Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Gasol

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    460
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Gasol

  1. Gasol

    Domy z bali

    Wobec tego może trzeba na blachodachówkę położyć i umocować w jakiś sposób płytę OSB - chodzi mi o dach tarasu. Gdyby dało się do płyty przykręcić jakąś kantówkę, to można byłoby na niej postawić drabinę. Ale to też karkołomne rozwiązanie. Ja też mam daszek nad wejściem i rozwiązanie było takie: po jednej stronie daszku rusztowania na ziemi, tak by na ich szczycie postawić drabinę, której końce opierały się aż na podbitce dachu po przeciwnej stronie. Dodatkowo bok drabiny przywiązany do jętki dla bezpieczeństwa. U mnie jednak nie trzeba było malować deski wiatrowej, bo cała jest obita blachą.
  2. Gasol

    Domy z bali

    Moim zdaniem najlepiej dolne części z drabiny, natomiast reszta z wykorzystaniem okna. Można na przykład oprzeć lekką drabinkę górą o jętkę, a dół o parapet okna, albo lepiej dół na podłodze, a drabina wystawiona przez okno i oparta o jętkę. Ewentualnie postawić coś na podłodze, żeby oprzeć na tym dół drabiny. Górę drabiny przywiązać do jętki, np. pasami transportowymi. Do tego jakiś teleskopowy trzonek do pędzla (powinny być dość łątwo dostępne) i można walczyć, choć gimnastyki sporo:-) Być może do malowania wiatrownicy przydałby się wałek zamiast pędzla.
  3. Gasol

    Domy z bali

    marmur7 - moim zdaniem płyta OSB, na to płyta GK. Jak skręcisz zgodnie ze standardem (można chyba znaleźć w necie, jakie odległości między wkrętami), to będzie OK. Jeżeli tylko płyta GK, to trzeba ją bardzo umiejętnie zamocować, np. obróbka okna z pełnej płyty, bez łączeń. Stelaż dowolny, ale drewniany oczywiście musi być suchy. Tam gdzie chcesz kleić płytki najlepiej 2xGK.
  4. Gasol

    Domy z bali

    Z moich doświadczeń wynika, że zamiast dodawać kolejne centymetry wełny lub styropianu w domu drewnianym trzeba zadbać o jego szczelność. Mam wadliwe drzwi wejściowe, które zimą trochę się wypaczają i powstaje maleńka szczelina, której ciężko się pozbyć, bo korekcja ustawienia drzwi powoduje, że bardzo cieżko je zamknąć. Przez tę małą szczelinę naprawdę wychładza się wiatrołap. Nie jest lodowato, ale jest różnica pewnie pewnie z 2-3 stopni w porównaniu z resztą domu.
  5. Gasol

    Domy z bali

    Z perspektywy paru lat od zbudowania domu widzę, że bardzo ważne jest dostosowanie działań zabezpieczających budynek do warunków sezonowych, podczas których odbywa się budowa. Jeśli jest prawdopodobieństwo, że dom będzie stał niezabezpieczony finalnie przez jesień, zimę i wiosnę, to według mnie trzeba obowiązkowo każdy bal nasączyć jakimś środkiem zabezpieczającym przed grzybami. Choćby bezbarwnym Drewnochronem, jeżeli nie jesteśmy zdecydowani, jaki chcemy mieć kolor domu. Wtedy grzyby mogą się pojawić na zewnątrz na ścianach najbardziej wilgotnych (zachód, północ), ale są to znikome ilości, które potem po przyjściu gorących dni same znikają bez szorowania, mycia, tarcia i chlorowania. W tym roku zrobiłem balustradę wokól tarasu, nie zdążyłem jej ostatecznie pokryć lazurą, ale nasączyłem całość podkładem Sadolin Base i nie mam nawet śladu grzyba! Robiłem to pod koniec września spiesząc się, by zdążyć przed deszczami. Co ciekawe, to 2-3 tygodnie od zbudowania tarasu niezabezpieczone drewno po pierwszych deszczach dostało "szarych" kropek - grzyb już się zainteresował moim dziełem:-) Dlatego za wszelką cenę starałem się zastosować jakiś preparat grzybobójczy, żeby nie mieć zmartwienia.
  6. Gasol

    Domy z bali

    Szarzenie drewna to wynik działanie słońca, a konkretnie promieni UV. Poszukaj środka, który posiada filtr UV, np. V33 lazura bezbarwna o wysokiej odporności (ta lazura de facto nadaje barwę surowemu drewnu, ale jest to bardzo przyjemny naturalny lekki odcień drewna sosnowego, prawdopodobnie o taki Ci chodzi).
  7. Gasol

    Domy z bali

    Kiedyś też zastanawiałem się nad olejem. Cenowo wychodzi drożej niż lazura. Pierwsze nasączenie drewna olejem wymaga dużej ilości oleju, później podobno lepiej. Ostatecznie zdecydowałem się na lazurę, choćby dlatego, że jest mniej kłopotliwa. Co do czoła bali, to w praktyce malując lazurą trzeba dać im się "napić" aż do nasycenia. Wydaje mi się, że jeśli olej wniknie głęboko w drewno, to trzeba będzie w przyszłości używać oleju, bo lazura pewnie złuszczyłaby się. Chyba, że to byłby jakiś kiepski olej, który spłynąłby po kilku deszczach.
  8. Gasol

    Domy z bali

    Dzięki zbyszek57 za odpowiedź. Moje deski to zwykłe deski modrzewiowe, zestrugane, bez ryflowania. Modrzew krajowy. Lazura V33 jest na bazie benzyny lakowej, a wersja z wydłużoną trwałością to naprawdę dobry produkt. Chyba zaryzykuję i pomaluję jednokrotnie taras po uprzednim "zcyklinowaniu" złuszczonych resztek po oleju. W domu mam na poddaszu podłogę z modrzewia syberyjskiego, do tego schody z tego samego drewna. Deski kupiłem na allegro, ale generalnie okazało się, że było dużo odpadu, także sam zakup był nieudany. Natomiast wygląd podłogi jest wyjątkowy. Modrzew syberyjski ma unikalny i piękny rys słojów. Malowałem to lakierem żelowym do podłóg na bazie wody - też V33. Produkt sprawdził się: przede wszystkim nie ma wrażenia, że to lakier (chodzi mi o taki charakterystyczny połysk po zwykłych lakierach, który wygląda, jakby na drewno położyć szybę). Poza tym bardzo łatwo się malowało.
  9. Gasol

    Domy z bali

    Łuszczy się w zasadzie taki "naskórek", który powstaje prawdopodobnie z tego, czego nie wypłukała woda, czyli w znaczącej ilości jest to barwnik i być może jakieś dodatki do oleju. Sam olej nie wnika w modrzew według moich obserwacji lecz tworzy jedynie warstwę na powierzchni drewna. Jak ta warstwa odparuje i zostanie wymyta, to zostaje "naskórek", który prędzej, czy później się łuszczy. Chyba, że na deska jest osłonięta (np. pod zadaszeniem), wtedy wygląda to lepiej, bo nie łuszczy się i zachowuje barwę, ale co do trwałości to nadal jest kiepsko w porównaniu do choćby lazury na ścianie sosnowej.
  10. Gasol

    Domy z bali

    Chciałbym, żeby deski miały jakiś kolor, bo w tej chwili jest spory kontrast z prawie połyskującą ścianą. W którymś sklepie mówili mi, że można modrzew odtłuścic używając denaturatu (?), teoretycznie to powinno zadziałać. Chyba zrobię test na jakiejś odpadowym kawałku deski:-) O terpentynie weneckiej muszę poczytać - dzięki za poradę!
  11. Gasol

    Domy z bali

    Przy okazji malowania: jak skutecznie olejować deski modrzewiowe? Mam taras z modrzewia, na którym nie chce trzymać się olej (V33). Wygląda na to, że drewno prawie wcale nie wchłania oleju. Podobno to normalne przy modrzewiu. Deski poczerniały, warstwa oleju praktycznie złuszczyła się. Co zrobić? Jakoś odtłuścić drewno i dopiero wtedy olejować?
  12. Gasol

    Domy z bali

    U mnie też są pęknięcia (w końcu to typowe dla drewna), ale szczerze powiem, że gdybym chciał je wszystkie zamalować, to byłoby to naprawdę pracochłonne. Dlatego te dostępne są zamalowane, a te najmniejsze po prostu zostawione. Moim zdaniem zamiast pędzla można byłoby użyć pistoletu i wtrysnąć lazurę rozcieńczoną benzyną lakową do każdej rzucającej się w oczy szczeliny. Można też użyć dyszy o większej średnicy - wtedy nie potrzeba rozcieńczać. Jedną ścianę malowałem w ten sposób parę lat temu, ale albo ze mnie słaby malarz, albo nie jest to wcale proste, bo i tak poprawiałem powierzchnię od razu pędzlem, bo pojawiały się zacieki. Generalnie najważniejsze są szczeliny na górnej połowie bala, bo tam może wciekać woda. Dolna połowa jest bezpieczna, bo woda powinna kapać/ściekać w dół - na następny niższy bal, a dokładnie na jego górną połowę
  13. Gasol

    Domy z bali

    Polecam produkty 3V3 dostępne np. w Leroy Merlin, Castorama, itp. Ja zabezpieczałbym przede wszystkim od zewnątrz, np. lazurą o wysokiej odporności (8 lat). Jeśli koniecznie trzeba w środku to raczej coś na bazie wody (bodajże nazwa brzmi Aqua Lazur), bo w domku ogrodowym podejrzewam, że latem będzie dość gorąco, więc jest prawdopodobne, że produkty na bazie rozpuszczalników będą trochę śmierdzieć. Sam używałem/używam 3V3 i uważam, że bardzo dobrze się sprawdza.
  14. Gasol

    Domy z bali

    Podobno, choć ja osobiście nie sprawdzałem (nie palę), to wypuszczając kłąb dymu papierosowego bezpośrednio w kierunku szczeliny dylatacyjnej na dole w połaci dachu powinno dać się zauważyć wychodzący dym w kalenicy. Podejrzewam, że gdybyś miał jakąś świecę dymną, to mógłbyś zrobić tego typu test w wersji beznikotynowej. Z tego, co wiem, to jest to także dobra metoda wykrywania szczelin, np. przy oknach, bo od razu widać, z którego miejsca najbardziej dymi.
  15. Gasol

    Domy z bali

    Nie mam ekofibru, ale rozsądek podpowiadałby zostawić szczelinę dylatacyjną. Nie tylko z powodu wyciągania nadmiaru wilgoci, ale także by poprawić cyrkulację powietrza w okresie letnim. Gdzieś czytałem, że brak lub zbyt mała szczelina powoduje spore podwyższenie temperatury na poddaszu. Warto poszukać na ten temat jakiejś wiążącej informacji. A na przegrzewanie poddasza radzę zwrócić uwagę, żeby się nie okazało, że latem nie da się tam przebywać.
  16. Gasol

    Domy z bali

    Według mnie, to jeśli dom jest dobrze zbudowany, to wraz z upływem czasu powinnien być coraz bardziej szczelny. Oczywiście nie mówię o sytuacji za 50 lat, ale już po 3-5 latach. Bale w ścianach powinny się "domykać", a nie odwrotnie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...