Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

tom5151

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    10
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez tom5151

  1. Taką mam opcje co nie znaczy że to zrobię. I proszę nie porównuj mojego pomysłu z osobami które palą śmieci. Wiesz co jest w składzie dobrego szamponu do mycia aut? Ciekawe czy ty albo ktoś z twojej rodziny jak myje taras, rower na trawniku albo schody przed domem tez zatrudnia firmę czyszczącą za każdym razem, a może bierze Ludwika z kuchnia i ogień?! Ciekawe czy jak twoja fura stoi na deszczu to ją szybko przysłaniasz plandeką żeby przypadkiem deszcz nie zmył syfow eksploatacyjnych z auta i wciągnął w glebie?! Te wasze mongolskie teorie i wielce nowoczesna ekologiczność jest żałosna. Naskoczyliscie na mnie jakbym próbował zrobić mini-wymianę oleju i olej lać w glebie - conajmniej!
  2. Założyłem tutaj konto żeby poradzić się ludzi, którzy mieli już do czynienia z remontami i budowa ale chyba się przeliczyłem. Poziom merytoryczny wielu wypowiedzi pod moim postem jest niższa niż na facebookowym funpage’u starych Bmw - żenada! Jestem tylko ciekaw czy Ci, którzy tak bardzo są za przepisami, wszędzie ich przestrzegają! Czy segregują śmieci, czy w ich samochodach nie mam kropli wycieku oleju z silnika i okolic oraz czym palą w piecu. Tak się składa że odpływ/korytka są w obiegu zamkniętym, bo nie mam kanalizacji a rozsaczanie. Wodę po myciu będę odciągał z układu i albo puszczę w glebę albo gdzieś sobie będę to składował a potem utylizował żeby wścibskie „Polaki” nie mogły się do czegoś przyczepić. Tych wszystkich miłych komentatorów zachęcam do poszukania belki we własnym oku
  3. No niestety ale na myjniach bezdotykowych jest regulamin (90% takich miejsc) że nie wolno stosować własnych środków oraz przyborów do mycia. A jeśli nie widzisz różnicy w myciu auta ręcznie, a na myjni bezdotykowej to znaczy że po prostu nie przykładasz do tego uwagi jak większość ludzi posiadających auto. Nie wiem jaki masz kolor auta ale każdy kto ma czarne auto wie co się z tym wiąże. Tak tylko w skrócie podpowiem że myjąc auto pod zadaszeniem, gdzie nie ma wiatru, pyłu, słońca można je umyć, przyjrzeć się dokładnie gdzie jeszcze wymaga doczyszczenia, spłukać gdzie chcesz i ile chcesz a na końcu wysuszyć odpowiednimi ręcznikami. Tak umyte auto jest czyste 2-3x dłużej. Po wyjechaniu z bezdotykowej, w drodze do domu, w te krople wody nałapiesz tyle kurzu i syfu że już znowu jest brudne. Ale nie będę wykładał tutaj tajników mycia detailingowego Czy pomieszczenie 4x5 jest małe? Przypomnę że garaż ma łącznie 12m długości i 4.5 szerokości więc raczej mały nie jest. W aucie po umyciu moge otworzyć wszystkie drzwi aż do ograniczników i swobodnie się poruszać np. w celu odkurzenia. Próbne mycia były i jest to dla mnie wystarczające. Sąsiedzi kompletnie mi nie przeszkadzają w tej kwestii, nigdy nie miałem z nimi problemów. Sąsiad dwa domy dalej jest komendantem straży miejskiej i też nigdy nawet nie powiedział słowa w tej kwestii. Co nie oznacza że gdy nie widzą to po prostu nie mają do czego się teoretycznie przyczepić. Nie sądzicie, że jest to po prostu dla obu stron wygodne? Tutaj kolega podał jeden trafny argument odnośnie pary wodnej, wentylacji itd. Powiem tak, para wodna raczej tworzy się przy używaniu gorącej wody i myjek ciśnieniowych. Ja myję w inny sposób. Auto płuczę z pistoletu Gardeny w funkcji "rain", czyli wielu malutkich strumieni które nie chlapią, a tworzą na aucie zwartą taflę wody która idealnie spłukuje auto spływając po karoserii. Do mycia zasadniczego używam dwóch wiaderek po 10l gorącej wody - w jednym woda+szampon, a w drugim czysta do płukania specjalnej rękawicy do mycia. Tak więc para i unosząca się wilgoć raczej mi nie grożą. Myślę, że więcej wilgoci jest w łazienkach 4-5m^2 z prysznicem.
  4. Jedni wolą pić piwo i oglądać mecz, drudzy biegać, a jeszcze inni mieć naprawdę czyste i zadbane auto, a nie wydawać 300zł miesięcznie na czyszczenie w firmie detailingowej. I nie pytałem nikogo o zdanie czy to jest fajne zajęcie myć auto czy nie
  5. Z całym szacunkiem ale jest to kwestia która nie jest dla mnie najważniejsza. Mycie w garażu zabezpiecza przed wścibskimi sąsiadami - to tak na marginesie. Mógłbym również przytoczyć kilkanaście argumentów dlaczego pył z klocków moich 4 samochodów i piana z markowego szampony jest znacznie mniej toksyczna niż chociażby syf jakiego pozbywają się mechnicy w swoich warsztatach. Druga kwestia, jeśli ktoś uważa że na myjni bezdotykowej można umyć auto to znaczy że nie przykłada do tego większej uwagi, dla mnie to jest to tylko i wyłącznie opłukiwanie. Przy czarnych autach jest to wręcz udręka. Ale nie o tym w temacie i prosiłbym o powrót do wątku jak zabezpieczyć ściany np. gumą w płynie jak łazienki i jaki skos posadzki zrobić. O kwestie elektryki tez zadbam z instalacja i gniazdami IP44 ale to jeszcze nie ten etap. Nie będzie to myjnia przemysłowa gdzie przychodzą różne osoby, a jedynie prywatne miejsce przystosowane do sporadycznego kontaktu z nieduża ilością wody.
  6. Te kwestie już sprawdziłem i myłem tam auto kilka razy (Kombi 4.52m) jak dla mnie spokojnie wystarcza. Na szerokość jest na tyle miejsca że normalnych rozmiarów samochód może mieć otwarte maksymalnie drzwi z obu stron. Jedynie gdzie jest trochę ciasto to pomiędzy przednim zderzakiem a ścianą ale nie jest to dla mnie powód żeby rezygnować z tej wygody mycia np. zimą lub w upalnym słońcu. Dodatkowo w miejscu wyburzonej ściany zrobię z płytek delikatny spad gdy w przypadku dłuższego auta, cześć wody poleci poza odpływ, mam wtedy dodatkowe 25cm. W garażu będą płytki wiec rozchlapaną wodę można zgarnąć specjalnym „mopem”
  7. Sufit(krokwie) są po skosie odwrotnie do planowanego pochylenia posadzki czyli niżej jest na końcu garażu. Wysokość jest 2.52m od kratki odpływu do krokwi, a na końcu garażu jest 15cm niżej, czyli jakieś 2.35m Myśle, że do 3-5 myć w miesiącu. Na jedno mycie używam 2x10l wody w wiaderkach plus to co w pistolecie z węża do płukania.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...