Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

JoannaTA

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    32
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez JoannaTA

  1. Cześć, niedługo zaczynam współpracę z architektem. potrzebuję domu salon+4pokoje i garaż w bryle. Chciałem parterowke i niestety wychodzi mi z szacunków około 250m2 zabudowy, co przy płycie fundamentowej licząc na okrągło może mnie kosztować 160k-200k za samą płytę fundamentową jak będę robił sam. Trochę mnie te koszty przeraziły, a może mnie po prostu nie stać na taki dom Czy da się tu jakoś zejść z kosztów? Może ławy? Na razie jest pomysł płyty, bo: woda na głębokości 70cm, grunt nośny, a później od 2m w głąb zaczyna się węgiel... Jakieś pomysły jak budować w takich warunkach i nie splajtować?
  2. Witam, kupiłam działkę niezabudowaną na której stoi przyczepa, coś w rodzaju starej budowlanej przyczepy obitej blachą. Do przyczepy prosto z słupa (bez skrzynki na słupie, a prosto z przewodów na słupie) idzie przewód, który jest podłączony do przyczepy. W przyczepie jest licznik, taryfa G11 w Tauronie, czyli nie budowlana taryfa. Przy przepisywaniu umowy na mnie dowiedziałam się, że adresu (którego nie mam) nie muszę podawać, bo na starej umowie jest adres sąsiada (???) i taki zostaje, a rodzaj budynku to w Tauronie niby garaż. Poprzedni właściciel pracował w energetyce i być może jemu było łatwiej załatwić jakieś formalności z prądem i stąd ten adres sąsiada i 'garaż'? No i teraz chciałabym się pozbyć tej starej przyczepy i zamiast niej postawić przyczepę kempingową, ale nie strzelić sobie w kolano i nadal mieć prąd i taryfę G żeby nie płacić za prąd budowlany. Będę wdzięczna za porady jak to rozegrać i czy to technicznie w ogóle możliwe.
  3. Bardzo dziękuję za wyczerpującą odpowiedź
  4. Czyli podsumowując zupełnie normalnym i standardowym działaniem, nawet jeśli działka jest ogrodzona, będzie jeśli: - poproszę sprzedającego o okazanie mi w terenie znaków granicznych określających granice prawne działki. Jeśli powie, że są pod ogrodzeniem, to i tak potrzebuje geodety. - jeśli tych znaków nie zobaczę, to proszę sprzedającego, by zlecił geodecie 'wznowienie granicy', co jest równoznaczne z osadzeniem znaków granicznych. Powinnam przy tym być, bo inaczej nie mam pewności, czy te nowe znaki nie zostały przestawione Czy generalnie niezależnie od znaków granicznych nie mogę im ufać i muszę usłyszeć od geodety gdzie prawnie biegną granice? A u notariusza wystarczy wypis z rejestru gruntów, by w KW powierzchnia się zaczęła zgadzać? Czy tu już musi być, zamiast wznowienia, ten pomiar synchronizacyjny? Wtedy też się stawia znaki graniczne?
  5. Dziękuję, czyli bez geodety się nie obędzie. Mam nadzieję, że nikt mi tej działki nie gwizdnie w międzyczasie gdyby się miało okazać, że wszystko jest z nią oki
  6. Czyli jeśli w ewidencji gruntów jest już ta powierzchnia wprowadzona, to potrzebuje jakiegoś skomplikowanego procesu z geodetą? Jak to wygląda? Są jakieś różne procedury typu: 1. Geodeta tylko weźmie punkty z geodezji, w terenie potwierdzi, czy ogrodzenie nie wchodzi do sąsiada i tyle mi wystarczy. 2. Geodeta musi przeprowadzić całą procedurę o nazwie X żebym nie kupowała kota w worku. 3. Nic nie muszę już robić bo do 3 granic prostokątnej działki przylegają już w miare nowe domy. Jakie działania powinnam podjąć, o co prosić? Czy nie ma się czym martwić?
  7. Jestem zainteresowana zakupem działki budowlanej, ale coś się nie zgadza. Na wyrysie z ewidencji gruntów działka ma 1500m2, a w księdze wieczystej jest 3% mniej. Dla mnie nie jest ta realna powierzchnia taka ważna, ale czy mogę się przez to spodziewać problemów z sasiadami lub przy kredycie? Według MPZT to tereny pod zabudowę jednorodzinna i faktycznie. Działka jest ogrodzona z każdej strony. Z trzech stron stoją już domy nie starsze niż 10-20 lat, a przy czwartym boku działki jest droga publiczna. Papierów od geodety do działki nie ma. I teraz się niepokoje: - czy jeśli podpiszę umowę przedwstępna, to mogę się wkopać, bo np. coś będzie nie tak z granicami działki, ogrodzeniem i sąsiad będzie mnie ścigał? - jak na to patrzą przy kredycie banki? Nie wiem skąd wzięły się te 3% różnicy w KW i czy bank będzie miał z tym problem? Pośrednik nieruchomości mówi mi, że to częsta sytuacja i przy akcie notarialnym się to prostuje w KW i żebym nie panikowała. Tylko czy ja mogę bezpiecznie zapłacić zadatek bez obawy, że go stracę, bo coś będzie z działka nie tak? Co powinnam robić w takiej sytuacji żeby nie spłoszyć sprzedającego i nie wpakować się w bagno? Będę wdzięczna za porady, dziękuję.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...