym bardziej "potanianie" tego co masz i "podrażanie" tego, czego nie masz to jawna przesłanka, że racjonalizujesz swój błąd o wyborze PW i do tego jeszcze próbujesz namówić na nią innych w myśl kolejnej zasady manipulacji, że tłum nie może się mylić. Arturo1972 na razie jestem na dobrej drodze do zbudowania "kotłowni" w cenie <40tys.zł, która zapewni mi ciepło nawet podczas siarczystej zimy, a w kosztach eksploatacji zbilansuje się na 0zł. Jest to możliwe tylko w opcji "gruntowej", więc stawiam śmiała tezę, że gruntówka jest tańsza , To oczywiście przy założeniu, że DZ koszowe faktycznie mają parametry "jak z tabelki" firmy na K., ale tego akurat nie udało mi się tu dowiedzieć i będę musiał sprawdzić na własnym organiźmie. Jeżeli jednak chciałbyś łaskawie wskazać mi ekwiwalętną PW, to informuję, że mój dom potrzebuje 5kW/-20*C i mam 50/50 podłogówkę z nieco przewymiarowanymi kalafiorami. W marcu napiszę, jak koszowe DZ działa w mojej glebie. Pozdro
-
Dziękuję bardzo za wszystkie podpowiedzi, jestem jeszcze bardziej przekonany do pompy gruntowej, szczególnie że będę miał ją w cenie dużo niższej niż zapewniająca bezpieczeństwo przewymiarowana markowa PW, jaka jest w użytkowaniu Arturo1972. Jak ktoś nie ma działki, żeby zrobić gruntówkę, to nie ma wyjścia i PW to jedyny wybór. Ja mam, chociaż nie tyle, aby rozłożyć tanie poziome DZ, więc będzie koszowe DZ z firmy na K . Pewnie ok. marca 2022 będę mógł coś napisać, jak ta koszówka wyciąga energię z gleby
-
Jestem zdecydowany NIE MIEĆ powietrznej pompy ciepła, więc nie interesuje mnie, jakie są wspaniałe. W wątku o GRUNTOWYCH pompach chciałbym się dowiedzieć, jak się sprawdza koszowe DZ, a nie ile lat ma któryś user (co za dno wypominać komuś wiek). Proszę ponownie o opinię od kogoś, kto POSIADA koszowe DZ i podzieli się doświadczeniem z użytkowania?
-
Nieco czasu minęło, w tym dość mroźna zima i zimna wiosna - jakieś obserwacje, doświadczenia z koszowym DZ od konceptusa?
-
Płytowy wymiennik ciepła. Dodanie pompy ciepła do CO
zbig_wwl odpowiedział popek9 → na topic → ABC instalacji
NIkt nie pisze, bo ... to co zaplanowałeś nie zadziała, a na pewno nie zadziała poprawnie. Planujesz zrobić typowy układ biwalentny, a ten wymaga nieco więcej "armatury" przełączającej i odpowiedniego sterowania. Popatrz sobie w schematy układów biwalentnych, a wszystko stanie się jaśniejsze. Podam Ci alternatywne rozwiązanie, takie "po taniości", które ma szansę zadziałać, ale robisz to na swoję ryzyko: można wpiąć wymiennik PC szeregowo, bezpośrednio przy powrocie lub zasilaniu zaworu czterodrogowaego po stronie kotła oraz dodać zawór jednokierunkowy szeregowo z pompą CWU. W takim układzie masz następujące sytuacje: - przy pracy kotła na pellet praktycznie nic się nie zmienia, oprócz tego, że czynnik grzewczy płynie przez wymiennik PC, - przy pracy PC i grzaniu CWU trzeba ustawić czterodrogowy na "100% mały obwód" i załączyć pompkę CWU. - przy pracy PC i grzaniu CO trzeba ustawić czterodrogowy na "100% duży obwód" i załączyć pompkę CO. Pompę CWU obowiązkowo wyłączyć. Minus takiego rozwiązania, to że przy grzaniu CO całość czynnika grzewczego przepływa przez kocioł i musisz sam ocenić, jakie to spowoduje straty energii. Jeżeli kocioł jest dobrze wyizolowany i, co ważniejsze, da się całkowicie zamknać dopływ powietrza do niego, to ta strata powinna być akceptowalna. Jeżeli masz możliwość takiego sterowania tym układem, to możesz się pobawić i opisać, jak to wyszło. Opisywanie błędów, które popełnisz jak podepniesz się z pompą wg swojego rysunku zajęłoby z 5x tyle tekstu, może dlatego nikt się nie kwapił wyjaśniać, szczególnie, że było to już niejednokrotnie opisywane na forum. ps. pamiętaj jeszcze o jednym "fuck'upie", który przydarzy Ci się prędzej czy później, jeżeli nie założysz jaskiegoś czujnika przepływu czynnika przez wymiennik PC i nie wyłączysz pompy, kiedy przepływ zaniknie- 2 odpowiedzi
-
bez pośpiechu, ale jednak poproszę, bo jakoś nadal nie widzę analogii z zyskami słonecznymi, kiedy to słońce jednak świeci od zewnątrz "normalnych" budynków Podejrzewam wręcz, że dyskusja była raczej o minimalnej grubości ściany, jaka zapewni "zablokowanie" słońca przed przedarciem się do wnętrza domu. Krótko - w dzień grzeje słońce i nagrzewa ścianę, "czoło" tego nagrzewania przesuwa się wgłąb ściany i dociera do tych Twoich 18cm, następnie dzień się kończy. Nocą warunki zewnętrzne ulegają odwróceniu i ściana wypromieniowuje zakumulowaną energię. Ale to akurat byłyby argumenty pro-kominkowe, więc poczekam na materiały od Ciebie Myślę, że zrozumiałeś, po odpowiedzi powyżej, że eksperyment myślowy w tym przypadku jest zupełnie wystarczający. Twój byłby obciążony kardynalnym błędem nieuwzględnienia ucieczki energii przez przegrodę, którą jednak wcześniej łaskawie przemilczałeś zarzucając "teoretyczność" obliczeń, bo akurat wtedy działałby na niekorzyść Twojej argumentacji. Ciśnie mi sę tylko jedno klasyczne: "O czym ja mam rozmawiać z człowiekiem, który nie rozróżnia wesołego letniego picia od jesiennego depresyjnego pijaństwa" Nawet jeżeli jedyna, to jednak istotna - wróć i popatrz na optymalny rozkład temperatur w pionie. Dlatego w pełni rozumiem osoby, którym pijany projektant w kanadyjce umieścił przewymiarowany wkład kominkowy bez masywnej obudowy i polecił modne kiedyś DGP. Więcej błędów na raz trudno popełnić. Takich rozumiem - nie rozumieją mechanizmów, a tylko odczuwają mało przyjemne konsekwencje w postaci "masakrycznego upału"- mają prawo myśleć, że to kominek jest źródłem wszelkiego zła i po części mają rację - nie pali się w kominku, nie ma problemu. Ciebie jednak nie rozumiem, widać że generalnie mechanizmy znasz, tylko z niewiadomych powodów znalazłeś sobie wroga w postaci kominka i już zapomniałeś z czym walczysz. Chyba po części sam sobie odpowiadasz na to pytanie: Drugi powód to prawdopodobnie brak kumulacji wokół samego kominka i mała emisja przez szybę nic tu nie pomoże, bo reszta wkładu "studzi" się powietrzem z konwekcji i wracamy do lokalnego DGP. U mnie za akumulację robi płaszcz, u Remiks'a masa akumulacyjna. Jak widzisz my kłopotów z "przyjemnością" nie mamy Tutaj powinieneś być konsekwentny, bo jeżeli w podłogówce rurki wodne są na spodzie wylewki, a wylewka ma 8cm to... kiedy powierzchnia wylewki zacznie być ciepła? Z przekąsem napiszę, że u mnie dokładnie w momencie, kiedy wygaśnie ogień w palenisku O cieple, które po kilkudziesięciu godzinach wraca z tułaczki po 40cm ścianie nawet nie wspomnę ps. czekam na mat. dot. "zysków słonecznych"
-
Znowu wróciłeś do jednowymiarowego myślenia o strefie komfortu cieplnego i uważasz, że Twoje twierdzenia oparte o Twoją osobistą mniemanologię są ponad badania naukowe. A uważasz inaczej? To, że nie o pomyślałeś o akumulacji i ciepełko "nie ma gdzie iść", to Twój problem. Pewnie zrekompensowany przez marketingową świadomość, że masz nowoczesny dom. Ja mam "tradycyjny", za to np. korzystając z sauny w godzinę punktowo "pompuję" w dom ok. 10kWh energii i nie robi to na nim wrażenia. Sauna otwartą przestrzenią bezpośrednio sąsiaduje z sypialnią, w której w czasie tej godziny temperatura (powietrza) wzrasta o max. 1*C. Cud Panie, cud. Skocz sobie do wątku z saunami i tam zacznij tłumaczyć swoje rewelacje o przegrzaniu Każdy model na którym przeprowadzamy obliczenia ma swoje niedoskonałości. Gdybym uwzględnił propagację enegrii w murze, to i tak byś powiedział, że nie uwzględniłem zysków z promieniowania, czy konwekcji. Za to do Twoich wywodów ciężko się przyczepić, ponieważ opierają się one na "mniemaniu", że ktoś inny ma przegrzane, a jak tego nie czuje, to powinien zacząć A możesz podać jakąś literaturę do tych rewelacji???, albo chociaż wytłumaczyć mechanizm tego procesu??? Tzw. powszechne prawdy mnie nie interesują Nie, a jakie to ma znaczenie?
-
To może taka uproszczona kalkulacja energetyczna w drugą stronę: - np. u mnie obszar "rażenia" kominkowych 3kW (tyle mam "przez szybę") to ok. 50ton ceramiki (ściany, strop) - ciepło właściwe ceramiki to ok. 900J/kg*K Z powyższego wynika, że aby podgrzać taką masę o 1*C, trzeba "pompować" ją mocą 3kW przez ponad 4h. Fizyka nie kłamie. I druga - "saunowa" przeliczanka, gdzie przyjmuje się, że: - na 1m3 kubatury sauny potrzeba 1kW mocy pieca - 1m2 nieizolowanej powierzchni ściany sauny jest ekwiwalentne 1.2m3 kubatury to policzmy dla takiego salonu 6mx6mx2.6m jak dla sauny: - v=93.6m3 == 93.6kW - p= 134.4m2 == 161.28kW daje to 254.88kW mocy, gdyby chcieć z salonu zrobić saunę i to przy założeniu ograniczenia konwekcji powietrza. W prawdziwej saunie temperaturę można podnieść o ~100*C, ale upraszczając, weźmy po 1% z obydwu liczb, to 1*C==2.55kW, czyli jak na takie uproszczenia bardzo podobny wynik Drugie obliczenie oczywiście dla żartu, ale śmiać mi się chce, bo do sauny potrzebowałem 10kW pieca na 8m3 kubatury, a Wam wystarcza 3kW i macie saunę w salonie a niektórzy w całym domu. Rób odwiert fotohobby - opatentujesz to i będziesz milionerem Tyle fizyka i doświadczenie. Ci, którzy pomyśleli o akumulacji widać problemów z przegrzewaniem nie mają. Tu trzeba szukać pierwotnej przyczyny. ps. tak, ja również pisałem o 4*, bo tyle bywa jak jest naprawdę mroźno i kominek długo pracuje z pełną mocą. Normalnie, przy temp w okolicach zera na zewnątrz, zmiana temperatury powietrza w salonie to 2, max 3*C ps. 2 to kiedy wracamy do tematu o kopalnym syfie gazowym i greengas'ie uwalnianym ze szczapek drewna?
-
Moje koszty 5 lat temu: - wkład z płaszczem ~8k (spełnia kryteria EKOPROJEKT) - obudowa ~5k - komin ~2k - inne ~2k wszystko oprócz obudowy, zrobione w trybie "diy", więc w normalnym trybie trzeba by pewnie doliczyć jeszcze z 5k. Porządnej pompy wtedy bym w tej cenie nie kupił, ale gdyby nawet, to i tak kominek miałby pierszeństwo, bo pompę łatwo można w każdej chwili dołożyć. Dzisiaj podjąłbym identyczną decyzję, chociaż przy obecnych plusowych temperaturach to właśnie pompa dostarcza ciepło do domu i grzeje CWU. Zero przegrzewania, ściany 5 lat temu pomalowane i nadal czyściutkie. Przyjemny widok i ciepełko. Bałagan - niewielki raz na tydzień jak uzupełniam drewno w przykominkowym zasobniku i wybieram popiół.
-
Uouuu... zaczęła się eksmisja z tematu Widzę dokładnie i uważam, że świetnie tu pasuje, tyle że to nie Ciebie ten wpis miał głównie wywołać do powtórnych dywagacji o przegrzaniu Zauważ, że apogleta gazownictwa Jastrząb, co to całą ulicę zniechęcił do kominków i namówił na gaz napisał jak poniżej: A okazuje się, że jest dokładnie odwrotnie. I nie ma tu znaczenia, że ktoś sobie uważa, że CO2 to wyolbrzymiony problem. Widocznie komuś przeszkadza wykopywanie dinozaurów. "Klimat polityczny" rządzi się swoimi prawami
-
Masz sprzed roku, skoro uważasz, że 4 lata robią dużą różnicę dla "kopalnego dinozura" leżącego tam od milionów lat. Same optymistyczne wiadomości dla gazowników https://dojczland.info/od-2021-roku-w-niemczech-zdrozeje-ogrzewanie-znamy-kwoty/ Również cytacik dla zachęty "...koszty za ogrzewanie wzrosną z 45,61 euro (przy 25 euro za tonę CO2) do 100,34 euro..."
-
Raczej sprzed roku, jeżeli to ma jakiekolwiek znaczenie, ale raczej nie promuje "gazowników", prawda kolego fotohobby?
-
Przejęzyczyłeś się, czy zmieniłeś zdanie ? Sorry - mój fault, bo Ty giman chyba faktycznie nie twierdziłeś, że coś się przegrzewa
-
Ok, czyli przegrzania i mostki mamy chwilowo z głowy To może dla odmiany coś następnego z listy kolegi Jastrząb, ale z innej perspektywy: https://globenergia.pl/niemcy-w-nowych-budynkach-wymagane-ogrzewanie-oparte-na-oze/ i pytanko: Czy w Niemczech nie lubią miłośników kopalin? A dla zachęty poczytania jeden cytat: "Kotły gazowe i olejowe są najmniej skuteczne". 3... 2... 1... START