Ja sie wkopalam i meczylam z nimi przez 2 lata.
Przydzielono nam architekta, ktoremu trzeba bylo tkumaczyc, ze mozliwe jest uformowanie na podlodze luku z plytek. Przekonalismy go zdjeciami z internetu. On naprawde myslal, ze nie da sie tak dociac plytek i nie bedzie listwy, ktora polaczy tak dociete plytki z odpowiednio docietymi panelami. Dodatkowo krytykowal nasze bardziej kreatywne pomysly ( jak ulozenie paneli po skosie). Zalujemy, ze na tym etapie nie zrezygnowalismy z Rednet, bo potem wcale nie bylo lepiej.
Mieszkanie nadaje sie do remontu. Nawet sitka w w wannie i umywalce nie potrafia prosto zalozyc ( wedlug nich umywalka jest krzywa). Korki w wannie i umywalce przeciekaja. Zakupili zle oscieznice, probowali je przykleic do sciany, ale i tak odpadaja, znajomi patrza na to z przerazeniem, bo to niebezpieczne. Klamki w drzwiach sami musielismy wyregulowac, bo Rednet stwierdzil, ze sie nie da. Moze i lepiej, bo by popsuli. Plytki gluche, a na uwage, ze sa puste w srodku uslyszalam, ze przeciez nie odpadaja. Panele skrzypia, kierownik uwaza, ze panele maja skrzypiec. Fugi pekaja, akryl odchodzi, listwy narozne sie nie trzymaja..plytki kladzione byle jak, niewymierzone. Reklamacji i poprawek bylo mnostwo. A Kierownik najczesciej stwierdzal, ze tak ma byc lub nie da sie i trzeba bylo sie wyklocac. I radze im patrzec na rece, bo oszukuja. Kierownik nam wmawial, ze do wytlumienia wanny zuzyli 16 pianek .. po czym okazalo sie, ze pianki poszly do oscieznic.. i to u wielu sasiadow..
Gdyby nie to, ze sprawy w sadzie ciagna sie latami to bysmy tam swojej sprawiedliwosci szukali..ale szkoda nam bylo na to czasu i zdrowia. Wytrzymamy kilka lat i zrobimy remont..
Przestrzegam szczegolnie przed koordynatorem Krakow-Katowice, wciska kit i zrobi wszystko zeby zbyc czlowieka.