Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

onikage7

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    1
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez onikage7

  1. Witam wszystkich na forum. Nie będę zakładał nowego tematu więc trochę odkopię istniejący . Otóż chciałem zapytać o optymalny sposób podłączenia kozy do komina. Kozą chce ogrzewać garaż ok. 50m2. Ale z strzeżeniem, że bardziej mi zależy na tym, żeby po prostu przepalić parę godzin, niż starać się tam utrzymać jakaś wysoką temperaturę. Dodatkowo przez ścianę obok wspomnianego warsztatu jest jeszcze jedno pomieszczenie, które przy okazji chciałbym również nieco dogrzać. To drugie pomieszczenie jest raczej niewielkie, ok. 15 m2. Wymyśliłem to tak, że koza zostanie postawiona w garażu (co prawda w kątku, ale koza jest z nadmuchem, więc część ciepła rozprowadzę rurami spiro), rurą spalinową od kozy przejdę przez ścianę i to drugie pomieszczenie będzie dogrzewane samą rurą (planuję zakupić taka z radiatorem). Niestety na drodze mojego szczęścia jest okno , które muszę jakoś minąć tą rurą spalinową. Do wyboru jest opcja górą albo dołem. I teraz pytanie jak będzie lepiej. Do przebycia jest odcinek ok. 3 metrów plus pewnie 1 metr przez ścianę na zewnątrz budynku do komina. Komin będzie stalowy, dwuścienny, zawieszony na zewnętrznej ścianie budynku. Jeśli puszczę rurę spalinową pod oknem, to od kozy od razu bezpośrednio będę musiał dać kolano , następnie 3m rury, i wyjście na zewnątrz. Przy takiej konfiguracji spadek między wylotem spalin z kozy, a wejściem do komina to będzie ok. 30 stopni. Komin zewnętrzny będzie miał ok. 4,5m. Jeśli puszczę rurę górą nad oknem, to od kozy od razu będę musiał dać pionową rurę do góry, myślę około metra, następnie te 3 metry do wejścia do komina. W tym przypadku spadek to będzie max. 15 stopni jeśli nie mniej. Przy takiej konfiguracji komin zewnętrzny będzie już dość krótki, bo ok. 3,5 m. Pytanie która opcja jest lepsza, jeśli w ogóle któraś jest dobra. Tzn. pierwsza opcja wydaje się sensowniejsza, bo dłuższy komin i większy spadek rury spalinowej więc nie będę musiał co drugi dzień czyścić sadzy . Jednak z pewnych względów opcja druga jest korzystniejsza pod względem ustawienia kozy w tym większym pomieszczeniu. Będę wtedy mógł ustawić ją bardziej na środku, więc nie będzie grzać tylko kątka. Tylko czy przy tak niedużym spadku rury spalinowej i krótkim kominie będzie to w ogóle zdatne do użytku. Widziałem w internetach jak ludzie te rury dają w jakiś karkołomny sposób i jakoś to działa dlatego biorę taki wariant też pod uwagę. Koza ma niby moc 15kw (wg danych producenta) ale wygląda na 10kw max . Rura od spalin ma średnicę 120mm więc do największych nie należy. Prosiłbym o ewentualną radę jak ten temat rozegrać. Instalacja jest raczej nie tymczasowa i wolałbym to zrobić raz i nie poprawiać.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...